Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mawika84

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mawika84

  1. mawika84

    Zelixa - ktoś zna?

    TOPOLA - ja też choruję na niedoczynność tarczycy. Podstępna choroba. Leczę się już od 7 lat, choć mam ich zaledwie 24. A Ty? Zdradzisz nam swój wiek - przyznam, że sama jestem bardzo ciekawa ;)
  2. mawika84

    Zelixa - ktoś zna?

    Symbioza - jak to Cię nie pamiętamy? Jasne, że wiemy (przynajmniej ja ;) ) kim jesteś i jaka lasencja się z Ciebie zrobiła :) Gratuluję wspaniałych wyników. Vodi, powiem Ci, że waga wagą, ale Ty cholero jesteś już chudsza ode mnie (biorąc pod uwagę wymiary)...więc nie marudź, że niby jeszcze 15kg, bo całkiem znikniesz. Same kości z Ciebie zostaną, a szkieletorom mówimy stanowcze NIE ;) TOPOLA - moim zdaniem może powinnaś brać np.przez tydzień co 2 dni, później co 3 dni i tak z coraz większymi odstępami do ostatniej tabletki. A później - zdrowy tryb życia, trochę ruchu i zostaniesz piękna i szczupła na zawsze :) Powodzenia.
  3. mawika84

    Zelixa - ktoś zna?

    Vodi, ja Ciebie też LOVAM :D
  4. mawika84

    Zelixa - ktoś zna?

    No i musiałam wreszcie sprostować swoją stopkę, bo nieco odbiegała od prawdy ;)
  5. mawika84

    Zelixa - ktoś zna?

    Cześć Kobietki :) Dzisiaj miałam \"komisyjne\" ważenie i mierzenie ;) Po miesiącu brania zeli wyniki mam całkiem niezłe: 7 kg na minusie, 7 cm w biodrach, 5 cm w talii... Najbardziej cieszę się z utraty w biodrach. Po zważeniu dostałam takiego energetycznego kopa, że pobiegłam przymierzać ubrania, z których \"wyrosłam\". Jakież było moje zdziwienie kiedy wbiłam się w garniturek, który ostatni raz miałam na sobie 3 lata temu na egzaminie z pedagogiki ogólnej :D Byłam taka szczęśliwa!- No i jestem nadal ;) A dziś do pracy ubrałam spodnie, których nie wyciągałam z szafy od 2,5 lat (czarne na kancik - wiecznie w modzie ;) ). No i wyglądam w nich całkiem nieźle... Wraz ze spadkiem wagi rośnie moja pewność siebie, no i robię się chyba nieco nieskromna... ;) bo zaczynam sobie mówić, że niezła dupa się ze mnie robi :p oczywiście brakuje mi do ideału jeszcze jakieś 15kg, ale co tam...grunt to pozytywne myślenie :D A muszę Wam powiedzieć, że nie głodziłam się, nie odmawiałam sobie słodyczy (oczywiście nie objadałam się nimi, ale też i nie odmawiałam sobie wszystkiego, czasem skusiłam się na czekoladę czy kawałek ciasta), nie trzymałam ścisłej diety, nie ćwiczyłam systematycznie. Może to i źle bo mogłabym więcej schudnąć, ale co tam. Ważne, że psychicznie się nie zadręczałam a waga i tak zjechała. Po miesiącu nadal strasznie mnie suszy, mogłabym nie jeść nic - ale wmuszam w siebie, nabrałam obrzydzenia do wieprzowiny (drób górą!) i polubiłam warzywka :) Martwią mnie jedynie moje rozhuśtane emocje...Zastanawiam się nad pewną wypowiedzią sprzed kilku stron, że zela negatywnie wpływa na psychikę po jej odstawieniu. Zaczynam coraz poważniej się nad tym zastanawiać...moja znajoma zawsze była bardzo towarzyską osóbką, po zeli zmieniła się o 180 stopni. Zrobiła się ponura, agresywna, na koleżanki krzyczy i mówi wprost że ich nienawidzi. Bardzo dziwne. Nie chcę sobie niczego wkręcać, ale jak dostaję ataku szału i dre się w domu, że cała wieś słyszy, to później myślę czy to czasem nie zela robi ze mnie psychopatkę? Hmmm...warto to rozważyć. Dziewczyny bacznie obserwujcie siebie, swoje reakcje i zachowanie, słuchajcie co Wam mówią ludzie z Waszego otoczenia. Tak na wszelki wypadek, bo przezorny... ;) Głowa do góry, pamiętajcie że wszystkie jesteśmy piękne, każda z nas na swój wyjątkowy sposób. No i walczmy dalej, byle z rozsądkiem :) Pozdrawiam wszystkie odchudzające się :)
  6. mawika84

    Zelixa - ktoś zna?

    izoldziunia - przepraszam, źle przeczytałam Twój post, myślałam że dostałaś antybiotyk ;) Myślę, że najlepiej byłoby zapytać lekarza, choć pisały już tu dziewczyny - alergiczki - że biorą leki przeciw alergii i zelę, no i nic złego się nie dzieje.
  7. mawika84

    Zelixa - ktoś zna?

    Wiesz, ja na Twoim miejscu wstrzymałabym sie z zela. Wylecz się i wtedy zacznij. Tak chyba będzie najbezpieczniej. Może nic by sie nie stało gdybyś połączyła te leki, ale po co testować na sobie i ryzykować? Nie warto. Życzę szybkiego powrotu do zdrówka :)
  8. mawika84

    Zelixa - ktoś zna?

    Cześć kobietki :) Trochę mnie nie było...sporo napisałyście. Ja miałam ciężki weekend, przygotowywałam małą imprezkę w domku. Mój przyszły świadek chciał się oświadczyć swojej kobietce no i musieliśmy jakieś spotkanie zorganizować :) Było bardzo miło, ale...no jak zawsze są pewne \"ale\". Sama szykowałam jedzenie...sałatki, sałateczki, jajeczka, majonezik...bleee. Nie miał kto próbować jedzonka, a przecież nie podam niedoprawionego. Masakra. Na początku miałam obrzydzenie do tego co robiłam i nie próbowałam, ale jak doszłam do mojej ulubionej sałatki z ryżem, kurczakiem itd, to musiałam spróbować...no i najadłam się. najgorszy był w tym wszystkim majonez. W gyrosie zastąpiłam połowę porcji majonezu jogurtem naturalnym, ale w tej ryżowej nie można. Starałam się nie jeść dużo, ale i tak to było jak na mnie już ZA DUŻO. No i wieczorkiem niestety poprawka, bo jak siedzieć całą noc przy stole i nic nie jeść. I te jajka faszerowane, również z dodatkiem majonezu...o matko. No z jednej strony jestem z siebie dumna, bo połowę tego co normalnie bym zjadła zastapiłam rzodkiewką i pomidorkami koktajlowymi (specjalnie postawiłam koło siebie talerzyk z tymi warzywkami), ale z drugiej strony...jedzenie w nocy, majonez, jajka...no i pozwoliłam sobie na trochę słodkości. Mam wyrzuty sumienia. Ale od dzisiaj znowu zaczynam dietę. Choć do tej pory ani razu nie powiedziałam że jestem na diecie, mówiłam że zmieniam nawyki żywieniowe ;) Ale wiecie jak miło mi się zrobiło, kiedy dawno nie widziana znajoma zapytała czy sie odchudzam - bo jakoś na buzi inaczej wyglądam :) Że kości policzkowe mi sie odznaczają :) Ha! a zawsze buzia taka pyzata była, fajnie. Druga koleżanka powiedziała że trochę chyba \"boczki\" zgubiłam. Myslicie że się podlizywały bo bały się że je swoim jedzeniem otruję? :P hi hi hi :) No cóż, pewnie przez to podjadanie, nadal nie widzę \"7\" z przodu, ale to nic. Był okres to i może sie skumulowało. Dzisiaj zacznę się zmuszać do rowerka stacjonarnego w moich cud-spodenkach neopronowych :D Ale to dopiero koło 21.00 bo do 20.00ej w pracy, niestety... Vodi, widziałam zdjęcia w tych spodniach, rewelacja! Gratuluję! :) 15kg to jest wynik do pozazdroszczenia. Ale powiem Ci kochana, że już niedługo też się będę takim wynikiem chwaliła :D
  9. mawika84

    Zelixa - ktoś zna?

    A muszę sie pochwalić - od początku tego całego mojego odchudzania zgubiłam 6 kg, no i mój luby od kilku dni cały czas o tym mówi...że mi dupka schudła, że taka mała się zrobiła, że jeszcze trochę to nie będzie miał co złapać...hi hi hi...ja udaję greka :P ale w środku to krzyczałabym z radości :) Jeszcze jakiś czas temu to tak między wierszami dawał mi do zrozumienia, że chyba trochę za dużo ważę, a teraz słyszę jakby nutkę żalu w głosie. Najlepiej jest jak mówię, że niedługo to i cycuchy mi polecą i będą mniejsze...oj jaki żal w oczach u tego biedaka :) A jak schudnę jeszcze choć 5kg to dopiero będzie... :D
  10. mawika84

    Zelixa - ktoś zna?

    Zielonogórzanka - popatrz, popatrz, jaki ten świat mały :) Studiowałam w ZG, a Ty tam mieszkasz na stałe? A co do tego kataru, to ja tak mam zawsze - bez Zeli ;) Titup, bez krępacji, piszyj Ty ile chcesz i co chcesz, byle na temat :P Może na początek: z jakiej wagi startujesz, jaki wzrost, wiek i takie tam... tak żebyśmy coś się o Tobie dowiedziały :) Ja po ponad dwóch tygodniach przestawiłam się na zelę 15, tylko dlatego że 10 mi się skończyła (wcześniej wzięłam kilka tabletek, ale musiałam przerwę zrobić) a w domu już zapas 15 miałam. No i trzeci dzień jestem na mocniejszej i jakoś nie czuję żeby mocniej na mnie działała. Ale może tak powinno być. Mam trochę problem z jadłospisem na czas kiedy jestem w pracy (kiedyś już o tym pisałam...moje utrapienie), ponieważ pracuję w godzinach nocnych (np.od 20.00 do 8.00) no i nie wiem jak powinnam się odżywiać...może Wy Dziewczęta mi podpowiecie?
  11. mawika84

    Zelixa - ktoś zna?

    Widzę, że babeczki (stare bywalczynie kaffe) przeniosły się na chata zeliksowego...troszkę szkoda, no ale cóż... U mnie waga drgnęła, aż się dzisiaj miło zaskoczyłam :) Kupiłam wagę elektroniczną i wreszcie będę wiedziała ile tak naprawdę ważę. No i jak na nią dzisiaj weszłam to z radochy aż sie sama do siebie zaśmiałam :) Ze skutków ubocznych nadal suchość w ustach i...nic więcej :D Pozdrawiam wszystkie walczące z kilogramami.
  12. mawika84

    Zelixa - ktoś zna?

    Vodi, jaką masz ładną, krótką stopkę :)
  13. mawika84

    Zelixa - ktoś zna?

    Fatalnie się dziś czuję...mam wrażenie jakbym połknęła piłkę plażową. Wydęty wielgachny brzuch, a nie jadłam nic wzdymającego, w ogóle niewiele jadłam. Bez sensu. Rano mała wieloziarnista bułka z serkiem, sałatą i papryką, obiad: mała miseczka zupy pomidorowej z makaronem, w między czasie jabłko i batonik musli, kolacja: to samo co na śniadanie + pół kubka gotowanej kawy (przepis Vodi). No i litr wody. To wszystko. W ogóle mam wrażenie że im mniej jem tym bardziej mi sterczy brzuchol...mam lekką załamkę dzisiaj. Dziękuję Kobietki za porady odnośnie ryb i lubego, przyznam się Wam, że liczyłam po cichu, iż napiszecie coś w stylu: "nie puść go nigdzie!". Było mi smutno troszkę jak czytałam komentarze wręcz odwrotne, ale macie rację, muszę się niestety z wami zgodzić. Puszczę go, niech jedzie...najbardziej przekonała mnie do tego wypowiedź TYLKO_JA i na Twoje ręce, moja droga, składam szczególne podziękowania :) W ogóle Dziewczyny dziękuję Wam za to jakie jesteście i że w ogóle tu jesteście :)
  14. mawika84

    Zelixa - ktoś zna?

    A mnie się nie podoba na tym forum...kaffe bardziej mi odpowiada, ale kwestia gustu. Szkoda tylko że dziewczyny tam nam pouciekają... :(
  15. mawika84

    Zelixa - ktoś zna?

    Babeczki, mam pytanie. Zupełnie nie związane z tematem, ale zależy mi na waszej opinii ponieważ jesteście w różnym wieku i macie różne doświadczenia życiowe, otóż: Jestem z facetem ponad 6 lat, za pół roku pobieramy się. Prawie rok mieszkamy razem. Oboje pracujemy w jednej firmie, ale mamy młodego, dość toksycznego szefa. Ciągle jest obecny w naszym życiu, może dlatego że luby jest jego\"prawą ręką\", sama nie wiem. Ja pracuję nieco mniej, ale mój facet dużo, ok.20 zmian (po 12godzin) w miesiącu, tak że mało się widzimy. Raz na 2 tygodnie mamy 2 dni wolnego razem. Istotne w tej kwestii jest to, że luby od dziecka ma dwie ogromne pasje - gra w piłkę nożną i łowi ryby (dałby się za ryby pokroić). No i moje pytanie: szef (baaardzo kasiasty gość) jedzie na 2 tygodnie w czerwcu do Norwegii na ryby, zaproponował mojemu lubemu żeby pojechał z nim. On za wszystko zapłaci, tylko żeby jechał z nim. Ja nie chcę żeby jechał, wiem że będzie mi bardzo ciężko wytrzymać tyle dni bez niego. Poradźcie kobiety, powinnam go puścić (luby bardzo chce jechać, mówi że to spełnienie jednego z jego marzeń) czy nie? Powinnam kategorycznie zabronić czy dać wolną rękę żeby sam zdecydował? On zna moje zdanie, wie co ja o tym myślę, bo mówię to wprost, co robić? jak się zachować? Błagam doradźcie coś...z góry dziękuję za każdą radę.
  16. mawika84

    Zelixa - ktoś zna?

    Vodi, u mnie waga delikatnie ku dołowi...niewiele tego ale zawsze coś. Po ubraniach nie czuję żebym schudła, po cm też nie, ale mam to w nosie. Kupię sobie niedługo wagę elektroniczną i wówczas będę znała prawdziwe rezultaty. Jak większość z Was, mam problemy z wypróżnianiem, chodziłam raz na tydzień do wc. Wreszcie activia zaczyna mi pomagać, choć nie po 14 a po 20 dniach czuję lekkie zmiany - chodzę do wc raz na dwa,trzy dni. 11 dni na zeli - apetyt słabiutki, sachara w buzi, odrobinę mniej śpię no i dzisiaj bardzo mi zimno. To tyle ze skutków ubocznych.
  17. mawika84

    Zelixa - ktoś zna?

    Wiatm Babinki ;) ZIIIIIIMMMMMMMNNNNNNNOOO! Tragedia, na dworze 14 stopni a ja przymarzam do krzesła. Ot, pierwszy raz dopadają mnie skutki uboczne zeli czy co? Pyziutek, co tam u Ciebie? Vodi, a jak Ty dzisiaj się miewasz? Nietoperek, ja też mam chorą tarczycę (tyle że niedoczynność, która jest bardziej odporna na odchudzanie), a po mału gubię kilogramy. Ważne jest by wierzyć w sukces i nie zadręczać się myśleniem o diecie, kilogramach i odchudzaniu. Buziaki Kobietki:* Niedziela, słonko za oknem a ja...do 20.00 w pracy :(
  18. mawika84

    Zelixa - ktoś zna?

    bbeeata Może to głupota, ale ja nie mogę zrezygnować, mam powody...ale wierzę Ci, można się wystraszyć. Choć ja nie wiem po czym to tak na prawdę było, czy to zela, czy owy wspomniany gripex, czy to tak samo z siebie. Kiedyś już tak miewałam, może u mnie też mieć wpływ przemęczenie. Bardzo mało spałam ostatnio a ja czasem właśnie tak reaguję na zmęczenie. Tak że walczę nadal na wspomaganiu.
  19. mawika84

    Zelixa - ktoś zna?

    Ech, babki, czwarte podejście do zeli i chyba dopiero teraz zaczyna działać coś, bo nie odczuwam głodu. Nareszcie. Dzisiaj siedzę całe 12h w pracy i gdyby nie to że zmusiłam się do zjedzenia 2 razowych bułeczek i wypicia activii to jedzenie dzisiaj mogłoby nie istnieć dla mnie. Ale powiem wam, że nockę miałam straszną, tylko teraz zastanawiam się czy to nie czasem po gripexie połkniętym na noc. Wieczorem zrobiłam peeling kawowy i ta kawa mnie pobudziła że nie mogłam zasnąć. Później (około 1ej w nocy) przysnęłam ale miałam jakieś chore jazdy, słyszałam jakieś odgłosy (a byłam sama w domubo luby na nocce), budziłam się co kilka minut. W końcu o 3 obudził mnie przeokropny ból serca...masakra. Na szczęście szybko przeszło, ale czułam się fatalnie. Budzik miałam na 6.30, a wstałam o 5.50 i czułam się jakbym na jakiejś fazie była (choć nigdy nie próbowałam narkotyków i nie wiem jak to jest). Okropna noc. Mam nadzieję, że dzisiaj będzie lepiej. Dzisiaj luby w domu więc może poseksimy się wieczorem :D i padnę jak kawka ze zmęczenia, a jutro jedziemy na ryby ;) ale naprawdę na ryby, bo na co innego to za zimno... :p
  20. mawika84

    Zelixa - ktoś zna?

    My takie gÓpie czasem jezdeśmy że głowa boli... :p Paula, na bank się znasz na żartach, no i my właśnie sobie w taki niemądry szczeniacki sposób żarciki robimy :D Uśmiechnij sie razem z nami :D
  21. mawika84

    Zelixa - ktoś zna?

    Paula, luuuz, nie śmiejemy się z Ciebie, nie przejmuj się :) Taka zabawna sytuacja wyszedła normalnie ;)
  22. mawika84

    Zelixa - ktoś zna?

    A tak na marginesie - witam Kobietki ;) Chciałabym poznać Waszą opinię: nie uprawiałam żadnego sportu od baaardzo dawna (poza łóżkowymi wygibasami ;) ), teraz zaczynam jeździć na rowerku stacjonarnym i ...nie wiem czy nie za mało. Powiedzcie Kobiety, czy 3,75km w 25min to mało? Mam wrażenie że to bardzo niewiele, ale nie mam siły na więcej. Nogi mnie bolą, serducho wali jak oszalałe...no wiem, brak kondycji, zaniedbana jestem pod tym względem itd. Ale czy to w ogóle ma sens? Co o tym myślicie?
  23. mawika84

    Zelixa - ktoś zna?

    Ja bym była za...tylko na bank nie dostanę urlopu :( Chociaż może...sama nie wiem czy mnie puszczą z pracy. Ale ogólnie pomysł bardzo ciekawy,jeśli dojdzie do zrealizowania go to na pewno będzie super zabawa ;)
  24. mawika84

    Zelixa - ktoś zna?

    Ej, ten serwer mnie wnerwia... :I Co się dzieje? Przeciążenie na kafe? Voodi, dzięki za okazaną łaskę :D i skrócenie stopki :p
  25. mawika84

    Zelixa - ktoś zna?

    Vodi, gada mam ale z niego nie korzystam ponieważ: 1) neta mam tylko w pracy, w domu nie zakładam bo mnie wkurza kochane TP; 2) w pracy nie mogę korzystać z internetu ;) 3) korzystam w pracy z internetu pomimo zakazu, ale na zainstalowanie gg to się nie odważę... Ej, właśnie, usunęłaś konto z NK? Nie mam Twojego profilu...
×