Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mawika84

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mawika84

  1. Dziękuję za dodanie mnie do tabelki :D ale nie ma tam Anuli, przeoczyłam coś? Wiem, że wydarzyło się u niej coś niedobrego (z całego serca współczuję), ale teraz chyba powróciła do towarzystwa? Może niekoniecznie jako staraczka na chwilę obecną, ale za jakiś czas...może nie powinnam się wtrącać, przepraszam.
  2. Cynk? O proszę, nie wiedziałam, przy najbliższej okazji zajrzę do apteki :) Dziękuję za radę. No i oczywiście dziękuję za powitanie mnie w Waszym interesującym gronie :) Podaję łapkę Wszystkim kobietkom tu obecnym na powitanie :)
  3. Nie wiem, jakieś mam dziwne przeczucie, że nie będę mogła zostać mamą...to przeczucie mnie nie opuszcza od 5 lat :( Zastanawiam sie też nad śluzem, trochę o nim pisałyście - u mnie na bieliźnie zostają jego tak znikome ilości, że nie jestem w stanie nawet określić jaki on jest - płodny, niepłodny...Jak Wy prowadzicie obserwację, tylko na podstawie tego co pozostaje na bieliźnie/wkładce czy wkładacie palec do pochwy? Może głupie pytanie, ale dla mnie dość istotne. Czy któraś z Was podzieli się ze mną spostrzeżeniami?
  4. Berta No wpływu na ciąże nie ma, ale ponoć plemniczki zdrowsze i żywotniejsze są ;)
  5. Widzę, że chwilowo wszystkie staraczki i brzuchatki zajęte świętowaniem :) No cóż, tylko ja jedna chyba siedze w pracy do 20ej...taka praca :( Zamiast z rodzinką na spacerku to z mężem w pracy. Dobrze, że chociaż razem pracujemy i udało się, że dzisiaj razem na zmianie jesteśmy ;) No nic dziewczynki, w takim razie może później sie odezwę :)
  6. cześć Kobietki :) Usiłowałam przesledzić kilka ostatnich stron, ale przyznam się szczerze - sporo tego i nie wszystko dokładnie przeczytałam. Widziałam pytania odnośnie zeli i chorób tarczycy i tabletek anty. Mogę podzielić się zwoimi doświadczeniami - mam niedoczynność tarczycy, brałam zele a po 1,5 miesiąca zrobiłam poziom hormonów i usg tarczycy. Wszystko było w porządku, lekarz był zadowolony z wyników. Razem z zelą brałam Yasmin (anty-bocian ;) nie jestem pewna co do pisowni tych tabletek) i nic złego się nie przydażyło. Zabezpieczenie spełniło swoją funkcję. Pozdrawiam i miłego dzionka wszystkim życzę
  7. Ojojoj...ale dodałam postów. Przepraszam, coś mi się zawiesiło.
  8. Stopka stara, nieaktualna tylko nie pamiętam jak ja zmodyfikować...
  9. Stopka stara, nieaktualna tylko nie pamiętam jak ja zmodyfikować...
  10. Stopka stara, nieaktualna...tylko nie pamiętam jak ją zmodyfikować :/
  11. Cześć dziewczyny :) Byłam kiedyś przez jakiś czas z wami na dawnym starym forum. Dziś zajrzałam - widzę reaktywacja :) Od ośmiu miesięcy nie biorę zeli, z 10kg zgubionych wróciło 5. No ale raczej to nie wina zeli tylko ukochanych słodyczy ;) Z chęcią bym wróciła do zelki, ale planję dzidzię, więc...zdrowie i \"czysty\" organizm teraz jest najważniejszy. Widzę Biuralistaka40 - dobry duch nadal czuwa. Dobrze, że są tacy ludzie jak wy, radzicie się, wspieracie. Tak powinno być. W grupie jest łatwiej, ale o tym nie muszę nikogo przekonywać ;) Trzymam kciuki za wszystkie walczące z wagą dziewczyny :) Powodzenia.
  12. mawika84

    Zelixa - ktoś zna?

    Cześć dziewczyny. Miałam identycznie jak moja poprzedniczka, zelixe zaczęłam brać jakieś 8 miesięcy temu, z 86 zleciałam w 2 m-ce na 72kg. Później się zaczęło. Starałam się utrzymać wagę, ale wystarczyło że pojechałam na urlop (5 dni!) i codziennie grill, piwko no i waga o 5kg do góry. Po powrocie do domu udało mi się pozbyć 2kg i tak waga stanęła i ani drgnęła. Odstawiłam zele, w ostatnich dniach znowu czuję jak tyję...W sumie zjadłam 2,5 opakowania 15mg i 1 opakowanie 10mg. Od bardzo dawna jej nie biorę. Niedawno byłam na kontroli u endokrynologa (mam niedoczynność tarczycy), wszystko jest ok, po nowym roku zrobię morfologię i ekg i pójdę po meridię. Na zele mój organizm się uodpornił, nie działa już. Normalnie odczuwam głód i waga stoi, pragnienie ustąpiło, w ogóle nie czułam że coś biorę.
  13. mawika84

    Zelixa - ktoś zna?

    Dziewczyny, ktoś kiedyś pisał, że prawdziwe skutki uboczne zeli wychodzą po jakimś czasie od odstawienia...powiem Wam, że zaczynam sie niepokoić czy czasem ten ktoś nie miał racji. Miałam dłuższą przerwę w braniu i powiem Wam, że waga coprawda utrzymuje się na stałym poziomie, ale zaczęły sie problemy z sercem i wrócił cellulit (obawiam się nawet że ze zdwojoną siłą... :( ). Po dwóch opakowaniach zeli (pierwsze 10mg, drugie 15) miałam robioną morfologię i hormony tarczycowe (mam niedoczynność) i wszystko było ok, dostałam trzecie opakowanie, ale niestety już na mnie nie działało. Głód odczuwałam normalnie, byłam senna. Przestałam brać. Teraz znowu wróciłam bo wciąż mam nadwagę...tylko to serce spokoju mi nie daje...za kilka dni ponownie pójdę do lekarza po skierowanie na morfologię, hormony + ekg.
  14. mawika84

    Zelixa - ktoś zna?

    dosia1 Przepraszam, nie jestem za bardzo w temacie jeśli chodzi o Twoją osobę (chodzi mi o takie sprawy jak waga, czas brania zeli itd.), ale proponuję odstawić zelkę na kilka dni. Zrób sobie przerwę, nie myśl o diecie, odstresuj się. Jeśli objawy przejdą - wróć do kuracji, jesli nie - skonsultuj to z lekarzem. Pozdrawiam :)
  15. mawika84

    Zelixa - ktoś zna?

    Przez 3 miesiące nie brałam zeli. Waga stała w miejscu. No może czasem skoczyło 3kg do góry po urlopie ale jakoś udało mi się to zgubić. Teraz już lato się skończyło i czas bikini mamy za sobą, ale ja za miesiąc wychodzę za mąż i muszę troszkę jeszcze zgubić. Z resztą nadal mam nadwagę wg wskaźnika BMI, no i w dodatku kręgosłup okropnie dokucza. Pamiętam koleżanki "marta63", "ewus" sprzed kilku miesięcy i pamiętam dziewczyny Wasze dobre rady, cieszę się że nadal tu zaglądacie, Wasze opinie są bardzo potrzebne. Szkoda że nie ma już z nami innych dziewczyn, ale trudno.Ewus pisałaś gdzies po drodze, iż trochę szkoda że nie ma juz Felczera - przyznam Ci rację. Coraz więcej jest tu dziewcząt z dobrą wagą, które siegaja po zelixę, szkoda, że nie prześledziły postów z całego topiku - wiedziały by więcej i byłyby mądrzejsze, może...Felczer był dość brutalny ale dawał do myslenia. Pozdrawiam wszystkich forumowiczów i życzę rozwagi i powagi oraz odpowiedzialności za własne poczynania. Ja od poniedziałku (15-09-2008) zaczynam ponownie zelixomanię. Nie mam tym razem jakiś wygórowanych oczekiwań - chciałabym zgubić max.10kg i to mnie usatysfakcjonuje w 100% :) Buziaki dla wszystkich :)
  16. mawika84

    Zelixa - ktoś zna?

    Witam stare bywalczynie i te nowe/nowych też. Od poniedziałku wracam do zeli...
  17. mawika84

    Zelixa - ktoś zna?

    Ach, no i myślę ważna rzecz - zrobiłam wszystkie podstawowe badania krwi + tarczycowe (ponieważ mam niedoczynność) no i jest git. Wszystko w normie. To znaczy, że mogę brać zele dalej. Jeszcze tylko zaliczę wizytę u endokrynologa i będę całkiem spokojna.
  18. mawika84

    Zelixa - ktoś zna?

    Magdalka25 Pytałaś czy ćwiczyłam - otóż próbowałam ale niewiele mi z tego wychodziło. Czasami jeździłam na rowerku stacjonarnym, ale najwyżej po pół godziny bo dłużej mi się nudziło ;) Ostatnio coś zela na mnie nie działa...chce mi się jeść i waga od kilkunastu dni stoi raczej w miejscu. Sama nie wiem co robić. Trochę też i sobie pozwalam na jedzenie, którego raczej nie powinnam jeść: białe pieczywo, ziemniaki, zupy zabielane śmietaną i mąką. Czuję troche tak, jakby organizm się chwilowo zbuntował...pfff, mam fochem zarzucić ;) Pozostaje mi chyba zrobić kilka dni przerwy od zeli i zacząć jazdeczkę na nowo ;) Pozdro laseczki :)
  19. mawika84

    Zelixa - ktoś zna?

    Magdalka25 Kiedyś tez spałam jak suseł, tarczyca usypiała mnie w najmniej oczekiwanych okolicznościach. Ale chyba "wyrosłam" z tego :D Nie wiem jakoś tak mi przeszło, chociaż zobaczymy jak to będzie jak odstawię zelę ;)
  20. mawika84

    Zelixa - ktoś zna?

    MegRayan Ja pracuję w takim samym systemie co Ty. Też miałam problemy z określeniem się co do brania zeli. W dzień, w którym idę na nockę, rano po śniadaniu biorę zelę (tak jak zawsze), później idę do pracy i po nocce nie śpię cały dzień i nie biorę tego dnia już zeli. A nie spię ponieważ się odzwyczaiłam :) Kładę sie dopiero wieczorem tak koło 23.00. A jak miałam dwie nocki z rzędu to po pierwszej spałam jakieś 3-4 godz., wstawałam, jadłam i brałam zele.
  21. mawika84

    Zelixa - ktoś zna?

    Vodi, a Ty co tu o tej porze robisz?? Przytul się do kochanego i spij ;) Zadowolona pewnie jesteś, że wrócił, no nie? :D
  22. mawika84

    Zelixa - ktoś zna?

    Voodi, urlop mam prawdopodobnie od 17 do 24 lipca i prawdopodobnie spedzę go nad morzem. A dokładniej w Gdańsku. A to spotkanie gdzie i kiedy miało się odbyć? Teraz uciekam, ale pojawię się jutro. Miłego wieczoru laseczki, niech Wam wieczoru nie zepsują Wasze wałeczki ;P ależ mi się zrymowało :P Buźka.
  23. mawika84

    Zelixa - ktoś zna?

    TOPOLA - nie ma sie czego wstydzić :) Ponoć kobieta jak wino :) Ale jeśli nie chcesz, to ok, poczekam ;) Pozdrawiam i powodzenia.
  24. mawika84

    Zelixa - ktoś zna?

    Felczer, ja myslę, że Ty gdzieś tam w środku dobre stworzenie jesteś, tylko chyba ktoś Ci kiedyś zrobił ogromną przykrość lub krzywdę...może ktoś bardzo mocno Cie zranił i teraz taki(a) trochę sfrustrowany(a) jesteś. Pomyśl o tym. Wyłazi z Ciebie ogromna nienawiść i złość, a to tylko chyba tak na pokaz, co? ;)
  25. mawika84

    Zelixa - ktoś zna?

    Dziewczyny, powiem Wam coś - to szczególnie do tych, które robią sobie wyrzuty za wszystkie grzeszki - nie warto. Moja otyłość spowodowana jest w dużej mierze przez niedoczynność tarczycy, ale i przez miłość do jedzenia. Zawsze potrafiłam przytyć - nigdy schudnąć. Ćwiczenia, zwykła dieta, nic nie pomagało. Powtórzę się: trzy razy w tygodniu po 1,5godz. trenowałam kick boxing, dodatkowo w dni wolne od treningów biegałam po 1godz. Zero słodyczy i jedzenia po 18ej. Tak 3 miesiące i ani dkg mniej. Porażka. Pierwszy raz schudłam właśnie teraz na zeli. Ale nie odmawiam sobie niczego, może czasami słodyczy, ale tego każdy powinien unikać nie tylko ze względu na nadwagę, ale choćby nawet na zęby. Była majówka, grill, piwko...karkóweczka była pyszna, tylko tym razem jeden kawałek zamiast czterech. Piwko? Owszem, ale jeden mały reddsik, zamiast 2-4 dużych Lechów. Naleweczka z wiśni własnej roboty - przepyyyyszna - ale jeden mały kieliszeczek (30g). Do mięska dynia z grila, ryba z folii. Wszystko można jeść tylko w rozsądnych ilościach. Ciasteczka, cukierki, torty z kremami? Owszem, tylko w mniejszych porcjach i rzadziej. Przecież od życia też nam sie cos należy, a nie wiecznie wszystkiego sobie odmawiać. Jak będziemy wystrzegały się wszelkich przyjemności to zrobimy sie zgorzkniałe, marudne i zrzędliwe. A tego nie chcemy, prawda? :) Chudnę, czuje sie lepiej, bardziej pewna siebie (o czym już wspominałam), bardziej atrakcyjna. Komplementy jakie ostatnio słyszę motywują mnie dodatkowo do walki. Więc walczę dalej, wciąż jakieś 15 kg mam do zrzucenia. Wiem, że zawdzięczam to zeli, bez takiego wspomagacza nigdy by mi się nie udało. Tarczyca zrobiła ze mnie małego potworka i gdybym nie dowiedziała sie o zeli dalej bym zajadała wszystkie swoje frustracje ciasteczkami, czekoladkami i tłustymi, ciężkimi obiadkami. Wiem, że zela to nie pigułka cud, wiem, że niekorzystnie na moje zdrowie wpływa, ale czy mam pozwolić by za kilka lat spotkało mnie to samo co moją mamę? Nadciśnienie, ogromne ryzyko wylewu i zawału, cukrzyca leczona zastrzykami insuliny 4 razy dziennie... nie chcę tak skonczyć. Wiem, że mogę osłabić sobie serce, wiem również że są inne powikłania, które mągą wystąpić, ale jestem młoda i chcę zaryzykować. Chcę normalnie żyć. Czy to tak wiele? Nie sadzę. Tak że dziewczyny - każde jedzenie jest dla nas. Pizza, kebaby, cola, hamburgery, piwko, ciasteczka, czekoladki - tylko baaardzo rzadko i w małych ilościach. Dbajmy nie tylko o ciało ale i o dobre samopoczucie psychiczne, bo to jest równie ważne jak wygląd zewnętrzny. Może taki trochę nudny monolog mi z tego wyszedł, ale mam nadzieję, że komuś troszkę pomogą noje drobne przemyslenia ;)
×