Ania_K23

Dziękuję dziewczyny z info.. poczekam do piątku.. pewnie wtedy mnie gin skieruje do endokrynologa. pozdrawiam

właściwie to wszędzie radzą by ten okres po prostu przetrwać :) hmm heheh łatwo powiedzieć tym co to przeszli lub jeszcze nie mieli okazji :)

http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/1,79411,1335547.html tu jest coś o kolkach niemowlęcych ..

kasiu 1.twoja dieta 2. masaż brzuszka 3. ciepły okład z pieluszki na brzuszku 4. noszenie dzieciaczka na fasolke ( Czyli tak, by pupa dziecka leżała w zagłębieniu twojego łokcia, a całe ciałko opierało się o twój brzuch oraz przedramię) tak mi się wydawało że takie różne rady czytałam

hej dziewczyny... Buzialki dla każdej wiem, że nic się nie udzielam ale mam takiego lenia że mi się po prostu nie chce.. wystarczy że Was czytam ... a czuję że żyję ;) Dziś byłam jedną nogą ponownie w szpitalu (skierowanie od gina) .. ale że tak się brzydko wyrażę..kazali mi iść wpieździet powód? 1.jak zwykle szyjka :( miękka i gotowa.. 2.no i trochę się poskarżyłam że nie wiem czy to mi mały na pęcherzu siedzi czy co...ale jak leżę bez ruchu ..to mi coś wodnistego leci..kilka kropelek, dosłownie tyle że muszę bieliznę zmienić.. a moczem mi tu nie pachnie( no i niepokoi mnie to że odbywa się to bez okazania z mojej strony wysiłku, no i mały też wtedy sie nie rusza ) :( poza tym popuszczenie siuśków czuję..a TO mnie zaskakuje.. 3. i coś mam chyba nie tak z hormonami.. bo TSH mam 1.61 mlU/l [norma 0.27-4.2] a fT4 mam 0.782 ng/dl [norma 0.932- 1.71] ja się na tym nie znam- może jest dobrze..ale gin powiedział że się mi tym w szpitalu zajmą.. a jak mnie nie przyjęli.. to nie wiem :( Zna się któraś z was na tym?? Lekarz jak do niego zadzwoniłam i powiedziałam, że mi kazali iść do domu się chyba trochę wkurzył i kazał mi przyjść w piątek do niego do gabinetu bo on tego tak nie zostawi :( Wiecie co mnie wkurzyło najbardziej ..to to że nawet nikt nie spojrzał czy to na skierowanie czy na moje ostatnie wyniki, nawet nie zbadał :( Zrobili tylko ktg i kazali iść. A o usg to musiałam się sama prosić..a to i tak z łaską mi zrobili.. i tu nawet mi szyjki nie zmierzyli czy ilość wód płodowych.. tylko patrzyli czy serduszko bije (po cholerę drugi raz po ktg?? :/ ZNOK??) i przepływ przez pępowinę.. \"i tylko do domu pani idzie, do domu\"...\"jak pani od rana ruchów nie poczuje do 17:00 to wtedy proszę przyjść\" ehh Pozdrawiam serdecznie :* No i jakby któraś coś wiedziała na temat tych hormonów.. to niech mi coś skrobnie..bo nigdzie nie mogę w necie znaleźć ..co jak tsh w dolnej normie a fT4 poniżej normy.. przynajmniej ja nic nie rozumiem co oni tam piszą :D

hej Sloneczka :) chcialam tylko wtracic swoje trzy grosze co do spirytusiku... mi farmaceutka w aptece powiedziala ze ja dostane pewnie od lekarza recepte na taki spirytusik i one go dla mnie zrobia i to kosztuje ok 5 zl i cos mi sie wydaje ze dzis znowu w nocy popuchne ..nazarlam sie wlasnie bake-rollsow i orzeszkow..ehh glupia glupia :) aha i wg mojego meza dzidziolek siedzi u mnie w brzuszku nozkami do dolu pleckami oparty o moj prawy bok a glowka znajduje sie po lewej stronie brzucha ..raczki po srodku.. taka \'laska\' :)

do dziewczyn ktore zamierzaja kupic wozek... ostatnio zwrocilam uwage ze niektore wozki sa starsznie niskie...doslownie ja co mam raptem 166 cm wzrostu musze sie niezle schylic by np podniesc dzieciaczka z wozeczka *moja kolezanka ma taki wozek* i to co ze ma regulowana raczke czy przekladana jak wozek doslownie sunie po ziemi.. wiec zanim kupicie obejrzyjcie na zywo :) Taka to moja rada PRZYSZLEJ MATKI POLKI :)

jak to sie dzieje ze po calej tabliczce czekolady i kitkacie mnie nie zemdlilo..a wystarczyla miseczka pomidorowki lycha ziemniakow z mizeria ..a przywitalam sie z dawnym towarzyszem niedoli.. Bialym Sedesem ...bleee... Zabko... szkoda ze ma taki wozek..ale w koncu tyle jest tych wozkow ...ze na pewno znajdziesz cos odpowiedniego.. w podobnym standardzie sa wlasnie wozki bartatiny.. bawilam sie takim w sklepie i tez sie fajnie prowadzi..tak jak i x-landery.. wszystko nowe jest drogie..ale uzywane sa w przystepnej cenie..a naprawde sie lekko prowadza.. co prawda ja mam 3-kolowca* a wlasciwie to z przodu sa 2 kola tyle ze blisko siebie* z skretnymi przednimi kolami...co rowniez polecam bo wozek doslownie mozna obrocic w miejscu jedna reka.. Kiniak...bidulko mam nadzieje ze szybciutko poprawia ci sie wyniki i jeszcze wrocisz tu do nas szybciutko.

ja mam implast volant 3 niebieski..i jezeli chodzi o komfort prowadzenia i skladania rozskladania czy montaz czy to spacerowki czy fotelika ..to jestem zachwycona .. :) drumla.. my poczatkowo tez chcielismy bartatine jedo fyn 3ds czy jakos tak ale trafila sie okazja i kupilismy volanta ..:) jak widac my z 3 kolowcami jestesmy :)

zabko A TAKI http://allegro.pl/item464648326_wozek_implast_driver_4xl_stan_bardzo_dobry.html co prawda uzywany.. ale ja tez mam uzywany i na jakos nie narzekam.. tyle ze troche ma poobdzierany stelaz .. ale jak sie nie patrzy to sie nie widzi

booziu na szczescie ja juz mam wozek ... bo jakbym miala teraz wybierac to bym chyba zbzikowala :p a moj mezyk to chyba juz by sobie miejesce na cmentarzu zalatwial.. bo bym chyba go moim wybrzydzaniem do grobu wprowadzila :P bo on do cierpliwych nie nalezy :)

tak sobie mysle ze jezeli chodzi o spiworek z welny.. to nie lepiej kupic sam koc i w niego dziecko 'opatulic' a ktory sie kiedys przyda niz taki spiworek z korego dziecko w 5 miesiecy wyrosnie??

z tych 2 to ten pierwszy.. korzystna cena i z fotelikiem samochodowym, drugi drozszy a bez fotelika... ale z tego co pamietam to ty z mezem chcecie kupic jakis porzadny fotelik recaro czy jakos tak...wiec po co wam dwa.

a ja mam dzis glodomora i pochlaniam doslownie wszystko co mi w lapki wpadnie... i takim to oto sposobem pochlonelam dzis czekolade z orzechami alpen gold, kitkata,jablko anawet sie za ryz przygotowany do pomidorowki wzielam :) a tu wczesna pora..ehh ciezkie jest Zycie kobiety w ciazy..musi sie tak poswiecac ..i ulegac tym ciaglym i ciaglym zachciankom ciazowym ...:p

hej hej ja tez w nocy puchne...tragedia... dzis w nocy 40 min zdejmowalam pierscionki z palcow...z 2 palcow ! Co ja nie probowalam zrobic.. na sline, na mydlo w plynie, na kremy.. no pluchy tak mi spuchly ze nie moglam dac sobie rady.. a pierscionki tak mi sie wrzynaly w palce ze balam sie zasnac ze mi sie cos stanie..w koncu zdjelam ale do tej pory mam na palcach slady po nocnej walce..a o stopach slonicy i spuchnietej twarzy juz nic nie mowie ;/ niestety wydaje mi sie ze ta cala nocna akcja to po trosze moja wina bo wieczorkiem zjadlam troche slonych krakersikow i laysow.. a sol zatrzymuje wode w organizmie i sie wlasnie puchnie :/ co do popuszczania.. to juz kiedys wam pisalam ze mam gl. problem z wysilkowym nietrzymaniem.. wiec chodze do toalety czesto na zapas, zapobiegawczo :) do tego ciagle wydaje mi sie ze mam wilgotno w gatkach.. a wiecie jakie to okropne uczucie ze ktos to poczuje ...zwlaszcza jak sie siedzi na auli pelnej ludzi na wykladach..masakra ;/ do tego mam uderzenia goraca... ze doslownie w jednej chwili scieka mi pot miedzy piersiami :( a u mnie dzis na obiadek pomidorowka oraz udka podsmazane na patelni z ziemniaczkami i mizeria *mezyk sobie tak zazyczyl, ja wolalabym buraczki na slodko... tak ostatnio mam na nie ochote :)))) * co do ulozenia dzidka... to w 28 tyg byl zwrocony glowka do dolu.. pozniej cos mu sie odwidzialo i przekrecil sie w poprzek brzucha (brzuch mi sie rozlal na boki) teraz czyje ze sobie siedzi glowka w dol a pleckami najczesciej opiera sie na moim prawym boku... choc czasem jak patrze jak wiruje mi taka gula wokol pepka ... to nie mam pojecia jak on moze byc ulozony aaaaaa mam znajoma co miala termin na 24.12 ale poniewaz przytyla tylko w brzuch i to 15 kg to lekarka kazala jej zrobic usg by zobaczyc czy wod plodowych nie jest za duzo i czy dzidek rzeczywiscie taki duzy... i co...termin przesunal jej sie z 24.12 na 30.11 ...mala koloske nosi pod serduchem :)

hej dziewczyny :) nie krzyczcie na mnie ale w koncu nie poszlam do lekarza.. od wczoraj wszystko jest ok a brzuszek to moze ze 2 razy stwardnial..wiec jest oki poza tym ja mam do mojego Lekarza ok 30 km w jedna strone i tak rano z mezykiem stwierdzilismy ze wiecej sobie szkody narobie jazda i oczekiwaniem na busiki niz obecnie jest (bo maz nie mogl mnie zawiexc a ja nie mam prawka :( ) a brzuszek nie boli, ja sie czuje bardzo dobrze, a synek sobie spokojnie siedzi od czasu do czasu sie przypomniajac.. to nie panikujé u mnie tez dzis byl schaboszczak z ziemniaczkami i surowka z kapusty z marchwka :) mniami :) co do zakupow to ja mam taki problem ze chcialabym kilka rzeczy kupic osobno ...ale nie moge dobrac pod komplet tego co mi sie podoba :( a paradokslanie caaaaay komplet nie ma tego co ja chce lub ma za duzo i to wg mnie niepodtrzebych rzeczy.. eh i wez tu dogodz kobiecie w ciazy :) pozdrawiam i przesylam caluski

kIMIZI Dziekuje za slowa otuchy ach i zmieniam stopke :)

Czesc Dziewczyny! Przepraszam ze sie wcale nie udzielam ale jakas taka do zycia nie jestem :( Lubie was raczej czytac ..wiec i ja z tych badziej czytajacych jestem ;p Patinko _ trzymam kciuki i wierze ze wszystko bedzie ok! Kasiu_ wiem co przezywasz... ja dzis ~pol nocy~ z zegarkiem w reku spedzilam :( od rana brzuch mi sie spinal.. ale wzielam nospe oraz cordafen i pojechalam z mezem na obiadek do rodzicow..tak przelecial mi dzien.. zaczelo sie ok 23 takim kluciem w pochwie, takim wlasnie napieraniem na szyjke jak mowila Mea. Normalnie nie moglam sie wyprostowac juz nie mowiac ze zdjecie gaci bylo wielkim bolem, a noge moglam uniesc doslownie na 10 cm. Klade sie do lozka i czuje ze mi brzuch twardnieje i sie spina. Biore nospe forte i cordafen. licze 23:31 skurcz (chodzi mi o takie spiecie sie brzucha w cos na ksztalt wulkanu-brzuch jest wtedy twardy, a w podbrzuszu czuje bol jakby mi sie ktos o niego oparl lokciem), 23:38 skurcz, 23:45 skurcz, 23:52 skurcz *strach mnie oblecial bo regularnie co 7 min* 00:01 skurcz * chyba nospa zaczyna dzialac bo mija 9 min* 00.10 skurcz, 00.18 skurcz *znowu co 8 min...*, 00:26 skurcz, 00:34, potem juz sie powtarzaly z rozna czestotliwoscia co 3-4 min lub co 6-7-8 min ... zasnelam ale co my sie z mezem zestresowalismy.. rano wstaje ..brzuch twardy.. od razu biore nospe forte i cordafen... 5 skurczy co 4 min.. strach ..pozniej powoli coraz wieksze i roznorodniejsze przerwy.. dzwonie do gina.. nie odpowiada.. co robic- czekam... regularne skurcze sie poki co nie powtorzyly ale leze w lozku caly dzien :( ale czuje sie po ten nocy jakbym z mezem ostro i mocno pofolgowala tak mnie boli podbrzusze.. jutro ide do gina..zobaczymy co mi powie.. boje sie ze znowu mnie na obserwacje wsadzi do szpitala.. bo juz mi to zapowiedzial tydzien temu na wizycie bo mu sie moja szyjka nie podoba, ze w razie czego posiedze sobie w szpitalu :(( a moze da mi jakis silniejszy lek rozkurczowy..zobaczymy.. mam przynajmniej taka nadzieje wiem ze przynudzam ale musialam sie komus wyzalic- maz niestety jako podpora rodziny nie lamentuje ze mna :) trzymajcie za mnie jutro kciuki.. prosze.. wiem ze w szpitalu nie jest zle ale ja wole w domku siedziec.. pozdrawiam i zycze udanej niedzieli :) paaa

hej Kochane :) tak Was podczytuję i mi sie micha sama śmieje ... ja mam prawie 18 kg od wagi wyjściowej... i wiecie co... piernicze to ... ostatni tydzień żyłam w stresie bo nie chciałam przytyć wiecej niż 0,5-1kg na 2 tygodnie...(bo co 2 tyg mam wizyty u gina) dosłownie tyle co dzidzia... i co.... mimo moich usilnych starań( wprowdziłam sobie ograniczenia) przytyłam 3,5 kg. Codziennie rano stawałam na wagę a tu waga ciągle w górę.. totalna załamka. teraz to pierniczę... dziś osiągnęłam 80kg! Choć ciągle się okłamuję że jest np 79,5.. jedne tyją tyle co dzidzia ..inne 30kg ... ja należę do tych drugich... niestety... wyglądam jak mała beczka.. niska i okrągła :( Patinka>>>Trzymam kciuki i i i ... i chyba tak jak wszystkie czekam na wieści :) ile kiedy i jak wygląda :) przesyłam moc uścisków i buziali :* Misia.. chciałabym byś to poczytała na temat stanu przedrzucawkowego.. i zmierzyła sobie ciśnienie.. jeżeli będzie wysokie-powyżej 140/90.. lub zauważysz istotny skok ..np. miałaś do tej pory 100/70 a teraz 130/100 .. to dzwoń do lekarza .. ja nie straszę tylko się martwię i dlatego coś poszukałam na temat mdłości i zawrotów głowy. pozdrawiam :*

Kasiu Meo i kazdej chorowince zdrówka zycze.. Kasiu ja ci w tej kwestii nie pomoge bo ja juz od miesiaca mam mniej wiecej wszystko poprane i poskladane w komodzie .. ale cos czuje ze czekajac po prostu na rozwiazanie ..jeszcze raz to wszystko popiore :) i bedzie swieze Dzis zlozylam wozek ..i pojezdzilam nim po miezkaniu... hihihi ... wiem wiem ...nie musicie nic mowic :)

Dzien dobry :) Mea gratuluje kolejnej rocznicy :) Zabko ale mi smaka narobilas taka salatka jarzynowa, do tego taka kanapeczka z wedlinka i ciepla herbatka...aaaaah .. u mnie dzis od rana piekne sloneczko ..ale wstalam z takim bolem glowy ze sie tym jakos nie ciesze.. w ogole niby sie wyspalam .. a tu bol glowy oczy i twarz spuchnieta.. :( Pia wspolczuje tych imieninowych rozterek.. mniej wiecej wiem jak sie mozesz czuc.. bo moja mama do tej pory jakos nie moze tego naszego Aleksandra przetrawic.. i ciagle tylko powtarza czy to aby na pewno Zadecydowane..My mowimy ze tak ..a Ona a moze by inne...wrr zlosc bierze

zmiana stopki :)

hej hej :) Znowu dawno mnie tu nie było ale niestety albo nie mam jak napisać albo nie mam kompletnie weny by cokolwiek naskrobać :/ Zresztą ostatnio nic mi się nie chce. Troszkę Was tu podczytałam i widzę że wiruski szaleją :( dlatego każdej z Was życzę szybkiego powrotu do zdrowia Natomiast co do twardniejących brzuszków .. to i u mnie ostatnio często \"stawia się macica\" ( tak mi się przynajmniej wydaje że to to). W ogóle ostatnio przeżyłam prawdziwy skurcz. Tydzień temu nocowałam u rodziców i o 1;55 obudził mnie przeszywający co najmniej 30 sec ból w podbrzuszu, a calutki brzuch ( od psipsi do cyców ) był twardy jak kamień. Następnie ból przeszedł w plecy. wiecie naprawdę się przestraszyłam, że rodzę.. bo nigdy takiego bólu nie miałam...owszem takie okresowe skurcze \"stawianie się macicy\"miałam i mam ( takie 10-15 sec stwardnienie brzucha obejmujące okolice podbrzusza i pępka.. ja to nazywam \"półką\" bo się wtedy brzuch wyraźnie odznacza i z mojego punktu widzenia wygląda jak właśnie \"półka\"....PYTANIE Czy własnie takie coś nazywamy \"stawianiem się\" macicy? ) .. i liczę 1 min 2 min 3 min ... z tego wszystkiego do 20 min doliczyłam ..a po jeszcze 10 min znowu mi stwardniał brzuch ( ale tak normalnie 10-15 sec).. Potem juz tylko Syn wariował , ale TAk się przestraszyłam że myślałam że mi serducho wysiądzie. Cholercia.. do wtedy nie bałam się porodu bo myślałam, że jestem odporna na ból, a kobiety przesadzają mowiąc że to boli ..myliłam się :( Dziś w nocy obudził mnie podobny ból tyle że troszkę słabszy.. chyba macica zaczyna ćwiczyć :) No i mam pytanie ... jak myślicie .. czy są jakieś bezpieczne ćwiczenia.. by już teraz choć trochę powalczyć z cellulitem.. boże jest on widoczny już gołym okiem... na ramionach i udach, a jak kucnę to i na łydkach.. co robić?? Może któraś z Was wie jak można walczyć.. Pozdrawiam!!

ehhh A co ja mam powiedzieć .. jak patrzę na zdjęcia z zeszłego roku ze ślubu gdzie ważę jakieś 18 kg mniej :\ lekko przygnębiające ;) schudnąć nie schudnę.. ale ostatnio staram się trzymać wagę ...i już nie pozwolę sobie przytyć więcej niż 0,5-1kg na 2 tyg przynajmniej osatnio mi się udało :)

jej ..ja też już mam całą komodę wypchaną ciuszkami :) popranymi i poprasowanymi :) jak będzie trzeba jeszcze raz je odświeżę przed porodem :) mam prawie całą garderobę na 0-3 i 3-6 m-cy ostatnio byłam w aptece i pytałam się jakie kosmetyki dla takiego maluszka są najlepsze.. i powiem Wam tak.. ja kupiłam Oilatum krem, emulsję do kąpieli 250 ml i mydełko, do tego sudocrem.. razem ok 80 zł :| .. i już tłumaczę dlaczego.. Pani farmaceutka powiedziała że na pierwsze miesiąc, poleca kosmetyki Oliatum ( mimo że są kosmicznie drogie to są naprawdę dobre), a później jak już skóra maluszka się trochę przyzwyczai można zacząć rozglądać sie za wiele tańszymi zamiennikami.