Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kania2a

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kania2a

  1. Mróz nadal trzyma. :O Wkuwam skróty :(
  2. Fotki obejrzałam. Mors niczego sobie choć trochę niewyraźny.
  3. Mrówka Rzeczywiście o Janie nawet nie wspomniałam. Ale reszta się zgadza. Pewnie za młody był... Belisima ja też tak mam, że jak mnie coś boli, to zawsze znajdzie się ktoś co przebije moje bolączki. Taka nasza uroda ;) Landri rzeczywiście draństwo. Te 5 stów to przegięcie. :( Zaraz 16 ta i do domu :)
  4. Mrówka Rzeczywiście o Janie nawet nie wspomniałam. Ale reszta się zgadza. Pewnie za młody był... Belisima ja też tak mam, że jak mnie coś boli, to zawsze znajdzie się ktoś co przebije moje bolączki. Taka nasza uroda ;) Landri rzeczywiście draństwo. Te 5 stów to przegięcie. :( Zaraz 16 ta i do domu :)
  5. Ja na zakupy to może w sobotę przed północą ruszę. Wczoraj miałam sprawy na mieście, to mnie mało co znowu nie podeptali. :D Ad niedzieli u nas rekolekcje to się trochę uduchowię. Przyznam, że potrzebuje tego skoro już w książkach o biznesie czytam o sprawach etycznych i duchowych. Kupiłam sobie taką pt. Dusza biznesu. Facet stworzył rodzinną firmę w Ameryce. Produkował naturalne produkty typu pasta do zębów itp. Potem z tego stała się firmą korporacyjną prawie. Ale chodzi mi o coś innego. Podjął studia teologiczne. I... właśnie ta etyka naprowadziła go na drogę właściwą. Z tej książki dowiedziałam się czegoś istotnego o czym w gruncie rzeczy całe życie wiedziałam. Kobiety zawsze były wierniejsze Jezusowi niż wszyscy razem wzięci faceci apostołowie. Gdzie oni byli, gdy Jezus kroczył swoja ostatnią drogą? Jeden go zdradził, drugi się wyparł a reszta rozpierzchła w popłochu. Tylko kobiety zostały wierne, całą drogę Mu towarzyszyły, przy krzyżu stały, do grobu złożyły. :( Wiecie, że czasami człowiek sobie nie uzmysławia tego. Mężczyźni wcale nie są tacy mocni. Czyżby dlatego zawsze kobietom ujmuje się prestiżu, żeby nie było, że jednak więcej znaczą? Ale dość filozofii ;)
  6. 15 stopni na minusie i przy tym zawiewa :O Zapraszam na herbatę malinową Macie rację z tą choinką. Jutro jak trochę chatę posprzątamy to wezmę ją rozpakuję i postawię. Zobaczymy co się będzie działo. niech postoi ze dwa dni bez ozdób i potem ubierzemy. ;) Pamiętam jak mieszkaliśmy na stancji w jednym pokoju z kuchnią. Mieliśmy akurat w święta małe kocięta takie 4 tygodniowe. Choinka w dwóch miejscach była przywiązana do ściany a bombki tylko trzaskały o siebie. Nic nie pomagało, ani krzyki ani kapcie. :D :D A ta Gandzia tej samej rasy syjamska. Uparte to i zawzięte. Rano ściągnęła mandarynkę i sobie podrzucała dla zabawy. :) Sylwik musisz przez to przejść. nikt nie mówił, że będzie łatwo. Wszystkie razem, ile nas tu jest, będziemy podtrzymywać cię na duchu. Masz przecież nasze wsparcie duchowe. Landri ostatnio słyszałam, że te wszystkie leki na koncentrację to tylko sugestywnie mogą wspomóc. więc szkoda naszych pieniędzy. Nic nie działają. Więcej człowiek wskóra jedząc witaminy. Może tylko te z lecytyną coś dają. Pewnie dlatego nie czuję cudownego wsparcie Sesji ;) Mala na pewno wiesz co robisz. Ale uważaj na siebie. Ciąża to nie choroba, ale też normalnym stanem nie można tego nazwać. Jakbyś miała umowę, to mogłabyś mieć potem urlop macierzyński. Pomyśl też o tym. Jasa ja krokiety robię na oko jak mi czego zbywa, za każdym razem inaczej. Kwestia smaku. ;) Lecę poszukać w kompie skrótów klawiaturowych, bo 5 stycznia następny egzamin planowany z ecdl. A ja tylko myszką ... myszką... Słońce widzę! Nie do wiary ;) Buziaki dla wszystkich Miłego dnia
  7. Dziewczyny fryzury raczej nowej nie mam. Tylko końcówki podcięła sobie o jakieś 3 cm. Ale fryzjerka troszkę mnie podczesała i tyle. Dziś już śladu nie ma po tym czesanku. A co do prezentu dla Młodej to się zbytnio nie wysiliłam. Wiem, że lubi srebro. Poszłam do jubilera i wybrałam jej kolczyki takie dłuższe z czerwoną kuleczką na końcu. Do tego wężykowaty łańcuszek z zawieszką identyczną jak koralik na kolczyku. Bardzo ładny i delikatny komplecik. Taniocha 85 zeta. Nie wiem co wybrać dla MM. Jak się go pytałam, to tylko się śmieje i chce, żebym się dla niego zapakowała i była prezentem :D Faceci to w każdym wieku świńtuszą ;) Mrówka zajrzałam na twojego bloga. Landrynka ma rację. Cuda wyprawiasz Podoba mi się zwłaszcza biżuteria. Szalik też super. Mam coś na wzór tej włóczki takie dwa białe motki w ciapki. Jak znajdę czas to też coś takiego wydziergam. Na razie mi się nie chce. Jaką fajną czapkę z daszkiem z włóczki kupiłam sobie Bling taka z ciebie modelka że hej. Ale już nie chudnij, bo się rozchorujesz.
  8. Dziś lepiej. Fryzjer jednak poprawia samopoczucie. No i wyspałam się wreszcie. Kupiłam córci prezent po choinkę. a jutro umyję okno w kuchni i polecę na szkolenie. :) Buziaczki
  9. Pewnie przez jakiś czas sie nie pokażę. Te szkolenia dają mi nieźle w dupę. Jestem już po pierwszym etapie egzaminu z ECDL. Zostało jeszcze 6. Ciągle w pracy albo na szkoleniu. To już nie na moje siły. Magnez i sesja nie pomaga. :( Wracam do domu wypluta i padam. Czuję się, że nic mi się nie chce. Jestem ciagle śpiąca. Czyżby to zimowa depresja. Rano nie mogę sie podnieść. Nawet gówno w kuwecie mi nie przeszkadza specjalnie. :( Sprzątam jak juz nie mam wyjścia. Muszę najpierw dojść ze sobą do ładu. Wiem, że większość ludzi o tej porze roku tak czuje, ale ja nigdy nie miałam takiegoś czegoś aż tak. Nawet teraz prawie zasypiam. Jak sie z tym wszystkim uporam albo będę miała lepszy nastrój to na pewno sie odezwę. Pozdrawiam Buziaki
  10. Landrynka Wszystkiego najlepszego Przepraszam że spóźnione Mala jak tam samopoczucie? Trzymaj się. Niejedna chciałaby taką niespodziankę na święta nie pomijając mnie, tyle, że w mojej sytuacji to niemożliwe. B ędę trzymać za ciebie kciuki Pozdrowienia dla reszty koleżanek. Ja dzisiaj w pracy byłam, jutro też, w poniedziałek szkolenie. Wolne dopiero będę mieć w następnym tygodniu po kolejnym pracowitym weekendzie. Skrobnę jak mi poszedł egzamin w poniedziałek z ECDL, pierwsza część. Jak pierwszy zdam, to kolejne 6 też jakoś poleci, mam nadzieję ;) A teraz siadam do wkuwania Miłego wieczoru
  11. Macham z pracy tak po cichutku, żeby nikt nie widział ;) Pozdrowienia Pamiętam o Was, tylko te szkolenia dają mi w kość wczoraj nam powiedzieli, że czeka nas 7 egzaminów z wiedzy o komputerach. w poniedziałek pierwszy teoretyczny, potem już będzie przy kompie 45 minut na rozwiązanie. Program sam liczy czas. jak nie zdążysz, to nie zdasz. Ma być poprawnych 75 % odpowiedzi to dopiero zaliczają. W Siedlcach oblało 3 osoby na 10 zdających. a miało być ślicznie, łatwo i higienicznie :P Poprawka 35 zł, kolejna 45 zł. Zostaje 3,5 roku na zdanie. Po co ja szłam na to szkolenie? Zawsze się gdzieś wtrynię :(
  12. Wolę czerwoną :) chociaż mam awersję do jej zapachu ;)
  13. Mala to moje stwierdzenie o dupie miało znaczyć, że muszę komuś dać zamiast samej skorzystać, bo z wizyty u ginekologa to mam "średnią" przyjemność. ;) Białą herbatę piłam. Nawet może być, jeżeli można mówić o smaku, bo dla mnie to go za bardzo nie miała. Cena waha się w granicach 6 zł.
  14. Normalnie uśmiałam się z tych 48 brutto. Ale Mala nie martw się. Ja pracuję na prywatnym to też nie dają, mój na państwowym mundurowym i też nie dają. Szczęście, że z wypłaty starcza. Na razie jakby co to nie mogę narzekać. Inni mają gorzej. Szkoda mi tylko, że co zaoszczędzę, to muszę wsadzić w dupę ginekologom. Jakoś tak się zbiega. Wczorajsza wizyta i usg (komplex) taniocha 150 zł. Oddzielnie wizyta 100 a usg 90. Ale wysiedziałam sobie chyba z godzinę i gadałam jeszcze z nim o tym i owym. Aż MM za drzwiami zdążył się zniecierpliwić. ;) A na te wycieczki to rzeczywiście mogli pomyśleć wcześniej. Albo na zebraniu rzucić hasło o dofinansowaniu z rady rodziców. W końcu na co ta kasa jest pożytkowana?
  15. Witam się z herbatą poranną Do mnie żadna kiecka od Landrynki nie dotarła. :( Wczoraj byłam u gina. Zrobiłam też usg. Powiedział, żebym odczepiła się od tego jajnika, bo z nim wszystko w porządku jak na moją sytuację. Kazał odstawić wszystkie hormony. Pomyślę nad tym. Rozmawialiśmy też o innych sprawach, ale to nie temat na topik. Przyznam, że byłam nieco zdegustowana jego zdaniem. I znów okazuje się, że nie chcą leczyć skutecznie pewnych chorób, żeby koncerny farmaceutyczne miały ciągły przypływ kasy. No bo jakby nawet wyprodukowano szczepionkę, to najpierw na nią wielki buum a potem już nikt nie zachoruje i koncern plajtuje. ;) Dziś podobno dzień bez marudzenia a ja tu smuty...
  16. Widzę, że wszędzie szerzy się ta zaraza. Ja też już zdrowsza. Jutro do pracy, więc nie mam prawa być chora. Cieszę się, że Landri też lepiej, Mrówka jak młody? Ta pogoda to nas zdołuje jak nic. Jak siedzę w pracy, to za oknem słonko, jak wracam to się ściemnia. Siadam na kanapie i prawie zasypiam, nagle się zrywam i siłą zmuszam do zrobienia czegokolwiek. :( Mala na pewno sobie poradzisz. Silna jesteś psychicznie, umiesz się mobilizować. Tak trzymaj Nawet kot zasypia mi na kolanach. Chodzi za mną od kiedy wróciłam z pracy i sie tuli, ciepła szuka. :) Młoda u siebie w pokoju uczy się z angielskiego. W niedzielę ma kartkówkę. Nie będę jej przeszkadzać. MM jeszcze nie dotarł do domu. Imprezuje. Ten to ma zdrowie. Tylko patrzeć jak go wrzody usadzą na dupie. ;) Miłego wieczoru
  17. zapraszam na herbatkę zimową. Taka jakaś wanilia z truskawką ale smaczna. W domu zaparzam w dzbanek. Śliczne te obrazki, pracochłonne. moja córcia coś kombinuje z takim programem, żeby ściągnąć. jak jej się uda, to dam znać :) Katarzynek mieszkam w Łukowie. to niedaleko Międzyrzeca. Szkolenie ok. Będę profesjonalną sekretarką :D My o tych szkoleniach dowiedziałyśmy się z gazety lokalnej. Jak zaczęłyśmy wydzwaniać, żeby się zapisać, to był niezły cyrk. Odsyłali nas jeden do drugiego, nikt nie chciał nam udzielić informacji. Jak poszłam osobiście, to też nie lepiej. W końcu zagroziłam, że pójdę do starosty. Nie poszłam. Uruchomiłyśmy znajomości. Wydzwaniałyśmy do wszystkich znajomych co tam pracują. Zapisałyśmy się, wypełniłyśmy dokumenty i udało się. Ja 3 razy zmieniałam profil szkolenia. Nie mogłam się zdecydować. W starostwie dla pracujących organizują. A w tej fundacji dla osób bezrobotnych. Też wyczytałam w gazecie, wysłałam córkę z bratanicą. Zapisały się na fakturzystki. Teraz zmieniły na pracownika biurowego, bo były jeszcze miejsca. Będą dojeżdżać do Radzynia 30 km na te szkolenie. A w pup Młoda zapisała się na wszystkie kursy jakie były, nawet na wózki widłowe, może ja z litości wezmą i niestety się nie załapała. Ale już nauczyłyśmy się włazić oknem :), to może i z tym kiedyś sobie poradzimy. :D Wszystkie kursy są refundowane ze środków unijnych. Nawet te z PUP
  18. Wyczytałam wasze poprzednie wpisy Mrówka to nasza strona www.wsbia.edu.pl Od tego roku u nas Politechnika Lubelska prowadzi studia magisterskie Która będzie się kontaktować z Sylvikiem to proszę ode mnie uściskać Buziaczki dla wszystkich
  19. Dziewczyny szukające pracy mam dla was pewny pomysł. Teraz fundacje organizują szkolenia dla bezrobotnych, po których można załapać się na staże i to nie tylko dla młodych. U nas na przykład działa fundacja rozwoju lubelszczyzny. Moja córcia poszła na takie szkolenie. To nie ma nic wspólnego ze stażami organizowanymi przez urząd pracy. Może poszukajcie coś na ten temat u was. Nawet dopłacają do dojazdów. A na takim stażu można wyciągnąć do 9 stów. Niedużo, ale jak ktoś nie ma, to i tyle dobre. Ni8e wiem czy się nie powtórzyłam. Jeśli tak to sorry. udajcie, że nie ma tego posta. ;) Kaszel mnie męczy. Na 16 tą lecę na swoje szkolenie dla osób pracujących. Pa
  20. Najadłabym sie jakiegoś czosnku, ale w pracy nie wytrzymają. A w weekend znowu pracuję i w sobotę i w niedzielę
  21. Mnie to w pracy wywietrzyli. Drzwi nie zamykali, okna otwierali, bo ksero śmierdzi. Już w niedzielę mnie gardło łaskotało. Od wczoraj biorę na noc polopirynę i piję wodę z miodem i cytryną. Dziś zadzwonił facet ze starostwa, że od środy zaczyna się szkolenie na które idę Profesjonalny sekretariat. Nie może mnie rozłożyć bo szkoda, finansują ze środków unijnych. Na grypę to mi nie wygląda, ale teraz to taka pora, że wszystko się może zdarzyć. Młoda też będzie chodzić na szkolenie dla bezrobotnych. Potem oferują staże. Może się załapie, to będzie miała parę groszy dla siebie.
  22. Czekam na przesyłkę z gobelinka. Wyczytałam, że i u was nastroje nie za bardzo. :( Ja po zjeździe zasmarkana. W sobotę i niedzielę byłam w pracy. Co wejdę na kafe to mi ktoś przeszkodzi, to dałam sobie spokój. ;) Dziś miałam wolne, zaliczyłam dentystę. Młodą też ze sobą wzięłam. Razem 160 zł U mnie też w tym miesiącu jakoś nie mogę się wyliczyć z kasą. Ale mam nowy stół do kuchni. :) Do nowych mebli Z karty kredytowej korzystałam rok temu. Była darmowa i płaciłam nią w sklepie. Musiałam z niej skorzystać jak mi pies chorował. Sporo wtedy wydaliśmy na jego leczenie. Zapomniałam zrezygnować z niej po roku i przysłali mi do zapłaty za używanie 75 zł. Zgłupieli czy co? Zapłaciłam z decyzją rezygnacji po terminie jak rok minie. Więcej nie skorzystam. Mam gdzieś takie darmowe karty. Pierwszy rok za darmo, tylko zapomnieli powiedzieć ile za następny za używanie. W Kredyt Banku tak kantują.
  23. Wreszcie jestem Dziewczynki dzięki za maile. Berecik fajny, mieszkanko super, buty też bardzo ładne. Serwetki przepiękne Ja ostatni jakoś nie robię żadnych fotek. Skończyłam obrazek, oczywiście krzyżyki i kwiatki. Jak zrobię fotkę to podeślę. Czapkę na zimę też mam nową, taką z daszkiem. ?Zaraz cos dopiszę, bo ktos sie do mnie dobija
  24. Trochę mi lepiej. Przynajmniej nie boli. :) Mogę spokojnie wziąć się do pracy. Dziewczyny jeszcze jedno... Wierzycie w telepatię? Kilka dni temu śniła mi się moja koleżanka. Kiedyś o niej pisałam. Znowu mąż podniósł na nią łapy i znów pobił. Ja w tym śnie tłumaczyłam jej, żeby zostawiła dziada, bo ani to rozumne ani urodziwe. Taki był mój sen. I co z tego wyszło? Dwa dni temu rozmawiam z MM i mu opowiadam. Pyta kiedy to mi się śniło. Powiedziałam kiedy. Stwierdził, że tego dnia była na policji (że znów ją pobił), bo się od niego wyprowadza. Co o tym myślicie?
  25. A jak cię wyrzucą drzwiami to wchodź oknem, bo teraz trzeba być bezczelnym, wygadanym. Ten cichy to już przepadł. A to przysłowie o pokornym cielęciu to musimy już włożyć sobie w bajki. :( Takie czasy.... U mnie w pracy, kto bardziej wyszczekany, ten ma lepiej. ;)
×