basiuczekk

jeeej jak fajnie jestes:):) mam nadzieje ze te przejsciowe problemy to nic strasznego :) ja, tak jak juz wyzej pisalam, wcinam slodkosci od czasu do czasu ale przyzwyczailam sie do czarnego chleba i jedzenia bez tluszczów:) i z tego sie ciesze. zaczynamy znow?? :D:D:D:D:

no to milej pracy zycze :D:D:D:D

hej. ja sie przyznam, ze czasem zagladam, ale jak widze ze wieje tu pustką to az sie pisac nie chce.... ja juz praktycznie mozna powiedziec ze odeszlam od diety, codziennie jakiesslodycze, nawet w duzych ilosciach. ale co najwazniejsze, odzwyczailam sie od bialego pieczywa, masla i jem praktycznie tylko : sniadanie: 2 czarne bulki z serkiem i szczypiorkiem pozniej jakies danio (czasem sm jogurt, czasem z herbatnikami) pozniej juz tylko znikome przekaski, w tym wlasnie nieszczesne slodycze. ale chyba znow zaczne z tym walczyc, bo mam teraz @, wiec wiem ze mnie ciagnie. u mnie tez samopoczucie nijakie, przez bole miesiaczkowe i ogolne zmeczenie. aaale sie rozpisalam. ja mam cicha nadzieje, ze jeszcze bedziemy ten topik rozwijac dalej, przeciez istnieje nasza strona... a teraz pozdrawiam :)

PS. pączka dostałam w pracy :P

zaraz chyba sie zalamie... a Tobie oczywiscie gratuluje i to baaaardzo :):):) ja dzis pochłonelam pączka i znow paczka chipsow stix i jogurt danio ehh... a teraz pije cole... ja chyba juz sie nie odchudzam :D:D:D:D:

noo racja. ja naprawde jak tu mniej zagladam, to wiecej jem... ehh szkoda gadac... jak ja bym chciala tez doswiadczyc sukcesow na swojej wadze :D gratuluje ze tak szybko i ladnie Ci sie udaje schodzic z wagi :D:D:D:D:

nie ma sprawy, pewnie dołącz do Nas:) i powodzonka :0

jeeej od przedwczoraj nikt sie nie odzywal? pewnie zajęte :) ja sie wlasnie wybieram do ginia na cytologie, od razu na badanka i po tabsy. dzis znow wolne od pracy jeee. lecem na wage, moze cos sie zmienilo, moze przytylam :D milego dzionka :P

nooo i po porannym ważeniu jestem zaskoczona:) juz wklejam tabelke; m_1982.......... 26......92,2......87 ..........164.........14.01.20 08 zaba25.......... 26...... 91........88.......... 168.........15.02.2008 carolima........ 27.......96........87,9.........159.........02.01.2008 wioluszka1w....32.......94........94...........166...... ...01.02.2008 100kilowa.......22......100.........?*...........166.... . ...?? ?* PatkaP.......... 28...... 82,2... ..71,7......... 173 ......15.01.2008 basiuczekk.....22.......97.........94...........167........29.01.2008 schudlam pol kilo hhhe :) ale wyczyn :D:D:D

no ja juz dzis nic nie jem, z godzine temu zjadlam ostatniego batonika :) malutkiego :P powodzonka jutro !!!

nie moze byc inaczej :)

Carolima witaj:):) ja moge Cie pocieszyc, bo tez od 2 dni nie trzymam diety :D jakos sie tym nie przejmuje, bo wiem, ze i tak nastąpi odwrót juz jutro. mam za silną determinacje zeby calkowicie przestac i pozniej zeby znow zaczynac diete... mam dosc takich skokow ! aaaa i jeszcze jeden powod :D to taki, ze jak przestane to bede musiala Was opuscic, a tego nie chce:P

oOoOo dziewczyny a ja znow przegielam :D tylko nastał pochmurny, wietrzny i deszczowy dzien, trzeba bylo siedziec w domu, wiec obiad ugotowalam ( co rzadko mi sie zdarza, bo mieszkam z mamą ) a na obiad placki ziemniaczane z marchewką, ale smazone na oliwie z oliwek. pozniej oczywiscie pepsi (co uwielbiam) no i cos slodkiego musialo sie wkrasc... mianowicie pianka :P troche jej zjadlam, a na wieczor troche bigosu !! rany boskie :P:P dzis rosolek z rana no i teraz siedze i znow szukam czegos slodkiego heheh. Zle sie ze mną dzieje w ostanich dniach hehe. wyrzuty mnie mecza :P:P jak tam u Was skutki Emmy? :D

hej dziewczyny. u mnie jak zwykle kilogramy stoją... Patka zazdroszcze Ci takiego wyniku :):) u mnie tez pogoda nie najlepsza, wiec sie z domu nie wychylam :P i tez jestem jak cos.

dzidzia???? nieeeeee :D sądze ze to te tabletki anty.... ale powoli sie rozchmurzam, bo zaparzyłam sobie zieloną :P