Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

papimaster

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Powiem tak... Samemu można dać radę ale jest trudno. Dobrze jest jak się ma przyjaciela, albo nawet koleżanke/kolegę, który zawsze nam doradzi i pomoże. Czasami wystarczy jedno zdanie, czasami jedno słowo, a czasami jeden uśmiech i wszystko nabiera innych kolorów. pozdrawiam.
  2. Wyłączyłem komputer, ale postanowiłem jednak napisać. Myślę, że \"motywowanie\" dziecka słowami w stylu \"do niczego nie dojdziesz\" ma bardzo wielki wpływ na CAŁE życie. Ja nie miałem nigdy masakry w domu ale nie było też sielanki (może po części ze względu na finanse, a raczej ich brak). Żyjemy nie najgorzej (chociażby jeżeli mam internet). Dążę do tego, że wystarczy wpaść w jakiś dołek psychiczny (co pewnie zdarza się częściej tym \"motywowanym\" - nie pewnym siebie) i nie ma rady. Od razu przypomina się to wszystko. Tak myśle sobie, że jakby mówili mi rodzice, że jestem silny, dojdę do celu to tak samo trudno by mi było uwierzyć w to, że mogę być do niczego bo mama opwtarzała \"dasz radę\". Mam nadzieje, że wiecie co piszę. Życie kopnęło mnie dość mocno zwłaszcza ostatnio i jestem teraz w takiej sytuacji, że po prostu brak mi jakiejkolwiek motywacji. Tak się zastanawiam czy wszyscy psycholodzy są płatni? Myślę, że bardzo ciężko będzie mi sobie dać radę z tym samemu.
  3. Też tak myślę, a to jak często i jak dużo tu się dzieje jest tego najlepszym przykładem.
  4. Myślę, że obie struny by na tym zyskały. Ofiary - wiedzę jak przeżyć, a rodzice - może po przeczytaniu tego co tu jest trzsnęliby się w głowę i zastanowili dlaczego ich dziecko potrzebę rozmowy wyładowuje w internecie. Dobrze, że chociaż internet jest. Inną sprawą, że rodzic też musiałby chcieć przeczytać a to już chyba trudniejsze.
  5. mój kuzyn do swojej dziewczyny (ona tak myślała) po dwóch miesiącach ciągłych rozmów telefonicznych i spotkań kiedy to możliwe: -ale my jesteśmy tylko dobrymi przyjaciółmi On myślał, że miało być oficjalne rozpoczęcie związku :p:)
×