Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mała_Gosia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Mała_Gosia

    Torby torebeczki ---zobacz zdjęcia nowe wzory !!!!!!!!!!!

    Kwiatek szyje piękne torebeczki. Nie tylko ładne fasony, ale sama jakość uszycia - cudo. Ja jestem absolutnie od nich uzależniona, mam już... kilka :) i zawsze z niepokojem zaglądam na strony, gdzie Kwiatek umieszcza nowe wzroy - zawsze mi się coś spodoba :P Nie znam Kwiatka osobiście, ale fajna z niej kobitka :)
  2. Mała_Gosia

    Torby torebeczki ---zobacz zdjęcia nowe wzory !!!!!!!!!!!

    A ja mam już kilka toreb od Kwiatka i jestem baaardzo zadowolona. Są piękne, niepowtarzalne i ślicznie uszyte :D Kwiatuś przyczyni się do mego bankructwa, ale co tam :D Zostawiłam Ci wiadomość na gg, bo już sobie coś upolowałam z tych nowości :P
  3. Mała_Gosia

    Stare panny łączmy się!

    Kanapkowa Gosia tonie w problemach :) Michał chce wrócić... Wiedziałam, że tak będzie... Że jak tylko emocje opadną i przestanie sobie radzić z całym otaczającym go światem, to zatęskni. W sumie mogłam się tego spodziewać, biorąc pod uwagę ilość wiadomości od niego pozostawianych na gg. Znów słyszę, że jestem całym światem i nie wyobraża sobie życia beze mnie. No cóż... będzie musiał jakoś rozszerzyć swoje horyzonty wyobraźni... Trzy razy do tej samej rzeki się nie wchodzi... Dwa miesiące temu miałam wystarczającą ilość leków, żeby odejść bo nie chciałam bez niego żyć, a dziś... sama wybieram życie bez niego... A on pije... W poniedziałek mój przyjaciel przyznał się, że kocha mnie od 10 lat i że jestem najważniejszą kobietą w jego życiu. Ze jestem ważna to wiedziałam... uczuć się nie domyślałam... Aguś - słowa, słowa, słowa... to tylko słowa. Życie i moi męscy znajomi nauczyli mnie, że facet powie Ci wszystko, żeby Cię przy sobie zatrzymać. Znasz to powiedzenie \"słowa piękne nigdy nie są prawdziwe, a słowa prawdziwe nie są piękne\"? Niestety sporo w nich prawdy... Patrzę na Ciebie i widzę siebie sprzed paru miesięcy. Kathlin wie, ile razy Michał mnie zawodził, ile razy wyłam w poduszkę, ale brnęłam w ten związek, bo cholera kochałam go jak szalona. Przymykałam oczy na wszystko, co złe, widziałam tylko dobre i tego się z całych sił trzymałam. Byłam w stanie złożyć siebie na stole ofiarnym, byleby tylko on był szczęśliwy. Wciąż go o to pytałam. On mnie rzadko... Jeden najwspanialszy dzień z nim wymazywał z mej pamięci szereg dni beznadziejnych, kiedy byłam mało ważna... Sprawił, że wyrosły mi skrzydła i unosiłam się nad ziemią. A potem... boleśnie grzmotnęłam i była tylko ciemność... Wiesz czego nie robiłam przez cały ten czas? Unikałam patrzenia w lustro, bo nie widziałam w nim siebie, tylko obcą kobietę, którza zaprzeda dusze diabłu i wyprze się wszystkiego dla niego... Patrzcie w lustro Dziewczynki...
  4. Mała_Gosia

    Stare panny łączmy się!

    No właśnie... kiedyś miałyśmy tyle nadziei, wiary, było w nas tyle optymizmu i radości z życia... Cieszyłyśmy się słońcem, uśmiechem innych ludzi, dobrym słowem czy gestem... Nie chcę powiedzieć, że teraz jest nam trudniej wykrzesać tą radość, bo jesteśmy starsze i więcej od świata wymagamy. Ale to też prawda... Jesteśmy starsze, mamy swoje przyzwyczajenia, swoje ocekiwania... Kiedy pojawiłam sie na tym topicu byłam sama. Sporo po rozstaniu, pogodzona ze światem i samą sobą. Cieszyłam się \"wolnością\"... Miałam chwile załamania, ale wierzyłam, iż świat należy do mnie... Dziewczynki zawsze powtarzały, że tyle we mnie optymizmu... To prawda - w każdej sytuacji starałam się dostrzec coś dobrego... Po dwóch latach znów jestem sama, ale... jest inaczej. Mam za sobą związek, który dodał mi skrzydeł, sprawił, że unosiłam się nad ziemią i byłam po prostu i banalnie szczęśliwa... Bywały \"złe dni\", ale kochałam i czułam sie kochana... Mam za sobą czas choroby i życia w strachu, czy nadejdzie jutro, a jeśli tak, to jakie ono będzie... Z takim bagażem doświadczeń nie można być wciąż tym samym człowiekiem... Każdego dnia staram się na nowo wierzyć, że będzie lepiej. Że i dla mnie kiedyś zaświeci słońce, jeszcze będę po prostu szczęśliwa... Mam prawie trzydziestkę i zaczynam kolejny raz od początku... Tylko, że to nie jest życie we dwoje, w rodzinnym gronie- jakby mogła wskazywać metryka, a życie w pojedynkę...
  5. Mała_Gosia

    Stare panny łączmy się!

    Nawet ł nie potrafię napisać :(:(:(
  6. Mała_Gosia

    Stare panny łączmy się!

    Ekd - nie wiem, czy są szanse... Nie chcę o tym myśleć, bo zwariuję. I tak wystarczająco trudno jest mi wstawać co rano, kiedy każdej nocy śni się on... :( Zbliżają się jego urodziny... To miała być wycieczka niespodzianka do Krakowa... Odwołałam już... Nie wiem, co robi, jak spędza dni... Chyba już żyje swoim nowym życiem beze mnie... Mam prawie 30-tkę a zakochałam się jak małolata... Już nigdy więcej!!
  7. Mała_Gosia

    Stare panny łączmy się!

    Chyba zdominowałam ten topic :) Ekd - dziękuję za wsparcie Później ta koleżanka wytłumaczyła się, że to miał być rodzaj takiego kopa, żebym sie szybciej otrząsnęła z szoku i wzięła w garść. Troszkę jej nie wyszło... Dziś czuję się troszkę lepiej. To oczywiście efekt leków, ale nie ważne co pomaga, ważne, że w ogóle pomaga. Ekd - zostań z nami A teraz to raczej już tylko ze mną, bo dziewczynki wywiała wiosna za oknem :) Kieszonka Kathlin - moje zdjęcia przerażają :) Nadal milczy i już nie robię sobie nadziei, że się odezwie... Anula
  8. Mała_Gosia

    Stare panny łączmy się!

    Muszę wyjechać... Chociaż na parę dni... Namawiam Kathlin, ale chyba mnie nie kocha i nie chce :P Może ktoś ze mną pojedzie na weekend majowy albo jakoś tak? Obiecuję mało płakać...
  9. Mała_Gosia

    Stare panny łączmy się!

    I znowu sama... Nie mam już żadnej nadziei na nic. Niedawno zadzwonił, że mam zostawić jego i jego rodzinę w spokoju. Prawie krzyczał... Tylko podział samochodu, tzn. on mnie spłaci i \"znikaj z mojego życia\"...
  10. Mała_Gosia

    Stare panny łączmy się!

    U mnie nadal ból, ból i ból... Próbuję sie nakręcić na myślenie o jego wadach, ale... Staram się sobie przypominać sytuacje, kiedy zachował się egoistycznie, kiedy potrzebowałam go, a jego nie było... Tylko, że to niczego nie zmienia...
  11. Mała_Gosia

    Stare panny łączmy się!

    Dziewczynki, gdzie jesteści??? Potrzebuję Was...
  12. Mała_Gosia

    Stare panny łączmy się!

    Wpadam, zaglądam i kogo widzę?? Kieszonka Kochana Masz 100 % rację w tym, co piszesz. W życiu nie da się nic na siłę... A ten wewnętrzny głosik... czy to nie czasem intuicja? Przepraszam, że zapytam. Mieszkacie razem? Znasz jego przyzwyczajenia? Wiesz, czy rzuca skarpetki gdzie popadnie, czy też zawsze składa ubranie w kostkę? Jestem zdecydowaną zwolenniczką mieszkania ze sobą przed ślubem. Trzeba się dobrze poznać. Może i rozwodów byłoby mniej, gdyby ludzie poznali się w codziennym pędzie. Ja nie mieszkam z M., bo i nie mamy gdzie, ani teraz za co. Ale bardzo często wyjeżdżamy - ostatnio głównie na działkę, nawet na parę tygodni. Walczę z nim głównie o mycie naczyń, bo oboje nie lubimy :P Pewnie, że ma wady - każdy ma, czasem trzeba na niego krzyknąć, żeby odkurzył :P Ale chyba byśmy się nie pozabijali, gdybyśmy mieszkali razem na stałe :) Mówi się, że warto zobaczyć, jak wybranek traktuje własną matkę i na tej podstawie można sądzić, jak będzie traktował żonę... Kieszonko, zamknij oczy i wyobraź sobie siebie za 5 lat. Co widzisz?
  13. Mała_Gosia

    Stare panny łączmy się!

    Kathlin - bądź dzielna
  14. Mała_Gosia

    Stare panny łączmy się!

    Sama do siebie gadać nie będę :P
  15. Mała_Gosia

    Stare panny łączmy się!

    Kathlin Wiesz, jak to z nami jest:) Ja chyba należę do grona tych kobiet, które chciałyby się do ciąży naprawdę przygotować, porobić badania, brać witaminki itp. Ale z drugiej strony boję się, że jak juz tak dobrze się przygotuję, to potem będę bardzo boleśnie przeżywać każde comiesięczne rozczarowanie. Więc może faktycznie lepiej mieć niespodziankę :D W końcu nie prowadzę jakiegoś wyjątkowo fatalnego trybu życia:D Oczywiście jest jeszcze kwestia, gdzie mielibyśmy mieszkać itp. Ale o czym ja tutaj piszę... To chyba raczej daleka przyszłość :) Na razie postaram sie być najlepszą ciocią :D Kathlin... coś jednak sprawia, iż ciągnie Was do siebie i pomimo braku kontaktu Wasze drogi jednak sie ze soba krzyżują... Buziaki gorące
×