Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

madziam

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez madziam

  1. Oj jaka cisza... U nas w domu ostatnimi dniami choroba :( Najpierw Weronika załapała jakąś infekcję wirusową, potem Wiktoria jakąś jelitówkę a ja od Wiktorii i też się męczę. Liczę, że przez weekend wyzdrowieję :) Pozdrowionka i piszcie co u Was
  2. Ale tu pustki... A my dziś wybieramy się na bilans 4 - latka :) Heh... niedawno się urodziły, pamiętam to jak dziś, a tu już ponad 4 lata. A za rok, będę się zastanawiać czy posłąć do szkoły... Jakoś za szybko ten czas leci.
  3. Asiek, dziewczynki są wysokie, zwłaszcza Weronika. Ma 106 cm, ale waży tylko 15 kg, więc raczej z niej szczuplaczek. Wiki ma 99 cm i waży 14 kg. Powiem szczerze, że mi się marzy synuś;) Gdybym miała 100% pewność, że to będzie chłopiec to napewno bym się zdecydowała :) Nawet bez zgody męża :P No ale, że pewności nie ma to pewnie dzidziusia też nie...Przynajmniej narazie
  4. Witam wszystkich :) Cieszę się, że topik nadal funkcjonuje. rzadko tu zaglądam, a jeszcze rzadziej piszę. Ale w końcu postanowiłam przełamać lenistwo i napisać. Moje panny za 9 dni skończą 4 lata:) Jestem przerażona tym, że czas tak szybko leci. Dopiero co były takie malutkie, a już niedługo będziemy się zastanawiac do jakiej szkoły posłać ;) Tak w zasadzie to nie mogę narzekac, bo są greczne ( w miarę oczywiście), niie chorują, może poza jakimiś lakkimi przeziębieniami. Do przedszkola chodzą bardzo chętnie, chciałyby iść nawet w weekend. Poza tym mam już troszkę lżej, bo bawią się ze sobą, same wymyslają zabawy a ja mogę w tym czasie robić coś innego. Mają towarzystwo do zabawy, choć w przedszkolu zwykle nie bawią się ze sobą ;) No ale troszkę je rozumiem...Przesyt :P Poza tym są różne pod każdym względem. Nie wiem czy pisałam, ale zmieniłam pracę (już jakiś czas temu) i teraz pracuję w żłobku. I nie wiem czy to dlatego, że napatrzę się tam na maluchy, ale bardzo chciałabym mieć jeszcze jedno dzieciątko. Niestety T. nie chce słyszeć o kolejnym dziecku. Jemu 2 wystarczy :( Na razie temat zamknięty, ale może uda się wrócić do niego za jakiś czas ;) Tym bardziej że T. dalej pracuje za granicą i do domu wpada tylko na kilka dni. A my z dziewczynami musimy radzić sobie same. Dziewczyny pozdrawiam serdecznie wszystki z Was i obiecuję, że będę czasem wpadać i skrobnę choć słowko:) Może jak więcej z nas zacznie tu zaglądać to topik na nowo odżyje :) A oto kilka zdjęć moich gwiazd : Weronika http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1a54e28d21a9f53f.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/04edb8a9c86f761e.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c91f5849fdaa841a.html Wiktoria http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/809ddfd09eed3446.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/85d0d46af4d0006e.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/99d6b2242cf8a42f.html
  5. Dzięki dziewczyny za odpowiedź. Ja jestem przerażona, bo w Gdańsku mamy najwyższą opłatę za przedszkole. Nawet w stolicy płacą mniej, a tu od stycznia znów szykuje sie podwyżka :( Jeśli chodzi o prezenty to dla dziewczyn już mam. Na Mikołaja dostana takie dinozaury Misctic Baby czy jakos tak no i chciałam im dokupić te grę skaczące żabki lub małpki, ale nie widziałam w sklepie niestety. A pod choinkę wymarzyły sobie pieski z gwizdkami i to też już kupiłam. Problem mam z prezentem dla męża, bo kompletnie nie wiem co kupić. W zeszłym roku kupiłam elektryczną golarkę, zwykle kupuję tez coś do ubrania i jakoś w tym roku nie mam koncepcji. Nie wiem, może jakis kosmetyk kupię, naprawdę nie mam pojęcie. POza tym u nas bez większych zmian. T. nadal pracuje w Niemczech, dziewczyny chodzą do przrdszkola i nie chcą z niego wychodzić. Podoba im sie bardzo i mnie to cieszy. Ostatnio przyszłam po nie szybciej i były obrażone, że już mają wyjść. Co do buntu... Obie coraz częściej się buntują, poza tym doszło plucie :( , szczypanie i podnoszenie ręki :( Walczymy i powoli likwidujemy złe zachowanie, zdarza się rzadko, ale się zdarza. Są dni że są cudowne, ale zdarzają się takie dni, że najlepiej obie powiesiłabym za uszy :D Jedna drugą nakręca i tak przez cały dzień, jak np wczoraj :) Ale dziś niedziela, więc oby było lepiej :) Poza tym są kochane i raczej większych problemów nie ma. Czasem nie chcą jeść, ale to chyba normalne. To byłoby na tyle. Pozdrawiam
  6. Hej dziewczyny:) Ja tylko na chwilkę ,bo biegnę po dziewczyny do przedszkola. Ale mam do was pytanko. Możecie napisać jak u was wygląda opłata za przedszkole?? U mnie opłata stała wynosi 213,94 (19% płacy zasadniczej)a od stycznia wzrośnie do ponad 240 zł. Do tego jedzenie 5 zł / dzień(3 posiłki) i 30 zł rada rodziców. Szczerze mówiąc mamy najwyższą opłatę z całęgo trójmiasta. Ciekawa jestem jak wygląda to u Was i proszę o odpowiedź w miarę możliwości
  7. Witam, mnie też wieki całe tu nie było, ale dziś znalazłam chwilkę. Moje dziewczyny też od września w przedszkolu :) Bardzo im sie tam podoba, chodzą chętnie, niechętnie wychodzą, więć bardzo mnie to cieszy. Poza tym rosną jak na drożdżach, buzie im się nie zamykają i ogólnie w domu wieczna wrzawa :) T. nadal pracuje w Niemczech, ale teraz częściej przyjeżdża do domu. W sierpniu miał 3 tygodnie urlopu, byliśmy nawet nad jeziorkiem, ale że pogoda nie dopisała wróciliśmy do domku. Ale i tak było miło, zrobiliśmy dziewczynkom remont w pokoiku i teraz mają na ścianach swój ulubiony kolor, czyli różowy ;) Teraz T. ma przyjechac za tydzień, więc już nie możemy się doczekać :) Postaram się też częściej wpadać, a może pojawią się iteż nne dziewczyny.
  8. Oby zdrówko dopisało, By jajeczko smakowało By babeczka nie tuczyła Atmosfera była miła By zajączek uśmiechnięty Przyniósł radość w ten dzień święty
  9. Optymko - moje gratulacje!!! No i w końcu masz maluszka przy sobie :) A jak starszy brat reaguje na maleństwo?? Ja czekam teraz do świą, bo wtedy przyjedzie T. Dziewczynki też już tęsknią za tatą i dopytują kiedy przyjedzie. Co prawda przyjechał pod koniec lutego na tydzień, ale dla nas to mało ;) Staramy się jednak jakoś urozmaicać czas, żeby za bardzo nie tęsknić. Pogoda coraz ładniejsza, więc organizujemy spacerki. Poza tym dziewczyny po raz pierwszy odwiedziły bibliotekę, zapisałam je i wypożyczyły książki. Było to dla nich przeżycie i cały czas opowiadały. Wczoraj też poszłyśmy na koniki, ale Wiki bała sie jeździć, bo to były takie większe konie. WEronika natomiast czuła się jak ryba w wodzie :)Wogóle potrafią już sie same zająć, wymyślają sobie zabawy, fajnie potrafią się ze sobą bawić. \"Czytają\"sobie bawzajem książki, a jakie prowadzą rozmowy :D Czasem boki można zrywać.... No i mamy za sobą problem refluksu Wiki. Miała robiony kontrolny CUM i okazało się że refluks się cofnął. Jestem szczęśliwa z tego powodu, bo gdyby się nie cofnął top czekałby nas zabieg. Werka teżostatnio miała robione badania, bo zdarzała jej się często wysoka temperatura bez rzadnych przyczyn. Okazało się jednak, że badania ma dobre, więc nie ma powodów do obaw. Lekarka zasugerowała że to może być na tle emocjonalmym, bo zdarzała sie głównie po wyjeździe T. Na szczęśćie na razie jest spokój. To byłoby na tyle. Pozdrowionka dla wszystkich
  10. Wszystkim kobietkom, tym dużym i małym najlepsze życzenia z okazji ich święta :) P.S. Więcej napiszę później :)
  11. Witam po długiej przerwie. Dawno sie nie odzywałąm,ale po prostu niewiele się u nas zmienia. Poza tym, że dziewczyny rosną jak na drożdżach. Teraz niestety jestem na zwolnieniu lekarskim, bo małe sa chore. Ostatnio w żłobku wciąż jest jakiś wirus i nie możemy się wyleczyć. No ale mam nadzieję, że do poniedziałku sie w koncu uda. Cały czas jesteśmy same i powoli doprowadza mnie to do szału. Chciałabym, żeby T wrócił już do Polski, ale narazie chyba to niemożliwe. I w związku z tym coraz częściej łapię jakiegos doła... Naprawdę czasem mam ochotę zadzwonić i powiedzieć żeby wracał juz do domu. Ehh... Znikam, bo nie chcę Wam już smucić. Optymko - trzymam kciuki, żeby łatwo było przetrwać te ostatnio tygodnie.
  12. Witam, ja też chciałam złożyć Wam wszystkim życzenia zdrowych, pogodnych świąt Bożego Narodzenia spędzonych w szczęściu i spokoju. A dla maluszków wielu prezentów pod choinką
  13. Witam po długiej przerwie :) Przede wszystkim witam Optymkę w kraju :) i oczywiście pozdrawiam pozostałe dziewczyny. U nas powolutku do przodu. Jeszcze tydzień będziemy same, a w sobotę będzie już z nami T. Nie mogę się doczekać, małe też.:) Smoki i pieluch odstawiłyśmy już na dobre, na szczęście. Chciałabym odstawić butelki, ale wieczorem i rano lubią wypić mleko, a że wiem, że z kubka tyle nie wypiją więc jeszcze na razie im zostawię. Jesli chodzi o Mikołajki to dziewczyny miały okazję zobaczć go 2 razy, po pierwsze w żłobku, a po 2 byłyśmy na zabawie zorganizowanej z okazji mikołajek. Wogóle się nie bały, wręcz przeciwnie, Weronika nie odstępowała Go na krok. Chodziła za nim, głaskała go, przytulała. Koleżanki w żłobku były w dużym szoku, bo jednak większość dzieci podchodziła do Mikołaja z dystansem. W prezencie dziewczyny dostały szczoteczki do zębów na baterie takie z motywami z bajek. Niestety Wiki nie włącza swojej, bo się boi, za to Weronika potrafi myć tą szczotką zęby nawet 5 minut :) Oprócz tego dostały książki o Kubusiu Puchatku, którego uwielbiają i zestaw kreatywny ze stemplami. Teraz miałam problem co kupić pod choinkę, myslałam o jakichś zabawkach interaktywnych, ale w sumie doszłam do wniosku, że lepiej kupić coś rozwijającego. No i mam już upatrzonych kilka gier. Zakupy zrobię dopiero w czwartek lub piątek, bo mam urlop, a z dziewczynami sie nie da. Dla T. prezent już kupiłam jakiś czas temu. POzostaną drobne prezenty dla bratanka i siostrzenic, ale mam już sprecyzowane plany. Poza tym w sumie nic nowego. Wciąz praca dom i tak w kółko... W weekend też lekko nie jest, bo dziewczyny coraz rzadziej sypiają w dzień :( W żżłobku śpią, bo i inne dzieci ida spać, a w domu różnie. I niestety, nie ma to odbicia w zasypianiu wieczorem. Jak nie śpią w dzień to i tak zasypiaja dopiero ok. 21:( ehhh...A kiedyś zasypiały po 19... Teraz już tylko marzenie. Zmykam robić obiad, lalki zarzyczyły sobie dziś \"fjitki, nie dziemiaki\", no więc mamy dziś frytki :) Fajne jest to , że juz powiedzą czego chcą i zwykle jak pytam z czym zjedzą np kanapki i same wybiorą to rzeczywiście ładnie jedzą. Ogólnie z jedzeniem nie mamy większych problemów. OK, zmykam i postaram się częściej pisać, chociaż czasem nie mam o czym.
  14. Hej, dawno sie nie odzywałam, ale od czasu do czasu zaglądam i czytam. Jakoś ostatnio nie narzekam na nadmiar wolnego czasu, bo najpierw praca po pracy dzieci i tak w kółko. Tym bardziej, że T. wyjechał i znów jesteśmy same. Po cały dniu w pracy i potem jeszcze powtórce w domu wieczorem czasami nie mam na nic siły. Teraz korzystam z okazji, że lalki oglądają dobranockę. A co u nas?? W sumie nic nowego. Dziewczyny mówią bardzo dużo, w zasadzie buzie im sie nie zamykają. Większą gadułą jest Wiki, Werka jest bardziej oszczędna w słowa/:P Budują naprawdę skomplikowane zdania, a czasem zastanawiam się skąd znaja niektóre naprawde trudne słowa. Do żłobka chodzą cały czas, mało tego, nawet w weekend chcą iść. Dużo śpiewają, tańczą, są naprawde cudowne, choć czasem mają takie pomysły, że ręce opadają. Pieluchy też prawie mamy odstawione, jedynie Wiki jeszcze zakładam na noc, bo sika. Udało nam się pozbyć też smoków :D Byliśmy ostatnio u rodziców i była też tam bratowa, która w styczniu urodzi córeczkę. Powiedziałam dziewczynom, że ciocia nosi w brrzuszku i że zostawimy smonie dla tej małej dzidzi. A że akurat nocowaliśmy u nich to przed wyjazdem dziewczyny odłozyły smoki do miseczki dla dzidzi. I jak przyjechaliśmy do domu to oczywiście poprosiły o smonie do spania i wtedy im przypomniałam, że zostały u cioci dla dzidzi. Zasnęły bez smoków i czasem zdarza im sie zapytać gdzie są smoki, ale wtedy odpowiadam, że u cioci. Teraz walczymy z zakończeniem picia z butelki i jak na razie nie jest źle. Póki co zostawiam tylko mleko z butli a cała reszta jest z kubka, choć lalki wolą butlę. No i Weronika ma chyba alergię na mleko, bo jak zaczęła pic więcej takiego zwykłego to zrobiły jej się na łokciach i nogach takie szorstkie plamy. Wydaje mi się że to alergia, ale pójdę jeszcze z nią do lekarza, żeby się upewnić. Zmykam teraz, bo dobranocka się skończyła i czas kąpać lalki. Niestety odkąd nie ma smoków wydłużył nam sie czas zasypiania, ale liczę że to minie. Pozdrawiam wszystkich
  15. U nas z zasyianiem jest tak, że w dzień dziewczyny same idą, natomiast wieczorem z reguły trzeba być z nimi w pokoju. Czasem zasną same, ale rzadko. A było już tak, że same zasypiały również wieczorem. Co do snu w dzień to z obserwacji dzieci w żłobku wiem, że niektóre, nawet jeszcze nie 2-latki przestają sypiać w dzień. Mi zdarzyło sie tak kilka razy z Weroniką. Życzliwa czytająca - jestem z wykształcenia opiekunką dziecięcą. Skończyłam medyczne studium, właśnie ten wydział. Jesli chodzi o pracę, to troszkę pomogła mi koleżanka, zwłaszcza jeśli chodzi o prace w tym konkretnym żłobku. Zależało mi, żeby to było blisko domu, ale z tego co wiem, to zapotrzebowanie na opiekunki jest.
  16. ASIEK - mam nadzieję, że pogoda Wam dopisała :) U nas niestety od rana pogoda w kratkę. Raz pada, raz nie, ale ogólnie słonka brak i dosyć chłodno. Dziś też wybieramy się na popołudniową kawkę do kolegi :) Przyda nam się to, bo oststnio z T. ciągle się o cos spieramy. Nie wiem czy to zęczenie, czy ta pogoda, ale wcąż dochodzi do jakichs spięć. Przydałoby sie nam troszke oddechu i odskoczni, ale na razie się na to nie zanosi. Co prawda ja w zeszły piąteczek wyszłam na babską imprezę, ale marzy mi sie wspólny wyjazd lub choćby wyjście bez dzieci, a T. nawet nie chce o tym słyszeć. Bez dzieci nie chce sie nigdzie ruszać :( Z sikaniem u nas juz spokojnie, Werka nie sika ani nw dzień, i w nocy z reguły tez nie, choć może 2 razy jej się zdarzyło. Wiki natomiast czasem sika w nocy, więc dla bezpieczeństwa zakładamy pieluchę. Było już tak dobrze, że nie sikała w nocy, a potem kilka razy z rzędu jej się zdarzyło, więc teraz zakładamy pieluchę,. Jeśli chodzi o zakupy jesienne, to ja sporo ciuszków dostałam od koleżanki, w tym dwie prawie nowe kurteczki, część kupiłam na allegro, głównie spodnie i jakies polarki. Zostały mi tylko do kupienie podkoszulki, rajstopki i jakies jesienne czapki. Buty tez dostałam w rewelacyjnej cenie, bo uwaga!!! nowe po 7 zł!!! Na zewnątrz jest tworzywo, w środku skóra, do tego wkładka profilowana. Az sama przecierałam oczy ze zdumienia. Żałuje tylko, że nie wzięłam jeszcze po mjednej parze, na wiosnę o rozmiar większych. Ale może jeszcze będą to się zaopatrzę. Poza tym kupiłam małym nowe adidaski na allegro i w sumie za 2 pary łącznie z przesyłką zapłaciłam 30 zł. Co prawda jeszcze nie doszły i nie wiem czy dobre, ale za takie pieniądze to można nawet dalej sprzedać. Poza tym do żłobka musimy mieć conajmniej 2 pary butów, a mam nadzieję że to wystarczy. Zmykam teraz robić obiadek. Pozdrowionka dla wszystkich i sorry, że tak rzadko sie odzywam, ale w pracy mamy teraz dużo nowych dzieci i takie kongo, że jak wracam do domku to nic mi sie już nie chce. Papa.
  17. Zgadzam się z tym co napisała Elfia. Moje też lubia takie domowe zwierzątka. Gdy byliśmy w zoo to największa furorę zrobił... koń, zwycajny koń. W miescie w którym kiedyś mieszkałam jest cos w stylu rancho, właśnie z knajpką i takim mini zoo. Jak na taką mała miejscowość to nieźle prosperuje, choc jest troszke za miastem a i dojazd średni. Można pomysleć o czyms takim. Zwierzątka, dobra, niezbyt droga kuchnia a do tego atrakcje np. przejażdżki konne, czy karmienie zwierząt.Czy też organizacja jakiejś mini farmy, gdzie dzieci moga uczestniczyć w karmieniu zwierząt czy czyszczeniu ich domków. Zeby dzieci miały choć namiastkę tego co robi sie przy zwierzętach, bo wiem, że to lubią. Moje małe juz ok. Najprawdopodobniej to był wirus. A Wiki dodoatkowo miała lekkie zapalenie jamy ustnej, być może też spowodowane wirusem. Jutro idziemy do żłobka, dziewczyny już się cieszą. Wczoraj zrobiliśmy sobie pieszą wycieczkę do Sopotu na Monciak.Pieszo to niecała godzinka od nas, ale latem nie lubie tam chodzić bo są tam tłumy. No, ale wybraliśmy się. Oczywiście mnóstwo ulicznych artystów, a dziewczynom najbardziej spodobały sie dwie grupy tańczących chłopaków. Jedni tańczyli hip-hop, a inni robili jakies akrobacje. Werka patrzyła z zapartym tchem, wogóle nie chciała odejść :) NO a potem po powrocie do domu sama zaczęła tańczyć :) Uśmialiśmy się, bo co chwila mówiła: mama-pany i pokazywała akrobacje ;) Potem jeszcze zostalismy zaproszeni na casting, małe dały sobie zrobić zdjęcia, Wiki na początku nie chciała, ale zobaczyła jak Werka pozuje to zaraz tez zaczęła. Mielismy wieczorem dzwonic czy przeszły do nastepnego etapu, ale ja sobie odpusciłam. zmykam teraz i zyczę miłej niedzieli:)
  18. dziękuję za gratulacje :) Ja jeszcze jestem w szoku, nie mogę uwierzyć, że to już po :) Ale pewnie dopiero uwierzę jak będę miała prawko w dłoni :) Póki co oglądam samochody, marzy mi sie corsa, ale na razie na marzeniach się kończy, bo kasy brak. ALe od czegoś trzeba zacząć, ja zaczynam od marzeń :) Asiek - witaj po urlopie:) Ciężko wracać do pracy, ale bez pracy też trudno żyć ;) Trzymam kciuki, żeby wszystko poszło gładko i bez wpadki. Elfia_mamo - Tobie gratuluję podwyzki i liczę że teraz będzie już tylko lepiej. Gorąco Ci tego życzę, bo komu jak komu, ale Tobie to się należy :) Gumecka - zazdroszczę wypadu na wesele. Fajniewyglądałaś :) Alcza - nie zazdroszczę przeżyć z maluszkiem. Najważniejsze, żeby wszystko było dobrze. A moje dziewczyny chore :( Najpierw Werka była zaziębiona, potem dostała wysoką temperature i okazało się, że to oskrzela. Przynajmniej tak stwierdziła lekarka. Ja nie jestem do końca pewna, bo zero kaszlu, a w dodatku wychodzą jej dwie piątki. No ale dostała antybiotyk i jak zaczęłam dawać to narazie muszę. A dziś z temperaturą obudziła się Wiki. Dałam jej syrop na zbicie i jest ok. Obie niby chore, ale nie przeszkadza im to w łobuzowaniu ;) Wszędzie ich pełno, wciąz coś gadają, śpiewają, bija się, całują, przytulają i tak przez cały dzień :) Ja nie śpią to nie ma chwily ciszy. T był z nimi w tym tygodniu i już wymieka:) teraz widzi jaka to praca :) Poza tym wszystko ok. Zmykam teraz i życze miłego dnia.
  19. Ja tylko szybciutko chciałam się pochwalić, że zdałam dziś egzamin na prawko !!!! resztę napiszę póxniej :) Teraz zmykam i życzę miłego dnia :)
  20. Witam po długiej przerwie :) przede wszystkim optymko posyłam ci mnóstwo ciepła i trzymam kciuki za szybkie ustąpienie mdłości :) Współczuję naprawdę i Tobie i Piotrusiowi :) Gosiaczku - nie myśl tak negatywnie, przecież to nie Twoja wina. Głowa do góry, wszystko będzie dobrze:) Gumecka - udanej zabawy i wklejaj zdjęcia :) Renia - my już po bilansie. Wszystko dobrze, tylko Wiki miała mały niedobór masy. A teraz po krótce co u nas :) Od początku sierpnia dziewczyny chodzą do żłobka. Ogólnie bardzo im sie podoba, wręcz biegną do żłobka. Problem tylko jest przez chwilę jak muszę je zostawić na grupie i jak wracamy z ogrodu, ja ze swoją grupa i one ze swoją. Jest wtedy troszkę płaczu, ale szybko się uspokajają. Poza tym kontakt z dziećmi bardzo im słuzy. Coraz więcej mówią i zrobiły się bardziej samodzielne :) Mi praca też sie podoba, izycznie nie jest ciężko a dzieci naprawdę fajne :)Trzeba miec tylko niezły głos :) Dziewczyny już nie sikają w pieluchy. Jedynie Wiki ma zakładaną na noc, bo Werka już w nocy tez nie sika. Poza tym czasem też nieźle daja czadu. Czasem po prostu ręcę opadają, ale jak przychodzą i mówią kocham to już wszystko przechodzi :) Zmykam teraz na małą drzemkę, bo ten tydzień chodziłam na 6 i nie bardzo mogłam się wyspac :) CIekawe czy uda mi się zasnąć :)
  21. My w zapatre od wczoraj ćwiczymy z Wiki chodzenie w majtkach, wczoraj było pół na pól, połowa w nocnik a pól w majty :) dziś jest lepiej ...ale oby nie zapeszyć...Póki co siku w majty było \"tylko\" 2 razy, a kilka razy sama zawołała na nocnik i zrobiła :0 Musze być twarda to może będzie ok
  22. Na razie tylko tabelka, jakdziewczyny zasna to naskrobię słówko :) madziam...... Wiktoria........27 kwiecień.... 11,0 kg.......87cm.. www.wiki.bobasy.pl ................. Weronika.......27 kwiecień.... 12,2 kg.......92cm www.wikiwerka.bobasy.pl Domi25........ Zuzia............22 maj......... 10,6 kg........65cm ..www.wiktorka.bobasy.pl …………………… …Wiktoria........22 maj......... 9,2 kg........64cm asiek78....... Maksymilian....15 czerwiec.... 14,0 kg........91cm...www.maks.bobasy.pl elfia_mama... Adam...........15 czerwiec..... 7,15 kg.......68cm Lila 26......... Maja............16czerwiec..... 7,70 kg.......68cm. ..www.majai.bobasy.pl sliwkarobaczywka...Alicja....18czerwiec.....12kg......90 cm...www.sliwkarobaczywka.bobasy.pl Burka...........Ula ........... 18 czerwiec.... 8,00 kg......66cm gumecka...... Karolinka.......21 czerwiec.... 12,5kg kg.......92cm...www.karolciamoja.bobasy.pl renia75........ Oliwia..........26 czerwca..... 7,45 kg.....63cm...www.oliwka26.bobasy.pl kasmo......... Wiktor..........28 czerwca..... 9,00 kg......75cm...www.wiktory.bobasy.pl evka81........ Olivier..........02 lipca......... 11,7 kg..... 86cm...www.evka81.bobasy.pl agulek......... Rafałek.........06 lipca......... 7,30 kg.....68cm...www.agulek.bobasy.pl edi1978....... Karolek........ 07 lipca........ 8,50 kg.. ok.70cm...www.karolek0707.bobasy.pl bumpy......... Lenka.......... 13 lipca......... 7,90 kg.....68cm...www.agawg.bobasy.pl Kamelia........Zosia............13 lipca.......... 8,00 kg.....80cm cm...www.kamelia.bobasy.pl alcza.......... Dawidek........13lipca...........15,00kg ...91,5cm .www.alicja78.bobasy.pl Anulka....... Kubuś...........15lipca...........10,00 kg.....74cm...www.kubulek.bobasy.pl .............. Tusia................................................www.tus iecina.bobasy.pl Optymka...... Piotrus......... 15lipca......... 9,50 kg.... .71cm...www.piotrfryderyk.bobasy.pl JaMama....... Ryś..............15 lipca......... 7,60 kg......70cm Hepcia ........ Marta ..........16 lipca ........ 15,00kg...89cm..www.hepcia.bobasy.pl Dragonka73... Korina....... 18 lipca..........11,50 kg.....80cm Teska78....... Nikoś........... 19 lipca..........12,00 kg.....83cm...www.teska78.bobasy.pl Kolorcia........Amelia..........19lipca........... 6,00 kg.....66cm...www.kmrozik.bobasy.pl mamuska1507.Krystian...... 21 lipca............11,8kg.....88cm ana 33..........Hubcio......... 22 lipca..........12,00 kg.....94cm...www.hubus.bobasy.pl Janina..........Kamilek........ 25 lipca..........15,00 kg.....ubrania na 104 Mojreczka.....Tymuś.......... 25lipca........... 9,68 kg. ...76cm...www.tymoteuszek.bobasy.pl Gosiaczek26...Wiktoria...... 26lipca....... ... 13,33 kg. ...87,4cm...www.wiktoria2607.bobasy.pl Dora77.........Łukaszek..... 27lipca...........13,50 kg......85cm...www.dora777.bobasy.pl Iwka26.........Adrianek....... 30 lipca............7,40 kg.....75cm...www.iwka26.bobasy.pl
  23. witam po dłuuuuuugiej przerwie:) Przede wszystkim spóżnione życzenia dla solenizantów : Maksia i Karolci Zdjęcia oglądałąm, dzieciaczki słodziutkie :) Co do maskowaczy to ja zwykle używam tylko podkład, ale latem raczej staram sie obchodzic bez. Podkład musi byc oczywiście leciutki, nie znoszę gdy czyję że mam coś na twarzy. No i oczywiście do tego rzęsy i oto cały mój makijaż. U nas troszkę nowości. Zmieniłam pracę i od poniedziałku pracyję jako opiekunka w żłobku. Miałam mieć na początku lipca 2 tygodnie urlopu, ale niestety okazało się że muszę mieć przepracowany miesiąc, żeby dostać urlop :( Tak więc od poniedziałku będę chodziła dalej, mimo że żłobek nie pracuje, bo personel i dzieci maja urlop :) Posiedzę pomyję zabawki i taka będzie praca. Poza tym od sierpnia zabieram ze sobą dziewczyny :) Wogóle w urlop tez je ze sobą zabiorę one się pobawią, a ja porobię porządki. Poza tym jest z nami T. :D Miał 10 dni urlopu a tweraz został przydzielony na kilka dni do pracy tu w kraju. Potem pewnie znów wyjedzie, ale jeszcze nie wiemy kiedy i na jak długo. Z nocniczkowaniem u nas tak, że Werka chodzi już bez pieluchy, ładnie woła, czasem jej się zdarzy wypadek, ale rzadko. Kupkę tez woła na nocnik, nawet czasem w nocy nie zrobi siusiu mimo, że zakładamy pieluchę. Wiki natomiast wogóle nie chce o ,tym mysleć :( Zmykam teraz, bo mam dziś ostatnio jazdę przed egzaminem.
  24. Witam po długiej przerwie :) Asiek - napisz jak zabawa na panieńskim Alcza - u nas ciepło, ale komarów nie widać zbyt wielu, albo może nie zauważyłam bo zwykle widać je wieczorami, a wtedy jesteśmy w domu :) Oj, mam zaległości w pisaniu :) ale mam nadzieję, że mi wybaczycie :) U mnie troszkę zmian. Jestem właśnie na etapie organizowania sobie nowej pracy. Jutro lub we wtorek wszystko się wyjaśni i będę wiedziała czy zmieniam czy też nie. Ze strony nowego pracodawcy raczej jest na tak, bardziej to ja się waham, ponieważ zarabiałabym mniej niż dotychaczas, ale z kolei godziny pracy fajne, bo tylko 8 godzin i w dodatku maksymalnie do 17 a czasem nawet tylko do 14. No i gdyby T. nadal pracował poza krajem to byłoby idealne rozwiązanie, bo mogłabym spokojnie odbierać lalki ze żłobka do którego sa już zapisane i przyjęte :)No, ale te dwa dni okażą się kluczowe, bo muszę się na coś zdecydować. Poza tym w sobotę przyjeżdża T. i będziemy ze sobą całe 10 dni :D Już się nie możemy doczekać, a zwłaszcza dziewczyny, bo widzę, że coraz bardziej tęsknią i częściej pytają o tatę :( Nawet na mini mini leci taka bajka o pociągu Tomku i one mówią że to o tatusiu ;) Jesli chodzi o mowę to jest już dużo lepiej, ale do osiągnięć Maksia to nam daleko :P Lalki mówią coraz więcej słow w naszym języku, ale najczęściej są to pojedyncze słowa lun zdanie 2-wyrazowe. Ale czekam, bo w zasadzie tak od miesiąca mowa ruszyła z kopyta, więc jeszcze troszkę i zaczną więcej i ładniej mówić. Wiktoria w mowie jest lepsza od Werki. Więcej mówi, wyraźniej. Poza tym uwielbiam jak im o czymś mówię, kończę zdanie a one pytaja .\"..bo?\" i tak potrafią pytac bez końca, a czasem to nie wiem już co odpowiadać. Chyba mamy przedsionek do \"wieku pytań \" Jesteśmy tez po bilansie 2-latka. Wszystko w nornie, Werka waży 12 kg i ma 90 cm (jest podobno dosyć wysoka), natomiast Wiki waży tylko 10,6 kg i ma 83 cm. Może to wina refluksu, bo dzieci z refluksem mniej przybierają, a może po prostu taka jej uroda ;) No i jeszcze jedna iezbyt ciekawa wiadomośc,(choć może juz pisałam). Wiki została zakwalifikowana do zabiegu na nerki :( Lekarz stwierdził, że lepiej będzie zrobić zabieg niż czekać na potwierdzennie czy po molejnym roku leczenia refluks cofnie się sam :( Nie daje mi to jednak spokoju i jutro wieczorem idę to jeszcze skonsultować z innym lekarzem. Jeśli powie mi to samo to trudno, trzeba będzie przeżyć, ale jeśli okaże się że może warto jeszcze rok leczyć to będę się grubo zastanawiać. Teraz zmykam, musze obudzić lalki, bo jak za długo śpią w dzień to potem wieczorem daja mi czadu, a ja wolę wieczorki mieć wolne :) POzdrawiam jeszcze raz i miłej niedzieli :)
  25. WSZYSSTKIM DZIECIACZKOM Z OKAZJI ICH ŚWIĘTA SAMYCH SZCZĘŚLIWYCH DNI Dziewczyny, jestem z Wami czasami czytam, ale ostatnio mam takie zawirowanai, że nie mam nawet czasu odpisać. Może dziś wieczorkiem uda mi sie przysiąść i coś nabazgrać :) Pozdrawiam
×