Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kania2a

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kania2a

  1. Julio jakoś dasz sobie radę Zaraz lecę na masaż kręgosłupa. Myślałam, że mi przeszło. niestety myliłam się :( Co jest cholewa? Wstaje rano - nic nie boli, siadam na stołku i mnie łup :O i teraz bez przerwy mnie łupie :( ketonal nie pomógł.
  2. Tydzień mi się zaczął nieciekawie :O Taki jeden mnie wkurza ale co będę się przez debila łamać chociaż znów mnie korci... oj korci ;) Kiedyś ściągnęłam sobie tę książkę o niepaleniu i nawet wydrukowałam z netu ale nie wiem sama co z nią zrobiłam ;) pewnie gdzieś się przewraca. nie mam pojęcia ile ma stron ale pewnie rzeczywiście ze 40. ;) Myślę, że nie jest mi potrzebna. Jak sama sobie nie pomogę to nic nie pomoże :) może jakbym fajki miała w domu to może bym się skusiła. A tak na czas przychodzi opamiętanie na szczęście ;) Mój M zadbał, żebym nie miała co palić bo sam pali niestety i zjarał wszystkie. :O Miłego wieczoru dla wszystkich Dzięki że tu jesteście i mam gdzie zajrzeć kiedy mi jest nie za fajnie :D I jak miło że coraz więcej osób tu dołącza Pozdrawiam i do miłego ... PS. Nie zamierzam dać się sprowokować do palenia, chyba że sama podejmę taką decyzję ale na razie nie planuję ;)
  3. Jednym zdaniem - w pracy jest do dupy :( Jak nie zwariuję to będzie dobrze :O Landrynka na obiad, potem reszta ;)
  4. Napadów kamicy nerkowej ciąg dalszy .... chyba jutro poszukamy innego specjalisty. Gorączka jakoś za długo się trzyma. Wiadomo, ruch też wskazany ;) Niedługo jedziemy do lasu zobaczyć czy opieńki urosły. ;) w zeszłym tygodniu się nie dało.
  5. O ja cię... ;) Ale głupot naklikałam. Olejcie ten post ;)
  6. Nadal nie czuje się wolna od nałogu ale przynajmniej nie palę :) Agusia akurat przeżywam ciężki okres. Mam kłopoty z własnym zdrowiem, ze zdrowiem mojego MM, mojego psa i też trudna sytuację w pracy. ;) Wkurzam się ze dwadzieścia razy dziennie, myślę wciąż o zapaleniu po kawie.... tratatatatratatata.... I sama się nakręcam ;) Kiedyś żeby nie palić po chorobie (to była dość ciężka grypa) po prostu wmówiłam sobie, że jak zapale to się uduszę. Wytrzymałam 5 miesięcy. Teraz też jak zachorowałam... ale mam wrażenie że mogłabym swobodnie kopcić ;) W pracy przydałoby się wyjść na powietrze na chwilę i zapalić a nie tylko do łazienki...i z powrotem.... Co tu dużo gadać.... mamy to w głowie i żadne tabexy nie pomogą jak się tego z głowy nie pozbędziemy. A osoby które na tym topiku piszą, że nie palą już tyle czasu i te nasze liczniki pod nickiem mówią za siebie, że jednak się daje radę chociaż czasami jest trudno i chce się płakać. Ktoś mi kiedyś powiedział, że alkoholikowi trzeba dać stoczyć się na dno żeby mógł się odbić od niego. Z fajkami jest podobnie. Więc zamiast się nad sobą rozczulać, zacznij działać. Będziemy się razem tu dopingować. :) Miłego wieczoru
  7. Mój MM ma atak kamicy nerkowej. :( Jeden kamień siedzi w nerce a drugi już jest 3 cm od pęcherza wielkość ok 7mm. Temperatura w granicach 39ciu. Urolog dał leki i stwierdził że powinien sam urodzić, czyli naturalnie ;) W sumie nie ma się z czego śmiać. Chłopina cierpi jak cholera chwilami. To już chyba czwarty albo piąty atak w trakcie naszego pożycia (14.11. będzie 25 lat). Poprzednimi razami bywało gorzej. ;) Poza tym spoko :) Bo w pracy ostatnio normalnie tzn. do dupy ;)
  8. Witam się z pracy :) U mnie za oknem słońce. Szkoda, że jak będę wracać to już tak nie będzie grzało :(
  9. Landrynka a pogoda idzie ku lepszemu ;) Im bliżej końca tygodnia tym cieplej :)
  10. U nas kolejna tragedia :O Kolega mojej córy wczoraj zabił się na motorze. Studiowali razem na jednym roku. Dziś się dowiedzieliśmy. http://www.e-wspolnota.com/Lukow/Wydarzenia/Smierc_motocyklisty-4936/
  11. Coś tu ostatnio pusto się robi :O Landrynka szaleje w Stolicy Taktak zarobiona Sylvik pewnie pracy szuka Bling podejmuje pewnie rodzinę u siebie albo sprząta jakąś chatkę Kasia zakochana to bez komentarza Mrówka masz rację, żadna przyjemność samej ze sobą gadać :P A co u Julii? Zapomniałam o kimś? ;) To macham i spadam
  12. Zły dzień minął i jest ok :) W domu tak zimno, że palimy w piecu :o aż niemożliwe, że pod koniec tygodnia zapowiadają upały.
  13. Hej z wieczora Oj kurcze, lamie mnie powoli. pomyślałam dziś, żebym miała fajki w domu.... na szczęście jestem tak leniwa, że nie miałam ochoty wychodzić z domu. :O Wytrzymałam na szczęście :D Troszkę więcej niż miesiąc temu (16.08) przeszłam operację co nie odbiło się na moim zdrowiu w końcowym efekcie. Teraz mam skutki uboczne związane z huśtawką nastojów i tym podobnym rzeczom. Fizycznie jest nieźle ale moja głowa.... tzn tak: rozsądek swoje a reszta emocje i tym podobne.... swoje. Mam leki które na to biorę. Do tego doszło to moje niepalenie. Czy ktoś też tak miał, że zazdrościł innym, że palą? Sorry... chyba naprawdę przechodzę kryzys nikotynowo jakiśtam.... Nawet tydzień temu było mi łatwiej. Dlaczego. :( A przecież nie podpalam... nie kusze się jednym papieroskiem, jestem uczciwa wobec siebie. cholera nie dam się złamać 1128190 czasami tu bywam na gg jakby ktoś chciałby mi nawsadzać za to moje rozczulanie się nad sobą ;) Ale dziś ide do łóżka poczytać książkę o pierwszej żonie Bin La dena. moja córka się nią zachwycała, muszę sprawdzić czy rzeczywiście miała rację. dobranoc wszystkim
  14. Moje krzyżyki leżą od przed operacji nie tknięte i jakoś mnie nie ciągnie do nich. Za to czytam, czytam, czytam.... no i prasuję... ;)
  15. No Mrówka oszczędzaj się i zdrowiej Ja już powoli zaczynam dochodzić do formy fizycznie. Gorzej z głową :O No bo hormony dają mi popalić. Znów w środę zaliczam Lublin. Przyda mi się zmiana leków. Dziś przechodzę też kryzys z niepaleniem. normalnie jakbym miała fajki w domu.... :o Fakt, strasznie miałam dziś w pracy przerąbane, dobrze że jutro wolny weekend mamy. :) Huśtawki nastrojów to nic w porównaniu z moją aktywnością. Jak w poniedziałek po pracy dopadłam do półki z kilkuletnim zapasem prasowania (nie prasowałam regularnie od co najmniej 6 lat, tylko to co mi było trzeba, reszta leżała) tak dopiero dziś odpuściłam sobie. ale dwie półki w szafie puste. :D :D :D :D Następne będą okna ;) zresztą należy im się przed zimą. 16tego minął miesiąc od mojej operacji, powoli zwiększam stopień trudności i wysiłku. Ty Mrówka tez nie szalej. Torbiel torbielą.... ale nie ma co grać bohaterki. Dziergaj, dziergaj... ;) Landrynka to kto sobie da rade jak nie ty kobietko :) Taktaku super Bling, jak siostrze się uda to może obie założycie te firmę Julio u nas też duże bezrobocie. Oferty pracy tylko dla kierowców tirów. Kazałam M żeby na emeryturze zrobił sobie prawko na tiry i będzie jeździł. ;) Podobno coraz więcej kobiet jeździ ale ja to bym się chyba nie odważyła. ;) Sylvik cieszę się, że coraz lepiej z tobą. A próbowałaś może na jakiś kurs się załapać czy panie w UP cię zbywały jak moja córkę, która zapisała się na wszystkie możliwe kursy (nawet na wózki widłowe), bo może chociaż z litości ją na któryś zakwalifikują. niestety, myliła się a ja nie miałam znajomości ani dojścia. :O Taka jest naga prawda o naszych Urzędach pracy. Są same dla siebie i znajomków. ;)
  16. Nadal nie palę i jest mi z tym całkiem nieźle. :) nie wiem jak to zrobiłam ale sobie to jakoś zakodowałam i już Czasem czuję ssanie, to myślę sobie NIE NIE MA MOWY i zajmuje się czymś. Dziwne, bo nawet nie jestem nerwowa za bardzo, nie warczę... i nawet troszkę schudłam. Szału nie ma, ale jak poprzednio rzucałam palenie, to sporo mi przybyło w biodrach. Przechodzę trudny okres w życiu i to nie bynajmniej z powodu rzucania palenia. To raczej dodatkowy schodek w tym wszystkim. Mimo wszystko życzę wszystkim Miłego dnia. Ja jakoś mam dziś chandrę ale uporam się z tym, przynajmniej taki mam plan. ;)
  17. Za oknem pochmurno :O ma się poprawić ale jutro, tez mi pociecha :( Mrówka nadal nie wiem co z tobą... mam na myśli te laparoskopię Ciągle chodzę zmęczona i niewyspana. Teraz już wiem przynajmniej dlaczego człowiek się szybciej starzeje. Bo niby jak masz wyglądać po nie przespanych nocach ;) Chyba leki nie są zbytnio trafione. :( Landrynka jak tam w Wawie? Julio nie wiem jak u was z porami roku. Może warto jeszcze coś posadzić. U mnie w doniczkach kwitnie papryka, chyba zabiorę już do domu. Na dworze dla niej stanowczo za zimno. Bling, Taktak
  18. http://www.e-lady.pl/produkty/woreczek_do_prania_bielizny cos takiego jest Ja mam siatkę (taką na ryby) ale pewnie nie spełniłaby swej roli, za to skarpety nieźle się w tym piorą. Zaczęłam używać jak mi jedna wlazła pod bęben ;)
  19. Kawę wypiłam wcześniej ;) Teraz jem śniadanie Pogoda jakaś taka jak nie na moje zamówienie ;)
  20. No tak, mnie zawsze fajki śmierdziały w samochodzie i w łazience. Zaraz mnie głowa od tego bolała. Mój M gadał że dziwoląg jestem, bo na czczo nie paliłam, z rana też nie, dopiero po południu zaczynałam i wtedy za cały dzień jak parowóz czasem. To nie ma się co dziwić, że rano głowa boli od fajek. :O W gestii palenia miałam swoje dziwactwa ale też i zasady. w kiblu nie honor, na ulicy tez nie. ;) Widać to niektórym nie przeszkadza i wszystko im jedno gdzie byle zapalić. Regres my 3 lata temu byliśmy w Alanyi. Praktycznie nad samym morzem. Wspomnieniami się dotąd podgrzewamy ;) A było co wspominać... ;)
  21. Ja na jakiś czas mam dość włochatych zwierząt co nie znaczy, ze przestały mi się podobać. ;) Od czasu mojej zmarłej perskiej kotki już nie chcę kudłacza. Zostawiała włosy dosłownie wszędzie, miała takie jak z waty. Czepiały się wszystkiego. wracając z pracy musiałam się przebrać w domowe ciuchy, a zapraszając gości odkurzać wszystko kilka razy dziennie, zwłaszcza te meble do siedzenia. Dziwną ta kotka miała sierść. Ile by nie czesać to ciągle gubiła włosy. :O i też lubiła się przytulać :) bo ta moja syjamska Gandzia to sobie o mnie przypomina jak ma jakiś interes ;) zwłaszcza wieczorem jak idę do łóżka ;)
  22. A tak w ogóle.... to dlaczego zmieniliście miejsce pobytu? Co było nie tak z tamtym topikiem?
  23. Wpadam na chwilę :0 Sądny dzień Dużo zdrówka
×