kania2a

www.apeiro.pl/jaja

Fajnie, że ktoś tu dzisiaj zagląda :D Ja wreszcie na wolnym. ;) Odpicowałam łazienkę i kuchnię. Pranie pralce się kołacze. Córcia wysłana na zakupy. Zostało mi jeszcze salon sprzątnąć. Mój niebieski smurf jutro dywan wypierze. ;) Ja za gary to się jutro dopiero zabiorę. Mam barszcz chrzanowy do zrobienia. Córcia stwierdziła, że upiecze babeczki i zrobi sałatkę z kuskusa. Co najwyżej, to dziś pisanki do święconki. Takie zwykłe, żeby można by je do barszczu wrzucić później. Zrobiłam sobie przerwę na kawkę i kafe. Już nie mam siły na tę robotę. Także przyłączam się do życzeń - Zdrowych i wesołych Świąt Wielkanocnych Ale mam nadzieję, że tu jutro jeszcze zajrzę. ;) Kinga nie przejmuj się chrzcinami. Jak ja tak przeżywam wszystko, to zwykle idzie jak po maśle.

Widzę, że lale zapracowane. Idę pomolestować męża. Skarży się, że go żołądek boli. ;) To po jaką cholerę żywił się dziś na mieście....

Mrówka dzięki czekam na wiadomość. Ja jeszcze w pracy. Chwilkę opóźniłam się z robotą taka jedną i muszę ją dziś skończyć. Ale też za parę minut zmykam do kuchni. Ciast jutro odbieramy z rana. Barszcz gotuję w sobotę. Teraz obiad tylko i może jakieś pranie nastawię i zmienię pościel. Wieczorem na zakupy skoczymy. Uwielbiam te kwiatki. Szkoda, że nie ma innych na zmianę. :D

Bezsenna niepaląca Dzięki za linka Nie znoszę czytać z kompa, wiec sobie wydrukuję. ;)

Bez wspomagaczy się obeszło i u mnie, ale plasterki dalej leżą na półce. Pewnie będą czekać, aż mój M rzuci palenie. Książki nie czytałam, ale jestem jej bardzo ciekawa. Jak ktoś ma do niej link to ja chętnie skorzystam. ?Żeby za bardzo nie przytyć, bo już trochę mi przybyło, łykam ziołowe tabletki z morwą białą. Pół godziny przed jedzeniem. Obniża poziom cukru i zmniejsza apetyt. Fajnie tak sobie zajrzeć tu, gdzie wszyscy nawzajem podnoszą się na duchu. Naprawdę, jest super :D

Witam się , macham łapką rozdaje kwiatki I jestem szczęśliwa, że nie palę nadal. :D Wieczorem podczepię licznik Pozdrowienia i buziaki dla wszystkich Też trzymam za was kciuki

Z pracy No to mamy Wielki czwartek. Kawę już wypiłam, teraz zapraszam na herbatkę owocową. Za oknem tak sobie, ale słonko jeszcze widać. Ponoć zapowiadają deszcz. Uzbroiłam się w parasol. ;) Rano wyjrzałam przez okno. Magnolia pokazuje różowe pączki. Tylko patrzeć jak się ochłodzi i wszystko pomarznie ;) jak co roku zresztą. Migdał jeszcze czeka na gorsze czasy tak samo, żeby zakwitnąć. Mala z tymi butami to tak zawsze, jak szukasz to nie znajdziesz. :D Ja w zeszłym tygodniu sie naprzymierzałam i wróciłam z niczym. Zakupy odkładam na po świętach. Ruszam zaraz z wtorku, bo mam wizytę u dentysty, to drogą powrotną oblecę parę sklepów. A teraz biorę się za przerzucanie papierów. Narka

Normalnie wiosna, że chce się żyć. Dzisiaj wyniosłam krzesełka i stolik na podwórko. Razem z córcią wyszorowałyśmy wszystko, ale na wiele się nie zdało to czyszczenie. Wszystko takie pozachodzone jakby z sadzy, nawet Ace nie dało rady w połączeniu z kretem. Trudno, położymy poduszki pod pupy i po sprawie. Zrobiłyśmy co się dało. ;) Julia to okropne co się tam dzieje. Trzeba mieć nadzieję, że wreszcie się skończy i przestanie ziemia drżeć. Kinga Mała ma rację. Wszystkie przez to przechodziłyśmy. Kiedy tak popatrzę wstecz za siebie.... Boże, jaka ja byłam czasami głupia. :D Mrówka pamiętaj RÓŻYCZKI DLA KANI. Kinga może innym razem. ;) Mogą być po świętach. Mam komunię w maju. Siostrzenica mojego męża idzie do komunii. Myślę, że się nadają na prezent. Ola fotki fajne. Młody super facet. Mala nawet z tymi śmieciami masz niezłe widoki. Na naczynka chodzę do zaprzyjaźnionej kosmetyczki, koleżanki z podwórka ;) Nie wiem czy płacę mało czy dużo, bo zwykle zrobi mi kilka i za następnym razem kilka. Ale wczoraj dałam 3 dychy razem z depilacją brwi woskiem, bez henny. Myślę, że to nie jest dużo. Zwłaszcza że wytrzymałam pół godziny, bo więcej bym nie zdzierżyła tego uczucia. Miałam już robaki w brzuchu. ;) Bling jak to możliwe, że za zimowe opony dają mandaty?

witam się jeszcze raz wróciłam od kosmetyczki i mam całą obolałą twarz, dokładnie policzki. Zamykała mi naczynka. Na święta będę cała w cętki, ale przeżyje jakoś. Mrówka co do tych różyczek.... Naprawdę są piękne. Interesuje mnie gotowy wyrób, ale tylko w srebrze, bo na inne mam alergię. Nie mam smykałki ani talentu do takiej robótki. Może się dogadamy i zrobisz coś takiego dla mnie? ;) Kinga słuchaj koleżanek. Zbyt wysoka temperatura szkodzi dzieciom. Narka spadam na serial.

witam się z wami. Jestem cała i zdrowa. Nie pokazywałam się , bo przechodziłam drobne zdrowotne perturbacje. Zajrzę później i wszystko wyczytam. Mrówka bo mnie te różyczki bardzo się podobają. Ale później też o tym napiszę.

Mróweczko możesz mi coś napisać na temat tych białych różyczek? Baaardzo mi się spodobały i chciałabym wejść w ich posiadanie.

Piękny niedzielny poranek. Pije kawkę i zastanawiam się czy kiedykolwiek pośpię dłużej niż biją pierwsze dzwony kościelne. ;) Do pracy mam troszkę później to mogłabym sobie jeszcze pospać. Ale nie! Nawet kot zawsze o tej samej porze przejdzie się po mnie - wstawaj, wstawaj. Jakby nikogo więcej w tym domu nie było do karmienia kota i wypuszczania psa na dwór. Nawet jak te jędze mają wybór, to i tak mnie przyjdą budzić. PAŃCIA GODNA ZAUFANIA :D Landrynka te moje rubensy niestety ograniczają się poniżej linii bioder. Góra nr 38. Dół 40-42 zależnie od fasonu. I przed założeniem korekta u krawca. Kinga nie łam się. Mało która z nas po porodzie mieściła się w ciuchy z przed ciąży. Ja na pewno nie. :D Ale w ciągu dosłownie kilku miesięcy zgubiłam wszystko i jeszcze trochę. Teraz z powodu rzucania palenia mam problem z nadwagą. Zwłaszcza spodnie i spódnice. Wszystko za wąski na linii ud. Koszmar :O ALE PRACUJĘ NAD TYM. ;) Buziaki dla wszystkich Miłej niedzieli wam życzę Ja mam przerąbane przez tę pracę, ale nie zamieniłabym jej za nic w świecie ;)

Też się witam z kawką Poranek piękny, ale nie bardzo mi dane cieszyć się tym dniem. Niedługo pędzę do pracy Nadal pachnę Nie palę już 78 dni (+ 12g25m00s). Ilość niewypalonych papierosów: 471. Będę żyć dłużej o 3 dni (+ 14g22m08s)! Zaoszczędzone pieniądze: 164,88 zł! Pozdrawiam wszystkich

Kinga, jeśli mogę coś doradzić, to tak całkiem nie wyrzucaj tych ciuchów. Zrób segregacje i na strych albo głęboko do szafy. Ja jakiś czas wyrzuciłam wszystko, co było na mnie za duże albo wydało się nie modne. Teraz niektóre z tych rzeczy by mi się przydały. Zwłaszcza spodnie. ;) O spódnicach nie wspomnę ..... Teraz latam po rynkach i kupuję, potem do krawca i zwężam. Bo ja w tyłku ponad 100 a w talii ledwo 72 cm (było 65). To jest dopiero figura. :O U nas też piękny dzionek był. Ale słońce zaszło na purpurowo. Znowu będzie w nocy mróz. Byłam z sunią u wety. Wreszcie wyzdrowiała. Dostała od robali i przy okazji od kleszczy. Zaserwowałyśmy jej pełny serwis. :D Dopiero teraz net mi się ruszył. Wcześniej nic sie nie chciało wczytać. Miłego wieczorku życzę

Monika WIELKIE GRATULACJE Nie palę już 77 dni (+ 00g32m00s). Ilość niewypalonych papierosów: 462. Będę żyć dłużej o 3 dni (+ 12g43m28s)! Zaoszczędzone pieniądze: 161,74 zł! Chyba powoli waga mi się normuje. Coraz rzadziej mam napady jedzenia. Super :D A że wszędzie śmierdzą mi fajki..... Jakoś to znoszę... ;) Trzymam za wszystkich kciuki I wy też trzymajcie za mnie Buziaki

Witam się wiosennie i pachnąco. Widzę, że temat zboczków w pracy na tapecie :D Famona Agnie ma rację. Daj mu popalić. ;) Ja mam kłopot ze swoim mężem. On, jako osoba paląca, przestał mi smakować. A rzucać fajek nie ma zamiaru. A ja nie mam ochoty całować się z popielniczką. Nawet po umyciu zębów czuję od niego nikotynę. :O Mam mu postawić ultimatum? Wyśmieje mnie normalnie. ;) Nie palę już ponad dwa miesiące. Jak na razie nie zamierzam zacząć.

Coś mnie kafe wyrzuca. Nie chce mi się strona wczytywać. Ale już jestem. Landrynka obchodzimy imieniny tego samego dnia. Zapraszam na pączka z herbatą na śniadanko. ;)

Dziwne to co Bling pisze, ale może tak się liczy, tylko nie rozumiem dlaczego nie od tysiąca. Coś sąsiedzi mącą... ;) Ja mam imieniny przed urodzinami, ale praktycznie raczej obchodzimy tylko w domu z mężem i córcią. Skończyły się te huczne imprezy już jakiś czas temu. Jak się chłopcy po alkoholu złapali za poły któregoś razu. Temat poszedł o księży, a jednej osoby w gronie brat był księdzem i tak jakoś od słowa do słowa poszło... Rozgoniłam gości i skończyłam z imprezami. A urodziny obchodzę 2 września, imieniny 16 czerwca. Co to jest, że dziś też pootwierałam drzwi na dwór i próbowałam dom ogrzać powietrzem z dworu. W chacie było zimniej niż na dworze. Żeby się nagrzać, wychodziłam posiedzieć na schodach przed domem. Na piętrze jest cieplutko jak w ulu, a parter jak lodówka. Pewnie dlatego, że nasz dom nie ma podpiwniczenia. Małżonek wrócił z pracy i napalił w piecu bo nie idzie wysiedzieć. Tak ziąb. :O

Nareszcie widać słońce :D :D :D Wczoraj pootwierałam wszystkie okna i drzwi w domu i nastąpiło gruntowe wietrzenie domu. Całkowicie wymieniłam powietrze z zimowego na wiosenne. Potem rozpaliliśmy wieczorem w piecu i .... znowu było nam ciepełko. ;) Zaraziłam córcie haftem krzyżykowym. ?Wzięła się do wyszywania. Zaczęła od małego obrazka z makami. Nawet ładnie jej to idzie. Praktycznie zostało jej już tło. Na gobelinku zamówiłam jej \"akt z tygrysem\". Większy rozmiar (jakieś 30x45 cm) na 27 kolorów. Śmiałam się, że do końca lata ma robotę. ;) http://www.gobelinek.com.pl/index.php?kategoria=8&obrazek=843&od=24 Jak chce niech haftuje, na razie nie znalazła pracy. Ja znęcam się nad moimi stokrotkami. może niedługo skończę. Na razie jeszcze nie zszyłam swetra. Dziś pozszywam rękawy i zostanie je przyszyć. I SWETER GOTOWY. :D Ale nie mam do tego melodii... ;)

Buty fajne. Zwłaszcza z pierwszego i drugiego linka. W ogóle lubię wysoki obcas. Na płaskich nie potrafię chodzić. Zdrowieję ;)

[też się witam w deszczowy pranek. Głowa mnie boli z prostej przyczyny. Zabalowałam i mam małego kacyka. Idę jeszcze poleżeć

Nie palę już 70 dni (+ 13g07m49s). Ilość niewypalonych papierosów: 423. Będę żyć dłużej o 3 dni (+ 05g36m06s)! Zaoszczędzone pieniądze: 148,14 zł! Jak widać, dalej się katuję tym rzucaniem palenia O słonko się pokazuje. Namówię mojego, żebyśmy skoczyli na zieleniak.

Nie palę już 70 dni (+ 13g07m49s). Ilość niewypalonych papierosów: 423. Będę żyć dłużej o 3 dni (+ 05g36m06s)! Zaoszczędzone pieniądze: 148,14 zł! To mój rachunek sumienia TRZYMAM KCIUKI ZA WSZYSTKICH buziaki

Moja dieta polega na nie jedzeniu kolacji. Po tygodniu widać efekty. Nie głodzę się, nie mam na to cierpliwości. Jem wszystko. Ostatnio przez to nie palenie mam za mało siły, żeby sobie odmówić kolacyjek i mam problem z nadwagą. ;) Ale pracuję nad tym. Wczoraj nasmażyłam pączków. Coś mi do głowy przyszło. Jak na kogoś co wieki tego nie robił, to wyszły super. Nawet pies był zadowolony. Ze startu złapała trzy po kolei. :D