Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kania2a

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kania2a

  1. Grzyby były :) będzie na 3 obiady. :D Fakt, trzeba było się nałazić żeby coś znaleźć ale my to lubimy. Niestety nie widać młodych grzybków. Wszystkie jakieś takie poprzerastane :O
  2. Kawa poranna (_) Bling a może byście z koleżanką założyły własną firmę sprzątającą? Któraś już kiedyś ci sugerowała jak mi się zdaje. Jedna chata w godzinę... no no, ja swoja czasem sprzątam cały dzień i ciągle coś znajduję... Fakt, że podłoga u mnie brudna jak tylko się pies przejdzie ;) musiałabym mu mopa do tyłka przyczepić. ;) Pogoda za oknem raczej będzie zachęcać dziś do spacerów. Może skoczymy do lasu zobaczyć czy grzyby są.... Miłego dnia życzę dla wszystkich
  3. Witam sie pachnąca z rana i z kawa (_) Nadal nie palę. :D Regres jak tam urlop? Znowu splajtowało jakieś biuro podróży specjalizujące się w wycieczkach do Turcji. Mamy nadzieje że z tym biurem nie pojechałeś :( a urlop spędzasz przyjemnie Ja już od tygodnia latam do pracy. Szczerze mówiąc i pisząc .... nie za ciekawie. :O ale najważniejsze, ze nie pale :D :D :D :D Reszta jakoś się ułoży. :) Miłej niedzieli. Pogoda zapowiada się słonecznie Buziaki dla wszystkich
  4. Hormony, hormony, hormony.... tyle słychać :( Próbuje sobie jakoś z tym radzić. Zwyłam się jak bóbr (zaczęłam już w gabinecie u profesora) a teraz trzeba zacząć myśleć rozsądnie ;) no bo wiadomo, rozum swoje a reszta swoje ;) Kilka fotek wrzuciłam na fb. W razie czego powiem że to zeszłoroczne ;) Kto to będzie pamiętał.... Bling kuruj się i kursuj Sylvik Bóg cie opuścił (jak chce kogoś ukarać to mu rozum odbiera) ;) ? Ja próbuję rzucić palenie a ta zaczyna :O Na razie jeszcze nie palę :) Taktaku a ja myślałam że w Polsce tylko takie jaja wyprawia służba zdrowia a tu proszę .... niespodzianka, chamstwo wszędzie się szerzy :O Też przeziębiłam pęcherz we wtorek chyba w pracy ale już jest dobrze po furaginie. Bratowa mnie poratowała. Dziwne bo jak moczyłam tyłek w lodowatym morzu, to nic mi nie było. ;) Landrynka jak już po remontach to się chwal Julio u nas po niedzieli ma być ciepło. Strasznie się cieszę :D Kasiu
  5. Hormony, hormony, hormony.... tyle słychać :( Próbuje sobie jakoś z tym radzić. Zwyłam się jak bóbr (zaczęłam już w gabinecie u profesora) a teraz trzeba zacząć myśleć rozsądnie ;) no bo wiadomo, rozum swoje a reszta swoje ;) Kilka fotek wrzuciłam na fb. W razie czego powiem że to zeszłoroczne ;) Kto to będzie pamiętał.... Bling kuruj się i kursuj Sylvik Bóg cie opuścił (jak chce kogoś ukarać to mu rozum odbiera) ;) ? Ja próbuję rzucić palenie a ta zaczyna :O Na razie jeszcze nie palę :) Taktaku a ja myślałam że w Polsce tylko takie jaja wyprawia służba zdrowia a tu proszę .... niespodzianka, chamstwo wszędzie się szerzy :O Też przeziębiłam pęcherz we wtorek chyba w pracy ale już jest dobrze po furaginie. Bratowa mnie poratowała. Dziwne bo jak moczyłam tyłek w lodowatym morzu to nic mi nie było. ;) Landrynka jak już po remontach to się chwal Julio u nas po niedzieli ma być ciepło. Strasznie się cieszę :D Kasiu
  6. nie będę wrzucać fotek na fb bo raczej się w pracy nie chwaliłam, ze na zwolnieniu będę wypoczywać nad morzem ;) W sumie nikogo to nie powinno obchodzić ale jak ktoś chce trafić to kij znajdzie ;) ale czekam na wasze relacje :) nie mogę się wyspać. :O Najpierw myślałam, że to dlatego, bo nie moje łóżko, teraz w domu to samo, budzę się zlana potem kilka razy w nocy, za chwile mi zimno i znowu gorąco... Coś mi się zdaje, że raczej sprawa hormonalna. Jutro będzie wynik a w sobotę znów Lublin. Ratowanie jajnika nie pomogło ... :( Przyszła pora na mnie i wcale się z tego nie cieszę
  7. Dzień dobry :) już po kawce Niedługo wyruszamy dalej na zwiedzanie :) Pogoda raczej nie plażowa ale sie rozpogadza ;)
  8. Jakby co, to nadal siedzę na Pomorzu ;) mam dostęp do netu. Ale więcej się plażuje niż w sieci surfuję :) Dziś ma padać, nici z plaży :O Wybieramy się na wycieczkę, może na Hel.... Wieczorami tez chodzimy na plażę, siadamy na kocu, chlejemy piwsko i gapimy się w niebo i słuchamy szumu fal :) Teraz jest moda na puszczanie w powietrze chińskich lampionów. Fruwa tego multum jak niezidentyfikowane obiekty latające. ;) ale daje fajny efekt. no i dużo rozmawiamy.... Musimy się nagadać bo po powrocie.... znów nie będziemy mieć dla siebie czasu może i cierpliwości. ;) Piszę kawałkami bo już raz mi wcięło posta i całkiem mnie wywaliło z systemu. coś kliknęłam w pośpiechu ;)
  9. Hej, wpadam w pochmurny poranek :D i zalewam kawę (_) Mama lepiej, już jest w domu :) Z tego co wiem, czuje się lepiej, nie wolno jej się denerwować. Mrówka z tą szczepionką to sama zdecyduj albo poczytaj na forum. Grypę szczepi się raz do roku to może i to można robić. Pogadaj z innym lekarzem na ten temat. Z doświadczenia wiem, że lekarze uważają się za najmądrzejszych i często się mylą. Masz intuicję i wiesz co jest dla twojego dziecka najlepsze. Ja Buccaline dawałam raz i starczyło. To są 3 czy 4 tabletki podawane w ciągu 2 dni. Gardło chorowało ale oskrzela i płuca się pokończyły. Jak na wiecznie chore dziecko to była ogromna poprawa. Katarzynku nie żałuj, to twój świat, twoje życie, twój cyrk i twoje małpy ;) Nie daj się wpędzić w żadne poczucie winy Taktaku chyba jesteś za delikatna do tej roboty. Tu trzeba siły atlety żeby dźwigać tych staruszków :( Sylvik i co postanowiłaś? Landrynka dzięki że byłaś przy mnie kiedy tego potrzebowałam , Bling, Julia
  10. To może psa do podpiwniczenia albo do wiatrołapu... Albo przymusowe częstsze kąpanie, tylko nie wiem czy są i jakie są szampony na roztocza dla zwierząt. Spytaj Taktaka, może ona wie. Miłego wieczora Moja mama jest w szpitalu. Albo dziś rano albo wczoraj w nocy miała zawał, na szczęście malutki i nie zrobił żadnych szkód. Miażdżyca rozwinięta i cała reszta. Od czasu do czasu ma różne bóle i już się do nich przyzwyczailiśmy. Wiedziałam, że te ciągłe jej jęki nas czujności pozbawią. Tak to jest z hipochondrykami.... w końcu przestajesz zwracać uwagę i nieszczęście gotowe... Z trasy biegiem do szpitala leciałam. Na szczęście wszystko pod kontrolą. W poniedziałek najpóźniej wyjdzie do domu. A nic jej o sobie nie mówiłam żeby się nie denerwowała :O i nie pomogło ....
  11. Mrówka nie szalej. Pościel zmień na pewno, zwłaszcza poduszki na te bez pierza. Młoda mi się na takich dusiła. A sprzątanie... no wiesz... najlepiej kurze na mokro bo nie fruwają, odkurzacz z filtrem wodnym to wiadomo że nie wydmucha. Może coś zamiast firanek? I jak najmniej kwiatów kwitnących. Ja miałam mało sprzątania bo mieszkaliśmy w wynajętym pokoju z kuchnią ;) Mieliśmy kota, trzeba było go oddać, bo w bloku to nie to samo co jakby był na podwórku. Na jakieś żarcie też była uczulona: dorsze, grzyby, czekolada.... No i na pyłki sama już nie wiem które ale cały czas kasłała i miała skurczone oskrzela. Dawałam jej ketotifen, który przy okazji poprawił jej apetyt ;) i od czasu do czasu Zyrtec na noc jak miała katar. Postaraj się nie dopuścić do podawania wziewnych. nie wiem ile w tym prawdy ale ponoć cały czas będzie musiał przyjmować. ale może to jest mit Od kiedy moja Młoda miała zatrucie od leków (efektem była padaczka), bo ją szpikowali czym się da (antybiotyki i syropy bez opamiętania a ja młoda głupia matka wierzyłam im :O), zamiast zająć się dzieciakiem konkretnie (chodzi mi o testy na alergię). Potem tylko te od alergii no i przeciwpadaczkowe. Co jakiś czas wizyty u alergologa i neurologa. I jedna mądra pediatra dała mi Buccaline na uodpornienie organizmu. To wszystko dopiero wyprowadziło mi dziecko na prostą. Na szczęście mamy to za sobą :) po padaczce ani śladu, alergia w szczątkach została, zwłaszcza na perskie koty. ;) Z syjamką Gandzią sypia czasem w jednym łóżku, pies w tym samym pokoju, dywan wiadomo jaki po psie... ;) I NIC! :D Je też wszystko bez ograniczeń :D Wniosek z tego: Z ALERGII WYRASTAMY chyba :) Pablo tez kiedyś wyrośnie. Młoda też tak jak on chorowała a rozpoznanie było też mniej więcej w jego wieku. Mrówka dacie sobie z tym radę
  12. Regres życzę ci dobrej pogody, bo coś się chyba psuje ;) Ja planuje z M wyjechać gdzieś na ten tydzień od poniedziałku ale na portalu pogodowym niezbyt pomyślne prognozy. skoro "chory może chodzić" to równie dobrze mogę dochodzić do zdrowia gdzie indziej ;) Zmiana klimatu i środowiska jak najbardziej dobrze mi zrobi :)
  13. Teraz chciałam wziąć 3 tygodnie ciurkiem od 13tego sierpnia. Szef mi urwał tydzień. traf chciał, że 15 musiałam zgłosić się do szpitala. Wiedziałam, że to kiedyś nastąpi ale nie myślałam, że tak szybko. Teraz mam zwolnienie do 31.08. w pracy pewnie stwierdzą, że specjalnie chyba :O Zwolnienia przedłużać nie planuję ale kiedy ten urlop wykorzystam? nie wiadomo. A wcześniej tez nie mogłam pójść, bo.... no właśnie... ;) Jedno co dobre to, że zmobilizowałam się do niepalenia :)
  14. Skręca mnie bez fajek ale daje radę :O przynajmniej jeszcze :O Teraz jak siedzę w domu to nie będę palić, ale jak wrócę do pracy.... kurna człowiek wychodził się odstresować. A teraz co? Wyjdę spacerować???? U mnie zachmurzenie od co najmniej dwóch godzin. Na razie nie pada. ;) Z obawą patrzę w niebo bo mam pranie na sznurku. ;)
  15. Dzień dobry Kawa na dobry początek dnia (_) Za oknem słonko. Wciąż zastanawiam się dokąd wyjechać na odpoczynek po niedzieli. Czy na portalu pogodowym nie oszukują? Korci mnie nad morze chociaż ma być chłodniej ale bez deszczu jako takiego. Korci mnie Białowieża ale tam cały następny tydzień będzie lalo. :O Mam tydzień i chcę go wykorzystać na maxa bo kolejny urlop za rok pewnie będzie. Nigdy nie mogę dostać urlopu kiedy chcę. Zawsze coś lub ktoś ma ważniejsze sprawy. Ale na razie nie będę się tym przejmować. Jutro sobota, zaliczam wyjazd do Lublina. Wszystko zależy od tego co mi powie lekarz. a potem podejmiemy konkretne decyzje. :) Miłego dna BP.
  16. Dziękuję za serdeczne przyjęcie mnie na topiku mam nadzieje, że znów się nie złamię tak głupio jak poprzednio. Gratulacje dla dzisiejszej Jubilatki
  17. Popieram. Młodej robili kilka nakłuć na przedramieniu prawie co kilka centymetrów, każde z innego alergenu. Potem czekali jak się zaczerwienią. Później linijką mierzyli odczyny. Im większy odczyn i zaczerwienienie, tym wyższa wrażliwość na dany alergen. No, to tak pokrótce. Chyba, że się coś w tej metodzie zmieniło. W końcu to było ileś lat temu.
  18. Dzień dobry z kawą (_) Dzięki za info. Pracuje nad tym. ;)
  19. Kasiu trzymam kciuki. Fajnie by było jakby jedna praca z drugą nie kolidowała :)
  20. Dzisiaj zdjęli mi szwy. Tak sobie się mam ale daje rade. Sporo spaceruję :) W domu raczej się oszczędzam i korzystam z tego, że M jest na urlopie i "skacze" koło mnie ;) W sobotę do Lublina i pewnie później ta Bialowieża nam wyjdzie. Ale to w sobotę zdecydujemy albo w poniedziałek. Mrówka dobre buty trafiłaś. Ja na wesele biorę dwie pary najmniej do samochodu a potem zmieniam. Bling dlaczego ten kierowca nie chciał cie wpuścić? Taktak pewnie wykończona po pracy padła Katarzynku znajdziesz wyjście, wierzę w ciebie. Landrynka U mnie własnie lunęło całkiem nieźle ;)
  21. Zaczął się 8 dzień mojego niepalenia :) Pozdrawiam Póki co, to żadne wspomagacze mi nie są potrzebne, wrzućcie mi jakiś licznik ;) Nie pale od 15.08.2012 :D Ostatnia przerwę miałam już parę lat temu, nawet nie pamiętam, kiedy to było.
  22. kania2a

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Dlaczego przenieśliście topik ???????????????????????
  23. kania2a

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Pamięta mnie ktoś? :) Jestem po kolejnym podejściu do niepalenia :D jeżeli wytrzymam, to dziś będzie 8 dzień jak nie palę. :D Dla mnie to już wyczyn. Bez wspomagaczy lecę, na samej silnej woli. Fakt, tydzień temu przeszłam operację, mniejsza z tym co mi wycieli. Ale się zmobilizowałam sama, nikt mi nie kazał. Macie gdzieś tu licznik? Podłączę sobie do linka ;) Będzie mnie dalej motywował
  24. kania2a

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Pamięta mnie ktoś? :) Jestem po kolejnym podejściu do niepalenia :D jeżeli wytrzymam, to dziś będzie 8 dzień jak nie palę. :D Dla mnie to już wyczyn. Bez wspomagaczy lecę, na samej silnej woli. Fakt, tydzień temu przeszłam operację, mniejsza z tym co mi wycieli. Ale się zmobilizowałam sama, nikt mi nie kazał. Macie gdzieś tu licznik? Podłączę sobie do linka ;) Będzie mnie dalej motywował
×