zdrówko

Enigmatic Masz całkowitą rację. Aż inaczej sie poczułam. No moje utraty świadomosci przez które własnie zdecydowałam się na wędrówkę do neurologa wyglądają tak że normlanie coś robię i nagle zaczynam się dziwnie czuć tzn. odczuwam jakiś taki niepokój i lękliwość i wtedy wiem że TO się zbliża. I po chwili już nic nie czuję i po ok. 10 sekundach wracam do siebie ale nie wiem co się działo ze mną przed chwilą. Wtedy jak mam taki odjazd i ten kto to akurat widział mowi że na nic nie reaguję ,mam oczy przymknięte i mam taką minę jakby mi było niedobzre, albo słabo . Ale kilka \"klatek\" mi wtedy ucieka, naprawdę chwilę mam taki zanik ze jak wrócę do siebie to aż muszę chwileczkę sobie przypomnieć co akurat robiłam itd. no i w końcu jak przy mamie to się zdarzyło i mi w końcu uwierzyli to wtedy postanowiłam się przejsc do lekarza

hej.. po wizycie lepiej niz się spodziewałam. Lekarka powiedziaŁa że teoretycznie fale theta u dorosłego człowieka nie są mile widziane, nie powinny występować ale w świetle neurologii jestem jeszcze niedorosła. Takie fale mogą występować do 25 roku życia (ja mam 21) . Ona myslała że to padaczka ale cos jej tam nie pasuje bo chyba z tego co pamiętam moje ataki nieświadomosci są nieregularne czy cos takiego. Powiedziala żebym skończyła ten magnez co mam a potem zebym łykała bądź piła wapno. Wogóle moje EEG jest o.k poza tym. Pytałam czy to wszystko moze być na tle nerwicowym to powiedziała że jak najbardziej . Ale powiedziała że dla świętego spokoju powinnam zrobić jeszcze rezonans magnetyczny a za pół roku znow EEG tak dla kontroli. Rezonans kosztuje aż 400 złotych, powiedziała ze jak bede mieć skierowanie to da sie bezłpłatnie. Mówiła zebym spokojnie jechała na wakacje i niczym się nie martwiła. Chyba zdrowa jestem;) Jeszcze spytałam o te moje bolesne ukłucia na górze głowy bo to mnie niepokoi a ona na to machnęła ręką i powiedziała że tym to nawet mam się nie przejmować;) I byłabym szczęsliwa tylko teraz jest mi tak cholernie przykro nawet sobie nie wyobrażacie.. tato dzwonił z pracy, pytał co i jak jak jeszcze nawet nie byłam u lekarza. A tu jak przyjechałam do domu i okazało sie że jest o.k to podsłuchałam jak mówił do mamy coś ze jak mam wydawać pieniądze na urojenia to ze swoich pieniędzy . I coś tam. Mama go gasiła ale i tak podsłuchałam. Ja to nawet rozumiem. Nie przelewa nam się. ja jestem na ich utrzymaniu, nie mogę znaleść zajęcia na wakacje bo ciężko o to. I naprawdę nie chciałam robić tych badań ale mama nalegała. I mówię wam, wiem ze mnie kochają i wszystko by dla mnie sprzedali ale w tym momencie naprawdę wolałabym chyba zeby mi coś dolegało. cholera przykro mi jak nie wiem, łykam łzy. Wiem że jestem chożerną hipohodryczną nerwicówką ale sami wiecie zę to nie nasza wina..

dam znać;) na około 17.00 mam wizytę i postanowiłam że nie będe tak jak ostatnio starała się gadać jak najwiecej o tym co mi dolega a wydawało mi się ze ona to i tak mimo uszu puszcza. Dzisiaj pokazę zdjęcie i będe po prostu odpowiadac na pytania. Boję się.

Dziękuję WAm:* któż by mnie lepiej nie zrozumiał jak wy?:)

czesc dziewczyny, chłopaki i wszystkie nerwusy z paki:) spędziłam dwa miłe dni z rodziną i koleżanką nad wodą w domku. I czułam się tam bardzo dobrze tylko kilka ukłuć w głowę przypominało mi że to jutro.. proszę Was o kciuki wielkie u rąk i nóg bo jutro jadę z moim nieszczęsnym nieszczególnie dobrym wynikiem EEG do neurologa. Boję się wgłebiać myśli w to bo trzęsę się na myśl co jutro usłyszę. I ciągle mam przed oczami fragment artykułu z internetu ze nadmiar fal theta w mnozgu oznacza patologię w nim siedzącą;(

Gosia4775 współczuję tak z samego rana. Nie wiadomo co ze sobą zrobić.. ja sprzątałam przed chwilą i miaŁam odrealnienie. Zaraz zaczęłam układać sobie scenariusze i oczywiscie myśleć o swoim nowym zabytku, falach theta. Mam wrazenie że neurolożka powie mi że z kolei EEG to za mało i jak będę musiała zrobic jeszcze prześwietlenie to ja rezygnuję.

Xanaxik masz zupełną rację. zawsze wyolbrzymiam;) i dobrze ze w poniedziałek mam wizytę u neurologa. Tylko do końca byłam gdzies podświadomie przekonana że fizycznie nic mi nie będzie a tu o! cóż, zobaczę.

nie mogę przestać myśleć o tych moich nadmiernych falach theta. niby jak czytam o tym w internecie to nic na szczęscie nie jest wspomniane o jakiś guzach i tym podobnych ale w jednym artykule widnieje zdanie że nadmierne fale theta oznaczają patologię dziejącą sie w mózgu ,coś złego..

dziękuję Ci kochana za te słowa!! jak balsam na me serce... już ujestem zarejestrowana na poniedziałek do neurologa. musicie trzymać kciuki kochani!! chodzi o fale theta ,czytam o nich własnie. to to jest chyba powód moich utrat świadomości. fale theta odpowiadają za marzenia senne, hipnozy czy jakoś tak

kochani.. dostałam właśnie swój wynik EEG.. i wiecie co jest w orzeczeniu.? mianowicie: ZMIANY W POSTACI OBUSTRONNYCH NIELICZNYCH GRUP FAL THETA WYMAGAJĄ KONTROLI. jestem zrozpaczona.. myślałam ze będe zdrów jak ryba.. Boze.. czuje się jakby ziemia mi się zapdała bo nawet nie wiem co to jest...

Bellergot moja babcia kiedyś bardzo chwaliła melisę ale ponoć ona nadużywana (tzn np pita przez dwa tygodnie codzień) traci swoje właściwości. więc chyba lepiej co jakiś czas;) ale nie chcę się wymądrzać bo nie pijam;). powiem Wam że gdybym tak sie czuła jak dzisiaj i wczoraj to naprawdę byłoby ok. A nic takiego nie robię. dalej siedzę w domu . pewnie gdybym sie gdzies ruszyła i wyrwała to czułabym się jeszcze lepiej;)

mam 25 lat no to kolega faktycznie Cię pocieszył;) wiecie, ze nawet mam dobry okres. świadomosc tracę sporadycznie, głowa kłuje rzadko, dusznosci zero i nawet agarofobia jest mała jak mrówka. Niestety przyzwyczaiłam sie do tego, że to tak na krótko;) gdzies na poczcie leży mój wynik EEG i jakos się dziwnie czuję. Czy ktoś z Was wie czy na wyniku EEG jest jakas norma dzięki której będę mogła zobaczyć czy wynik jest prawidłowy? tzn ja wiem ze to nie jest tak jak z wynikami krwi czy moczu i że to MUSI obejrzeć lekarz;) ale może te fale mózgowe mają jakąs normę (ale namieszałam) :)

Milky z tym oddychaniem to masakra,też tego nie znoszę. wogóle witam wszystkich;) kilka dni nie zaglądałam i jakoś dziwnie mi z tym;) byłam w małych rozjazdach i czułam się naprawdę ok. teraz w sumie też tylko że swiadomość dziś straciłam plus małe problemy z pamięcią. ech. dzisiaj mój wynik EEG został wysłany. powinnam go miec niedługo. Ale powiem wam ze odwiedziłam dziadków moich, daleko mieszkają bardzo. no i dziadek jest chory to prawda, ale oboje mają po 80 lat i np. babcia oprócz małych kłopotów z nogami jest zdrowa jak noworodek. rodzice twierdzą że jestem do niej bardzo podobna pod wieloma względami. Jej lekarz tylko i wyłacznie stwierdził nerwicę, poza tym jest zdrowa jak noworodek. To cichą nadzieję mam że po niej geny odziedziczyłam;) w sumie tak jak jej dolega mi coś całe życie :) pozdrawiam;)

Chora to że nie ufasz ludziom to to z pewnoscią objaw nerwicy/ nie wiem jak reszta was ale ja cholernie nie potrafie ufać ludziom. Naprawdę muszę kogoś znać od podszewki jak np swoją rodzinę zeby obdarzyć kogoś zaufaniem. ale czytałam że w naszym przypadku taka nieufnosć to normalne. jak mocniej tupnę nogą to w głowie na mojej cudownej potylicy odzywa się ból. no i odrealnienia. wiecie ja już nawet samego słowa mam dosyć;-/

Kala ja też mam taką pogodę dzisiaj. faktycznie nie wiadomo o co w niej chodzi:). przed chwilą usiadłam przy komputerze i się zawiesiłam. czasem wydaje mi się że mój dziwny mózg zawiesza się prawie za każdym razem kiedy siadam przy monitorze. to chyba autosugestia. poza tym czuję się całkiem nieźle. buziaczki!!!

no słuchajcie nie wiem co z tego będzie ale kładę się spac;) Słodkich snów! a Ty MAM 25 LAT jak nie cofniesz słow to pożałujesz:P kochana, nie odchodź;) Masz nas a na nieproszone typki musimy się uodpornić i ingorować;)

mam 25 lat przestań.. aż się przykro zrobiło.. to nie pierwszy raz jak ktos się dopieprza do naszego forum.. nikt tutaj nie gada głupstw! nie odchodź!

Stres stop współczuję fatalnego dnia:* ja wróciłam po 2 dniach nieobecnosci w domu i nawet czułam sie nieźle ale wróciłam niedawno i już moja świadomość uległa skamienieniu, teraz przed momentem. straciłam ją na chwilę ale już jest ok. nie lubie tego. ech.. wróciłam do domu więc wszystko do normy również;/

hej hej;) wczoraj przed zaśnieciem rozbolała mnie głowa okrutnie i źle sie czułaM. ale to PMS mi dokucza. okres wielkimi krokami sie zbliża. dzisiaj głowa nie kłuła ale jakoś teraz pulsuje co jakiś czas. jutro jadę do kolezanki na jedną noc bo jej brat wyjechał do Zakopanego i ma wolną chatę. wprawdzie nie będzie żadnej imprezy ale może się troszkę zrelaksuje;)

Mam 25 lat powodzenia u tego lekarza (najlepszego przyjaciela nerwicowców;P ) . ja mam dzisiaj tak przenikliwe kłucia na potylicy(?) że pomimo iż w internecie czasem wyczytuje sie straszne rzeczy to ja postanowiłam cos o tym poczytać i okazało sie że istnieje cos takiego jak idiopatyczny bądź bardziej znana nazwa-pierwotny ból głowy. zlokalizowany jest własnie w różnych mniejscach i wyglada dokładnie jak mój dlatego troszkę się uspokoiłam. bo nic nie pisze zeby był groźny. ale jak nie dostane tego na papierku to pewnie do końca zycia się będę umartwiac.

cześć;) wstałam bardzo wczesnie i o dziwo rozpierała mnie energia. a teraz odczuwam kłucia przenikliwe głowy, jak tylko je poczuję to od razu staję jak słup soli i oczekuje co będzie dalej;)

Kala to straszne. lekarze chyba czasem nie zdają sobie sprawę że nie wolno mowić o pewnych rzeczach przed badaniem. ja bym chyba w obłęd wpadła. każdy ból analizowałabym po 24 godziny.

haha no to chyba bym sie zamieniła na to serce naprawdę;) j jeszcze mam jeden powód do niepokoju, boli mnie szyja od czasu do czasu i jak dotykam grdyki w tym miejscu (hehe) to to miejsce boli. i wiecie jaka jest moja najgłupsza myśl? że to pewnie rak mózgu którego pewnie posiadam przerzucił się na moją szyję. plus dusznosci i szafa gra. scenariusz gotowy;-/

hej Kala30 i Modzia;) i cała reszta jak sie zjawi:) Modzia tak mi przypomniałaś ,zebyscie wiedzieli jakie cholerne dusznosci miałam wczoraj ,dzisiaj troszkę, ale wszystko tłumaczę napięciem przedmiesiaczkowym bo je zwsze mam (chociaz można na coś zwalać, tak sie zwykle uspokajam:) ) wiecie że wolałabym naprawdę mieć objawy skupione np na sercu bo na głowie to kosmos;-/ . acha Modzia, dusznosci w nerwicy to normlana normalka i prawidłowosć ale cały czas to juz nie jestem taka pewna

cześć. byłam sobie dzisiaj w mieście ale krótko więc żebym się jakoś mocno zrelaksowała to nie;) od dwóch dni przy schylaniu lub przy wstawaniu czuję takie chwilowe zamroczenie. tzn. jakby mi chwilę pulsowała głowa, i tak trochę ciemno przed oczami i nie wiem czy to związane jest z cisnieniem? wczoraj nie mogłam coś zasnać. wstawałam ze 4 razy, jadłam ciastka (grzech nocny:) ) no gdzieś chwilę po północy udało mi się zasnać;) pozdrawiam;)