Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kasiulena

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kasiulena

  1. Witam po weekendzie. Co u Was slychac? Po prostu nie do wiary - swiat zupelnie zwariowal. Wczoraj rozmawialam z mama, ktora mi powiedziala ze w Polsce z kolei upaly jak w Kongo -podobno nie da sie wytrzymac bo taka wilgoc i wysoka temperatura. A u mnie dla odmiany leje - wczoraj pogoda piekna, bardzo sloneczna - wybralam sie nawet po raz kolejny na rower- za to dzis tylko pada i pada, i taki chlod ogarnia czlowieka po wyjsciu z budynku. Dlatego nigdzie sie nie ruszam i w porze mojego lunchu klikam do Was :) Podjadam sobie jednoczesnie Gulasz wegierski, :P ktory wczoraj mi moj maz ugotowal -dobra dusza :D Mialam dzisiaj wybrac sie w porze lunchu na basen razem z dwiema dziewczynami z pracy. Z jedna sie przyjaznie (Laura) z druga raczej nie (Terri), ale powiedzmy ze sie tolerujemy. Laura ma 6 lat doswiadczenia zawodowego natomiast Terri zadnego - jest swiezo upieczona absolwentka i za wszelka cene chce pozyskiwac kontakty w firmie. Wiec przy kazdej okazji wszystkim robi jakies przyslugi, nawet szefom ostatnio przyniosla ciasto poniewaz ponoc nie zdazyli sprobowac tydzien wczesniej gdy przyniosla je do pracy. Laurze zepsul sie dzisiaj samochod i nie przyjechala do pracy, I wyobrazcie sobie ze Terri powiedziala mi ze w takim wypadku na basen ze mna nie pojdzie poniewaz przyzwyczajona jest do towarzystwa LAury a skoro jej nie ma to ona nigdzie nie idzie. Czytaj moje towarzystwo jej nie odpowiada. Ale sie na nia wkurzylam. No ale nic. Nic nie powiem i nic nie zrobie - nie bede tracic nerwow na takie bzdety. Eh Szkoda czasu i szkoda gadac! No to sobie ponarzekalam. Pozdrawiam i mam nadzieje ze wasz poneidzialek zazcal sie o wiele lepiej :)
  2. Kasiulena

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Snieg mowicie spadl? Po prostu nie do wiary - swiat zupelnie zwariowal. Wczoraj rozmawialam z mama, ktora mi powiedziala ze w Polsce z kolei upaly jak w Kongo -podobno nie da sie wytrzymac bo taka wilgoc i wysoka temperatura. A u mnie dla odmiany leje - wczoraj pogoda piekna, bardzo sloneczna - wybralam sie nawet po raz kolejny na rower- za to dzis tylko pada i pada, i taki chlod ogarnia czlowieka po wyjsciu z budynku. Dlatego nigdzie sie nie ruszam i w porze mojego lunchu klikam do Was :) Podjadam sobie jednoczesnie Gulasz wegierski, :P ktory wczoraj mi moj maz ugotowal -dobra dusza :D Mialam dzisiaj wybrac sie w porze lunchu na basen razem z dwiema dziewczynami z pracy. Z jedna sie przyjaznie (Laura) z druga raczej nie (Terri), ale powiedzmy ze sie tolerujemy. Laura ma 6 lat doswiadczenia zawodowego natomiast Terri zadnego - jest swiezo upieczona absolwentka i za wszelka cene chce pozyskiwac kontakty w firmie. Wiec przy kazdej okazji wszystkim robi jakies przyslugi, nawet szefom ostatnio przyniosla ciasto poniewaz ponoc nie zdazyli sprobowac tydzien wczesniej gdy przyniosla je do pracy. Laurze zepsul sie dzisiaj samochod i nie przyjechala do pracy, I wyobrazcie sobie ze Terri powiedziala mi ze w takim wypadku na basen ze mna nie pojdzie poniewaz przyzwyczajona jest do towarzystwa LAury a skoro jej nie ma to ona nigdzie nie idzie. Czytaj moje towarzystwo jej nie odpowiada. Ale sie na nia wkurzylam. No ale nic. Nic nie powiem i nic nie zrobie - nie bede tracic nerwow na takie bzdety. Eh Szkoda czasu i szkoda gadac! No to sobie ponarzekalam. Pozdrawiam i mam nadzieje ze wasz poneidzialek zazcal sie o wiele lepiej :)
  3. Wlasnei stworzylam kolarz ze zdjec - w chwili wolnej mozecie popatrzec: http://KeysiB.bebo.com Pozdrawiam :)
  4. Kasiulena

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    No jakze nie potrzebuja dietetykow. Popatrz znalazlam taki link: http://www.allalliedhealthschools.com/faqs/dietitian.php Poczytaj sobie o roznych szkolach bo byc moze musialabys nostryfikowac dyplom. Jesli stiosz slabo jezykowo to przeceiz mozesz przez ten rok podszkolic sie, chodzac np do jakiejs szkoly jezykowej (wieczorowo badz weekendowo) a w przyszlym roku wrocic do swojego zawodu.:D Co ty na to? :D Pozdrawiam :)
  5. Kasiulena

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    BlingBling to super swieto - takie pozytywne i pelne radosci i zycia. Podoba mi sie. Chyba w przyszlym roku sie tam wybiore. :) Moze uda mi sie znalezc jakies zdjecia na ktoryms serwerze - to pogladam Serdeczne dzieki za barwne wyjasnienie :) Pozdrawiam
  6. Czesc Panienki :D Ladny mamy dzisiaj dzien. Slonko swieci i jest pieknie. Rozniez konczy mi sie moj 2 tyg zly humor - wiec jestem zachwycona perspektywa milego i pozytywnego weekendu, bez koniecznosci wysluchiwania mojego zrzedzenia ;) :D Macie jakies plany na weekend? Ja czekam na meza, ktory wlasnie wraca w te sobote i przywozi ze soba dary ;) (to chyba stad ten dobry humor ) Wiecie ze juz sie tak przyzwyczailam ze ze mna codziennie jest, ze gdy go nie ma jakos nie moge sobie poradzic z ta moja samotnoscia :) Ale najwazniejsze ze juz wraca i juz jutro bedzie :) Jestem HAPPY BUNNY :) Pozdrawiam i milego weekendu zycze
  7. Kasiulena

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Modna666 - ja rowneiz jestem tutaj 3 lata i wydaje mi sie ze wiem zo masz na mysli mowiac ze masz \"depresje\". Mnie ona lapie rowniez od czasu do czasu i wowczas mam ochote wrocic do kraju do domu i rodziny. Jednak po przemysleniu zawsze dochodze do wniosku ze nie warto - nie jest mi az tak zle jak mi sie zdaje, no i kryzys przechodzi. Rozumiem ze jestes w nieco innej sytuacji, masz meza ktorego wlasciewie nie ma no i dzieci, ktore sie zaaklimatyzowaly. Jesli praca ktora wykonujesz ci nie odpowiada moze oglabys pomyslec o przekwalifikowaniu. Jest tyle mozliwosci. Moglabys zrobic np jakis kurs doszkalajacy albo nawet zaczac studia lub je uzupelnic (i to niekoniecznie na zwyklym uniwersytecie ale np zrobic to zaocznie w Open University). Zycze Ci zeby ci sie odmienilo i abys znalazla zajecie, ktorego wykonywanie sprawi cie przyjemnosc. Byc moze na poczatku bedzie ciezko- ale jak to w zyciu bywa na pozytywne zmiany trzeba ciezko zapracowac. Pozdrawiam
  8. Kasiulena

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Blingbling - a coz to za swieto mieliscie? Pozdrawiam
  9. Kasiulena

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    W ameryce benzyna jeszcze nie jest taka droga - popatrzcie na to co sie dzieje w Europie - noz sie w kieszeni otwiera!!! No i oczywiscie trzeba tez porwnac ceny benzyny do wielkosci zarobkow w danym kraju aby miec jako takie pojecie :) Wszedzie drozyzna!
  10. Kasiulena

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Jay - gratulacje!!! Zdolniacha z Ciebie i tyle :D Pozdrawiam zza biurka
  11. Kasiulena

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Dzien dobry wszystkim - jak mija wtorek? U mnie jak na zlosc pogoda i samopoczucie bez zmian - dodatkowo komputer mi sie w pracy zepsul i juz nie wiem co mam z tym czasem robic - no i jeszcze pomoc IT jest do kitu wiec siedze i czekam an nich az mi wszystko naprawia.
  12. Dzieciaczki cudne - dzieki za zdjecia :) Pozdrawiam i dobrej nocki zycze :)
  13. Kasiulena

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Ja mialam isc i nawet sie polozylam ale cosik zasnac nie moge :(
  14. I jak zwykle moj wpis :( Ale oczywiscie was rozumiem - jako osoba jeszcze bezdzietna az tak zorganizowanego czasu nie mam. Pozdrawiam i milego poniedzialku zycze :D dla wszystkich busy mam
  15. Kasiulena

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Ale klapa z ta Eurowizja!!!!!!!!!!!!!!! :( Marnie po prostu marnie! Milej niedzieli rowniez zycze :D
  16. Witam U mnie tez pogoda nieciekawa - od kilku dni tylko mpada i pada. A w dodatku moj M sie rozchorowal i teraz spi w sypialni. Ja mam ytoche czasu wiec robie porzadki i gotuje. Robie ratatuj i kalafiora zapiekanego z pomidorami i zoltym serem :)- moze tego mojego chorowitka jedzeniem podlecze :) A co do ciuchow to ja z kolei chomikuje a moj maz wywala :)
  17. witam Veroniko podeslij moze jakies nowe zdjecia Twoje malego mezczyzny - dawno go nie widzialam a na pewno od ostatniej mojej obserwacji urosl sporo :) Wlasnie wrocilam z treningu na temat smiertelnosci- nie ma to jak poprawic sobie humor w takim ponurym dniu ;) :) Pozdrawiam
  18. Bry Hello Alku :D:) Kolejny dzien w pracy i nic do roboty nie ma... nudzi mi sie strasznie... Ale nigdy mi dogodzic nie mozna ;) :d - jak za duzo obliczen i pisania raportow jest mi zle - jak za malo tez jest mi zle :) eh szkoda gadac Nie mam chyba najlepszego dzisiaj humoru :(
  19. Kasiulena

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Bry Kolejny dzien w pracy i nic do roboty nie ma... nudzi mi sie strasznie... Ale nigdy mi dogodzic nie mozna ;) :d - jak za duzo obliczen i pisania raportow jest mi zle - jak za malo tez jest mi zle :) eh szkoda gadac Nie mam chyba najlepszego dzisiaj humoru :(
  20. Kasiulena

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Hello All Wczoraj rano wrocilam z Polszczy. Pojechalam na dluuuugi wekend i przy okazji urodziny taty. W domku fajno bylo. Chociaz krotko. Posiedzialam z rodzicami i Oliska (moja mala 5 letnia siostra) - duzo rysowalam i kolorowalam :) i lalek i ksiezniczek i roznych zwierzatek :) Takze odkrylam ze mam zdolnosci plastyczne ;) - wazne ze sie dziecku podobalo. Zrobilismy tez grilla - ale tata powiedzial ze to zadna urodzinowa imperza poneiwaz on urodzin nie obchodzi (mama mowila ze tata nie moze uwierzyc ze 50 lat skonczyl i twierdzi ze juz jest u schylku zycia :) - tazke podobno przechodzi kryzys wieku sredniego) A w niedziele w poludnie wrocilam do Wa-wy- Oczywiscie wrocilam PKP i jak pewnie znacie polskie warunki to domyslacie sie jak bylo przyjemnie jechac w zatloczonym pociagu po dlugim weekndzie majowym. Wyobrazcie sobie ze musialam stac cala droge przy kibelku i ani nie mozna sie bylo ruszyc w jedna ani w druga strone. W pewnym momenecie to nawet zaczelo nam brakowac powietrza poniewaz wszytskie okna byly zamkniete na amen no i oczywiscie zageszczenie ludzi na m2 bylo ogromne. Wole o tym nie myslec. W poniedzialek udalismy sie na zakupy i kupilam sobie sliczna sukienke i zakiet obydwa w grochy. Butki tez mam nowe: jedne czerwone z kokardka i jedne czarne tez z malym motywek w groszki. Jestem zadowowlona bo wreszcie mm cos nowego - i od razu humor mi sie poprawil. Odwiedzilismy tez chrzesnice mojego M, ktora jest corka M znajomych ze studiow i ma 5 lat. Poniewaz nie widziala nas ze 2 lata na poczatku sie troszke wstydzila i schowala u siebie w pokoju. Wiec zeby ja zachecic poszlam do niej i poprosilam zeby pokazala mi swoje rysunki. Wyobrazcie sobie ze wyciaga plik karteczek a na jednym z nich narysowany jest uklad sloneczny. Nie dosc ze wiedziala ze to uklad sloneczny to jeszcze potrafila nazwac wszytskie planety. Bylam doslownie w szoku! We wtorek juz wracalismy no i zaraz po przyjedzie musialam isc do pracy na druga polowe dnia. Bylam wiec wczoraj bardzo zmeczona i praktycznie zasypialam na biurku. I po weekendzie. Chcialoby sie wiecej. Juz nie moge sei doczekac kolejnego urlopu. Do tego pogoda tu marna- typowa brytyjska i powiedzialabym ze jesienna- Deszcze siapi jest zimno i mokro- jest po prostu ble :( W kazdym badz razie nie przedluzam juz tego elaboratu bo Was zanudze i serdecznie pozdrawiam
  21. Kasiulena

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    tak tak maslo na 200% dziala - jestem z Mazur to cos niecos wiem :) A co do ankiety- to link nie dziala :)
  22. Kasiulena

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Witam w poniedzialkowy poranek. Ostro nam sie tydzien zaczal ;) ????? :D:D:D:D Mysle ze takie niepochlebne wypowiedzi jak tego pana powyzej wyglaszaja tylko ludzie, ktorzy sa niedowartosciowani i poprzez negacje kraju z ktorego pochodza probuja to nadrobic. Ale tak sie nie da. Niezaleznie od tego gdzie by sie nie znalezli na zawsze pozostana Polakami- i czy chca tego czy nie wplyw polskiej kultury i wychowania pozostanie nieodlaczna ich czescia. :)
  23. Kasiulena

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Helolka Witam u koncowki weekendu. Jesli chodzi o Szymborska to TAK bardzo, ale to bardzo ja lubie :D Wiec zazdroszcze spotkania z nia :) Koniecznie opowiedz jak bylo :D Opowiem Wam troszku o moim weekendzie. Niby nic specjalnego, ale jednak byl bardzo udany :). Wiecie ze przeprowadzilam sie do innego miasta - Woking pod Londynem. Na przestrzeni ostatnich kilku tygodni moj standard zycia podniosl sie kilku krotnie... i nie mowie o sprawach materialnych. Miasto jak miasto - wszedzie mieszka sie podobnie. Za to brak jest tu tego calego zgielku, ktory w Londynie towarzyszyl mi na codzien a ktorego brak zauwazylam dopiero po przeprowadzce tutaj. I tak n a parwde to nie wiem czy ja sie starzeje czy cos innego sie ze mna dzieje, ale ostatnio bardziej cenie sobie wieczory i weekendy spedzane w gronie rodzinnym (maz :) ) i przyjaciol niz np wyjscie na dyskoteke. ale wracajac do tematu weekendu... Mianowicie tutaj w Surrey (cos w rodzaju wojewodztwa) znajduje sie mnostwo parkow, pomnikow przyrody i zabytkow do ktorych prowadza sciezki rowerowe. W zwiazku z tym w sobote postanowilismy kupic sobie rowery i wyb rac sie na taka wycieczke. Niewiele myslac weszlismy do pierwszego skepu i jeszcze tego samego dnia wybralismy sie na mala wycieczke rowerowa po okolicy. Przez przypadek dotarlismy do Basingstoke canal. Jest to kanal wodny utworzony w XVIII wieku przez pewna rodzine. Przez prawie 2 stulecia sluzyl on jako srodek transportowy (jako ze koleji nie bylo - a potem kiedy zostala uruchomiona byla bardzo droga) i komunikacyjny. Dzieki niemu okolica znacznie sie wzbogacila. TYm kanalem mozna rowniez bylo dotrzec az do samego Londynu - takze byl to srodek komunikacyjny niemlaze niezastapiony. Nieco pozniej, kiedy kolej rozwinela sie i ceny produktow spadly na tyle ze nie oplacalo sie przewozic ich na barkach wodnych kanal podupadl i zarosl. Dopiero w latach 70 XXwieku miejscowa ludnosc postanowila cos z tym zrobic. Wowczas wladze regionu wykupily ten kanal i odremontowaly - brzegi zostaly uregulowane i wzdluz jego brzegow powstaly sciezki rowerowe. No i wlasnie wzluz tego kanalu wybralismy sie dzisiaj na wycieczke. ten kanal ciagnie sie kilometrami i zdolalismy przejechac dzisiaj tylko niwelka jego dlugosc, ale warto bylo. Przyroda jest piekna. Tyle starych drzew obrosnietych dzikim bluszczem, rozne gatunki kaczek i innych stworzen. PO prostu pieknie :D No i do tego dochodza jeszcze rozne historyczne ciekawostki jak liczne sluzy czy mosty z XVIII/XIX wieku - pieknie :) Ok nie zanudzam. Dodam tylko tyle ze pokiereszowani jestesmy niemalo (tak, tak przez ostatne 2-3 lata nie uprawialismy za wiele sportu) ale i tak postanowilismy ze teraz w kazdy weekend, ktory bedziemy miec wolny wybierzemy sie na jakas krajoznawcza wycieczke. Moze jeszcze uda nam sie wrocic do formy :) ;) Serdecznie pozdrawiam
  24. Aniu trzymaj sie w takim razie dzielnie, podziwiam cie za to zorganizowanie i parcuie do przodu. Zycze powodzenia w nadchodzacych egzaminach no i z remontem. Po sesji, gdy bedziesz miala wiecej czasu odezwij sie. :) A wszystkim pozostalym - milego weekendu
  25. Kasiulena

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Witam ponownie Rzeczywiscie z tych chlopakiem- \"znajomym \" to jakas podejrzana sprawa. Wydaje mi sie ze chce sobie zarobic na wszej nieznajomosci realiow. W razie jakichkolwiek pytan pytaj smialo - postaram sie odpowiedziec. :) Niestety co do samolotu to nie mam pojecia :( Jedyne jest pewne ze im wczesniej zarezerwujesz bilety tym cena jest nizsza. Im blizej wyjazdy tym drozej. Osobiscie zazwyczaj rezerwuje bilety na 2-3 miesiace na przod z wyjatkiem swiat bozonarodzeniowych - wowczas rezerwuje na pol roku na przod :I
×