witam Napisałam już na innym psocie,ale tam jeszcze nikogo nie ma. Więc napiszę do ciebie:)
Czyli nie mam miesiączki już 7 tyg.,ale się nie martwię:)mam narzeczonego już 4 lata.
Pierwszy test robiłam tydzień po oczekiwanej miesiączce i był negatywny.Więc pomyślałam,że to może jakieś zapalenie i poszłam do ginekologa.
Po badaniu powiedział,że to mogą być początki trymestru. Poprosiło wtórne wykonanie testu. I tu mam problem:(
Wykonałam go dziś o 6.00, ku mojego zdziwienia na samym początku pokazała się plama fioletowa i po 3 minutach pokazała się delikatna kreska w punkcie T i troszkę ciemniejsza w punkcie C.
Powtórzę test na pewno, ale mam do was pytanie, bo wy już doświadczone. co Wy o tym sądzicie?Będę was informować na bieżąco. Mogę być w ciąży, czy taki test mam uznać za nie ważny??