kania2a

Stawiam kawę \_/ ;) Wczoraj wróciliśmy z Kajetan troszkę późnawo przede wszystkim przez korki w Piasecznie. Chwilami niebezpiecznie było, zwłaszcza przez kiepską sygnalizację świetlną. Pomyśleli o tych co prosto jadą, zapomnieli o tych co skręcają. Trzeba było się normalnie wkręcać na chama, bo by nie przejechał. Dopiero dziś wezmę się do jako takiej kuchennej pracy. Póki co, koszyk ze święconką stoi już gotowy i czeka na chętnych żeby go zanieść do poświęcenia. Ja się muszę kawki napić ;)

Sorry za byki. Okularów nie wzięłam.

Cześć z Kajetan ;) jestem na konsultacjach profesorskich w związku z uchem. Wciąź go czuje. UsłyszŁam ze mam niesymetryczna twarz. Za 2 stówy spodziewałam się komplementu wyźszych lotów ;) za godzie powtórnie mam się zgłosić do gabinetu lekarskiego.

Kawa (_) znowu spać nie mogę ;) Storczyku termin po połowie czerwca. Młoda biegiem kończy pracę magisterską żeby zdążyć się jeszcze "przed" obronić Algira masz rację, nie ma to jak ciężka praca na ból kręgosłupa. Potwierdzam :D Mnie też pomogło, za to nogi wlazły mi wczoraj w dopę ;) Dziś jeszcze mam zmienić pościel. W przyszłym tygodniu niewiele zrobię albo wcale. Poniedziałek wolny ale na kurs lecę z rana, potem dentystka, potem nic mi się nie zechce.... ;) Od wtorku praca, praca...normalka jak u was też. Tyle że ja tak mam, że po południu mam lenia. Czwartek znów kurs do 20tej. Piątek odpada bo do Kaletan jadę. Kolega załatwił mi wizytę u profesora. Głupio by nie skorzystać. Zależy kiedy wrócimy. Znaczy się, jak Młoda czegoś nie zrobi to będzie kiepsko. Ja w sobotę już ten barszcz ugotuję. ;) Koszyczek też zdążę rano naszykować. Ale ze mnie LEŃ ;) Wczoraj poprosiłam M żeby zajął się oknem w sypialni. Pięknie umył. :) Naszykowałam firankę. Pokazałam jak powiesić..... Zrobił to bezbłędnie.

:) Macie całkowitą rację z tym imieniem. Mnie też się nie podoba :O Na szczęście jest jeszcze trochę czasu, to może zmądrzeją Tymczasem zapraszam na kawę.

To tyle u mnie na razie. Co u was, poczytałam. Wolny weekend mam. Odrobie kolejną pracę domową z kursu ;) Nawet nie mam czasu na rekolekcje. A tu znowu idzie koniec świata ;) Jak nic, pójdę do piekła. Tymczasem życzę wam miłego dnia. Pa

To tyle u mnie na razie. Co u was, poczytałam. Wolny weekend mam. Odrobie kolejną pracę domową z kursu ;) Nawet nie mam czasu na rekolekcje. A tu znowu idzie koniec świata ;) Jak nic, pójdę do piekła. Tymczasem życzę wam miłego dnia. Pa

Nie zwracać uwagi na literówki ;) pora wczesna no i z telefonu piszę ;) Zapomniałam was zaprosić na poranną kawę. Wczoraj byliśmy na targach pracy i edukacji. Zawodowo oczywiście. Przy okazji pogadałam z tym i owym, rozesłałam wici ze od jezieni szukam roboty, cv też dałam. Teraz poczekam nc rozwój wydarzeń.

Cześć z rana Teraz nazwali gówniarza Milan. Co wy na to? Średnio mi sie podoba. Limuzyne złożyłyśmy z powrotem. Jeszcze nie pora na nią ;) dziś przyjedzie A z pracy to pewnie będzie kolejna próba. W końcu tatuś też chce zobaczyć. Kolega zadzwonił, że jezt w Kajetanach i umówił mi wizytę do profesora na wielki piątek jak go dobrze zrozumiałam. nie mogłam gadać bo na kursie byłam. Dziś M po pracy mi konkretnie powie co i jak bo to jego kolega z pracy.

Pieprzony uznaje mnie za spam Co za k***a :O

zzzzzzzz

No i gdzie sie wszyscy podziali :(

Cześć :) Nie ogarniam tego wszystkiego, jakaś jestem ostatnio niegramotna. Cały weekend pracowałam. Dziś na 8smą lecę na kurs do 13stej. Przespałam cała noc a na oczy mi coś padło. Za oknem jest nadzieja że może już nie będzie padać. Potem napiszę coś sensownego bo jakoś mi nie idzie na telefonie a nie chce mi sie lapka odpalać. Naszata T po prostu nie zna sie na modzie. Jej wCiak wystarczy ;)

http://allegro.pl/wozki-dzieciece-retro-4w1-fotelik-9-gratisow-i4076771977.html Naszata co to za materiał? Ja nie robię porządków ;) Od dzisiaj zaczynam kurs

Już się gotują

Z kaczki smakuje lepiej niż z kury, tylko troszkę tłustszy ;0 A dziś z niego zrobię flaki :P

Mrozu nie zapowiadali a rano wstałam i trawa biała ;) Dziewczyny dzięki za rady, następnym razem wezmę zwolnienie od lekarza Póki co, już mi lepiej. Troszkę wczoraj popracowałam w domu ale bez zbytniego wysilania się. Takie tam zamiatanie, pranie, gotowanie... ;) Chyba kręgi wracają na swoje miejsce, bo mniej boli :) Okno w sypialni zostawiłam na jutro ;) M pognał do pracy na 6tą rano Kawę poranną piję samotnie (_) więc zapraszam do towarzystwa ;) Na obiad rosół z kaczki. Po obiedzie na drugie danie zrobimy grilla zanim zrobi się zimno i nie da się posiedzieć na dworze. Tylko nie wiem gdzie się podział grill więc zagonię Młodych do szukania. ;)

Cześć. :)pogoda sie poprawia przynajmniej mam taką nadzieję ;) Poranna kawa na start dobrze nam zrobi (_) Możecie sobie wyobrazić że jeszcze mnie kości mnie bolą po tym upadku ale siniak to mam tylko na łokciu. Na szczęście nic nie widać. Szkolenie zaczynam od 3 kwietnia więc mam trochę czasu na kolejne porządki. Wczorja miałam w pracy rozmowę z najjaśniejszym. Spytałam wprost czy mam już zacząć szukać pracy. Myślę że od jesieni powinnam się zabezpieczyć :( tak dla bhp ;)

Oj żeby to cholera wzięła :O Umyłam okno, wieszam firankę.... taboret za niski. Jedną nogą wspięłam się na parapet, drugą na szafkę, szafka się przechyliła.... a ja na podłogę i nogami się nakryłam :O Dupsko potłuczone, plecy też łokieć z siniakiem. Dobrze że firanka została w tym miejscu, w którym wisiała ;) Fakt, krzyku narobiłam, Młoda przybiegła a ja leżę i nie wiem czy już płakać czy poczekać, z bólu czy ze złości. Wstałam, otrzepałam się z tego bólu, wyprostowałam, kości całe, i poszłam do kuchni po wyższy taboret. W końcu tej firanki dużo mi nie zostało do powieszenia. ;) Wzięłam lek od bólu i żyję. Jutro obejrzę te siniaki w lustrze. Tylko jakoś nie mogę siedzieć, krzyż mnie boli jak diabli M mnie pożałował, przysłał smsa - Kochanie BHP- ale mnie w*****ł Storczyku wydałam na ten kurs 5 stów, jak nic nie da, to zażądam zwrotu ;)

Kawa na start. (_) Potem coś naskrobię. Teraz mi się nie chce ;) Zaznaczam tylko swoją obecność. Wy też się meldujcie ;) Miłego dnia

Kawa (_) Za oknem zapowiada się kolejny piękny dzionek :) Wszyscy jeszcze śpią a ja jak ta dyżurna, wstałam nie wiem po co. ;)

Widzę wiosennie i muzykalnie się zrobiło :) Ja na razie w telefonie korzystam z netu przez wifi. Mimo wszystko wolę normalnie na laptopie. Muszę dziś skoczyć do Play, bo mi mmsy nie chodzą ani w jedną ani drugą stronę. Coś mam poprzestawiane a sama nie mogę dojść. Na razie kawa (_), potem pranie, zakupy, sprzątanie..... Chomiki dziś wywożę do koleżanki. Od 2 tygodni kotka Gandzia siedzi im na górze klatki i celuje pazurkami, może dadzą się wreszcie złowić te potworki ;) Martwię się o ich życie. Florka walczy z chorobą odkleszczową. W życiu tyle kleszczy z psa nie wyciągnęłam. :O A spacer trwał może z godzinę. Za to miejsce jakieś przeklęte było chyba. W życiu już tam się nie wybierzemy. Od nowego tygodnia zapisałam się na kurs księgowości małych firm. Musze dziś na maxa wykorzystać sobotę, później już nie będę mieć na to czasu. Miłego dnia

Wszystko do doopy :O Jak można wstać z nocy z bólem głowy :O Do roboty dziś idę, pewnie przez to ;)

Ja jak zwykle spać nie mogę ;) wiec kawa na stół (_)

Ledwo się dzień zaczął a ja już jestem śpiąca ;) Nawet kawa nie podniosła mi ciśnienia (_) Mam trochę spraw na mieście, to może się rozkręcę, zwłaszcza jak u dentystki, bo akurat dziś mam wizytę. O tak... ona to na pewno mnie obudzi ;) Za oknem słońce. Zapowiada się ładny dzień