Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ania3a

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Niestety mnie też dotknęła grzybica pochwy. Byłam dzisiaj u pani ginekolog i dostałam macmiror 500 oraz pimafucort i lacibios femina. Zalecenia są takie: codziennie wieczorem po podmyciu się należy palcem oczyścić wnętrzne pochwy z mazi która tam się uzbierała. Następnie posmarować się na zewnątrz i wewnątrz pimafucortem i tak odczekać godzinę (nie należy przez tą godzinkę zakładać bielizny tylko pozwolić by cialo oddychało). Następnie zwilżyć globulke Macmiror i na leżąco włożyć ją głęboko. Tak przez 5 dni należy postępować codziennie a potem globulke aplikować sobie co drugi dzień. Niestety leczenie na tym się nie kończy. Pani doktor mówiłą że takie leczenie trwa pół roku, wtedy można mieć pewność, że grzybica nie wróci. Z grzybkami to jest tak, że po tygodniu czy dwóch leczenia większość zostanie wyniszczona ale jakaś ich ilość zawsze zostanie. One tam sobie mogą być nieaktywne nawet kilka miesięcy. I kiedy jesteśmy osłabione, niewyspane grzybki to wykorzystują i namnażają się. Dlatego zakażenia grzybicze ciągle wracają. Do tego należy jeszcze brać coś osłonowo czyli np lacibios femina (lepsze jest od lactovaginal) Jeśli chodzi o współżycie to oczywiście przez te pierwsze dni powinno sie unikać kontaktów seksualnych. Potem oczywiście mozna współżyć ale partner przez stosunkiem powinien posmarować członka pimafucortem, wtedy najlepiej rozprowadzi maść w pochwie. Oczywiście po stosunku się umyć i ponownie posmarować maścią.
  2. ania3a

    ROGOWIEC DŁONI I STÓP

    Witam Nairam mam pytanie odnośnie maści własnej roboty. Czy smalec ma być kupny czy wykonujesz go w domu? Czy próbowałeś kremu SVR Xerial 30? Ja go bardzo lubię, ponieważ pomaga złuszczyć martwy naskórek. Osobiście nie mam problemu z pękaniem skóry, ale codziennie, systematycznie wcieram w stopy krem no i używam tarki. Kiedyś na noc smarowałam stopy grubą warstwą kremu i zakładłam skarpety, ale jakoś nie zauważyłam po tym zabiegu znaczącej poprawy. Pozdrawiam
  3. ania3a

    ROGOWIEC DŁONI I STÓP

    Witam Odnośnie wypowiedzi nairam - to przebyłeś dość skomplikowane leczenie i wydaje mi się, że były to dość silne leki np. Neotigason, Diprosalic. Z tego co piszesz to odbyło się to kosztem wątroby. Czytalam trochę o lekach które zażywałeś i szczerze mówiąc bałabym się je łykać (mam tu na myśli np Furosemid czy chociażby Neotigason). Nigdy żaden lekarz nie proponował mi pobytu w szpitalu. Ale po Twojej wypowiedzi chyba nawet niezdecydowalabym się tam pójść. Nairam czy po tak długiej walce z rogowcem widzisz konkretną poprawę? Piszesz, że po szpitalnym leczeniu dłonie były prawie zdrowe, ze stopami było trochę gorzej. Czy ten stan utrzymuje się do dziś? Bo jestem ciekawa czy to wszystko - mam tu na myśli \"tone\" leków wybraną przez ciebie - było warte Twojego poświęcenia. Odnośnie swędzenia to nie mam tego typu problemów.
  4. ania3a

    ROGOWIEC DŁONI I STÓP

    JAGA55 no sama nie wiem. Być może fakt skaleczenia i równoczesnego rogowacenia skóry jest zbiegiem okoliczności. I rzeczywiście jest to rogowiec. Za rogowcem przemawiało by również to, że plamki pojawiły się na obu dwóch dłoniach. Ale zastanawiające jest to, że odczuwalaś swędzenie. Ja nie mam tego typu problemu. No i dłonie mam zdrowe. A na stopach jaki obszar pokrywa rogowiec? Być może borelioza również ma wplyw na stan Twojej skóry. Naprawdę trudno powiedzieć.
  5. ania3a

    ROGOWIEC DŁONI I STÓP

    JAGA 55 mam duże wątpliwości co do tego czy to napewno rogowiec. Czy dermatolog swoją diagnozę postawił tylko po obejrzeniu stóp? Ja radziłabym zmienić dermatologa, chociażby po to by zobaczyć czy postawi tą samą diagnozę. I koniecznie poproś o skierowanie na badanie w kierunku występowania grzyba. Według mnie jest to właśnie grzybica. Swojego czasu dużo czytałam o grzybicy (pierwsza pani dermatolog stwierdzila u mnie grzybice stóp) i wiem, że objawem jej występowania może być właśnie rogowacenie. Krem z mocznikiem polecam jak najbardziej, ale spróbuj może kupić w aptece np Lamisilat do stosowania bezpośrednio na skórę.
  6. ania3a

    ROGOWIEC DŁONI I STÓP

    Wiam Niestety rogowiec jest chorobą której chyba nie uda się wyleczyć. Można jedynie zadbać o właściwą pielęgnację stóp czy też dłoni, a więc ich estetyczny wygląd. Sporo eksperymentowałam jeśli chodzi o dobór odpowiednich kosmetyków do pielęgnacji stóp. Głównie chodziło mi o to, by krem na dlugo pozostawiał uczucie nawilżenia na skórze. Mój pierwszy krem to SVR - Xerial 50 extrem. Osobiście nie polecam. Po Xerial 50 zraziłam się do kosmetyków z tej serii. Za bardzo ściąga skóre i wciąż miałam wrażenie, że stopy są chropowate. Ale po pozytywnej opinii odnośnie Xerial 30 postanowiłam go kupić. I tu miłe zaskoczenie. Skóra po nim nie jest aż tak żółta i rzeczywiście spowalnia się proces narastania rogowca. Ja używam tarki codziennie i widzę efekty. Ivanka trudno powiedzieć czy to co masz to rzeczywiście rogowiec. Każda z osób na forum troszkę inaczej opisuje objawy choroby. Jeśli jest to na dłoniach i stopach najprawdopodobniej jest to rogowiec. Ja nie mam takich objawów jak ty opisujesz. Mi nigdy skóra na stopach nie pękała ale dbam o to by do tego nie dopuścić. Dziennie poświęcam stopom około 10 - 15 min. To naprawdę niewiele. A efekt widać.
  7. ania3a

    ROGOWIEC DŁONI I STÓP

    W życiu nie zgodziłabym się na to, by wstrzykiwali mi jakieś świństwo do żył. Wolę żyć z rogowcem na stopach. Jest płyn VERRUMAL , ktory zawiera 50 mg fluorouracylu i 1 g kwasu salicylowego. Stosuje się go na skórę przy brodawkach i zrogowceniach. Jest to płyn silnie żrący wydawany na receptę. Ale tak szczerze mówiąc to boje się tego typu specyfików. Może i na rogowiec pomoże (chociaż wątpię w to) ale napewno również zaszkodzi na inne części naszego organizmu. Kiedy pierwszy raz poszłam do dermatologa, pani doktor stwierdziła, że to grzybica - o czym już zresztą pisałam. Brałam wtedy przez miesiąc leki przeciwgrzybicze. Po tak dużej dawce antybiotyku tak osłabił mi się organizm, że potem przez kolejny miesiąc leczyłam infekcję u ginekologa. Tak mnie załatwiła pani dermatolog. Nawet nie dała mi wtedy żadnych leków osłonowych. No ale było minęło. Teraz jestem mądrzejsza. Chodzi o to, że zanim zaczniemy brać jakiekolwiek leki warto się zastanowić jaki to będzie miało wpływ na nasz organizm. Wolę dobre kremy i póki co będę im wierna. Nigdy nie łykam leków, chyba, że już naprawdę muszę. To jest \"tylko\" rogowiec i można z nim żyć. Nie dajmy się omamić.
  8. ania3a

    ROGOWIEC DŁONI I STÓP

    Pierwszy On według mnie zabieg, któremu poddała się Twoja siostra nie ma sensu. Bo tylko codzienna pielęgnacja, codzienne ścieranie zrogowaciałej skóry daje efekty. A po takim zabiegu efekt jest ale na krótko, potem wygląd stóp i dłoni powraca do pierwotnego stanu.
  9. ania3a

    ROGOWIEC DŁONI I STÓP

    Napewno masz rację jaga baza. Ja się już pogodziłam z tym, że nigdy nie wyleczę swoich stóp. Dobrze, że są kosmetyki które pomagają w codziennej pielęgnacji i dzięki nim jakoś te stopy wyglądają. Jakoś - nienajgorzej. Pozdrawiam
  10. ania3a

    ROGOWIEC DŁONI I STÓP

    Oksia dziękuję za informację odnośnie rogowca. Nie wiedzialam, że jest aż 7 różnych odmian. Ciekawe skąd to się tak naprawdę bierze. Może w przeszłości w naszych rodzinach były jakieś związki kazirodcze. I stąd jakiś uszczerbek w genach. Czy tak jak Oksia piszesz móże powstać w wyniku nowotworów. O zgrozo. Nigdzie nie znalazłam informacji na ten temat. Wiem, że jest to choroba genetyczna. Przechodzi z pokolenia na pokolenie, albo tak jak u mnie pojawia się nie wiadomo skąd. Być może któreś z moich praprapradziadków to miało.
  11. ania3a

    ROGOWIEC DŁONI I STÓP

    Ja osobiście też nie polecam Xerial 50, naprawdę lepszy jest Xerial 30 mimo, iż ma mniejsze stężenie mocznika. Używałam Xerial 50 dość długo, wysmarowałam 3 tubki a efektu brak. Ściągał strasznie skórę. Jest drogi i dla mnie to pieniądze wyrzucone w błoto. Długo nie chciałam nawet słyszec o Xerialu. Używałam różnych maści, kremów. Lubie maść łopianową, którą używam już od września 2007 roku i nadal jestem jej wierna, bo jest tłusta i super je nawilża. Dopiero niedawno kupiłam Xerial 30 (po pozytywnych opiniach na forum). I rzeczywiście efekt jest zauważalny. Zmienia się po nim kolor skóry. Nie jest taki żółty. Naprawdę polecam.
  12. ania3a

    ROGOWIEC DŁONI I STÓP

    Witam naszego rodzynka. Fajnie, że coraz więcej osób dołącza się do naszego forum. Pocieszający jest fakt, że nie tylko ja mam rogowca. Nie to żebym komuś źle życzyła ale dobrze jest porozmawiać z kimś kto mam ten sam problem. Bo przynajmniej wie o czym mowa. Ja mam to szczęście, że tylko stopy mam chore, ale być może dlatego, że to ja zapoczątkowałam tą chorobę. I przez to mam łagodniejszy jej objaw. Nie mam jeszcze dzieci, ale również się boję, żę moje dzieciątko może odziedziczyć po mnie rogowiec. I, że co gorsza może mieć intensywniejszy objaw. Myślę, że nie jesteśmy w stanie uchronić naszych potomków przed rogowcem. Jest to kwestia przypadku, albo kogoś ominie albo nie. Na forum jest dużo informacji jak dbać o stopy i dłonie. Ważne by je pielęgnować. A odwdzięczą Ci się ładnym wyglądem może nie takim jak u niemowlaka, ale systematyczna pielęgnacja dużo daje. Podobało mi się pierwszy ON zdanie, które napisałeś : \" Przecież mogło być dużo gorzej .... Tak naprawdę jestem szczęśliwym człowiekiem\" I TAK TRZYMAĆ. Bardzo ważne jest nasze podejście do życia i do tego co nam się przytrafia. I pamiętaj, że jeśli tylko przyjdzie Ci ochota zawsze możesz pisać na forum. Koniecznie napisz jak wizyta u dermatologa. Pozdrawiam wszystkich
  13. ania3a

    ROGOWIEC DŁONI I STÓP

    Ja w sobie wyrobiłam nawyk ścierania tarką i smarowania kremem. Jest to mój taki codzienny rytuał. Owszem fajnie byłoby łyknąć tabletkę i tyle. Niestety tak się nie da. Tak więc pumeks w rękę i szorować.
  14. ania3a

    ROGOWIEC DŁONI I STÓP

    Podzielam zdanie jaga baza. Nie ma sensu się truć. Jeśli rzeczywiście coś by pomagało ale nie miało by skutków ubocznych to ok. Ale co z tego, że będę miała piękne stópki, jeśli wszystko inne mi siądzie. Zdrowy rozsądek powinien nam podpowiadać co można a czego nie. Naprawdę to tylko systematyczna CODZIENNA pielęgnacja dobrymi kremami i ścieranie pumeksem lub tarką daje efekty. Chociaż dermatolog powiedział mi, że nie powinno się ścierać zrogowaciałego naskórka pumeksem ani żadnymi tarkami, gdyż zwiększone tarcie powoduje szybsze narastanie skóry. Po wymoczeniu kazał tylko wytrzeć stopy grubym ręcznikiem. A potem wetrzeć dobry krem Z tym, że On polecał Xerial 50 i krem specjalny emolium, kóry Też jest z mocznikiem. Nie dajmy się zwariować.
  15. ania3a

    ROGOWIEC DŁONI I STÓP

    Witam wszystkich Jednak okazuje się, że rogowiec może pojawić się w kazdym okresie życia. Z tego co tu czytałam to bonzai masz też problemy z nadmiernym rogowaceniem od 19 roku życia. To podobnie jak ja. Oksia jeśli możesz napisać coś więcej na ten temat to będę Ci wdzięczna za każdą informację. Na temat kwasu glikolowego troszkę czytałam, bo wcześniej na forum wspomniała o tym jaga baza. Kwas glikolowy zluszcza martwy naskórek, po zabiegu jest poprawa ale na krótki czas. Potem wszystko wraca do stanu przed zabiegiem. Maście z witaminą A + E próbowałam, pani dermatolog kiedyś mi taką przepisała - maść robiona na receptę ale nie było żadnych efektów a tym bardziej spektakularnych. Xerial 30 kupilam. Rzeczywiście jest lepszy od Xerial 50. A czy ktoś z Was próbowała naświetlania chorych miejsc lampami? Wiem, że przy łuszczycy naświetlanie przynosi pozytywne efekty. Ja nigdy tego nie próbowałam, nigdy też żaden dermatolog nie proponował mi tej metody leczenia. Iza 89 kiedy zaczęłam mieć problemy ze skórą i poszłam do pierwszego dermatologa dostałam maść gotową z apteki. Skóra po niej zrobiła mi się zielonkawa. Natychmiast ją odstawiłam. Być może kolor Twojej skóry wynika z reakcji na jakiś składnik. Czy poza cerkodermem stosujesz jeszcze coś? Bonzai praca to nie wszystko. Człowiek ma naturalną potrzebę dotyku, bliskości drugiej osoby. Fajnie jest się do kogoś przytulić i usłyszeć ciepłe słowo. To, że z Twoją skórą jest coś nie tak, to wcale nie znaczy, że eliminuje Cię to jako dobrego człowieka. Musisz nabrać troszkę pewności siebie, uśmiechać się i uwierzyć w to, że czeka ktoś na Ciebie. Rozejrzyj się wokół siebie, może jest ktoś kto z ukrycia spogląda na Ciebie. Przecież drugiego człowieka kochamy za to jaki jest w środku, patrzymy na serce a nie na buzię śliczną jak z obrazka. Mam chłopaka, wie o mojej chorobie, kiedy mu o tym powiedziałam, to nawet nie przywiązał do tego szczególnej uwagi. Wtedy właśnie doszłam do wniosku, że to tylko ja mam problem z zaakceptowaniem tego. O mojej chorobie wiedzą najbliźsi. I nikomu to nie przeszkadza. Tak naprawdę to kazdy ma jakieś dolegliwości, moja przyjaciółka ma padaczkę a jest szczęśliwą mężatką i matką 10 miesięcznej Roxanki. Prawda jest taka jeśli kogoś kochamy to akceptujemy jego wszystkie wady i zalety. Życzę Ci bonzai dużo dużo miłości i więcej wiary w siebie. Pozdrawiam wszystkich
×