o ja nie wytrzymam
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez o ja nie wytrzymam
-
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
o ja nie wytrzymam odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
mi tato śnił się pare razy może z 5 albo 6 ale to było zaraz po śmierci później już nie, te sny były bardzo realistyczne tak jakby siedział obok mnie, mogłam go dotknąć przez sen i odziwo czułam jego dotyk. rozmawiałam z nim, bawiłam się z nim tak jak kiedyś, kiedy byłam dzieckiem. Jeden tylko sen miałam jak już leżał w trumnie, nie mogłam go dotknąć byłam bezsilna. Po tym śnie już więcej mi się nie śnił. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
o ja nie wytrzymam odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
wyrazy współczucia dla wszystkich a szczególnie dla rodziców którzy stracili dzieci, bo chyba nie ma nic gorszego jak widok swojego własnego dziecka leżącego w trumnie. Mam 22 lata w wieku 16 straciłam ojca odszedł nagle, prawie wcale nie chorował i ta śmierć była tym dotkliwsza, mimo iż mineło 5 lat do tej pory nie umiem sobie z tym poradzić, mimo iż z wierzchu nic po mnie nie widac i w głębi duszy bardzo cierpię. Chociaż już mineło tyle czasu, to dalej nie moge się pododzić z jego śmiercią, Ktoś twierdzi że czas leczy rany - jednak ja wiem że ich nie leczy tylko zabliźnia, a potem zdarzają się momenty że je wyrywa z serca z podwójną siłą. Ja po tylu latach wpadłam już w rutynę nie okazuję uczuć wogóle o nim nie mówię, a jak ktoś zaczyna to zmieniam temat. Nie potrafię o tym rozmawiać i wyrazic swoich uczuć, wykrzyczeć światu jak bardzo cierpie. Fajnie że ktoś założył ten topik przynajmniej tu można się trochę otworzyć. -
mawika nie martw się to tylko facet a oni czasami nie potrafią racjonalnie myśleć więc nie martw sie wszystko będzie ok
-
hej dziewczynki, jakże się cieszę że trafiłam na ten topik :D wiem że razem z wami uda mi się schudnąć, narazie postanowiłam jeść mniej a potem zacznę brać zelę tylko muszę się wybrac do lekarza po receptę, tylko kurczę wiecznię nie mam czasu. A i mam jeszcze pytanie ile Zela tak mniej więcej kosztuje.
-
i ty mówisz że spioch jesteś ja jakbym mogła to bym o 12 wstała no i czasami wstaję, ale fakt faktem codziennie po 1 chodzę spać więc kiedyś trzeba odespać. :d
-
a co do powarznej młodzieży to czasami patrząc na swoją grupę na studiach to mam wrażenie że w jakiejś zerówce albo co najwyżej w podstawówce jestem :o
-
na w sumie studia to co innego niby dorośli ludzie ale czasami da się słyszeć szepty za plecami. U mnie najgorzej to było w liceum chociaż nie mogę narzekać bo jeszcze tak bardzo po mnie nie jeździli ale co między sobą gadali to nie wiem i w sumie to już mnie teraz mało interesuje.
-
o tak najgorsza jest ta wyrozumiałość koleżanke i kolegów z klasy. Też to przeżywałam ale to chyba wszędzie tak jest.
-
coś się kafe popsuło stąd taka ilość moich poprzednich wypowiedzi, wcześniej się nie dało dodać a teraz okazało się że jednak cały czas się odpoiwedzi dodawały. eh ta kafe
-
pyziutek20 widzę że jesteśmy do siebie podobne mi też kolano zaczeło siadać i też drastycznie utyłam po śmierci taty (5 lat temu) nie mówię że zawsze byłam chudziną ale przynajmniej waga utrzymywała się w okolicach 85-90 kg a teraz to tragedia. Jutro idę na łyżwy chociaż nie wiem czy dam rade jeździć bo strasznie mnie kolano napiernicza a jak byłam kiedyś u lekarza to powiedział że mi nie pomoże bo muszę najpier schudnąć tylko jak mam być aktywna skoro kolano tak mnie napiernicza że ledwo chodzić mogę :-(
-
pyziutek20 widzę że jesteśmy do siebie podobne mi też kolano zaczeło siadać i też drastycznie utyłam po śmierci taty (5 lat temu) nie mówię że zawsze byłam chudziną ale przynajmniej waga utrzymywała się w okolicach 85-90 kg a teraz to tragedia. Jutro idę na łyżwy chociaż nie wiem czy dam rade jeździć bo strasznie mnie kolano napiernicza a jak byłam kiedyś u lekarza to powiedział że mi nie pomoże bo muszę najpier schudnąć tylko jak mam być aktywna skoro kolano tak mnie napiernicza że ledwo chodzić mogę :-(
-
pyziutek20 widzę że jesteśmy do siebie podobne mi też kolano zaczeło siadać i też drastycznie utyłam po śmierci taty (5 lat temu) nie mówię że zawsze byłam chudziną ale przynajmniej waga utrzymywała się w okolicach 85-90 kg a teraz to tragedia. Jutro idę na łyżwy chociaż nie wiem czy dam rade jeździć bo strasznie mnie kolano napiernicza a jak byłam kiedyś u lekarza to powiedział że mi nie pomoże bo muszę najpier schudnąć tylko jak mam być aktywna skoro kolano tak mnie napiernicza że ledwo chodzić mogę :-(
-
pyziutek20 widzę że jesteśmy do siebie podobne mi też kolano zaczeło siadać i też drastycznie utyłam po śmierci taty (5 lat temu) nie mówię że zawsze byłam chudziną ale przynajmniej waga utrzymywała się w okolicach 85-90 kg a teraz to tragedia. Jutro idę na łyżwy chociaż nie wiem czy dam rade jeździć bo strasznie mnie kolano napiernicza a jak byłam kiedyś u lekarza to powiedział że mi nie pomoże bo muszę najpier schudnąć tylko jak mam być aktywna skoro kolano tak mnie napiernicza że ledwo chodzić mogę :-(
-
pyziutek20 widzę że jesteśmy do siebie podobne mi też kolano zaczeło siadać i też drastycznie utyłam po śmierci taty (5 lat temu) nie mówię że zawsze byłam chudziną ale przynajmniej waga utrzymywała się w okolicach 85-90 kg a teraz to tragedia. Jutro idę na łyżwy chociaż nie wiem czy dam rade jeździć bo strasznie mnie kolano napiernicza a jak byłam kiedyś u lekarza to powiedział że mi nie pomoże bo muszę najpier schudnąć tylko jak mam być aktywna skoro kolano tak mnie napiernicza że ledwo chodzić mogę :-(
-
pyziutek20 widzę że jesteśmy do siebie podobne mi też kolano zaczeło siadać i też drastycznie utyłam po śmierci taty (5 lat temu) nie mówię że zawsze byłam chudziną ale przynajmniej waga utrzymywała się w okolicach 85-90 kg a teraz to tragedia. Jutro idę na łyżwy chociaż nie wiem czy dam rade jeździć bo strasznie mnie kolano napiernicza a jak byłam kiedyś u lekarza to powiedział że mi nie pomoże bo muszę najpier schudnąć tylko jak mam być aktywna skoro kolano tak mnie napiernicza że ledwo chodzić mogę :-(
-
pyziutek20 widzę że jesteśmy do siebie podobne mi też kolano zaczeło siadać i też drastycznie utyłam po śmierci taty (5 lat temu) nie mówię że zawsze byłam chudziną ale przynajmniej waga utrzymywała się w okolicach 85-90 kg a teraz to tragedia. Jutro idę na łyżwy chociaż nie wiem czy dam rade jeździć bo strasznie mnie kolano napiernicza a jak byłam kiedyś u lekarza to powiedział że mi nie pomoże bo muszę najpier schudnąć tylko jak mam być aktywna skoro kolano tak mnie napiernicza że ledwo chodzić mogę :-(
-
ja też jestem gruba odkąd sięgam pamięcią ale ostanio byłam u lekarza i trochę mi nagadał i chyba niestety z przykrością stwierdzam że to prawda powiedział mi że jeśli niechę być kaleka to muszę schudnąć :-(
-
a z tą toną słodyczy to racja to jest moja zguba :o tylko czy jak przestane je wsuwać czy to coś da? może na żelki się przerzucę podobno wcale nie tuczą i nawet lekarze je polecają tylko czy to prawda?
-
wstyd się przyznać ale od jakiś 5 lat nie robiłam żadnych badań krwi ani nic podobnego, a ciśnienie to w miarę normalne chyba tak od 130/60 do 140/70 no i czasami jak się mocno zdenerwuję to mi trochę podskoczy tak gdzieś do 180/80 ale to chyba normalne przy nerwach a co do tabletek to żadnych anty nie biorę. oj chyba będę się jednak musiała do lekarza wybarać tylko pewnie czeka mnie poważna zjebka.
-
napiszę ci tylko się nie przestrasz wzrost 170 cm waga 100 kg.
-
tylko ja nie siedzę czały czas w domu - ruszam się nawet sporo codziennie na uczelnię na piechotkę i z powrotem pozatym teraz zaczełam na łyżwach jeździć w lecie na rowerze i cały dzień na dworzu spędzam - więc skąd ta nadwaga ??