Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mawika84

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mawika84

  1. mawika84

    Zelixa - ktoś zna?

    Czarna 25, widzisz ja za pierwszym razem brałam przez 10 dni i waga też nie drgnęła, źle się czułam i odstawiłam zele. Zrobiłam tygodniową przerwę i dziś jest ósmy dzień jak biorę znowu. Nie wiem czy coś z tego będzie ale jeśli zdrowie mi nie przeszkodzi to "zjem" to opakowanie do końca i pójdę do lekarza po następne, tyle że po 15mg.
  2. mawika84

    Zelixa - ktoś zna?

    U mnie po tej zeli to jakoś tak dziwnie. Wszystko jest ok do około 10 dnia, później zaczyna mnie pobolewać serce (choć nigdy dotąd mnie nie bolało...), czuję się lekko odurzona (jakieś lekkie zawroty głowy i takie chwilowe \"zawiechy\") no i cogorsza -wraca mi apetyt...i ani grama w dół. Nie przekraczam 1000kcal dziennie, teraz robię brzuszki, jem raczej normalne śniadanie (takie jak przed zelą) a później w ciągu dnia niewielkie 2-3 posiłki.Chrupię marchewkę i jem jabłka i pomarańcze. A waga stoi w miejscu...Przez te kilka dni miałam słodyczowstręt, a dzisiaj dostałam od klienta pudełko ptasiego mleczka i najchętniej zjadłabym je całe na raz (jeszcze go nie otworzyłam bo boję się że zjem wszystko)...Chwilowe załamanie? Sama nie wiem co myśleć.
  3. mawika84

    Zelixa - ktoś zna?

    No, ja już pomału kończę pracę i zbieram się do domku, ale wrócę tu wieczorem, tak że nie tęsknijcie za bardzo ;D Miłego dnia Babeczki :D
  4. mawika84

    Zelixa - ktoś zna?

    Pyziutek tak jest Szefowo! :* Będę dbała o siebie, muszę :) Też chcę mieć kiedyś takiego słodkiego bobasa jak Ty :) A Voodi to sie wyseksi za wsze czasy :) Tylko czekaj aż napisze posta, że zostawiła w Irlandii 10 kg (bo przecież wg niej to najlepszejszy sport ;P ). A na forum byłam cały czas tyle że biernie ;) Pozdrawiam :*
  5. mawika84

    Zelixa - ktoś zna?

    polka12 Nie zrozum mnie źle, z całym szacunkiem - nie mam zamiaru Cię pouczać czy też oceniać, ale nie wiem czy nasze odczucia można porównać. Gdybym ważyła tyle co Ty, na zele nawet bym nie spojrzała...wiem ile spustoszeń może siać zarówno w ciele jak i w psychice. Ja przy 170cm ważę 86kg...nie ma co porównywać, prawda?
  6. mawika84

    Zelixa - ktoś zna?

    Cześć Babeczki:) Pyzia, Biuralistka,Voodi -buziaki :* Jak tam u Was? Wiecie co, dwa dni temu przeżyłam szok i tak sie wściekłam, że nie macie pojęcia... Dotąd oglądałam się w lustrach w sklepowych przymierzalniach, a że nie pamiętam kiedy sobie coś kupiłam to i zapomniałam jak ja wyglądam (moje ciało). Dwa dni temu powiesiłam ogromne lustro u siebie w korytarzu i ...załamałam się. Wyglądam jak taki napompowany kleszcz- mała główka i wielkie, nalane ciało. Tragedia. Najpierw usiadłam i głośno zapłakałam. Później postanowiłam, że nie poddam się bez walki. Od wczoraj znów jestem na zeli, biorę ją koło 12ej, bo wieczorami mam napady głodu. Rano normalne śniadanie, raczej sie nie ograniczam, jem na co mam ochotę. Później, koło 12ej zela + szklanka wody, po10 min. kanapka. Około 18ej kanapka i koniec. Przynajmniej tak 2 dni zleciały bo jestem w pracy,nie wiem jak jutro będzie wyglądał mój dzień, to się okaże. A, no i zapomniałam dodać - poprosiłam mojego faceta o pomoc. Będzie mnie mobilizował a kiedy będzie trzeba - będzie zmuszał - do ćwiczeń. Na początek tak delikatnie kilka minut wieczorem: brzuszki i przysiady (brzuch i nogi), z czasem wzmożony ruch. W wolne dni od pracy będę spacerowała, przynajmniej zwierzaki moje skorzystają (mieszkam przy lesie i łąkach ;)), no i nadal czekam na rowerek stacjonarny, choć teraz ciepło się robi to może swój rower z piwnicy czas najwyższy wyciągnąć ;) Powiem Wam Kobietki, że obrzydzenie jakie czuję do własnego ciała (podkreślam - do ciała, nie do samej siebie jako człowieka) mobilizuje mnie. Jak mobilizacja spadnie to znów pójdę do korytarza przejrzeć się w lustrze... ;)
  7. mawika84

    Zelixa - ktoś zna?

    Tak sobie po cichutku śledzę Wasze losy i tak bardzo sie cieszę z Waszych sukcesów :) mało się odzywam,bo też i nie mam oczym pisać...odchudzanie poszło w kąt razem z zelą :( Życzę Wam dalszych sukcesów ;) Buziaki dziewczynki :*
  8. mawika84

    Zelixa - ktoś zna?

    Vodi, co racja to racja, śliczna jesteś :) A z tymi ubraniami to też racja...wszystko w rozmiarach XS.
  9. mawika84

    Zelixa - ktoś zna?

    Vodi, ja też biorę pod swój dach przybłędy. Najpierw dostaliśmy od znajomej huskiego zmieszanego z wilkiem, no ucieszyłam się bo suczka była i jest prześliczna. Później przyszedł do nas kot, zwykły dachowiec, był tak pogryziony i wymęczony przez psy oraz wygłodzony że ledwie stał o własnych siłach. Takie żywe malutkie kości obciągnięte skórą...został u nas, dostał własną miskę i posłanie. Teraz cwaniak sypia z nami w łóżku ;) a miesiąc temu ktoś nam podrzucił kundelka, taką małą suczkę. No jak miałam ją wyrzucić na mróz, głodną i zaniedbaną? Nie mogłam...mam tylko nadzieję, że już więcej nikogo nam nie podrzucą :)
  10. mawika84

    Zelixa - ktoś zna?

    Nie wiem skąd Wam się wzięły te wrzody...ja nic o nich nie wspominałam ;) Nigdy nie mialam wrzodów i oby tak pozostało ;) Kcackowa, historia faktycznie powalająca. Podziwiam Cię za te dwa lata.
  11. mawika84

    Zelixa - ktoś zna?

    Nie wiem skąd Wam się wzięły te wrzody...ja nic o nich nie wspominałam ;) Nigdy nie mialam wrzodów i oby tak pozostało ;) Kcackowa, historia faktycznie powalająca. Podziwiam Cię za te dwa lata.
  12. mawika84

    Zelixa - ktoś zna?

    Pyziutek, dziękuję Ci :* Jesteś kochana :)
  13. mawika84

    Zelixa - ktoś zna?

    Leczę się na niedoczynność od...hm...7 lat. Choć mam dopiero 24 lata. TSH mam w normie, choć coraz częściej zastanawiam się czy nie zmienić endokrynologa. Kiedy czytam niektóre wypowiedzi tutaj to chyba wątpić zaczynam w umiejętności mojego dotychczasowego lekarza.
  14. mawika84

    Zelixa - ktoś zna?

    Emi39, nie, nie zauważyłam aby mój stolec był czarny. W sumie to powiem Ci, że sporadycznie się z nim widuję ;) Mam z tym odwieczne problemy. Chociaż jak ostatnio najadłam się tej sałatki greckiej to na drugi dzień niemalże rękę mi podawał :) Oj, kobietki, chyba mi się nieco humor poprawił, to dzięki Wam. Fajnie jest czuć że jest jeszcze ktoś z podobnymi problemami, ktoś kto jeszcze wyciąga dłoń w chwili załamania. Dziękuje za troskę, nie martwcie się. Obiecuję, że jeśli tylko poczuję się źle, to pobiegnę do lekarza. Jeszcze raz Wam dziękuję :*
  15. mawika84

    Zelixa - ktoś zna?

    Lotek, u mnie taki paradoks: jak nie miałam pieniędzy bo studiowałam i byłam na utrzymaniu rodziców to mieszkałam w dużym mieście a tam: i solarium, i kluby fitness i basen. Jak dziś jestem na własnym utrzymaniu to mieszkam w dziurze, gdzie do najbliższego solarium jest 25km, a i pracuje 20dni w miesiącu po 12 godzin...no i weź zadbaj o siebie :) A powiem Ci że bardzo tęsknię za solarium, lubię mieć taką delikatnie złotą skórę ;)
  16. mawika84

    Zelixa - ktoś zna?

    Olinka, właśnie mam zamiar zapomnieć o dietach na jakiś czas, chcę odpocząć psychicznie. Zbyt wiele sobie obiecywałam po zeli i zbyt mocno udeżyło mnie to co się stało. Za bardzo chciałam, a to nie jest dobre bo tylko rozczarowanie potęguje. Obawiam się tylko, że jak tak zacznę się pocieszać to znowu czekoladki pójda w ruch...ach, trudno. Dzisiaj mi wszystko jedno.
  17. mawika84

    Zelixa - ktoś zna?

    Ja już nie chcę walczyć, całe życie to robię i po co? Chciałabym wreszcie kupić sobie ładny ciuszek lub bez zażenowania wyjść na plażę, ale jakim kosztem? Nie wiem, może za jakiś czas znowu podejmę to wyzwanie, zwłaszcza że zbliża się mój ślub i chciałabym ładnie wyglądać, no i ze znajomymi mam jechać na mazury latem (koleżanki wszystkie w kostiumach w rozm.36)...jak na dzień dzisiejszy jestem w lekkiej rozsypce psychicznej, humor kiepski i na myśl o kolejnej diecie na płacz mi sie zbiera. Może kiedyś powrócę do tematu, na dziś - dość.
  18. mawika84

    Zelixa - ktoś zna?

    Tosia55 Ja podejrzewam, że w moim przypadku to trochę wina tarczycy (niedoczynność) a trochę i moja...ja nic nie poradzę że poprostu kocham jeść. Nie muszę być głodna by rozkoszować sie jakimś smakiem...nie mówię o objadaniu notorycznym każdego dnia, ale nie znoszę sobie odmawiać jedzenia. Są 3 rzeczy, których nie jestem w życiu w stanie udźwignąć: 1) zimna, 2) odmawiania sobie jedzenia, 3)niewyspania. Kiedy przez dłuższy czas utrzymuje sie któryś z tych czynników robię sie agresywna i marudna. Nie umiem z tym walczyć.
  19. mawika84

    Zelixa - ktoś zna?

    Lotek, poczekam jeszcze kilka dni, zobaczę jak będę się czuła. Ale dzięki :)
  20. mawika84

    Zelixa - ktoś zna?

    Cześć dziewczyny :) No i stało się...przegrałam sama ze sobą :( Ostatnio nie czułam się najlepiej, było mi tak zimno, że już mój facet krzyczał na mnie, że mam te tabletki wyrzucić. Dodatkowo jakoś niedobrze mi ciągle było (przez 3dni) ale lekceważyłam to...dopiero kiedy w poniedziałek rano kilkakrotnie zwymiotowałam w pracy i zaczęłam pluć krwią wystraszyłam się...cały dzień bolało mnie serce (a nigdy nie miałam z nim problemów). Nic innego na mnie nie mogło zadziałać, tylko zela. Czasem takie rzeczy się czuje, jakoś w świadomości. Przestałam ją brać. Rzuciłam sie na jedzenie. Na szczęście te ogromne ilości jedzenia jakie pochłonęłam to były warzywa (a dokładnie sałatka grecka i gyros z sosem jogurtowym zamiast majonezowego). Nie pamiętam kiedy taką ilość jedzenia wepchałam w siebie w ciągu dwóch dni...porażka...może to już problem o głębszym podłożu psychicznym? Sama nie wiem...z jednej strony czuję ogromną ulgę, że nie biorę zeli ale z drugiej jakiś taki żal paskudny, że całe życie jak prosiak będę wyglądała...Już mnie nic nie boli,a wczoraj w domu to nawet gorącomi było. 10 dni na zeli a efektów 0, waga bez zmian i cm stały w miejscu. Teraz wiem, że zela nie dla mnie. Może czas najwyższy sie pogodzić z faktem, iż dożywotno będę wyglądała jak parówka? Chyba tak...
  21. mawika84

    Zelixa - ktoś zna?

    gg mam, ale na kompie pracowniczym nie mamy zainstalowanego...a czat może być trudny bo w pracy jestem i ciągle ludzie łażą...ale podaj link ten co ostatnio może.
  22. mawika84

    Zelixa - ktoś zna?

    Pyziutek, u mnie dzisiaj marnie na całej linii :( Humor mam jakiś taki do bani, no i zmierzyłam się w końcu i zważyłam...porażka. Waga stoi w miejscu, podobnie jak cm. Niby nie oczekiwałam cudów, ale gdzieś tam w środku liczyłam po cichu, że choć 1-2 kg mniej będzie. Jakoś mnie to podłamało. Dzisiaj np. nie brałam zeli bo nie miałam po co, i tak mi sie jeść nie chciało. Na śniadanie (wstałam o 14ej, bo wczoraj zabawiłam u znajomych do 2 w nocy) zjadłam bułkę, o 18ej kolejną. Nie chciało mi sie jeść, ale teraz mam ochotę rzucić się na czekoladę. Podejrzewam, że zaraz wyskoczę do marketu i całą tabliczkę wciągnę na raz...a jeszcze taka pipa była wczoraj u znajomych i chyba specjalnie głupie temety poruszała - że ona po 18ej nigdy nie je, czasem tylko jakiegoś owoca, no i codziennie rowerek po 40 min...a sucha jak badyl była. We mnie aż złość się gotowała, może i głupia jestem ale nie znoszę takich...dziwnych panienek! Och...bzdury piszę, ale jestem jakaś smutna i rozgoryczona...ta waga mnie dobiła dzisiaj...
  23. mawika84

    Zelixa - ktoś zna?

    Pyziutek, jak tam dzisiaj u Ciebie?
  24. mawika84

    Zelixa - ktoś zna?

    Hej Dziewczyny :) Lola25, co Ty kobiecino polecasz na problemy z wypróżnianiem? kisiel? A wiesz co lekarze proponują jak ktoś ma rozwolnienie? Właśnie kisiel lub mąkę ziemniaczaną, bo skrobia ma właściwości zatwardzające. Dziewczyny, jeślimacie problemy z wypróżnianiem unikajcie wszystkiego co ma skrobię, w szczególności kisielu. Na zatwardzenia - przypomnę raz jeszcze - CYKORIA.
  25. mawika84

    Zelixa - ktoś zna?

    Dziewuszki, ja się na dzisiaj żegnam z Wami. Życzę udanego weekendu i duuuuuużżżżooooo wytrwałości i samozaparcia :) Buziaki :* Bawcie się i odpoczywajcie :*
×