Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kania2a

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kania2a

  1. No tak... życzliwych wszędzie dużo, zwłaszcza kiedy nie trzeba. ;) Rzuć mi linka, roześlę między znajomych, może coś pomoże. moja córcia na allegro wrzuciła jakieś bluzeczki i na naszej klasie pokazała aukcje. Może ty spróbuj w ten sposób. Chyba, że już tak robiłaś. Zresztą Mrówka najlepiej się na tym zna, co i gdzie wystawić.
  2. Cholera wiem, ale nie mogę się przemóc na razie. :O Czekam na znak z nieba, jak mnie walnie coś to może i oprzytomnieję wreszcie ;)
  3. Pamiętacie mnie jeszcze z poprzedniej części? :) Mam nadzieję zrobić kolejne podejście do rzucenia tych śmierdzieli. Ostatnim razem wytrzymałam prawie 6 miesięcy. Jak skończę to dam znać. Przyznam, że powód jest prosty. kończą mi się fajki, które przywiozłam z wyjazdu na UK. A szkoda mi kasy na te ze sklepu. Musiałabym wydać dychę za paczkę na dwa dni. A tego nie zdzierżę ;) Poprzednio pomogła mi grypa, teraz zdrowy rozsądek albo skąpstwo musi wystarczyć. Będziecie wiedzieć kiedy to nastąpi, bo będę tu regularnie gościć. Rewers gratulacje za staż pozdrowienia dla wytrzymałych Tymczasem :)
  4. Kasiu córeczko ty moja :D To jakie teraz bierzesz???????? Ja z tego siedzenia w domu to skończyłam studium ekonomiczne, potem zaczęłam studia i tak znalazłam nową pracę. To jednak chyba warto coś robić. Ale pyzów to od tamtej pory już nie robię.
  5. A te słoneczniki to w senniku co oznaczają? ;) No i ten co je kosił? Mnie śniły się białe kwiaty w doniczce. Zawsze wtedy dostaję jakąś wiadomość. Chodzi o coś białego. Dostałam od MM mmsa, że ktoś mu zrobił kanapki, bo ja się zbuntowałam od dwóch dni jak mi podpadł.
  6. Landri mam na myśli tabletki antykoncepcyjne. Na mnie one tak nie działały. Ale jak poczytałam o Yaz, to zaczęłam się zastanawiać. A jak siedziałam w domu to też wtedy nic nie brałam. Staraliśmy się o baby ale nic nie wyszło z tego. Prochy biorę żeby zabezpieczyć jajnik przed torbielą, bo jak go puszczę na żywioł, to wariuje.
  7. Też kupiłam sobie witaminy Centrum i łykam. Wczoraj moja córa skończyła 22 lata. Stara dupa z niej :D Zrobiliśmy grilla z tej okazji. Komary miały niezłą kolacyjkę. ;)
  8. Zapraszam na herbatę owocową. Z róży. Jak siedziałam w domu dwa lata to też tak miałam. Rozumiem wasze nastroje. Ale jeszcze pomyślałam o czymś. Wczoraj koleżanka mi poleciła nowe tabletki anty - Yaz. Kiedy w internecie szukałam na ich temat wiadomości, natknęłam się na niezbyt pochlebne opinie. Zwłaszcza stany depresyjne, bóle głowy itp. Dziewczynki przyjmujące prochy, może one też troszkę pomagają wam w waszych nastrojach? Sylvi miała stany lękowe może też troszkę po tym? Tak naprawdę mało zwracamy uwagę na ulotkę z działaniami ubocznymi. Na mnie regulon też podziałał niekorzystnie i raczej rzucę go w diabły. Fakt, cycuszki mam fajniutkie ale nic poza tym. To tylko taka moja hipoteza. Wiadomo, że Kasia się kłóci z Ka, bo facet ją wkurza i tyle. A wyobrażacie sobie, że w naszym rejonie w ciągu pół roku było tyle samobójstw co w całym zeszłym? Depresja zbiera niezłe żniwo.
  9. Macham z pracy Szkoda mi takiej pięknej pogody na siedzenie tutaj ale trudno. Wczoraj po 16 tej troszkę się pogrzałam na słoneczku. Dzisiaj też spróbuję chwilkę się załapać po 17 tej. Jutro jak mam wolne to zapowiadali pogorszenie pogody. :( Sylvik wysłałam ci maila. Ciekawe co tam u Malej. Może coś nam napisze na pocztę? Ja mam kłopot zdrowotny. spróbuję go rozwiązać jakoś po niedzieli. Może wtedy coś o tym napiszę. Miłej reszty dnia wam życzę
  10. widzę że nie tylko ja rozpoczęłam dzień z chandrą :( Jak wyjdę na słonko to może mi się poprawi
  11. :) Julia kacyka brak na szczęście ;) Siedziałam w strefie dla niepalących. Ale jestem śpiąca jak diabli. Pójdę do domu prosto pod kołderkę
  12. Wczoraj zabalowałyśmy z córcią. Certyfikaty odebrane i oblane ;) A spać mi się chce... Siedzę w pracy i cieszę się, że towarzystwo wybyło na konferencję. :D Ja wydzwaniam po absolwentach. Zaczęliśmy szykować zjazd absolwentów. Trochę ich będzie. Miejsce też już mamy.
  13. No dobra - Wyżaliłam się ;) Landrynka pokaż co oferujesz na allegro, bo jestem ciekawa Mróweczka taki kubas może ci się nada do podlewania kwiatów ;) Belka też bym była dumna z takiej pociechy. :) Udał ci się chłopak. Dzięki za fotki Sylvik może przy następnym wpisie więcej się wysil :P Konkrety proszę ;) Julia jak pogoda? Zazdroszczę słonka Mala gdzie jesteś???????????????? Katarzynek Przy kawusi pokazuj się częściej. Czy nie mogłabyś jakoś tak bardziej się nazwać, jakoś osobowo? Dla reszty buziaki Dziś po pracy odbieram mój certyfikat ECDL. TEN WŁAŚCIWY :D Jak dziewczyny będą chciały iść gdzieś po rozdaniu jak poprzednio, to nie będę się zastanawiać ani chwili. Córcie tez zabiorę. Dla niej też mają certyfikat. Niech siedzi burek jeden sam w domu. Coś niebo się przejaśnia ale strasznie nieśmiało.
  14. Tez zapraszam na herbatkę malinową ;) Na dworze ziąb. Brrrr... :O Wczorajszy dzień tez mi minął przyjemnie. Zwłaszcza, że miałam wolne. Zaliczyłam fryzjera. Już takie miałam odrosty, że należało się z urzędu. Nie miałam pomysłu na dzień matki dla mojej mamy, więc też ją wyciągnęłam ze sobą. Akurat przyda jej się nowa fryzura na niedzielę, bo rodzice mają imprezę. Idą na 60 lecie małżeństwa siostry mojego taty. Moja córcia też mnie mile zaskoczyła. :) Dostałam od niej szkatułkę na kosmetyki. Przyda mi się. Do tej pory kredki miałam w kubku w kuchni na parapecie. :D A po południu ruszyłyśmy w miasto. Zaliczyłyśmy dwa bary i spacer w parku. Wróciłyśmy po 22 giej. MM był wściekły. ;) Powiedziałam mu, że i tak by nie chciał iść, więc nie było sensu pytać. Poparzył się tylko. Ja już po prostu mam dosyć takiego egzystowania. Wraca z pracy, obiad, kanapa, telewizor. Masz ochotę walnąć drzwiami i wyjść. Tylko jak ma imprę z kolegami to dobrze. Kiedy ja proszę, to mu się nie chce. Już z nikim się nie spotykamy. :( Miłego dnia wszystkim
  15. Kasia gratulacje Landrynka jak ja jestem w domu, to i brama zamknięta i furtka na klucz. Pies już od kilku lat nie biega po ulicy. A listonoszy to chyba żadne psy nie lubią. Nikogo więcej nie dziabnęła. Kaganiec i smycz mamy jak idziemy do weterynarza. A te wszystkie sytuacje to niedbalstwo mojego męża. Faceci nie myślą. Widocznie w ich mózgach nie ma takiego pudełka. ;) Mrówka masz niemały kłopot z Pablem. Co rusz coś nowego mu się kluje. :( A robiłaś kompleksowe badania? Może przyczyna tkwi w jednym a objawy się leczy zamiast niej. Mam nadzieję, że mu wreszcie przejdzie. Dla reszty Miłego dnia U mnie pogoda zakrawa na niezłą burzę.
  16. Dzionek żegna mnie bez deszczu. W ogóle to była dziś piękna pogoda. Jak zwykle sama siedzę w domu. Córcia wybyła z koleżankami, MM balanguje "służbowo". Idę zaraz do wyrka. Troszkę poczytam.... a jutro do pracy. :( idę jeszcze pozbieram koty z podwórka. Pies nie wejdzie do domu aż młoda wróci. Leży pod bramą i czeka ze smutną miną na pysku. Belka nasz pies to tak nie lubi listonoszy, że poprzedniego wyczaiła już na ulicy i przez otwartą bramę pognała na drugą stronę. Całe szczęście, że chłop się rowerem zasłonił, bo by było po nim, a potem po nas. Nowej listonoszki też nie lubi. Też sądzę, że baba nie za bardzo miła, ale człowiek urzędu i szacunek się należy. Sunia jest innego zdania. Już też miały obie bliskie spotkanie. Małżonek z córką sprzątali podwórko i była brama otwarta. Nie zauważyli, że idzie listonoszka i ta ją z lekka trąciła. Dobrze, że kobita nie złożyła na nas skargi. Od tego też chcemy się ubezpieczyć. Jest OC przy ubezpieczeniu na dom. Cholera wie, kogo znowu zaatakuje. A to taka spokojna psina. Kiedyś mój ojciec powiedział do listonosza. Panie co to za pies. Machniesz ręką, tupniesz nogą i już jej nie ma. Głupi listonosz posłuchał i tak zrobił. A PIES WISI JUŻ NA BRAMIE wściekły I GARDŁUJE. :d Od tej pory już nie słuchał mojego taty. ;)
  17. A co do pogody.... U nas zaczęło lać dopiero koło 17.30. Od rana było piękne słońce. Jak wróciłam z pracy, można było się opalać. Niestety potem w biegu zbierałam pranie ze sznurków. Miłego wieczoru nocnym markom Ja już idę spać. Muszę być wypoczęta na jutro. Szef nas nawiedza. ;)
  18. Mrówka będzie dobrze Powódź do Waywy już dochodzi. Mają zoo ewakupwać. Do zwierzaków strzelać. :O Normalnie załamka. Sylvik Landri dobrze mówi. Przestałam ci wysyłać, bo ci poczta wariowała. Ale jak chesz to nie ma sprawy. Coś podrzucę. ;) Belka w PZU mają ubezpieczenie dla zwierzaków. Ubezpieczyłaś czworonoga? :) Ja mam persa rodowodowego. Jak mi go podpieprzą z ulicy, to będę miała niepowetowaną stratę. Franca włóczy mi się po ulicy jak po własnym folwarku. ;) Zastanawiam się czy by warto było. Albo ubezpieczenie OC, np jak twój pies ugryzie listonosza. :D Niezłe, co. U innych ubezpieczycieli jest podobnie.
  19. Witam się ze słońcem. :) Na dworze cieplutko, niebo błękitne. Już zapomniałam jak może być pięknie wiosną. A TU TRZEBA SIEDZIEĆ W PRACY :o Zapraszam - herbatka malinowa na stole
  20. Pocztę proszę odbierać. Nie lenić się :)
  21. No i rozeszło się po kościach ;) Wyskoczyłam z kuzynką na piwo do baru i od razu lepiej :) Miłego wieczoru
  22. Landrynka znam ten ból. Byłam prywatnie u gina. W aptece też zostawiłam koło 120 zł. W dupie z taką służbą zdrowia. Wyłączę komórkę to dzwonią na służbowy. :( Jak by nie patrzyć to i tak dupa z tyłu. :(
  23. Wkurzyłam się mocno, ale nie będę o tym pisać :( Takie tam sprawy rodzinne. Nawet w pracy nie dają mi spokoju.
  24. Przez internet niewiele zobaczyłam. :( Chyba przejdę się po mieście i poszukam pośredników.
×