pyśka25

czesc dziewuszki :) poznan pod sniegiem... w sumie jest uroczo tylko ciezko sie poruszac. wczoraj bylam na szkoleniu i droga ktora normalnie mi zajmuje okolo 20 min wczoraj zajela prawie godzine. drogi w centrum zasypane i korki zrobily swoje. ja narzekam na bole w lonie... to nie bol pachwin... ze skurczami w nocy tez walcze, no i zaczyna mi sie coraz gorzej sypiac wiec z utesknieniem czekam konca... wczoraj wieczorkiem kupilam na allegro ksiazke \"pierwszy rok zycia dziecka\" jest to kontynuacja \"w oczekiwaniu na dziecko\" z ktorej jestem baaaardzo zadowolona. jak przyjdzie to powiem wam czy warto ja miec :) aurelko - gratuluje piateczki - oby tak dalej... niunia- tez chetnie zobacze gdzie mozna kupic te koszulki bo w sklepach sa jakies takie malo atrakcyjne mam takie nietypowe pytanko: z tym becikowym to od 10.02 niby wszytkie mamy dostac - ale kto to bedzie wyplacal?? zus czy urzad gminy gdzie bedziemy meldowac nasze dzieci?? bo tej informacji nigdzie nie znalazlam... oki... ide troche odgruzowac mieszkanie :P bo po podlodze koty nas gonia a do lazienki lepiej juz nie wchodzic... masakra... cieplutko pozdrawiamy

termin porodu teoretycznie mam na 10.03.2006 to jest piatek... wiec lekarz powiedzial ze jesli porod sie sam nie rozpocznie przed ta data to zaprosi mnie do szpitala w poniedzialek i we wtorek przeprowadzi cesarke. a w karcie napisal mi te adnotacje zeby przypadkiem jakis genialny lekarz nie kazal mi rodzic naturalnie. dopytaj lekarza o szczegoly - masz do tego prawo. tym bardziej ze moj opisal mi juz jakie znieczulenie bedzie, ile spedza sie czasu na sali pooperacyjnej, po jakim czasie dostane dziecko do karmienia jesli wszystko bedzie ok. jezeli na wizycie okaze sie ze nadal masz dziecko w polozeniu miednicowym to ciagnij informacje od lekarza... ja tak bym zrobila!!

emi - moj babola jest miednicowo ulozony i juz na pirwszej stronie karty pojawila sie adnotacja \"polozenie plodu miednicowe\" i mam ponoc 30% szans ze jeszcze sie obroci - ale moj gin tez juz w to nie wierzy - mala jest zbyt dorodnym dzieckiem :)... juz mi nawet powiedzial kiedy bedziemy ciac jesli nic sie nie wydarzy do dnia porodu :)

czesc kobietki :) witam cieplutko po dlugiej nieobecnosci aurelke - walcz kochana z sesja, no i super ze Twoj chlop zaczyna myslec i zachowywac sie jak dojrzaly facet - juz czas. co do sytuacji po porodzie to kazda z nas ma watpliwosci co do swoich umiejetnosci. dodam ze ja tez bede pisac prace podyplomowa bujajac druga reka dzidzie. aurelko - pamietaj kobiety sa twarde i na pewno damy sobie rade. mi tez sie snia.... mali chlopcy pomimo ze ponoc nosze dziewczynke :) karolina - moze rzeczywiscie jak masz jakies watpliwosci to jedz do szpitala... po co masz sie niepotrzebnie stresowac... wlasnie kupilam wczoraj na allegro zestaw butelek avent i laktator - sadze ze sie przyda - biorac pod uwage ze bede mama uczaca sie :) dzis bylam u mnie w przychodni dowiedziec sie jak to wyglada z rejestracja babla no i dostalam juz nr telefonu do mojej poloznej srodowiskowej i moge sie juz z nia spotkac przed porodem :) cieplutko pozdrawiamy

czesc dziewczynki :) witch - kup sobie tak jak radzi slonko tanturose - naprawde czyni cuda. ja tydzien przed wizyta u mojego gina cos zlapalam - swedzilo, pieklo i wszystko razem... zadzwonilam tego dnia do lekarza co mam zrobic zeby wytrwac do wizyty a ona do mnie zebym spobowala kupic tabletki ktore sa na recepte (oczywiscie nie sprzedali mi ich) i zapobiegawczo zapytalam o tatnum czy moge przemywac - a ona ze jak najbardziej - a teraz najlepsze: robilam badania moczy 4 dni pozniej i nic juz nie wyszlo - brak bakterii. wiec zrob sobie roztwor i przemywaj piczke po kazdym wyproznieniu - mi to pomoglo. niunia- ja czaje sie na deltim fokus - tylko martwi mnie wielkosc gondoli ktora ma raptem 75 cm - troche malo. http://www.deltim.com.pl/fokus.htm dzis kupilismy odwaznie lozeczko, materac, przescieradla, posciele i znowu pare ubranek oraz zarabisty termometr - ktorym mozna mierzyc tempke w uchu i przy skroni i przy drugiej opcji zajmuje to doslownie 2 sekundy - uwazam ze rewelacja jak dla takiego malucha. jeszcze upatrzylam sobie wanienke razem z przewijakiem ale akurat zostal im ostatni model i czekamy az bedzie dostawa. a teraz tylko pozostaje mi zrobic skok na apteke po kosmetyki. a butelki i laktator chce kupic na allegro bo taniej. ale zem sie znowu rozpisalam...;) cieplutko pozdrawiamy i czekamy na wiesci od dziewczyn ktore dawno tu nie zagladaly - co tam u was??

czesc dziewczynki :) tradycyjna juz weekendowa przerwa zapanowala na topicu. niunia - co do twardnien to nie pomoge... bo nic nie wiem na ten temat. u mnie jedynie dziecko pupe wypycha w moj brzuch i robi sie taka smieszna gorka :) mam prosbe mozesz wkleic jakis link z wozkiem ktory wybraliscie. bo ja tez szukam czegos co bedzie lekkie i chetnie zobacze wasz wybor. dzis mam jeden z tych dni gdzie za wszelka cene juz chce urodzic. nie mam juz nawet krotkiego odcinka kregoslupa ktory by mnie nie bolal. mam juz serdecznie dosc!!!! ja tez ostatnio zrobilam zakupy. kupilam hurtem ubrania dla bobasa, wypelnienie do poscieli, sama posciel, kocyk, rozek i pieluchy tetrowe - wiec moje dziecko mam juz w co ubrac :) marzy mi sie kielich martini z lodem i z cytrynka - po takim czasie abstynencji juz chyba moge se ponarzekac... cholipka byle do marca...

czesc dziewczynki :) wlasnie wrocilam od gina... stwierdzila ze mam zdrowie jak kon bo wyniki przez cala ciaze bez zarzutow i wszystko jak najbardziej w normie :) rozwacia brak - czyli dobrze :) ale na pierwszej stonie mojej karty pojawila sie adnotacja \"ulozenie plodu miednicowe\" - po zrobieniu usg nawet moj lekarz stracil juz nadzieje... stwierdzil ze mam jakies 30% szans ze sie przestraszy i sie odwroci... dziecko jest dlugie jak na swoj wiek (oboje z mezem do karakanow nie nalezymy wiec ma po kim) ulozone midnicowo i do tego w strone kregoslupa - wiec kopie w krzyz... emi - waleczka raczej nie kupuje... nie ma co popadac w przesade. cieplutko pozdrawiamy

misia- ja mam nadzieje ze ten ostatni okres szybko minie bo juz zaczynam miec serdecznie dosc tego stanu... tym bardziej ze mam wrazenie ze z dnia na dzien jest coraz gorzej i ciezej... co do zakupow to jeszcze zupelnie nic nie mamy oprocz szczerych checi ;) dlatego jutro chce kupic wszystkie ubranka ( meza przy tym nie musi byc) a w przyszlym tygodniu cala reszte... no a pozniej pozostaje nam tylko czekac ;) dziewczyny - kupujecie jakis kombinezon na wyjscie ze szpitala czy macie jakies inne propozycje w co ubrac berbecia zeby nie zmarzl... moze wypowiedza sie doswiadczone mamy albo panie chodzace do szkoly rodzenia - co tam mowia... wiem ze mozna kupic spiworek - ale jak go wtedy zapiac w siedzonu w samochodzie zeby go przewiezc... cholipka - same niewiadowe - a jaka zielona... brrr... HELP mysz - podziwiam Cie za te piesze wycieczki... dla mnie wyprawa do sklepu na druga strone ulicy jest meczaca...

dziendoberek dziewczynki :) mi - super ze po wizycie wszystko ok :) podziwiam ze dalej chodzisz jeszcze do pracy - bo ja wstajac z lozka juz czuje sie zmeczona a jak musze jechac do firmy do jest to cala wyprawa. co do oddychania to mi tez brakuje powietrza a oddech jest bardzo plytki. emi - super ze z dzidzia wszystko dobrze. a ta zastawka to sie nie denerwuj skoro lekarz powiedzial ze to nic powaznego. latwo mi napisac a pewnie sama bym panikowala. niestety nic nie wiem na ten temat. a co do polozenia - to moj berbec jeszcze nigdy nie stal na glowie - twoj chociaz czyni jakies proby :) karolina - milo czytac ze wszystko ok. a zakupy zawsze poprawiaja humor :) ja jutro mam wizyte u gina. zobaczymy co ciekawego powie :) i jutro tez ide kupic ubranka dla dziecka. a reszte juz kupie z mezem ktoremu teraz nie chce zawracac glowy bo ma jakis kongres przed soba, ale pozniej zaszalejemy na maksa :) wkoncu juz czas ;) cieplutko pozdrawiamy

co do poloznej... to na kogo trafie to taka bedzie :) nie przejmuje sie specjalnie bo wiem ze na tym oddziale sa tylko fajne i fajniejsze polozne ;) wiec bedzie mi wszystko jedno. a po porodzie tej ktora spedzi ze mna najwiecej czasu zafundujemy z mezem jakis kosz z winkiem i takimi tam duperelami... mi natomiast bardzo zalezalo zeby moj lekarz prowadzacy byl przy mnie i wiem ze bedzie nawet jak nie bedzie mial dyzuru. karolinko - tylko spokoj Ci uratuje... czytalam w ksiazce \"w oczekiwaniu na dziecko\" ze jest ono bardzo dobrze chronione wodami ze nawet jak masz zapiete pasy w samochodzie i ostro zachamujesz to nic sie dziecku nie stanie... wiec poloz sie poobserwuj dziecko... sabcia - moj chrabaszcz tez jeszcze jest ulozony posladkowo a jestem jakies 2 tygodnie przed Toba z data porodu... wiec mam powoli wizje cesarki... chyba ze cos sie jeszcze zmieni - ale cholipka wiekszosc dziewczyn ma juz dzieci na glowie ;)

czesc dziewczynki :) ale sobie dzisiaj humor poprawilam. pomimo ze czuje sie i pewnie wygladam jak okazaly walen poczulam sie piekna :) odwiedzilam fryzjera - gdzie zrobilam pasemka i obcielam sie i kosmetyczke gdzie mialam masaz dloni z maska parafinowa, regulacje krzakow ( czyt. brwi) i henne rzes... takie niby nic a jak poprawia humor :) aurelko - super ze Twoj chlop mial jakis zryw ojcowski... kurcze moze jeszcze mu sie odmieni i stworzycie fajna rodzinke... zycze wam tego :) niunia - co do wizyt to ja teraz mam po 3 tygodniach... a co do poloznej i ewentualnego jej \"wynagrodzenia\" to ja tez jestem ta ostatnia ktora potrafi zalatwiac takie rzeczy ;) mritta - mam nadzieje ze teraz juz czujesz sie dobrze... niestety teraz coraz czesciej beda dopadac nas roznego rodzaju bole spowodowane uciskami.... ale dziewczynki juz prawie widac koniec :) cieplutko pozdrawiamy

skierowanie na toxo (przynajmniej u mnie) daja dopiero jak masz 2 poronienia za soba - chore ale prawdziwe - podejrzewam ze kazda z nas robila na wlasna reke to badanie. idziesz bezposrednio do laboratorium tylko zapytaj czy w nim robia to badanie bo z tego co wiem to nie w kazdym. koszt od 70-100 zl to zalezy jeszcze pewnie od miejscowosci. uwazam ze na tym nie ma co oszczedzac. bo skutki nosicielstwa dla malego dzidziusia sa przerazajace. ale moj maly chrabaszcz sie wierci!!!! cholipka az boli bo naciaga sie we wszystkie strony!!! a co bedzie pozniej??!!! wole nie myslec :)

do pytajacej kobiety: ja osobiscie zrobilam toxo przed ciaza. na wynik czekalam okolo 2 dni wiec nie jest to dlugo. wczesniej tez odwiedzilam swojego gina informujac go ze odstawilam tabletki i chce dzidziusia wiec obejrzal mnie od srodka pod katem przyszlej ciazy no i zapisal kwasik foliowy :) stomatologa tez odwiedzilam i wyleczylam wszystkie zeby aby nie miec problemow w ciazy. natomiast krew i mocz zrobilam dopiero po tym jak sie okazalo ze jestem w ciazy :) generalnie ja bardzo swiadomie podeszlam do ciazy. proponuje zrobic Ci chociaz toxo. nie jest to tanie ale bardzo uspokaja :) no i zycze powodzenia, na pewno niedlugo wam sie uda!! moni- no wlasnie ja tez taka niedoswiadczona w tej kwestii chemicznej ;) moze inne mamy jak wejda na topic to napisza cos wiecej :)

mam jeszcze glupkowate pytanko: czy rzeczy niemowlece prane pierwszy raz nalezy zawsze prac w platkach mydlanych czy mozna w jakims proszku dla dziecki?? jezeli w proszku to jaki?? ( tu prosze o konkretne nazwy) no i czy mozna je plukac w jakis plynach przeznaczonych dla dzieci?? bo ja taka zieloniutka w tej kwestii jestem.... ;)

czesc dziewczynki :) przeuroczy dzionek w poznaniu :) slonecznie ale mrozno czyli tak jak lubie, bo przynajmniej jest sucho :) rano idac po bulki do sklepu wrzucilam do puszeczki pieniazki dla wosp - uwazam ze facet zrobil dla naszych najmlodszych kawal dobrej roboty ktora powinno wykonac nasze panstwo i nalezy go za to podziwiac i wspierac :) wczoraj bylismy na weselu u naszych znajomych... w kosciele za jednym spotkaniem zlozyli sobie przysiege malzenska i ochrzcili dzidziusia ktory urodzil sie jakies 4 m-ce temu. bylo naprawde uroczo i fajnie... dlatego dzisiaj nie dojechalam na zajecia na uczelnie - ale wiele nie stracilam bo tylko jeden wyklad :P a rowno za miesiac mam egzamin konczacy pierwszy semestr - ale to zlecialo :) amadzia - co do masowania cyckow - to mi powiedziano zeby jakas szorstka gabka \"zaprawiac\" sutki czyli je pocierac zeby sie wzmocnily. co do brodawek to proponuje zapytac w szkole rodzenia - wiec ze sa jakies \"zabiegi\" ktore wyciagaja wklesle brodaweczki. a co sadza o kosmetykach nivea???? bo ja tak myslalam zeby korzystac z kosmetykow tej firmy. slonko - super ze wszystko ok. teraz sie oszczedzaj i duzo wypoczywaj - to juz prawie koniec - damy rade... :) moni - masakra z tym lekarzem... ale niestety nigdy nie wiesz na kogo trafisz... ale dobrze ze to nic powaznego... zyczymy milego dzionka ja i moj nieobrocony chrabaszcz ;)

czesc dziewczynki :) na poczatek witam nowa marcoweczke - misie :) pisz czesto i gesto ;) no i o wszystkim. mysz- milo ze do nas czasami zagladasz co tam u Ciebie?? co do wozka to ja czaje sie wstepnie na firme \"polak\" - ma duza gondole na co ja zwracam uwage - poniewaz dzieci rodza sie coraz wieksze a nie koniecznie zaczna szybciej siadac ;) wiecie o co chodzi :) no i cena bardzo przystepna - nota bene kiedys wklejalam link z modelem ktory wybralam. amadziu - co do imienia dla corki to u nas maz wybieral a ja mialam wybrac dla chlopca wiec w tej kwestii nie pomoge - ale kiedys co wspominalas o wiktorii wiec moze wrocisz do tego pomyslu skoro do obecnego imienia nie jestes przekonana - pamietaj!! pierwsza mysl zawsze najlepsza :) niunia - super ze z synkiem wszystko ok... kurde Twoje chrabasz juz jest ulozony glowa w dol a moj nawet nie myli zeby sie odwrocic - niestety bardzo dobrze czuje miejsca w ktore kopie i jest to baaaardzo nisko - wrecz na wysokosci spojenia... waga sie nie przejmuj - bo to jest tylko orientacyjnie - a po porodzie waga jest wyzsza niz ta przewidywana przez usg. co do bolu zoladka to chyba lepiej wypic herbatke gorzka i przespac sie - nie ryzykuj jakimis kroplami. a co do ubierania dziecka to nie jest glupie pytanie - mam te same dylematy wiec chetnie poczytam co napisza doswadczone mamy ;) jednak pod pajacyk zalozylabym koszulke a nie body :) a cieplote dziecka sprawdzamy dotykajac jego karczku - jak jest za cieply to rozbieramy chrabaszcza i odwrotnie. nalezy pamietac ze male dzieci maja zimne rece i stopki wiec tym nie nalezy sie sugerowac ;) no i na koniec niunia - nie panikujemy!!!! ponoc po otrzymaniu dziecka w rece wszystko samo przychodzi - no i zawsze masz bliskie osoby ktore zawsze dobra rade dadza :) sabcia - daj info jak po wizycie!! a te koszulki to takie juz do karmienia czy bez \"wentylatorkow\" i jak to wyglada z rozmiarowka?? jak nosilam rzeczy 38/40 to kiecka w tym rozmiarze bedzie mi dobra?? czy sa jakies specjalne rozmiary w tym okresie?? ale zem siem rozpisala ;) cieplutko pozdrawiamy

dziendoberek kobietki :) z kubkiem kakao pisze se do was :) amadzia - pisza jak najwiecej o tej szkole rodzenia bo jestem ciekawa czego w ogole mozna sie tam spodziewac kobiety z wrednymi tesciowymi czy innymi domownikami - to co piszecie brzmi jak jakis horror... wydawalo mi sie zawsze ze z kobietami w ciazy nalezy obchodzic sie jak z jajkiem i podnosic na duchu a nie jeszcze dobijac... wytrwalosci - nasze dzieci na pewno urodza sie zdrowe i piekne!!! co bycia szczupla - to takie mysli mam juz od dluzszego czasu... marzy mi sie juz wlozenie moich starych rzeczy na pupe... czekam na marzec jak na zmilowanie - bo marzy mi sie juz noc bez przebudzen czy dzien w ktorym brzuch nie bedzie mnie juz ciagnal i bolal a kregoslup przestanie cierpiec... ale to jeszcze troche - i wierze ze dam rade :) slonko - jak chca cie pozlozyc w szpitalu to nie opieraj sie. zdaje sobie sprawe z tego ze to watpliwa przyjemnosc ale pamietaj ze lekarz wie lepiej co dla Ciebie i dziecka jest lepsze :) emi25 - co do porodu to jeszcze o nim nie mysle bo moj chrabaszcz jeszcze nie raczyl stanac na glowie i nie wiem jaki u mnie bedzie porod. zawsze chcialam sama urodzic tak normalnie ale w tej sytuacji mam wizcje cc. cieplutko pozdrawiamy i zyczymy milego dzionka :)

dziendoberek dziewczynki :) u mnie dzisiaj pogoda taka se... ale samopczucie ok nie biorac pod uwage ciagnacego brzucholka... co do szkoly rodzenia to sie nie wybieramy... wydaje mi sie ze kazda kobieta ma jakis instynkt ktory pozoli jej dobrze opiekowac sie dzieckiem... a poza tym wiedze teoretyczna mozna zdobyc rowniez z ksiazek i czasopism... a poza tym jak polozne w szpitalu sa ok to wszystko powinny cierpliwie pokazac... przynajmniej tak jest w miejscu gdzie ja bede rodzic :) cieplutko pozdrawiamy

czesc dziewczynki :) witamy cieplutko w nowym roku :) my milo spedzilismy sylwestra w gronie znajomych ktorzy jak mozna bylo przewidziec w pewnym momencie mieli baaaardzo dobry humorek :P a ja dzis obudzilam sie bez bolu glowy i bez wyrzutow sumienia hihihihi.... nawet fajne uczucie :) mam pytanko odnosnie lozeczka: jakie jest lepsze - takie ktore ma szczebelki dookola czy takie ktore po krotszych bokach jest wypelnione... bo nie wiem na ktore sie zdecydowac. czekam na jakies opinie :) no i zaczynamy w tym miesiacu kompletowac wyprawke - przynajmniej poczynimy pierwsze kroki :) moni271 - kobieto nie strasz nas porodem!!!!! mamy jeszcze duzo czasu wiec zacisnij nozki i jak musisz to lez abys wytrzymala jak najdluzej w werscji 2w1!!! odpoczywajcie kobietki i cieplutko pozdrawiamy

dziendoberek kobietki :) no i kolejny rok jakos przelecial... robiac jego bilans wychodze bardziej na plus :) wiele sie zdarzylo ale najwazniejszy jest nasz chrabaszcz ktorego zmajstrowalismy :) i ktorego kachamy nad zycie juz teraz. rok 2006 bedzie w pewnym sensie rokiem przelomowym - cos zmieni i juz nie bedzie nigdy tak jak bylismy tylko we dwoje. wkoncu bierzemy na siebie odpowiedzialnosc wychowania malego czlowieczka. kochane mamuski zycze wam oraz sobie - aby nadchodzacy rok nie bylo gorszy od mijajacego. zycze bezbolesnych i szybkich porodow. abysmy wszystkie w wyznaczonym terminie spotakly nasze kruszynki. a pozniej aby byly zdrowe, malo marudne i zeby nie dawaly nam w kosc za bardzo po nocach ;) zycze rowniez duzo milosci i wsparcia od naszych najblizszych aby zawsze byli przy nas. kasa rzecz nabyta - ale zeby zadnej z nas nigdy jej nie zabraklo :) kazda z nas ma jakies skryte pranienia - wiec aby one sie spelnily :) ja teraz ile robic salatke i koreczki a wieczorniem jedziemy do znajomych. wezme se 2 piffka bezalkoholowe albo wypije kielich wina i koniec. bedzie mi troche dziwnie jak towarzystwo zacznie nadawac w pewnym momencie na innych falach - ale coz takie uroki. to bedzie moj pierwszy sylwester bez fajki i martini... masakra!! do zobaczenia w nowym roku, udanej zabawy ( na tyle na ile mozna) cieplutko pozdrawiamy

czesc dziewczynki :) jagodka - scisnij nozki i wytrzymaj jak najdluzej w wersji 2w1 :) jak musisz lezec to lez... pamietaj ze juz blizej konca niz poczatku :) a mi lekarz powiedzial jak bylam w 29 tc ze teraz to juzby dziecko spokojnie przezylo wiec to troche na duchu podnosi - a najplepszym przykladem jest filipek :) mi - ja sluziku juz od jakiegos czasu mam mniej i wcale mi to nie przeszkadza :) aurelko - nasza Ty twarda babeczko - nie zmieniaj sie i badz nieugieta, on nie zasluguje na Ciebie i synka niunia - wygladacie jak para z jakies reklamy - poprostu uroczo :) a co do antybiotyku to bralam \"amoksiklav\" i naprawde pomogl. niunia - u mnie lekarz przestrzegal mnie przed temperatura 38 stopni i wyzsza poniewaz moze dojsc do pekniecia worka owodniowego wiec lec szybciutko do lekarza po jakies prochy albo poloz sie do lozka i sproboj to wypocic. co do artukulu - to brzmi to jak jakis scenariusz horroru!! ja pewnie zaskarzylabym szpital o nieludzkie traktowanie. mnie ostatnio coraz bardziej boli i ciagnie podbrzusze... bol ten upierdliwy jest zwlaszcza wieczorkiem po calym dniu... ale jeszczze tylko troche i juz bedzie po wszystkim!! a tak z ciekawosci: wasze pociechy juz sa ulozone glowkami w dol?? i tylko moj chrabaszcz jest taki leniwy?? zyczymy milego wieczorku i spokojnej nocy

amadziu- samej cesarki sie nie boje bo czy bede rodzic naturalnie czy przez ciecie i tak jakis bol bede musiala zniesc... tylko nie wiem czy przy kolejnej ciazy nie bede miec przymusowo cesarki skoro pierwsze rodzilam w ten sposob... a dodam ze drugie dziecko planujemy juz za jakies 2 lata...ech.. nie bede sie martwic na zapas :) cholipa!! co ma byc to bedzie :) aaaaa.... wlasnie zadzwonili do nas znajomi ze sylwestra spedzaja w domu i nas do siebie zaprosili... wiec na ile mi sily pozwola to posiedzimy z nimi... w tym roku pierwszy raz obudze sie w nowy rok bez syndromu dnia poprzedniego... hihihihihi u nas sypie snieg - czyli zima wrocila!!!! nawet fajnie tylko szkoda ze w swieta tak nie bylo

czesc dziewczynki :) bylismy dzisiaj na usg w szpitalu na polnej w p-niu - panie z tych okolic na pewno slyszaly o tym miejscu. czekajac na usg przechodzily kolo nas panie z odzialu z gigantycznymi brzychami - jedna z pan miala trojaczki w brzuszku - raz a dobrze :) ciesze sie ze ja nie musze lezec - bo to musi byc dopiero przygnebiajace tak w swieta i nowy rok w szpitalu... wracajac do usg wszystko w jak najlepszym porzadeczku - jest niestety jedno ale - ulozenie miednicowe i dziecko nie ma chyba zamiaru tego zmienic :( niby moj lekarz prowadzacy jest optywmistyczny ze ma jeszcze czas ale lekarz pzeprowadzajacy dzis badanie stwierdzil ze czas juz jej sie konczy... czyli chyba zaczynam sie nastawiac na \"cesarke\" a tak bardzo chcialam tego uniknac!!! a co do moich nieszczesnych wod to mam juz 16cm - jeszcze troche i bede miala wielowodzie... co do nocy sylwestrowej to spedzamy ja w domu tylko we dwoje a za rok sobie odbijemy ;) cieplutko pozdrawiamy - przede wszystkim leniuchy ktorym nie chce sie pisac i do nas zagladac :)

czesc dziewczynki :) juz po swietach - a wlasciwie to juz po dlugim weekendzie ;) u mnie chorobsko jakby troche odpuscilo - albo antybiotyk zaczal dzialac :) jeszcze tylko katar mnie troche meczy no i kaszelek ale najgorsze juz chyba za mna :) no i dziekuje za zyczenia zdrowka :) dzis dzwonil do mnie moj gin i pytal o zdrowko i powiedzial ze mam na jutro umowiona wizyte na usg z dopplerem... a wiec jutro znowu z mezem zobaczymy naszego chrabaszcza :) aurelko - Ty nasza dzielna kobieto - juz czas olac chlopa i zaczac ukladac sobie przyszlosc bez niego w tle... skoro nawet w swieta nie potrafil sie odezwac to nie swiadczy to o nim najlepiej. a ja wiem ze znajdziesz sobie faceta ktory zasluzy sobie na milosc Twoja i Twojego dziecka!!! a Ty zacznij juz powaznie myslec o zabezpieczeniu finansowym dla dziecka wykorzystujac ojca!!! i nie martw sie na pewno bedzie dobrze i wszystko jakos sie ulozy!!! witaj goszka w gronie marcowek - pisz czesto, gesto i duzo :) jak sie czujesz?? napisz nam cos o sobie!! mi28 - moje dziecko nadal jest jeszcze ulozone miednicowo i cale kopniaki zbiera moj pecherz albo kregoslup i nie sa one juz takie mile jak na poczatku - ostatnio sie smialam ze przeprowadzam sie do kibelka - bo i tak z niego potrafie czasami nie wychodzic ;P zyczymy milego dzionka

dziendoberek w drugi dzien swiat :) wczoraj poznym wieczorkiem wrocilismy od moich rodzicow a dzis czeka nas wizyta na obiedzie u rodziny meza. niestety nie wiadomo czy pojedziemy bo ze mna jest nienajlepiej coby nie napisac ze jest tragicznie. od soboty jestem na antybiotyku. gardlo juz sie zaczyna uspokajac ale mam okropny katar i zaczyna mnie meczyc kaszel... mam nadzieje ze z dnia na dzien bedzie juz tylko lepiej... ja mam tak jak sabcia skurczony zoladek i nie objadalam sie tak przesadnie jak w latach ubieglych - cholipa, rok w ktorym nie musze sie martwic czy wejde pare dni pozniej w kiecke sylwestrowa i nie moge sie objadac bo objetosc zoladka mi na to nie pozwala... same uroki ;) zycze milego dzionka