

zdrówko
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zdrówko
-
Imarika witaj;) witaM Cię tym bardziej serdecznie że widzę iż u Ciebie też dolegliwosci skupiają sie na głowie. U mnie ból jest ciagle umiejscowiony na górnej częsci głowy po lewej stronie. kłucia,ściski, pulsowania weszły już w codzienność. wszystkim DOBRY WIECZÓR zyczę nerwuski. moja głowa ajć;/a jutro wczesne wstawanie..;/
-
tak sobie myślałam wracając dzisiaj z uczelni. Ze przyzwyczailam się do swojej nerwicy ale ile ona mi z życia odbiera.. wstydzę się tańczyć ,śpiewać, odzywać cokolwiek publicznie, ze się wygłupię, zostanę wyśmiana. Na uczelni kilka osób się do mnie odzywa. ,bo nie mam z wiekszoscią wspólnych tematów ,chociaż bym mogła przecież. myślę że wszyscy mnie obgadują,śmieja się ze mnie,. Boję się że mogę śmierdzieć, być brudna, jejku.. nigdzie nie wychodzę, i tylko w domu iwedzą jaka naprawdę potrafię być fajna.. No a dzisiaj czułam się już lepiej niż wczoraj, tylko że jakieś 2 godziny temu mama spytała się mnie ile mam jeszcze pieniędzy. Poszłam żeby znaleźć portfel i nagle moja utrata świadomości. No i po kilkunastu eskundach jak już doszłam do siebie ,to dopiero potem przypomniałam sobie o tym portfelu. zwsze mi to psuje humorek na jakiś czas. a i pogoda smutna
-
dobry wieczór;) dziś od miesiąca wróciłam po feriach na uczelnię no i od rana aż do teraz mam migrenę niesamowitą. To chyba Wrocław tak działa, bo przenieść się z wioski z powrotem do Wrocławia, jeszcze w taką pogodę,gdzie ciśnienie spada na łeb, na szyję to to chyba normalne. Teraz piję gorące mleczko w domku, a jutro znowu wczesne wstawanie. mam nadzieję że wpadnę w rytm;)
-
mamunieczka powiem Ci że ja nigdy,przenigdy nie myślałam o tym, że to szatan we mnie siedzi, choć nie wątpię ze pewnie go to cieszy. A ja mu na przekór wchodzę do kościoła hehe;) po prostu nerwica, jedne objawy są w stanie uśpienia aby inne mogły wejsc do akcji. u mnie chyba na nowo agarofobia nadchodzi. Dziś głowa mi dokucza a od jutra zaczyna mi się wczesne wstawanie...;/
-
matko dzisiaj byłam z rodziną w kościele no i już od dłuższego czasu mogłam spokojnie wejśc do środka a nie stać na przedsionku. No i dzisija nagle na środku mszy, oddech stał się płytszy, serce mi wali, myślałam że zaraz wyjdę, ale na szczęscie opanowałam się jakos i było potem o.k. ale mam nadzieję że nie wraca mi znowu jakaś wyostrzona agarofobia;)
-
nie wiem czy u was też, u mnie od kilku dni piękny księzyc jest, z mokrą głowa nawet wyglądam za nim co chwila, z głową która kluje;)
-
słuchajcie ,ale miałam zakończenie dnia;-/ dzisiaj czulam się o.k . ale wiczorem schylałam się no i takie mocne zakłucie w głowie, przestraszyłam sie chwilę ale już o.k. Czasami chciałabym wymienić ten łeb (bo na nazwę głowa juz nie zasługuje) na nowy.
-
Mamunieczka, u mnie tu gdzie mieszkam jest dziś naprawdę ładnie, choc strasznie mroźno. Tak myslę, że dla nas najlepszymi porami roku sa wiosna i lato, mniej sie myśli, więcej działa;)
-
kochani, dla rozładowania, zjedźcie coś dobrego (nie mylić z obżarstwem;P ), np. jogurcik, serek biały, mleko smakowe mmmm;) hehe= mój codzienny rytuał;)
-
Efka no właśnie, nasunęłaś mi takie małe przypomnienie. Kiedyś czytałam fajny artykuł w internecie o takich jak my, jak znajdę kiedyś to wam wyślę link, ze niektórzy, wręcz większość myśli, że my zmyślamy nasze bóle. A nawet nie zdaja sobie sprawy, jak baardzo czasami potrafi nas boleć, szczypać, kłuć, . I my naprawdę cierpimy chociaż moze nic nam nie jest . A ludzie myślą, że skoro nam nic nie jest to nas nie boli. Masło maślane, sorry:)
-
ja naprawdę mam rodzinę ktorej za żadne skarby bym nie zamieniła, i we wszystkim się rozumiemy ale nie w tym akurat. Już kiedyś próbowałam o tym pogadać no ale zwykle odpowiedx \"ale Ciebie zawsze cos przecież boli\" więc niech już lepiej zostanie jak jest. Dzsiaj pojechałam na małe zakupy no ale nie czuję się najlepiej. Ostatnio głowa kłuła mnie tylko sporadycznie ,dziś jakoś częściej. a tak to chyba o.k , mam nadzieję ze wasz dzień był dobry
-
dziwnie zabrzmiało:)) chodzi mi o to, ze kiedyś to się przejmowali ,że coś mnie boli. Ale skoro nigdy nic mi nie było a mnie dalej codziennie prawie coś boli ,na cos narzekam no to przestali zwracać uwagę ,chyba normalne, nie dziwię im się
-
ja jestem taka, że mam te swoje dolegliwości z głową już dosyć długo i kiedyś byłam u lekarza i wzięłam skierowanie do neurologa ale w domu jak o tym powiedziałam to już zaczęły się pretensje,że hipochondryk, przesadzam itp, mam kochana rodzinę ,bardzo, i nie dziwię się im że nie wierzą mi jak mówię ze coś mnie boli bo tak jest prawie dzień w dzień od 6-ego roku życia, i tak ich podziwiam. ja to chyba mam po babci, która ma 80 lat i od. ok. 30 lat ciagle "umiera" a naprawdę trzyma się sietnie jak na tak starszą osobę;)
-
no dokłaDnie, ja nie chciałabym bardzo ,ale gdyby moja nerwica nasiliła sie jakoś utrudniając codzienne życie pewnie nie miałabym wyboru, póki co, nie chcę
-
Marzeniaa nic lekarze na to nie mówią bo do nich nie chodzę, nikt mi oficjalnie nie stwerdził nerwicy bo po co skoro gołym okiem głupek mógłby nawet ją zauważyć. Choćby nie wiem co to leków bym nie chciała bo wtedy czułabym że to nie ja walczę z chorobą tylko leki które z kolei \"zaśmiecałyby\" mój organizm. Ale te dolegliwości to jakby żywcem wzięte z nerwicy, te nasze, te Twoje
-
hej marzenaa, ja też mam i uciski i kłucia (te najczęsciej) i uczucie rozpychania głowy od wewnątrz, a co do tatczycy to kiedyś miewałam to dzień w dzień, teraz sporadycznie ,co kilka, kilkanaście dni, czasem tak mnie dusi, że ja sama przykładam tam z całej siły palec bo myslę że zwiaruję, taka duszność wręcz, blech;/
-
dziś samopoczucie mam dobre oprócz mojego \"odlotu\" świadomości. poczułam ze to nadchodzi i wyszłam z pokoju bo nie znoszę kiedy zdarza mi się to w obecnosci innych ludzi, w tym wypadku mojej mamy, bo ponoć wogóle nie reaguję na nic wtedy. A tak poza tym to o.k, pogoda senna troszkę
-
hej Madziarka, nie martw się, może połóż się spać? jeśli mozes spać w nocy bo z nerwicą to różnie bywa..
-
w zasadzie jakby się nad tym zastanowić to faktycznie, no ale jak widać niektórym pomaga, jednym spacer, innym sen, jeszcze innym to, .
-
a proszę, proszę. To moim zdaniem nic złego, nic a nic, a jeśli w jakimś stopniu Ci pomaga to tym lepiej. ja sie czuję jakoś nijak, moglabym lezeć i nic nie robić, tylko nie spać, bo czuję ze bym nie zasnęła, a szkoda..
-
haha a wiecie co? kiedyś poznałam taką dziewczynę przez internet, też z nerwicą i pisała że jak ma ataki nerwicy w nocy to wtedy się masturbuje. Nie mówiła długo tego psychologowi a jak w końcu się odwazyła to on na to, ze często ludzie nerwowi tak mają, odreagowują stresy i rozluźniaja się. I nie ma w tym nic złego.
-
haha co do seksu to wiecie, że kiedyś poznałam dziewczynę przez Internet, też z nerwicą,mówiła że jesli ma ataki nerwicy w nocy to wtedy się masturbuje. Nie mówiła tego psychologowi a jak w koncu się odważyła to on na to, że często tak nerwowi ludzie odreagowują i rozluźniają się
-
powiem wam, że nie mam problemów z wychodzeniem z domu, no chyba ze chocdzi o agarofobię, kościół, zatłoczone kolejki itp. chociaż też nie zawsze jest źle. ale gdzieś przez tą nerwicę stałam się takim domatorem że po prostu lubię tu siedzieć. i mam 21 lat, a moi rodzice wyganiają mnie na zewnątrz i nawet chcą żebym miała chłopaka, co jeszcze jakieś 10 lat temu nie byłoby do powiedzenia:D zasiedziałam się ,no niestety, ale wszędzie dobrze a w swoich 4-ech kątach najlepiej
-
hej,nie martw się. tutaj właśnie spotykasz nas, tych którzy dzień w dzień przeżywają to samo.. ja dzisiaj czuję się dobrze akurat, tak od dwóch tygodni bo mam ferie, jestem po sesji i nigdzie z domu ruszać się nie muszę. Jedyne co mi dzis dokucza to jak zwykle ukłucia głowy. no i wczoraj miałam to co niektórzy z was, jak już czułam że zasypiam, nagle taki \"zryw\" bicie serca, niespokojność, dziwne uczucie, ale na szczęście za chwilę zasnęłam:)
-
no tak ale i tak uważam , że ludzie z nerwicą są jednak często wrażliwi, jak samopoczucie wasze ? ja dzisiaj oprócz kilku ukłuć głowy czuję się o.k