kania2a

W pracy nie bardzo mi dziś siedzieć w internecie jak szef biega tu i tam. Znikam

Landrynka niezły pomysł z tym spotkaniem. Żeby jeszcze nie było tego wszystkiego za mało, to spaliła mi się listwa przy komputerze. Zaśmierdziało i...... usłyszałam piszczącego upeesa. Jakby go nie było, to stracha bym większego miała, że mi się komp służbowy spalił. Na szczęście wymieniłam przedłużacz i wszystko działa jak ta lala. :D Teraz tylko poszukać takiego majstra, coby ten popsuty przedłużacz zreperował. Mąż raz mi zreperował żelazko.... niestety wolę mu nic więcej nie dawać do naprawy. Teraz sobie przypominam, że ten zapach palonego kabla czułam już od kilku dni. ;)

Ola Też mi czerwiec.... myślałam, że październik z powodu pogody :D Dziecko mi się rozchorowało. Dzwoniła, że ma takie same objawy jak babcia i dziadek. Kazałam jej zaparzyć sobie dziurawiec, łyknąć nifuroksazyd i pyralgin na gorączkę. Do przychodni nie dojdzie bo nie zdąży. Z tego wszystkiego głowa mnie rozbolała. Zadzwoniłam do męża do roboty i zarządziłam popołudniową dezynfekcję przewodu pokarmowego gorzką żołądkową :) Zgodził się z ochotą. Wcale się nie zdziwiłam. Na niebie zawisła wielka czarna chmura.

W biegu kanapka i herbata i zaraz do papierów. ;) Uwielbiam tę robotę. Telefon dzwoni, ludzie co pięć minut kto inny z inną sprawą a ja latam między szafą a biurkiem i komputerem. :D Naprawdę to lubię. ;) Mala już wcześniej pisałam - zamęczysz się dziewczyno. Zwolnij trochę.

No to poległam Sorry Nie paliłam od stycznia. Wczoraj kupiłam druga paczkę fajek. Jest mi wstyd, że tak się złamałam Pozdrawiam mądrzejszych ode mnie

Melduję się z herbatką owocową jak zwykle Mrówka masz wiadomość na o2 ode mnie. Za oknem trochę słońca trochę chmur. Strasznie wieje. Tata już zdrowy, za to mama stęka dalej. Ale na nią zawsze trzeba brać poprawkę. Pozdrówka dla wszystkich

Landrynka mogą być

Mrówka dzięki. Wyślę jak najszybciej. Zapraszam na herbatkę

Nawet nie miałam kiedy za bardzo pisać. W papierach tonęłam do 11 tej. Potem zadzwoniła moja mama, że są oboje z ojcem chorzy na gastryczne sprawy. Lało się z nich na dwie strony. Pewnie jakiś wirus. O 12 tej się zerwałam z pracy i pognałam do rodziców rozpoznać sprawę. Już trochę lepiej, ale dałam im dziurawiec. Może coś pomoże. Mama czuje się trochę gorzej niż tata. Ciągle ma boleści. Jutro jak im nie minie to pójdą do lekarza. Mróweczka w kolczyku córci jeden kamyczek pękł na pół. Nie mogę go skleić bo zgubiła połówkę. Mogłabyś nam dorobić nowy taki sam kolczyk czy się nie da? Córcia tak lubi te kolczyki. Normalnie prawie ich nie zdejmuje. Kinga następnym razem pisz jaśniej. A może wykraczemy ci coś .... ;) Katarzynek jak egzamin?

Landrynka przez te dwie Pracusie to ja już dawno wpadłam w kompleksy :D

Mrówka będziemy za małego trzymać kciuki, żeby mu szybko przeszło. Robię kawę. Która chętna. Normalnie zasypiam nad papierami ;) A swojej córci na dzień dziecka kupię czekoladę nadziewaną. Ostatnio trochę schudła. Ma kłopot. praca koliduje jej z nauką. Pewnie będzie musiała zrezygnować.

Mrówka ja na chory pęcherz brałam furagin i swojej córci też go dawałam jak była chora.

Landrynka dzięki. Dawno nie bawiłam się kwiatkami :D Katarzynek wysłałam ci moje fotki jakąś godzinę temu. Za oknem chmury takie, że nieba nie widać :p

Landrynka miałaś mi wysłać foty Katarzynka ;) U mnie nudy, zimno i mokro.

Pora na drugie śniadanie ;)

Zapraszam na herbatkę owocową. Ciśnienie w dół.

Tylko wam dziś pomacham. Jestem padnięta. Julia buty fajne. Gratulacje zdanego egzaminu Jutro sądny dzień w pracy, w niedziele też. :O Idę się porządnie wyspać. Będę bardziej odporna na stres, mam nadzieję ;) Pozdrawiam wszystkie koleżanki.

I jeszcze tylko ... buziaki dla wszystkich pa

Witam się. Jak na mnie to i tak późno. Piękna pogoda wygnała wszystkie dziś od kompów. Ja dopiero też siadłam. Przed chwilą wróciło z pracy moje narobione dziecko. Zafascynowana pracą ;) W sklepie z jako \"centrum chińskie\". Sprzedają tam mydło i powidło. Ale jej się podoba. Jak na razie, ten kłopot mam z głowy do chwili aż odechce jej się pracy. W sklepie kosmetycznym popracowała półtora dnia. :D Studium kosmetyczne kończy i jej to nie kręci. Landri z córkami to tak zawsze. Najpierw mamo mamo a potem wszystkie maja nas głęboko. Miłość gorsza od sraczki. Pozostaje tylko czekać kiedy wytrzeźwieje i modlić się, żeby nie było za późno. To nie jest żart z mojej strony. Przerabiałam coś podobnego ze swoją. Straszyła mnie wyjazdem do Warszawy. Potem przyszła i stwierdziła, że miałaś racje mamo. Teraz jesteśmy znów przyjaciółkami na tyle na ile to jest możliwe. Landri fotki fajne. Schudłaś czy mój monitor zwęża ;)

Mrówka będę czekać cierpliwie. Zaciekawiły mnie te czarne różyczki. Masz takie, żeby mi pokazać? W ogóle zastanawiam się nad czerwonymi dla siebie do letnich ciuchów. No i te czarne jakby fajne były, to z córcią mogłybyśmy się powymieniać. Ale to nie w maju. Może w czerwcu będę mieć fundusze ma kaprysy. Taki komplet z kolczyków wisiorka i bransoletki byłby nawet oryginalny. A może czarno-czerwony? Pogoda u nas dzisiaj wymarzona. Na 11 tą do dentysty. Wcześniej pranie nastawię i jakiś obiad wykombinuję. Co myślicie o ozorkach w sosie chrzanowym z ziemniakami? Myślę, że im będzie smakować. ;) Miłego dnia

Sama nie wiem.... Może poczekam jak ci się uda trafić. Jak bardzo duże są te różyczki? Ile większe od tych z kolczyka? [kwiatek}

Mróweczko ja mam do ciebie taką wieeeeelką prośbę Prezent z różyczek tak bardzo się spodobał, że tylko do szczęścia brakuje takiej samej bransoletki. Ratuj ..... Zrób coś jak możesz. Piałaś, że zamówisz jeszcze. Masz może? Bo ja bym była chętna

Też się witam z kawą i w szlafroku. Komunię mamy o 12.00 więc zdążymy do kościoła. Ktoś tu pisał o internecie w orange. Koleżanka ma ale nie jest zadowolona. Strasznie mułowato chodzi. Ale to pewnie też zależy od modemu. Nie wiem jaki tam ma u siebie. Mrówka i Landrynka ciągle piszą o fotach ale ja żadnych nie widziałam. ;) Proszę naprawić błąd i podesłać do popatrzenia. ;) Nie palę już 120 dni (+ 14g08m49s). Ilość niewypalonych papierosów: 964. Będę żyć dłużej o 7 dni (+ 08g51m52s)! Zaoszczędzone pieniądze: 361,76 zł!

Za oknem to może i grzeje, ale ja w murach zamarzam. Za pół godziny lecę do domu to od razu siadam przed domem i grzeje stare kości. :D

Nadal go nie ma. Córcia auto odebrała. Ja się po niego nie wybieram. Za trzeźwa jestem na takie wyjście. :D Idę do łóżeczka poczytać zanim przyjdzie do domu z nowymi pomysłami i wynurzeniami na temat swojej nerwowej pracy. ;) Żonom chłopców w niebieskich mundurkach powinni płacić dodatek szkodliwy :D Naprawdę, czasami trudno z takim wytrzymać.