zdrówko
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zdrówko
-
hej;) leże z gorączką, bólami mięsni ,oczu. Grypa chyba;) ja nie chorowałam już z 5 lat;) a jak już to czerwiec zawsze;) zaraz wskakuję do łóżka;) opiekę mam perfekcyjną;)
-
a ja się kładę. boję się ze to nerki. Z lekka jakby mnie mdliło. Mama dała Ibuprom i kazała się lęgnąć. Słucham;) moim charakterem zaraz doszukam się pewnie grypy AH1N1 :D życzcie mi słodkich snów:P
-
aaach miałam bez potrzeby nie poruszać tego tematu. taka własnie jestem:PP
-
Hej dziewczyny;) i po ostatniej piątkowej sesji znowu czuję się dobrze. Pewnie nie na długo ale to chyba dowód kolejny że żadnej padaczki nie mam bo od wizyty nie mam dolegliwości a padaczka nieleczona tak długo jak u mnie miałaby swoje dolegliwości z 20 razy dziennie codziennie. Ale teraz jestem rozpalona, w gardle mnie drapie, mięśnie i troszkę nerki mnie bolą. Muszę się wygrzać w nocy bo jutro muszę do szkoły i na żadne przeziębienia letnie czasu nie mam;)
-
ja jestem katoliczką. Uważam, ze Bóg cudownie czuwa nade mną i moją rodziną;)
-
Emmo chciałam jeszcze spytać. Jesteś osobą wierzącą?..
-
Emmo...powiem Ci, że nikt chyba tak mnie nie wzruszył na tym forum.. nie powiedziałaś ani słowa o tym, że jestem chora tylko wyjątkowa.. jestem człowiekiem wręcz nadwrażliwym ,to prawda..i myślę że tak bardzo iż moja podświadomość tak się zachowuje.. moze nie uwierzysz ale ryczę sobie.. bo pięknie napisałaś. Raz w życiu, (oprócz psychologa ) ktoś to tak ujął, tak inaczej. dziękuję!!!!
-
co do kotka kochani. swojego mam już 5 lat. zwierzęta cudowne, niezwykle terapeutyczne. ciepłe, kochane, oddane mruczki. pooolecam;)
-
widzę, że tutaj trwała dyskusja o mnie;) kochani! już kilka lekarskich głów odradzało mi takie fora. jednak jestem tu i powiem wam, że nic się nie zmieni,.dlaej będę tu z wami biadolić jednak dzisiaj chciałam po raz kolejny uzyskać od psycholożki potwierdzenie czy moje wyłączenia są na tle psychogennym. ONA POWIEDZIAŁA \"ROZMAWIAŁYŚMY JUŻ O TYM TYDZIEŃ TEMU\". TROCHĘ POŁĄCZYŁYŚMY TO Z INNYMI SPRAWAMI I ONA NAWET W 1% NIE WYKAZAŁA ABYM MIAŁA ZNOWU BADAĆ SIĘ FIZYCZNIE. CZYLI PADACZKI NIE MAM. MAM TAKĄ SOBIE, CZARUJĄCĄ, ODMIANĘ NERWICY. W TO MAM ZAMIAR WIERZYĆ BO WY (NIE CHCĘ ZEBY TO TERAZ TU ŹLE ZABRZMIAŁO) NIE JESTEŚCIE LEKARZAMI. I JA TEŻ NIE. JESTEM W RĘKACH SPECJALISTY I DLATEGO WIERZĘ ŻE TO NERWICA. ufff ale się nagadałam:) i tak was lubię bardzo;) cmok:*
-
to znowu ja. powinnam sie uczyć ,nie mogę. gdybym mogła to najchętniej siedziałabym z nosem przy TV co do mnie niepodobne. dziwne dni. dlatego cieszę się ze jutro psychoterapia. ta odwołana sesja z zeszłgo tygodnia nie podziałała na mnie dobrze chyba
-
Gab 1 tak ona każe tak myśleć niestety.. a przecież chyba nie ma takich drugich wrażliwych osób i pewnie madrych jak my nerwicowcy.. ja narzekam jednak na swoje samopoczucie od dni kilku.. faza, którą trzeba przeczekać,no niestety..
-
hej dziewuszki. ja tak na sekundkę. jutro psychoteraPia i doczekać się nie mogę bo od 4 dni (odkąd mailam ten maraton wyłączeń swiadomości) mam nastrój do bani. Lękowo,depresyjny. chwilami prześwity radosne. okresu też dwa dni spóźnienia mam i PMS zyć mi nie daje co pewnie odbija się i na psychice. Wyłączenia mam raz dziennie i powiem jutro psycholożce że prawdopodobnie to przez nia;)) bo mówiłam wam że powiedziała cos tam że jak będę tak reagować to zawieszać się będę co godzinę. no i kilka razy o tym pomyślałam i co? potęga podświadomości zrobiła swoje. Zresztą Kokosanka dała na to kilka tu przykładów. Kokosanko jak coś jeszcze ciekawego wyczytasz dawaj na forum;) i lęk przed zwariowaniem też mam. kochane przecież od nerwicy się nie wariuje prawda?:)
-
ekhem , powiedzmy że nie odpowiadam na tego typu pytania;P
-
Oj Stres stop mi też wróciły lęki. A pomyśleć że miałam taki fajny tydzień. No i dzisiaj wyłączenia doczekałam się również. Cały dzień w domu przy kiążkach gniję;/ w domu atmosfera cienka, tzn mama się nie odzywa. Po tym wczorajszym wyłączeniu, ona ma dosyć serdecznie. Mnie się wydaje ze ona jak nikt inny wie że to sfera psychiczna moja cierpi. Lęki mam cały czas ale chwilami takie że myślę że wariuję. Czy my kochane bez względu na to jaka ta nasza cholera-nerwica jest nie zwariujemy? Boję się tego czasem bardzo;/ ale wiecie ,ostatnia moja sesja poświęcona była w całości seksualności mej. To psycholog rozpoczęła ten temat. I z tego co zrozumiałam to dużo istotnych faktów też tkwi w tym że nie mam ciagle partnera i jeszcze nie współżyłam
-
dziękuję:) tylko, że u mnie faktycznie wywołała to sytuacja w rodzinie tylko że na odwrót. dłuugo byłam jedynaczką i to taką wyhuchaną, pielęgnowaną, . Analizowany miałam kaździutki kaszelek. i to chyba stad. Ze swej miłości rodzice niechcący skrzywdzili mnie
-
dzięki Stres stop;) własnie. po ostatniej wizycie naprawdę tydzień miałam boski. teraz z powodu nieobecnosci psycholog piątkowa wizyta przepadła mi. ale jak sie wezmę znowu od tego piątku to mam nadzieję pójdzie lepiej;)
-
sorry że tak jeszcze dręczę ale nawet jak w wyszukiwarkę wpisze się zaburzenia świadomości w nerwicy to okazuje się ze jest cos takiego i wspólnależy do nerwicy histerycznej. psychiatra powiedziała że u mnie ta nerwica jest taka wymieszana, tzn. po troszeczkę z każdej. tak sie tu uspokajam ale wiem ze wy to zrozumiecie jako towarzysze niedoli.
-
witam dziewczyny... wczorj na imprezie miałam po raz czwarty wyłączenie przy koleżance.. zaczełam ściemniać że to zawroty głowy.. mama to już się zdenerwowała bo tweirdziła ze już udaję. ale ja nie udaję. wiecie co myślę? ja jestem taka ze jak coś przeczytam o jakimś objawie choroby to nie na 100% ale na 90% ten objaw za czas niedługi u mnie wystąpi. Psycholog ostatnio tłumaczyła mi mechanizm obronny i coś tak rzekła że jak tak dalej będę reagować czy coś takiego to zawieszać się będę co godzinę. i ja potem o tym myśłałam w domu no i co? teraz kilka razy dziennie to mam. Dziewczyny, potrzebuję waszego dobrego słowa.. ciągle powątpiewuję czy to nerwica . no ale zobaczcie,.. oprócz fal Theta którymi neurolog z racji mojego młodego wieku wogóle sie nie przejeła to nic mi nie jest fizycznie w głowę. Psychiatra powiedziała że nerwica ma takie cudactwa w swych objawach że to u mnie na pewno ma podłoże psychogenne., psycholog mówi że to mechanizm obronny. mam książkowe objawy nerwicy.. więc to raczej nerwica tylko prawda?? jestem jeszcze przed okresem, też mam prawo mieć dziwne objawy..
-
tak, idę ze znajomymi których lubię, i z koleżanką, co jest najważniejsze że ona będzie. wprawdzie nie czuję się jakoś w formie ale idę mimo wszystko. dobiły mnie te dwa wyłączenia i muszę odreagować. wiecie już się do tych wyłączeń przyzwyczaiłam ,wiem co to jest a mimo to zawsze w dziwny nastrój mnie wpędzą;/
-
nie wiem czy chcę czytać. nie martwię się aż tak bo po konsultacji neurologiczno-psychiatryczno-psychologicznej wiem ze to nerwica. jak myślcie,czy pomimo niezbyt dobrego samopoczucia psychiczno fizycznego powinnam ddzisiaj wybrać się na imprę?
-
znowu miałam wylączenie. pewnie istnieje sytuacja której podświadomie się obawiam i pewnie stąd to..;/
-
Hej. Najpierw chciałabym coś wyjaśnić pomarańczom lub czarnym, którzy z braku odwagi podszywają się. Nie biorę żadnych leków. Skoro jestem tutaj anonimowa to po jaką cholerę miałabym kłamać?? Czemu miałoby to służyć. Nienawidzę jak ktoś mi coś zarzuca. Na przyszłość takie wpisy ignorować będę ale chciałam tylko to powiedzieć. Nie potępiam tych co leki biorą ale sama ich nie używam. Na Stres stop też nie wiem kto z jakiego powodu powiedział że ma łeb kapuściany.. ech.. szkoda gadać chwilami. A tak poza tym dzień minął ok., tylko pierwszy raz od 8-u dni miałam wyłączenie świadomości. Mam tygodniową przerwę od psychoterapii i ciekawe czy moja strefa nieświadomości ze strachu tak nie zareagowała;)) )
-
Kubasiu własnie nigdy,przenidgy nie miałam kontaktu z lekami. ale myślę że to jest tak jak i moje wyłączenia świadomości mój taki mechanizm obronny;) poczytałabym o tym dzisiaj ale od godz. 14.00 nie odchodzę od komputera w celach naukowych ech....
-
właśnie nie Kubasia. Nie biorę nic, obecnie to nawet witaminek nie łykam. Nie wiem czy to też nie jest jeden z moich mechanizmów obronnych, bo chyba takowe też istnieją. Tyl;ko czytać teraz nie mam czasu;)
-
Zocha ma rację. Ignorujmy . Widocznie ktos chce nam zrobić krzywdę. Ja wiecie co wczoraj dziwną noc miałam. Około pólnocy obudziłam się z uciskającą mnie lewą pólkulą głowy i jakby trochę pulsującą. To było tak mnie dręczące że godzinę się przewracałam z boku na bok. Potem otworzyłam okno i postałam w nim aż zmarzłam. po powrocie zasnęłam w miarę bez problemów. Chciałm się was poradzic w jednej rzeczy. To już mam od dawien dawna ale moja pamięć jest strasznie zawodna. Toz znaczy, wystarczy ze jest jakieś wydarzenie, przeczytam jakąś książkę, obejrzę film ,spotkam się z kimś i po jakimś czasie ,np pół roku, rok ja mam dziurę w głowie. NIC sobie nie przypomnę z tego zdarzenia. mooże jakieś strzępki malutkie. Myślicie że w nerwicy pamięć moze płatać podobne figle? bo nie wiem czy na następnej psychoterapii mam to wogóle poruszać..