Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kania2a

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kania2a

  1. Wy się możecie przekomarzać a ja i tak byłam PIERWSZA :D:D WSTAWAć Mamy nowy dzień Herbata owocowa w użyciu, kawę już piłam o 6.00
  2. Możecie sobie ze mnie żartować, nie jestem aż tak oblatana w komputerze. Uczę się jak mi potrzeba.
  3. Mrówka czy żeby wejść na tego bloga to muszę się ciągle wracać na stronę na której go podałaś? Jak to zrobić, żeby było dobrze. Kto ma pomysła?
  4. No to mnie zdołowałaś do reszty :O:O Idę sobie ze spuszczoną głową ....
  5. O matko!!!!! Gdzie ja trafiłam? :O:O Takie jesteście zdolniachy. Każda coś robi, czasu nie traci.... A ja takie beztalencie... :O:O Najpierw oglądałam prace Mrówki, teraz Olajda.... Sylvi też jak artystka, bo paznokcie to trzeba umieć tak robić. NORMALNIE WWALIłYśCIE MNIE W KOMPLEKSY, no bo co to te moje kwiatki . Kupujesz obrazek i lecisz. Na czystej kanwie to bym chyba oślepła. A na drutach robić mi sie nie chce. Jak ze dwa tygodnie chłopak mojej córki poprosił, żebym mu zrobiła taki golf ze śliniakiem zamiast szalika. Zrobiłam. Nawet mi wyszedł. Ale jak ze 3 lata temu zaczęłam robić sobie sweter w paski, to do tej pory leżą w szafie zaczęte dwa rękawy do łokci i wcale mnie nie ciągnie do tego. Pewnie spruję i wyrzucę. Olajda podrzucę ci coś na pocztę. To sobie ponarzekałam. :D:D
  6. Ale z ciebie pracowita Mrówka :D:D
  7. Spróbowałam zamieścić komentarz anonimowo. Nie wiem czy wyszło, bo go nie widzę. :O:O
  8. Landrynka odebrałam wiadomość. Dzięki za foty. Ale z ciebie niezła laska. I co z tym blogiem? Mróweczka działa już? Spróbuję jeszcze raz
  9. Mrówka, Sylvi możesz sprawdzić pocztę. Nie zaglądałam dziś na topik bo w pracy nie zawsze mogę. W sumie nic takiego się nie zdarzyło o czym warto by było pisać. Była jedna nieprzyjemna sytuacja ale to nie jest temat na dziś. Ktoś mnie baaaardzo zranił. Idę do wyrka przetrawić ludzkie chamstwo. Landrynka tobie też zaraz coś podrzucę. Co do logo - niestety kompletnie nie znam się na tym. Ale to jak znak firmowy. Z czym się identyfikujesz. Coś co musi pasować do tego co robisz. Równie dobrze może to być jakaś fikuśna litera z dodatkami. Żeby się kojarzyło. Na razie zmykam - Pa
  10. smażę wątróbkę dla męża, a wcześniej załatwiałam sprawy w mieście. Poproszę o adresy e mail to wyśle co nieco. :D:D Może być na mój nr gg 1128190
  11. Landrynka z tymi zwierzakami to nie etap. U mnie w domu całe życie były jakieś zwierzaki. Od dziecka byłam z nimi oswojona i miałam takie zamiłowania i już mi zostało na wieki. Ciągle coś piszczało, kwiczało, miauczało czy ćwierkało. To taki \"konik\". Córcia taka sama jak mama - psiara i kociara (z alergią na sierść).
  12. Nie umiem tak pisać o sobie Na początek jestem ze wschodniej Polski (lubelskie) Jeszcze pracująca ale nie wiem jak długo. Wiek już znacie. Blondyna z konieczności, bo osiwiałam, a na ciemnych włosach za bardzo znać odrosty. Wzrost około 162 cm, waga krąży koło 60 kg :D:D Cechy charakteru? To zależy od sytuacji, ale zodiakalna Panna. Najgorszy zodiak jaki mogłam trafić we własnym mniemaniu. Małżonek też Panna. Córka Bliźniak, ta to dopiero trafiła. Rozwydrzona 20 to latka. Lubie zwierzaki i trzymam w domu psa, kota, chomiki, myszoskoczki. To chyba na razie tyle. Z czasem wszystko wyjdzie w praniu. Ale ludzie mnie lubią. Mam ogromne poczucie humoru. Umiem śmiać się z samej siebie. Teraz nie jestem wyjątkiem i leżę z grypą.
  13. Sylvi czekam na twoją inicjatywę.
  14. kania2a

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Nie palę już - dziś będzie 5 dni jak wytrzymam. Wczoraj byłam koło sklepu i przez chwilę zaświtała mi myśl, żeby jednak te fajki kupić. Nie kupiłam, nie zaszłam tam. Moją abstynencję zawdzięczam tylko i wyłącznie grypie, która mnie dopadła i wciąż nie chce opuścić. Moja walka zacznie się jak będę zdrowa. Pozdrowienia na nowy dzień.
  15. Fajne te agaty. Ktos mi kiedyś powiedział, że agat to mój kamień
  16. kania2a

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Co jakiś czas tu zaglądam. Zwykle kiedy próbuje po raz wtóry rzucić fajki. Nie palę od poniedziałku, czyli 3 dzień. Nie dlatego, że chcę rzucić (a przydałoby się)... ale bo nie mogę palić. Choroba to dobry wykręt przed paleniem. :D:D Kiedyś wmówiłam sobie (też miałam grypę), że jak zapalę to się uduszę od tego dymu. Wytrzymałam chyba z pół roku. Ciekawe jak mi teraz pójdzie. Dla dzielnych rzucających
  17. Jak siedziałam w domu przez dwa lata, to był najgorszy okres w moim życiu. Teraz pracuję, nie mam na nic czasu, kradnę wolne chwile i jestem szczęśliwa. Pozdrawiam
  18. Cześć Też piję poranna kawkę. Można się przyłączyć czy to prywatna dyskusja? U mnie w domu tylko ja nie śpię o tej porze w niedzielę
  19. kania2a

    małżeństwo i samotność cz.2

    wpadłam tu przypadkiem. Ten facet to dupek. Jak jest tam zameldowana to mąż może jej natrukać. Nie może jej ot tak wyrzucić. Pewnie jest pod wpływem swojej mamusi. Oboje chcą dziewczynie dokuczyć, tylko po co? Nie rozumiem takich ludzi. Niektórzy faceci sie boją, że jak żona sie wykształci to go rzuci. Ale nie pomyślą, że dostaną lepszą pracę. Ja w trakcie małżeństwa skończyłam studia i to dzięki wsparciu męża, bo gdy było mi ciężko i się załamywałam, to on właśnie był moją podporą.
  20. kania2a

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Cześć. Wpadłam poczytać jak wam idzie. Jakoś tylko Julkę pamiętam od mojego ostatniego wejścia. Witam resztę towarzystwa. Trzymajcie sie w waszym postanowieniu bp bo ja niestety nie potrafię. Ale trzymam za was kciuki.
  21. kania2a

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Cześć. Wpadłam tu na chwilę poparzeć co tam słychać na forum. Ja niestety znowu jestem paląca. Brak mi silnej woli do niepalenia na dłużej. Za to za wszystkich, którzy walczą z nałogiem trzymam mocno kciuki.
  22. kania2a

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Czołem robaczki. Pamiętacie mnie czasem? Jakiś czas temu byłam z Wami ale zabrakło mi motywacji do działania. Teraz jestem na głodzie jakoś drugi tydzień. Nie liczę ile, bo nie ma sensu. Tak się rozchorowałam, że nie mogę palić i tyle. Nie wiem jak długo wytrzymam, ale na razie mnie nie ciągnie. Pewnie dlatego, że zapalenie tchawicy całkiem mi nie przeszło i ciągle kaszlę. Dopiero wczoraj wzięłam ostatnie leki. Ale palić nie dam rady. Może to i dobrze.
  23. kania2a

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Cześć! Witam was i od razu żegnam. W czwartek zaczęłam z powrotem palić i nie mam z tego powodu żadnych wyrzutów. Nic na to nie poradzę. Wolę palić niż żreć na potęgę. Może jeszcze się namyślę i przestanę palić. Ale teraz trzymajcie się ciepło i bądźcie wszyscy dzelniejsi ode mnie. Pa! :)
×