Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kania2a

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kania2a

  1. Moja córcia też ostatnio się nie załapała, bo nie jest dyspozycyjna. Uczy się w weekendy :O Oni to chcą młode, dyspozycyjne, z doświadczeniem kilkuletnim. Paranoja :O A niby gdzie taka ma zdobyć doświadczenie??????????????????????
  2. Teraz ja się wkurzyłam. Miał z pracy wrócić po 16 tej. Jeszcze go nie ma. Zadzwoniłam a on w barze z kolegami. Trochę mu nawsadzałam przez telefon. Lepiej dla mnie było nie dzwonić.
  3. Ja na szczęście doła nie mam. Chętnie będę was wspierać psychicznie. Za to wczoraj się nasłuchałam. Odwiedziła mnie kumpela, taka od serca. Od prawie 3 lat rozwiedziona, pozostaje w wolnym związku. Niestety obecny wybranek zazdrosny do tego stopnia, że nie daje jej normalnie żyć. Nie pozwala jej też odejść. Straszy,że się zabije a ona bojąc się, że on to zrobi, zostaje z nim nadal z przekonaniem, że jakby to zrobił, to ona żyłaby z takim sumieniem, że to przez nią ktoś się zabił a ona tego nie udźwignie. Takie błędne koło. :O Pogadałyśmy sobie o tym wszystkim. W końcu stwierdziłam, że z takim podejściem to ona zabije się pierwsza, albo wcześniej zwariuje. :O Nie będę wdawać się w szczegóły, bo to nie miejsce na takie rzeczy. Ale ja już dawno na jej miejscu coś bym z tym zrobiła, zwłaszcza po jego ostatnim wyskoku, którego ja też byłam świadkiem. Moim zdaniem ten człowiek nie jest zrównoważony psychicznie. Potrzebuje pomocy psychologa. A ona przez niego też chyba będzie niedługo potrzebować. Mój mąż też jest tego samego zdania. Oboje jesteśmy wtajemniczeni w tą sprawę. Będę ja wspierać na tyle na ile będę mogła pomóc. Miłego dnia mimo wszystkich dołów
  4. Dziś idziemy do urzędu stanu cywilnego na uroczyste wręczenie medalu od prezydenta dla moich rodziców z okazji 50 lecia małżeństwa. Ale się pospieszyli :D ślub był w grudniu a oni teraz termin im znaleźli :p Zaraz polecę po bukiet do kwiaciarni i szybko obiad jakiś. Już wymyśliłam - barszcz szczawiowy z jajem. Super, ostatnio ktoś mi narobił smaku a dzisiaj jest okazja, to ugotuję. ;) Sylvik każdy na początku dziwnie się czuje w nowym kolorze włosów. Poczekaj zanim cos z nimi zrobisz. Ciemny kolor postarza nas już teraz. Ja całe życie w ciemnych, prawie czarnych a teraz.... Jak się przemalowałam na czekoladę, to zanim mi wyschły, to żałowałam. Ponad pół roku mi zajęło powrócenie do jasnych. Teraz walnę beżowy blond na odrosty, kilka brązowych pasemek dla przyciemnienia i GIT. :D Znałam naturalną jasną blondynkę z oczami brązowymi. A bruneta z błękitnymi jak niebo. Kolor oczu nie ma znaczenia. Rude jak marchewa też przerabiałam. Szamponetką. Wyglądałam jak Ania z zielonego wzgórza. ;) Bling głowa do góry. Kiedyś w końcu musi być lepiej.
  5. kania2a

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Nie palę już 114 dni (+ 15g59m09s). Ilość niewypalonych papierosów: 917. Będę żyć dłużej o 7 dni (+ 00g10m36s)! Zaoszczędzone pieniądze: 343,99 zł! Spróbowałam, zapaliłam, a potem zęby umyłam. Mam gdzieś te smrody Dzisiaj zły nastrój zniknął. Nie mam już chęci na palenie :D Pozdrawiam wszystkich Buziaki
  6. Kawę wypiłam, teraz wcinam sałatkę z pomarańcza i bananów. W brzuchu mi bulgocze, ale co tam... ;) Troszkę posprzątałam i nie chce mi się więcej. Może powyszywam do obiadu. Obrazek leży od tygodnia. Jeszcze może do sklepu ale też później. Pogoda się poprawia, trudno stwierdzić na jak długo. Zaryzykuje i pranie powieszę na dworze. Najwyżej zdejmę jak lunie. ;) Myślę o podszlifowaniu rosyjskiego. Od szkoły średniej nie miałam kontaktu. W naszych rejonach handlują ze wschodem. Ostatnio jak moja córcia dzwoniła o pracę, to pierwsze pytanie jakie jej zadali to czy zna ten język. Niestety uczyła się angielskiego i niemieckiego. Więc podziękowano jej. Mnie się umowa kończy w sierpniu. Dobrze by było się zabezpieczyć jakoś.... Coraz więcej słońca i coraz cieplej..
  7. kania2a

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Znowu dopadła mnie deprecha na te fajki. Nie pale ponad 100 dni i ciągle zazdroszczę tym co palą. Czy to normalne? :O
  8. Jeszcze siedzę w robocie Za oknem siwo i grzmi jakby zapowiadało się na niezłą burzę. No bo w pracy to już po burzy. ;) Sprawdzałam niedawno moje fundusze. Jeszcze 1444,77 zł jestem do tyłu. Jak wyjdę na swoje to się wycofuję. Mam gdzieś taki kryzys. Też bym chciała trochę poeksperymentować z kolorystyką ciuchów. Mnie się wydaje, że we wszystkim jest mi źle, zwłaszcza od momentu jak przytyłam. W sklepie przymierzałam spodnie rozmiar 40. Owszem weszły i nawet na tyłku leżały całkiem całkiem, co z tego jak nogi mam jak balerony :O Były tak obcisłe, że szkoda gadać. :O Mam w dupie to niepalenie. Zamiast być dumną z siebie to wszystkim palącym zazdroszczę po kolei. Ja jakaś nienormalna jestem. ;) Ponarzekałam sobie i znikam do papierów. Pracuję do 19.30 ;) Acha, dzięki za fotki Z przyjemnością sobie pooglądałam. Najmilszy zdrowszy. Wczoraj jak wróciłam z pracy, wstał z łóżka.
  9. Ale mi narobiłyście smaku tą szczawiową. Uwielbiam barszcz szczawiowy z jajem w środku. Do tego tłuczone kartofelki oddzielnie okraszone skwareczkami. Za często nie mogę tego gotować bo najmilszy ma kamicę nerkową. Co jakiś czas mu się odzywają kamyki i kochanie wtedy rodzi. Niestety pamiątek z tego nie mamy. :D A w barszczyku niestety sporo szczawianów. Postanowiłam się polenić troszkę przed pracowitym weekendem. Sama w domu. Postaram się sobie zorganizować ten wolny czas. Ale na pewno za żadną robotę się nie wezmę. ;)
  10. kania2a

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    http://megapliki.interia.pl/plik-3569-rzuc-palenie-1.0.html
  11. kania2a

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Nie palę już 110 dni (+ 01g21m17s). Ilość niewypalonych papierosów: 880. Będę żyć dłużej o 6 dni (+ 17g24m58s)! Zaoszczędzone pieniądze: 330,16 zł! Pozdrawiam wszystkich Nie palę - pachnę nadal :D
  12. Pewnie, że doszła. Zaraz na następny dzień. Pisałam już jak mnie poczta zadziwiła. Myślisz, że srebrne kuleczki by pasowały do tego kompletu? Tak mi coś po głowie chodzą. Jutro mam labę to skoczę do miasta. Może coś wynajdę.
  13. Ominęło mnie coś czy jak? Internet jakoś się buntuje, raz jest, to znowu nie ma. Mrówka jakie korale? I gdzie fotki z wyjazdu, bo na blogu to tylko kilka widziałam wczoraj. W pracy atmosfera senna. Co trochę czasu to sobie zajęcie zmieniam żeby nie zasnąć. Rozgrzebałam parę rzeczy i dzióbię w papierach. ;) Zaraz będę robić kawę, więc zapraszam kto chętny. Wiecie, że ten miesiąc to u mnie też będzie cienki. Miałam jutro lecieć na rynek, ale raczej odpuszczę, żeby się nie skusić na coś. Spadam robić kawę. A jeszcze coś... Mróweczko czy masz coś takiego na bransoletkę, żeby pasowało do tych białych różyczek? Tak sobie pomyślałam ... Łańcuszek kupiłam taki krótki i jak cienka rureczka. Pasuje idealnie. komunia 17 tego.
  14. Dziewczynki kochane. Przeczytałam wszystko co było naklikane. No wiec tak.... Moim zdaniem to żadna z was chyba nie oglądała polskiej komedii pt: Komedia małżeńska. Obejrzyjcie sobie jak możecie. Super film. Żona wkurzona zostawia wszystko i wyjeżdża. Małżonek szuka pomocy u przyjaciółki rodziny (feministki), dzieci chore i te inne sprawy. Fajnie się ogląda. Zakończenie też super. Mala dzielna jesteś bardzo, ale wyluzuj, bo się za szybko wypalisz. Bling ty też coś zrób zanim zwariujesz.
  15. Prawie koniec tej niedzieli ;) Najmilszy wychodząc do pracy stwierdził: Jak przyjdę to będę Mogę się tylko domyśleć o co mu chodziło... ;) Pewnie po robocie pójdą do baru. Ja przesiedziałam sobie pod parasolem na podwórku. Kwiatki wyszyte, tło następnym razem. :D
  16. Poranek przy kawie. Kazimierz nie wypalił. Wszyscy byli zbyt pijani, żeby wsiąść za kierownicę. Była tylko mała wycieczka do lasu 3 km dalej. W lesie tragedia. :O Nie dość, że zakaz wstępu do lasu, bo tak sucho, to jeszcze od cholery robactwa. Trzeba było cały czas być w ruchu, posiedzieć się nie dało. Godzinkę pochodziliśmy i wypad do domu. Śniadanie, obiad i kolację zjadłam dopiero koło 20 tej. Wcześniej sok bananowy bez cukru. Tylko to mi przechodziło. ;) Dziś już żyję. Pogoda piękna a ja jak ta panna wdowa. Mąż niedługo wybywa do pracy, bo meczyk i przyjadą kibice z Rzeszowa. Trzeba ich potem odstawić do pociągu i pilnować na meczu, żeby nie broili. Córcia też pewnie wyfrunie z domu, bo co będzie ze mną siedzieć. ;) A ja sobie rozłożę parasol na podwórku i wezmę się za obrazek wreszcie, bo tak mi topornie idzie aż wstyd. Dzbanek wody z cytryną załatwi sprawę. Jak będę mieć mocną chcicę to mam w zapasie Desperados. Ale po 1 maju to prędko nie wezmę alkoholu do ust. :D :D :D
  17. Idę do łóżka. Ledwo żyję. Jeszcze w głowie mi się kręci. Kawa nie pomogła :O
  18. Ciekawe kto za kierowcę będzie robić? Ja się nie nadaję ;)
  19. Ja też spać nie mogę. :O Młoda nie wiem o której wróciła. Położyłam się spać koło 2 giej. Mamy jechać do Kazimierza nad Wisłą na małą wycieczkę ze znajomymi co razem wczoraj grillowaliśmy. Nie wiem czy coś z tego wyjdzie. M jeszcze śpi, co kazał sobie budzik nastawić. Ja chyba jeszcze pijana.... Głowa mnie nie boli...;) Wypiję kawę i zobaczę czy dzwonić do nich, bo mi się nie chce nic. Ale pojechałoby się
  20. kania2a

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Nie palę już 104 dni (+ 13g25m09s). Ilość niewypalonych papierosów: 836. Będę żyć dłużej o 6 dni (+ 09g21m12s)! Zaoszczędzone pieniądze: 292,76 zł! Witam się bilansem. Regres powodzenia Wszystkim życzę miłego weekendu majowego.
  21. Stawiam kawę Mala zaspałaś? ;) za oknem słońce, ale wieje jakby się ktoś powiesił. I jakoś tak zimno.
  22. No to mnie pocieszyłaś :O Zamówiłam sobie komplet w rozmiarze 40. .... Będę się łudzić, że nie będzie tak źle.
  23. Na stronie Quelle maja wyprzedaże. Fajne rzeczy można wylukać do 30 zł http://www.quelle.pl/pl/q4r/neu_promo/wyprzedaze//e-1141/
  24. kania2a

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Witam się Nadal nie palę PACHNĘ :D Farelka nie łam się utratą pracy. Znajdziesz coś wcześniej czy później. Ja 2 lata przepłakałam w domu, teraz mam taka pracę,że.... och :D aby tylko nie zapeszyć. in-flagranti każdy ma swój sposób na rzucanie palenia. Ty przechodzisz terapię szokową, której ci nie zazdroszczę. :O Powoli normuje mi się przemiana materii. Przytyłam ze 6 kilo. Zaczynam powolutku spadać. Dopiero kilka dni temu zauważyłam, że już nie mam ochoty tak się zapychać żarciem. Wczoraj zrobiłyśmy z córcia sałatkę owocową. Banany, grejpfrut, mandarynka, pomarańcza, kukurydza, winogrona. Bez żadnych dodatków. Cały wieczór się zajadałam. Może trochę za dużo cukru w owocach, ale przynajmniej wreszcie witaminy. Pozdrawiam wszystkich
  25. Ja też po kawie. Dzisiaj po pracy lecimy z M po nowego kompa dla córci. Już się należy wymienić grata. Stary też jeszcze się przyda, ale już nie nam. ;) Kinga na te zaparcia to może więcej jabłuszka?
×