

Pszczolaa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Pszczolaa
-
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Pszczolaa odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
nie dowierzam, oczywiście :-) sorry -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Pszczolaa odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
moje dziecko śpi!!! Wiecie, ja wciąż nie mogę uwierzyć w to, że mój synek śpi w ciągu dnia :-) Rano pospał sobie dwie godziny, teraz też ładnie śpi już od godziny i zapowiada się, ze pośpi do kąpieli, bo tak samo było wczoraj i przedwczoraj. Trochę się boję, że to tak przez przypadek, że tymczasowo i że niedługo mu przejdzie :-) Ja teraz naprawdę wiem, że żyję - wreszcie mam czas dla siebie. I z tego wszystkiego aż nie bardzo wiem, co z tym czasem zrobić :-) Stale niedowierzam swojemu szczęściu... -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Pszczolaa odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
u nas też jakieś placki śniegu leżały, na szczęście już stopniały. Chyba wyjrzy słońce. Dzięki Dziewczyny za pomysły na odparzenia :-) Pupa Maksia wygląda już prawie dobrze. Ja sobie już poćwiczyłam 50 minut na orbiteku; staram się być systematyczna i póki co mi wychodzi. Ćwiczyć mogę tylko rano, bo tylko wtedy młody zgadza się współpracować :-) Zaraz zjem śniadanie i pomyślę co by tu zrobić na obiad. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Pszczolaa odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
no faktycznie, zimno dzisiaj. Na szczęście u nas świeciło słońce, więc mogę powiedzieć, że jak na listopad, to pogoda całkiem ok. Po dwugodzinnym spacerze wróciłam jednak zmarznięta, trzeba się chyba już przeprosić z zimową kurtką. Dziewczyny, macie jakiś super sposób na odparzoną pupcię? Niestety w niedzielę mąż załatwił mi problem z pupą Maksia. Jakoś tak się stało, że to on przez cały dzień go przewijał i jakoś tak nie pomyślał, że tę pupę przy przewijaniu trzeba wietrzyć, a nie tylko zmieniać jedną pieluchę na drugą. O bepantenie zdaje się też nie zawsze pamiętał. Efekt jest taki, że od wczoraj nie mogę skóry małego doprowadzić do porządku. Pół dnia spędzam przy przewijaku wietrząc go (ile przy tym razy byłam zlana, to nie wspomnę), smaruję grubo bepantenem, ale skóra dalej brzydka. Może macie jakieś lepsze sposoby? -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Pszczolaa odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A moje dziecko ostatnio zaczęło sypiać w ciągu dnia! Aż mi się nie chce w to wierzyć, ale codziennie robi sobie dwie godzinne albo nawet dwugodzinne drzemki. Jaka ulga!!! Wreszcie trochę czasu na czytanie... Kiedyś czytałam dużo, średnio 2-3 książki tygodniowo. Odkąd mam dziecko - wstyd przyznać - nie przeczytałam nic oprócz książek o niemowlętach. Czasopism nie liczę, bo to tylko przerywnik. Mam nadzieję, że tak już małemu zostanie i będzie trochę dnia przesypiał. W nocy tak jak pewnie u większości z Was - pobudka co dwie godziny, dzisiaj nawet co półtora. Nie zamierzam mu jednak klajstrować żołądka żadnymi kleikami. Tak jak hanio zamierzam karmić do szóstego miesiąca wyłącznie piersią. Zresztą co tu dużo gadać - w końcu decydując się na dziecko decydowałam się też na nocne pobudki. Trudno, jakoś to przeżyję. Pewnie gdybym musiała chodzić do pracy, to zastanowiłabym się nad innym sposobem żywienia, ale w tej sytuacji nie muszę. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Pszczolaa odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Olam, no faktycznie z tymi zabawami byłby największy problem. W sumie w takiej sytuacji chyba jednak najbardziej cierpi starsze dziecko, bo mama nie jest tak \"wszystkodająca\" jak to jest normalnie. Ale dzieci rok po roku się zdarzają i jakoś trzeba sobie radzić. Kubyymama, trudno mi cokolwiek doradzić, ale skoro lekarz stwierdził, ze ząbkowanie może tu być przyczyną, to może faktycznie tak jest? Jeśli z dzieckiem coś się będzie działo, to mozesz to skonsultować z innym lekarzem, ale na razie chyba nie ma co szaleć. Rzeczywiście nie wolno dopuścić, żeby dziecko się odwodniło, ale wpychanie na siłę, kiedy dziecko ewidentnie nie chce chyba nie jest najlepszym rozwiązaniem. A skoro pije mleko, to raczej nie ma powodu do niepokoju, bo zaspokaja pragnienie właśnie mlekiem. Co do wciskania do buzi wszystkiego co popadnie, to chyba wszystkie dzieciaki tutaj tak mają - po prostu ten etap :-) -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Pszczolaa odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witajcie, byłam niestety chora. Ciąża się nie potwierdziła. Szkoda. Już sobie w głowie logistycznie opracowywałam opiekę nad dwójką maluchów. 22 listopada kończy mi się urlop macierzyński, potem jeszcze urlop wypoczynkowy i od nowego roku wychowawczy. Bardzo się wahałam, ale jednak na razie nie wyobrażam sobie, żeby jakaś obca kobieta zajmowała się takim maluszkiem. Jakoś wytrzymam. Choć prawda jest taka, że powoli już w domu wariuję. Niby staram się stale gdzieś wychodzić, żeby stykać się z ludźmi, ale to mi nie wystarcza. Cieszę się czasem spędzonym z dzieckiem, ale trudno mi tak radykalnie na tak długi czas zmienić sposób życia. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Pszczolaa odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dzięki marczewa :-) no jakoś to będzie :-) Stara jestem i głupia, bo jakoś tak boję się zrobić ten test... -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Pszczolaa odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
pojechałam sobie kupić bobotest... Mam wrażenie, że azalia niestety zawiodła. W zasadzie to wszystko mi jedno. Wydaje mi się, że na drugie dziecko trudno byłoby mi się zdecydować, a wpadka załatwiłaby sprawę :-) Czuję się dokładnie tak, jak w pierwszej ciąży - cały dzień (od jakichś 4-5 dni) jest mi niedobrze, pęka mi głowa, boli mnie brzuch, nic mi nie smakuje, ciągle chce mi się spać... No cóż, pożyjemy, zobaczymy. Mąż powiedział tylko: hmmm, tak szybko? ale może to i dobrze :-) -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Pszczolaa odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Olam, moje dziecko samo się przekręca na boczki i brzuszek. I od ponad tygodnia również z brzuszka na plecy. Wydaje mi się, że tak właśnie powinno być - jak dziecko jest gotowe do przewracania się (jak i wszystkich innych rzeczy), to po prostu zaczyna to robić. Nie warto robić nic na siłę i nie warto niczego przyspieszać. Zobaczysz, że niedługo zacznie się przekręcać i Ty mu do tego nie będziesz potrzebna. Jak wielokrotnie juz tu pisano - każde dziecko ma swój rytm, nic na siłę. Oczywiście fajnie się pobawić i poturlać z maluchem, ale nie w celu zmuszania go do czegoś. Kupiłam ostatnio gryzaczek w kształcie smoczka i podaję Maksymkowi. Ale z niego taki mały głupiutki miś, że trzeba mu przytrzymywać, żeby nie wypluł. Ale wygląda na to, że przytrzymywany bardzo mu się pasuje. Pewnie dzieci nauczone smoczka trzymają też gryzak. No cóż, mam nadzieję, że mój też się nauczy :-) http://www.allegro.pl/item476683284_gryzak_gryzaczek_dziaselko_tommee_tippee_2szt_z.html -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Pszczolaa odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ja na razie smoczka nie daję. Choć jeśli mam być uczciwa, to miałam kilka razy pokusę, żeby zamknąć smokiem rozdartą buzinkę ;-) Buzinka wtedy nie wzięła, więc teraz mogę sobie mówić, że jestem twarda w swoich postanowieniach, a tak naprawdę to nie do końca moja decyzja. Z jedzeniem chcę jeszcze zaczekać. Czytałam, że dzieci z alergią, nawet te karmione butelką, powinny dostawać jedzenie inne niż mleko po szóstym miesiącu. Potwierdziła to moja koleżanka, której lekarz właśnie mówił o wprowadzaniu słoiczków dopiero po półroczu. Mała jest karmiona butelką. Zobaczę jednak, jak to będzie wyglądać w praktyce. Na razie maluchowi moje mleko wystarcza, więc nie zawracam sobie głowy innym jedzeniem. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Pszczolaa odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
trzymaj się Nadiya, życzę synkowi szybkiego powrotu do zdrowia i do domu :-) Co do tych szczepień, to nie zamierzam się upierać, czy wkłucia bolą czy nie, bo nie mam fachowej wiedzy na ten temat. Wiem tylko, że Maksia raczej nie bolało, bo niczego nawet nie zauważył. Ale może faktycznie chodzi tu o to kto i jak kłuje? Przecież sama doświadczyłam różnego podejścia pielęgniarek, nawet przy pobieraniu krwi, a żyły mam takie, ze chyba każdy bez problemu potrafiłby pobrać mi krew. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Pszczolaa odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
no tak Seiene, ludzie niestety są czasem nieodpowiedzialni. Gdyby to jeszcze o bezmyślnego, bezdzietnego faceta chodziło, to można by zrozumieć, ale ludzie, którzy sami mają dzieci??? Ainom, dla mnie ta maść znieczulająca to kolejny przykład na wyłudzanie od ogłupiałych rodziców kasy przez firmy farmaceutyczne. Z tego co słyszałam i widziałam na przykładzie własnego dziecka, to skojarzona szczepionka nie boli. Maksio do tej pory był szczepiony dwa razy i ani razu nie zorientował się, że wbito mu igłę. Pielęgniarka mówiła, że zazwyczaj tak jest i czasami tylko dzieci płaczą, gdy się przestraszą (białego fartucha? obcej kobiety? nowego miejsca?), ale jej zdaniem z bólu raczej nie. Zresztą ona preferuje sytuację, kiedy mama trzyma dziecko na ręku i wtedy ono - tak jak moje właśnie - nawet nie wie, że coś mu tam w udo wbito. A propos kina - czy któraś z Was była może na tym seansie dla matek z małymi dziećmi? Ciekawa jestem jak to wygląda, bo już mam taki głód kina, że szkoda gadać :-) Właśnie upiekłam ciasto. Zakalec zdaje się... Ale da się zjeść :-) -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Pszczolaa odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
karenina, masz rację... wczoraj myślałam, że wyjdę z siebie. Pojechałam na zakupy, z małym został mąż. Zostawiłam mu obiad, trzeba było sobie tylko nałożyć na talerz. Po moim powrocie mąż oznajmia, że jest strasznie głodny. Jak to głodny??? Przecież obiad miał niemal pod nosem??? No ale on przecież zajmował się dzieckiem, jak niby miał sobie poradzić???!!! Nie wytrzymałam. A co on niby sobie wyobraża, że jak ja zostaję z dzieckiem, to ktoś przychodzi ugotować, posprzątać, wyprać i zmienić pościel??? Że o jedzeniu nie wspomnę... Naprawdę myślałam, że zacznę rzucać czymś ciężkim i dźwięczącym. Zresztą obraz jaki zastałam po powrocie też był niczego sobie - stary siedzi na kanapie, młodego trzyma na kolanach i oglądają wiadomości... Matko, nawet jak teraz to piszę, to otwiera mi się nóż w kieszeni. A wczoraj to już mną szarpały mordercze zapędy. I Karenina - mój mąż tak samo uważa, że żeby w domu było cicho, to należy dziecko brać na ręce. Ciekawe co by w domu zastał, gdybym ja tak cały dzień chodziła z dzieckiem na ręku. Bo już o siedzeniu z dzieckiem przed telewizorem pisać nie będę. Kończę, bo jestem taka wnerwiona, że cała się trzepię. A, jeszcze jedno - ON jest oczywiście OBRAŻONY za wczorajszą awanturę!!! Zresztą właściwie jego szczęście, że się nie odzywa, bo nie wiem, co bym mu zrobiła, gdyby mi dzisiaj wszedł w drogę. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Pszczolaa odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
agnes, życzę córce zdrowia a Tobie spokoju. Dziewczyny, zdaje mi się, że gdzieś tutaj któraś z Was pisała o wyrównaniu z ZUS-u (wybaczcie, ale zazwyczaj czytam piąte przez dziesiąte, więc nie wiem kto i kiedy poruszał ten temat). No więc rzeczywiście takie wyrównanie jest. Na moim koncie wczoraj znalazły się pieniądze wysłane przez mój zakład pracy jako wyrównanie chorobowe właśnie. Ja w czasie ciąży byłam w sumie prawie dwa miesiące na zwolnieniu, ale nie sądziłam, że coś mi się jeszcze od kogoś należy, więc też nigdzie nie składałam żadnego podania. Sami przysłali. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Pszczolaa odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ehhh, mąż... Dzisiaj mnie spytał, kiedy mój tata ma urodziny. Mówię, że wczoraj. A on ma do mnie pretensje, że mu nie przypomniałam i on nie zadzwonił... A co ja jestem, jego osobisty terminarz czy co??? Mieliśmy dzisiaj na te urodziny jechać, ale mama się rozchorowała, więc trzeba było przełożyć. Wczoraj myślałam, że już się zastrzelę - młody nie dawał żyć od piątej rano. Niby był spokojny i radosny, ale tylko wtedy, gdy go smyrałam i się z nim bawiłam. Jak tylko odeszłam, to smęcił. O spaniu oczywiście nie było mowy. W końcu zawinęłam go w chustę i chodziłam po całym mieszkaniu, bo siedzenia on nie uznaje. No ale ileż można? Spacer też nic nie dał, mały nie zasnął. Spakowałam się ostatecznie i pojechałam do centrum handlowego (o ja wyrodna matka!!!). Tam wreszcie trochę pospał noszony w nosidełku. Kupiłam sobie parę rzeczy, ale oczywiście nic ze szmat, bo jak tu przymierzyć? -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Pszczolaa odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
sukces!!! Uśpiłam małego w chuście! Śpi sobie teraz w wózku, ufff... A potem zabieram go jeszcze na krótki spacer i też mam nadzieję, że pośpi. Na piątą umówiłam się z koleżankami, więc mam nadzieję, że jak mały się wyśpi, to da nam pogadać. Dasia, też mi się wydaje, że Maksio ma trochę ciasno w foteliku (mam Maxi Cosi), ale na razie nie chcę niczego innego kupować, bo jednak to z uchwytem do przenoszenia jest bardzo wygodne. No z \"zawartością\" ciężkie, cóż... On się tam jeszcze spokojnie mieści, tylko po prostu nie ma tyle miejsca, ile na początku. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Pszczolaa odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ja też zawsze miałam wątpliwości co do tej skazy białkowej czy też nietolerancji białka krowiego. Na razie przyjęłam, że trzeba wyeliminować z diety wszystko, co powoduje dolegliwości u dziecka a jeśli z czasem to nie minie, to zrobię mu testy, żeby mieć pewność z czym mam do czynienia. Diagnozami szafuje się łatwo - wysypka na buzi i brzuszku, znaczy skaza białkowa. Inna sprawa, że pierwsza lekarka, u której bylam twierdziła właśnie, że to skaza białkowa, czyli alergia, natomiast druga cały czas używała określenia nietolerancja. Przyjęłam wtedy, że na jedno wychodzi. Dziewczyny, mam pytanie odnośnie witamin, które podajecie dzieciom. Ja teraz daję tylko witaminę D, bo K miała być tylko do końca trzeciego miesiąca. Pisałyście zdaje się też o witaminie C. I jeszcze jedno pytanie - jakie żele na dziąsełka możecie polecić? Maksio chyba powoli będzie ząbkował i strasznie mi go żal. Ciągle sobie trze dziąsełka i ciągle gryzaczek w buzi. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Pszczolaa odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Moje dziecko też już śpi, ale nie wiem jaka czeka mnie noc. Niestety mały ostatnimi czasy budził się co dwie godziny i chociaż od razu po karmieniu zasypiał, to jednak wiadomo, że nie jest tak fajnie, jak wtedy gdy dziecko przesypia niemalże całą noc. Ach, gdzie te czasy... Zresztą mój synek w ogóle malutko śpi. Dzisiejszy dzień na przykład wyglądał tak: pobudka po piątej, krótka drzemka do szóstej, od szóstej szaleństwo do dwunastej. O dwunastej zasnął w samochodzie i spał godzinę. Potem o czwartej krótka drzemka na spacerze - jakieś pół godziny. Po kąpieli o siódmej położyłam go spać. Teraz zaczął się wiercić i kwękać, więc idę go dokarmić, bo podejrzewam, że o to mu chodzi. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Pszczolaa odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
no właśnie dziewczyny, jak to jest z tym mlekiem modyfikowanym dla alergików? Ja mam mleko HA, które miałam pić sama, ale jakoś mi nie smakuje. Miałam jednak wczoraj sytuację podbramkową (musiałam wyjść na kilka godzin), a ponieważ nie umiałam ściągnąć tym beznadziejnym laktatorem własnego mleka, to pomyślałam o modyfikowanym. A tam jak byk pisze, żeby nie podawać mleka HA dzieciom z już zdiagnozowaną skazą białkową. No to w takim razie jakie mleko podać??? W przyszłym tygodniu wybiorę się do lekarki i zapytam między innymi o to, ale póki co jestem w kropce, bo byłam święcie przekonana, że to jest właśnie mleko dla alergików. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Pszczolaa odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
aha, Nadiya - jesteś bardzo ładną kobietą, więc nie myśl tak obsesyjnie o swojej wadze :-) -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Pszczolaa odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
na temat karmienia innego niż piersią wypowiadać się nie będę, bo nie mam jeszcze doświadczenia. Planuję wprowadzać nowe rzeczy dopiero w szóstym miesiącu. Zważyłam się dzisiaj z Maksiem - on waży już 7,7 kg!!! W dalszym ciągu mam nadzieję, że jednak wszystko w porządku. Zaczęłam mu już kupować większe pieluchy, bo te, które miałam do tej pory - active baby 4-9 kg są już za małe. Ubranka też zaczynam kupować na 74, bo 68 są takie akuratne, więc podejrzewam, że za jakiś tydzień z nich powyrasta. Wiedziałam, że dzieci szybko rosną, ale aż tak??? A jeśli chodzi o mieszkanie z rodzicami, to jedno wiem na pewno - jak tylko jest cień takiej możliwości, to należy się jak najszybciej wyprowadzać z domu. Dzisiaj ja sobie mogę spokojnie odwiedzać rodziców i zostać tu ile mi się podoba, ale jakby nie było jestem już u nich tylko gościem. I tak jest ok. Mam fajnych rodziców, ale mieszkania z nimi sobie wyobrazić nie mogę. Na swoich śmieciach jestem sobie panią i nikt mi nie może mówić, co mam robić. Jak się mieszka z rodzicami, to mimo, iż jest się dorosłym trzeba się z nimi liczyć, bo w końcu mieszka się u nich. Tak samo zresztą w sytuacji, gdy rodzice zajmują się wnukami - no niestety nie można sobie wtedy fukać i prychać, bo jest się na ich \"łasce\". -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Pszczolaa odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witajcie, jestem u mamy i bardzo mi tu fajnie, bo nie muszę nic robić :-) Nie leży to co prawda w mojej naturze, ale dostałam kategoryczny zakaz, więc... dostosowałam się :-) Moje dziecko tez wszystko bierze do buzi. Jesli nie może czegoś dosięgnąć, to się złości. Wczoraj pierwszy raz głośno się zaśmiał. Dla mnie to moment bardzo wyczekiwany, choć dla Was już pewnie powszedniość. Jesli chodzi o szum i ludzi, to wygląda na to, że mój Maksio jest bardzo towarzyski, bo mu to zupełnie nie przeszkadza. A wręcz chyba lubi, jak coś dookoła niego się dzieje. Uśmiecha się do każdego i każdy może go wziąć na ręce. Obcych się nie boi. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Pszczolaa odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
bunia, mój Maksio też wpycha paluszki głęboko do buzi. W zasadzie tak głęboko, jak tylko się da :-) Zresztą do tej buzi pakuje wszystko, co tylko wpadnie mu w łapki. A jeśli Norbercik jest taki absorbujący od tygodnia, to ja Ci dziewczyno współczuję. Ja tak miałam tylko dzisiaj, a padam wykończona. Ale ja akurat wiem, dlaczego Maksio był taki marudny - bo za mało spał. Obudził się przed szóstą i nie było mowy o dalszym spaniu. W ciągu dnia mimo moich usilnych prób uśpienia go, też nic z tego nie wyszło. Normalnie śpi sobie do ósmej a potem też najczęściej w czasie spaceru. Dzisiaj w czasie spaceru spać nie zamierzał. W końcu zasnął po szóstej i nawet nie zamierzam go budzić na kąpiel. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Pszczolaa odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
karenina, a jak leczyć skazę białkową? Myślałam, że skoro to rodzaj alergii, to po prostu wystarczy wyeliminować alergen. Nigdzie się nie spotkałam z innym \"leczeniem\" skazy. Lekarki, które oglądały Maksia też niczego nie zalecały. Dostałam tylko maść, którą miałam smarować wysypkę i tyle.