Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zdrówko

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez zdrówko

  1. zdrówko

    Moja nerwica.....cd..

    Witajcie kochani. Bianeczko, moje włosy też wypadają tak strasznie że kiedy nie pociągnę to po prostu garść. Po umyciu (nigdy ich nie suszę) to w całym mieszkaniu jest wręcz dywan z moich włosów. Nie wiem jaka jest tego przyczyna. Ja słuchajcie dzisiaj wybrałam się na zakupy z bratem. Dobrze się bawiłam. A dowiedziałam się że mój kolega, Damian zginął… i to jakoś zepsuło mi humor na jakiś czas.. ale jakoś moje samopoczucie poprawiła ostatnio psychoterapeutka. Cóż, zeszła na temat mojej seksualności (co u mnie z powodu ciągłego braku partnera jest zaniedbane:PP) jakoś tak podniosła mi ,(choc nie mówiąc prawie żadnego komplementu) samoocenę że po powrocie do domu i na drugi dzień obudził się we mnie demon seksu)) baaaardzo brzydko mówiąc ,chcicę miałam hehehe. Od ostatniej wizyty u niej słuchajcie nie miałam chwil lękowych, tych których strasznie nie lubię;) wiem, że to nie cudowne ozdrowienie i do końca terapii jeszcze pewnie długa droga ale jakoś ok. było w piątek poza tym byłam na imprezie tak fajnej że planuję w weekend jej kontynuację (jeśli mi się nagle nie odwidzi jak to zwykle bywa).
  2. zdrówko

    Moja nerwica.....cd..

    Agni-s wspólczuję . Ja jakbym miała niewielkie zawroty głowy, nie wiem dlaczego. poza tym ciągle mutują się moje lęki. mam wrażenie cochwilowego deja vu. znowu nie wychodziłam trochę z domu, oprócz szkoły więc zaczyna na nowo mi odbijać;/
  3. zdrówko

    Moja nerwica.....cd..

    Hej. Nowy dzień zaczęłam czym? Wyłączeniem świadomości..;/ przeczytałam że takie mechanizmy obronne włączają się w odpowiedzi na nieuświadomione lęki, frustracje, itp.. Cóż..czego ja mogłabym się lękać/ no chyba tego ze jade do szkoły i zobaczę się ze znajomymi co zawsze jest trochę stresem. Ale denerwujące;/ życzę dnia miłego nerwuski
  4. zdrówko

    Moja nerwica.....cd..

    wiecie co? nie narzekałabym naprawdę na samopoczucie gdyby nie duszności nękające mnie od kilku dni. kiedyś były tylko wieczorami teraz mniej bądź więcej są w ciagu dnia;/ chodzę cały dzień i naciągam szyję jak żyrafa bo czuję jakbym połknęła piłeczkę i oddech też taki płytszy mi się wydaje;/ ale uspokajam się ze duszności w nerwicy to norma całkowita. Puściutko tutaj swoją drogą. to dobrze chyba;)
  5. zdrówko

    Moja nerwica.....cd..

    Cześć dziewczyny:) nie było mnie trochę bo w niedzielę mój brat miał komunię no i troszkę pracy w domu mieliśmy;) powiem wam, ze nawet czułam się dobrze przez ostatnie dni, oprócz tych dziwnych lęków. Na psychoterapii poruszyłam sprawę moich wyłączeń świadomości . Psycholog powiedziała że to jest mój mechanizm obronny. Tłumaczyła mi to trochę. A resztę doczytałam w Internecie. Konkretnie o takim przypadku jak mój nie ma ale o bardzo podobnych. Teraz mam problem jaki temat wybrać na następną sesję. I powiedzcie mi kochane,jeśli się orientujecie. Czy w ten piątek (bo okazało się że to nie długi weekend wcale tylko pracujący piątek) komunikacja autobusowa kursuje normalnie?
  6. zdrówko

    Moja nerwica.....cd..

    Bianka to prawda.. człowiek przy dwójce dzieci ma ręce urobione po pachy a co dopiero przy czwórce. Ja cię podziwiam kobietko! ja słuchajcie właśnie jak co wieczór zjadłam big jogurta. Gdyby nie dusznosci czułabym się bardzo fajnie.
  7. zdrówko

    Moja nerwica.....cd..

    Witam dziewczynki. Bianka nie denerwuj się kochana, to na pewno nic złego. Myśli odrzuć na bok ja dzień mam dobry. Wczoraj o dziwo mimo duszności zasnęłam tuż po przyłożeniu głowy do poduszki. Dzisiaj też je mam. Nie znoszę duszności. Jakbym piłkę do tenisa połknęła. Dyskomfort straszny;/ jutro znowu sesja. Tygodnie mijają tak szybko.. a lata nie mamy w ogóle..gdzie pogoda?;)
  8. zdrówko

    Moja nerwica.....cd..

    E,mma ja nawet nie wiedziałam ze jesteś zgranicą;) tak czytam właśnie:) ja dzisiaj byłam w odwiedzinach pół dnia, czułam się ok. Teraz zaczynają mnie duszności dręczyć. mam nadzieję ze nie takie na pół nocy jak to zwykle bywa..
  9. zdrówko

    Moja nerwica.....cd..

    PomaRAŃCZKO masz zupełną rację. im więcej na głowie tym nerwica bardziej się kurczy. Święta racja!
  10. zdrówko

    Moja nerwica.....cd..

    Jelidku no właśnie, nerwica.. jakoś tu smutno strasznie. mało aktywności:)
  11. zdrówko

    Moja nerwica.....cd..

    Hej też Stres stop mam wrażenie ze dobrze zrobiłam;) pamiętacie jak wspominałam niespełna dwa dni temu że wyłączenia świadomości nie miałam jakies 2,5 tygodnia. Najwyżej tak jakby w nocy. No i pocichutku miałam nadzieję że opuszcza mnie to. Aż do dzisiaj kiedy przy zamiataniu to się stało. Dodatkowo przy ocknięciu już zupełnym obaczyłam że siedzę przy komputerze włączonym co przed atakiem moim wcale robić nie zamierzałam. Śmieszne takie. Cały czas boję się że jednak za tym stoją choroby fizyczne. Ale sama psychiatra powiedziała że chociaż nie spotkała się z takim czymś jak u mnie to spotykała różne dziwności w nerwicy i dla niej to ma podłoze psychogenne. Zresztą powiedziała ze neurolog u której byłam to taka z wyższej pólki więc jakbym faktycznie była chora to ona by to zdiagnozowała. Ale to jest denerwujące, przeszkadza. Nie znoszę tego.. mam zamiar od tego zacząć moją kolejną sesję psychoterapeutyczną
  12. zdrówko

    Moja nerwica.....cd..

    Bianko kochana grypa żołądkowa to dolegliwość której sobie życzę najmniej ze wszystkich. Ale o maluszków się nie martw. Szpital na pewno im nie grozi. Mamę mają super wiec minie ;) ja słuchajcie z 1,5 godziny temu wróciłam z komunii. Cieszę się że pojechałam bo było bardzo miło. Pomogłam dużo i też ubawiłam się. Był tam krewny mojego wujostwa , rozwodnik strasznie bogaty, ponoć zawieszał na mnie oko hehehe;) o nerwicy myślałam kilka razy ale to tak przelotnie jednak musimy się zmuszać do pewnych wyjść;)
  13. zdrówko

    Moja nerwica.....cd..

    hello! Oliwinka pewno że pamiętamy .witaj znowu:) co się dzieje u Ciebie? ja słuchajcie zrezygnowałam wczoraj z impry, choć później jakoś żałowałam. Ale u mnie to jest głupie i zamierzam o tym powiedzieć psycholożce że żebym miała pewność że jestem mile widziana na jakiejś imprezie to najlepiej by było jakby ludzie nalegali,prosili żebym przyszła,a tak normalnie nie jest i u mnie i u ludzi. Nie idziesz to nie, widocznie masz powody. Wczoraj za to zgodziłam się pojechać na komunię no i dziś wsrtałam i się szykuję chociaż za grosz mi się nie chce. Ale jak pomyślę że na cały dzień miałabym zostać sama to wolę jechać.wogóle już ze 3 tygodnie nie miałam wyłączeń. Ale co jakieś dwa dni np. po nagłym przebudzeniu w n nocy nawiedza mnie to, po czym od razu zasypiam. Przeniosłam się na tryb nocny chyba;) miłego dnia, zmuszam sie na ten wyjazd ale chyba tak trzeba;)
  14. zdrówko

    Moja nerwica.....cd..

    Hej;) u mnie leje bardzo dzisiaj;) widzę że swoją wypowiedzią wywołałam nieporozumienie;) chodziło mi o to że było bardzo wczesnie rano i gdyby nie to że musiałam pojechać do szkoły to nic by mnie na taką pogodę nie wypędziło na dwór. Wolałabym sobie zrobić kawkę i ewentualnie taką ulewę oglądać z okna;) nie chodziło mi o to że jestem zdołowana i wyjście z domu graniczy z rozpaczą;) miałam dzisiaj iść na imprezę i co/? Odwołałam/ jakoś żal mi nie jest;) kochani, powiedzcie czy na psychoterapii może być tak, że na przykład pacjent w pewnym momencie zaczyna płakać ? bo wczoraj siedząc i mówiąc psycholożce o sobie nagle wydało mi się że głos się łamie ale opanowałam się;) myślę, ze to ma ruszyć człowieka;)
  15. zdrówko

    Moja nerwica.....cd..

    Dothka Czasami psychoterapia musi trwać nieco dłuzej aby coś zaiskrzyło:) Ja byłam dizisaj na sesji i weszłam ,usiadłam a ona milczy. Milczy i się uśmiecha. Zrozumiałam że to oznacza że mam zacząć mówić to co uważam. No i poszło. Dosyć łatwo mówiło mi się o sobie (o dziwo) przez 45 minut. Potem zaczeła mi zadawać pytania adekwatnie do tego co móiwłam. Mówiłam o tym, jak wielką więź czuję z rodziną, szczególnie mamą, o separacji od znajomych częściowo itp. cieszę się ze chodzę na tę psychoterapię. Czuję się dziś ok, troszkę lęki od czasu do czasu dokuczają.
  16. zdrówko

    Moja nerwica.....cd..

    Emma właśnie;) błędne koło jest najgorsze. I najgorsze też jest to ze się je dostrzega.. Dzisiaj kolejna psychoterapia. Tak mi się nie chce wynurzać z domu bo nie wiem jak u was u mnie ulewa niesamowita całą noc i teraz;/ idę też do promotora oddać jej jakieś nędzne kawałki licencjatu do sprawdzenia. Wprawdzie mam trochę czasu jeszcze bo bronię się we wrześniu ale koleżanki mają już całość a ja w lesie.. lęki ogólnie jakby zelżały w dzień, atakują na krótko ale intensywnie po przebudzeniu lub czasem w nocy. Ale pogoda.. zazdroszczę tym co wychodzić nie muszą
  17. zdrówko

    Moja nerwica.....cd..

    Hilof po prostu omijaj posty Emmy jak Ci się nie podobają. Ja słuchajcie noc nawet spałam ale bałam się o mamę. Mieliśmy dwa dni remont w domu. ona nic nie opoczywała. Sprzątała 12 godzin na dobę jedząc nawet niewiele. Ona nigdy o sobie nie myśli ,tylko o kimś. I to stąd. Mało odpoczywa. Ale wołami tej kobiety nie zaciągnie się do lekarza. ona nie lubi mowić o tym co jej dolega (w przeciwieństwie do mnie:)) Ale z optymizmem patrzę w prszyszłość. mam nadzieję ze to przemęczenie.
  18. zdrówko

    Moja nerwica.....cd..

    już jej przeszło;(...
  19. zdrówko

    Moja nerwica.....cd..

    Boże dziewczyny.. mamy w domu remont i przed chwilą moja mama ukucnęła i zaczęła przez minutę zwijać się z bólu. Trzymała się pod sercem. co ja przeżyłam i przeżywam. nie mogę się uspokoić. Moja mama ma dolegliwości związane z menopauzą a dodatkowo prawie wogóle nie odpoczywa, dla nas wszystkich... co jej jest? umieram..
  20. zdrówko

    Moja nerwica.....cd..

    Agni-s powiem Ci ze tu mnie zaskoczyłaś. nie wiedziałam ze stany lekowe mogą być objawem kłopotów tz tarczycą . ja sluchajcie tak przeżywałam poranne zajęcia że już 5 minut przed moim sposobem miałam zwiać stamtąd gdzieś na miasto. Ale gdzieś w środku wzięłam sie w garść i poszłam. I co? było dobrze;) nawet wczesniej skonczyliśmy;) niby nic ale to też traktuję jako swój mały sukces;) mam jeszcze pytanie do wszystkich którzy mieli jakąkolwiek styczność z psychoterapią. Ju mi mówiłyście co nieco ostatnio ale kiedy już zaczyna się normalne sesje tak jak ja niedługo to to polega na tym że się mówi cały czas. Ale czy psycholog rzuci mi hasło o czym ja mam mówić przez 45 minut? bo ostatnio powiedziała mi że to mają być takie moje swobodne myśli. Moje swobodne myśli czyli co?? o obiedzie dzisiejszym? o kolokwium? czy o mnie? nerwicy?:)))
  21. zdrówko

    Moja nerwica.....cd..

    tak sobie kochana Stres stop próbuję tłumaczyć ale co ja się zawsze nadenerwuję przed takimi z pozoru błahymi sprawami.. powtarzam sobie że to tylko mały epizod w moim życiu, minie szybko. Ale z drugiej strony ludzie pewnie uważają mnie za częściową kosmitkę bo trochę stronię. Taka cicha woda..
  22. zdrówko

    Moja nerwica.....cd..

    powiedzcie mi dziewczyny. doradźcie. jutro mam 3 godziny zajecia w plenerze, na łące. Mojej najlepszej koleżanki z grupy nie będzie bo ma jakąś uroczystosć i nie moze. Ja w grupie ,akurat w tej częśći z którą mam jutro zajęcia nie trzymam się jakoś szczegolnie. Przez nerwicę stronię jako tako od ludzi. I już się boję jak to będzie, że pewnie będę sama siedzieć, a tu powymyślają jakieś zabawy, w których trzeba będzie uczestniczyć. ech..
  23. zdrówko

    Moja nerwica.....cd..

    hej:) czułam się nieźle tylko cały dzień dokucza mi suchośc ust. nie rozstaję się z witaminą A. Kąciki też mi pękają. Od czasu do czasu tak mam;).
  24. zdrówko

    Moja nerwica.....cd..

    Streamline to jest tak w cholernej nerwicy. Dolegliwości trwają tak długo że szok. Czasem przechodzą na dłuższy, krótszy okres zalezy. Ja mam takie sobie samopoczucie. Mdli mnie jakoś od popołudnia i nie wiem czy w drugim dniu okresu może mnie jeszcze mdlić? Poza tym ręka dalej boli.
  25. zdrówko

    Moja nerwica.....cd..

    Zimowiec to, ze nerwica prawopodobnie to wiem;)) rodzinka znowu wyjechała mi o 14.00 w gosci. Namawiana zrezygnowałam i mogłam jednak jechać. Bo ciagle skupiam się na swojej ręce. Dodatokow od jakiejs godzinki już dostaję świra sama tutaj w domu. nie wiem czego chce, naprawdę.. szczypią mnie oczy jeszcze i taka rozpalona jakaś jestem.. tak jak to zwykle przed okresem mam. Wprawdzie dziś drugi dzień ale chyba mam prawo jeszcze się nietęgo czuć..
×