Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kasiulena

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kasiulena

  1. Kasiulena

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Tam mnie jeszcze nie bylo. Poki co zwiedzialm Oxford, ale slyszalam ze Cambridge jest duzo ladniejszym osrodkiem akademickim :D. Jak tylko pogoda sie zmieni na lepsze z pewnoscia tam pojade - ale w taka zimnice komu by sie chcialo z domu ruszac :) Moze sie kiedys z Toba tam umowie -jelis nie mialabys nic przeciwko of course :) Pozdrawiam i zmykam do nauki i do tworzenia tej stronki niespodzianki dla M - a jak ktoras bedzie chciala ja obejrzec to moge podeslac adres (ale dopiero jak bedzie gotowa -czyli w okolicach piatku)
  2. Kasiulena

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Jak tutaj na poczatku przyjechalam tez bylo ciezko -ale zapisalam sie do szkoly jezykowej i poznalam wielu ludzi, z ktorymi chodzilam na imprezy. Jednak nie moglam chodzic tam wiecznie (znaczy sie do szkoly), szukanie pracy zaczelo zabierac mi coraz wiecej czasu i dla innych nie mialam juz tyle czasu co wczesniej. Znajomi porozjerzdzali sie po swoich krajach a ja zostalam :) Ale nie narzekam. Z tymi ludzmi, ktorzy zostali mam dobry kontakt, tylko energii brak, ale po ostatnim sobotnim wypadzie do klubu mam nadzieje ze sie to zmieni :) Teraz od wrzesnia rozpoczynam studia podyplomowe i tez licze na to ze poznam wielu nowych i interesujacych ludzi i ze bedzie mi razniej - choc z drugiej strony ze wzgledu na to ze studia beda ciezkie na rozrywke nie bedzie znow tak duzo czasu. :D No ale zabawa to nie wszystko hehe Pozdrawiam ps. Nesoxochi a zktorej czesci wyspy jestes -bo nie pamietam?
  3. Kasiulena

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Nesoxochi--skad w Tobie tyle energii? Ja rowniez chodzilam na kurs salsy i poznalam tam fantastycznych ludzi, z ktorymi potem jezdialm w gory na narty polaczone z sylwestrem w rytmie salsa. Swietna zabawa. Lubie te rytmy -sa takie rozgrzewajace i od razu tanczyc sie chce :D Szkoda ze to minelo. Tutaj duzo trudniej wgryzc sie w towarzystwo starych paczek, no i ludzie niecco inni o odmiennych zainteresowaniach a dodatkowo czas tu jakos inaczej plynie. Oj czasem tak pomysle z rozrzewnoscia o Polsce :) az sie lezka w oku kreci Pozdrawiam i dobrej nocki zycze
  4. Kasiulena

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    dzien doberek :) A u mnie pada juz drugi dzien i nie zapowiada sie na zmiany -tak wiec marjus zapraszam do Anglii- chociaz tu bezpiecznie chwilowo nie jest :) Wczoraj z braku pogody spedzilam pol dnia na silowni. Zauwazylam ze nie wiadomo skad faldka na brzuchu zaczyna mi sie pojawiac i muszwe cos z nia zrobic. A jest to niedopuszczalne zwazywszy na to ze jade na 2 weselicha w sierpniu i musze jakois wygladac - na jednym z nich bedzie moj ex ze swoja nowiutka zona, wiec nie moge wypasc blado :) ;) Teoretycznie ktos moglby pomyslec ze nie powinno mi na tym zalezec- zwlaszca teraz jak jestem stateczna mezatka, itp No ale powiedzcie mi moje dziewczeta czy to nie jest tak ze jakas nasza mala czastka (nawet gdy ma te swoja polowke u boku) zawsze chce dobrze wypasc w obecnosci plci brzydkiej (zwlaszcza tej ex brzydkiej)- hehe :). A moze tylko ja jestem jakas dziwna.... A dzisiaj planuje znowu rozdzial kolejny finansow :(- jak mus to mus Zajrze penwnikiem jeszcze pozniej a wszystkim zycze pogody i mielgo dnia (pomimo ze dzis poniedzialek) Pozdrawiam
  5. Kasiulena

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Fajnie ci z tym klubem i twoimi zainteresowaniami -jakbys miala jakies pierwsze owoce twgo smialo mozesz mi podeslac :) prosze:) Moje zainteresowania poki co zaczynaja sie na finansach poprzez tworzenie stronki dla lubego (niespodzianka) i fitness klubie konczac.MAm nadzieje ze sie nie znudze a co do polki no coz -- nie trzeba bylo dlugo czekac hehe:D .........
  6. Kasiulena

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Hello dziewczyny Dla Mlodej Pary: Bądźcie dla siebie i ziarnem pieprzu, i szczyptą soli, i tym co cieszy, i tym co boli. Trwajcie razem, gdy miłość w rozkwicie i gdy ku jesieni swe kroki skieruje życie. * W maleńkiej obrączce uczuć świat cały, miłość obowiązek i wzniosłe ideały.... Maleńka obrączka, a znaczy tak wiele - na całe życie włożona w kościele... Serdeczne gratulacje i zycze Wam abyscie byli przez Cale Wasze zycie tak szczesliwi jak w tym podnioslym i wyjatkowym dla Was dniu. Dzisiaj na obiadek zrobilam kurczaka po meksykansku. Oczywiscie z racji braku pewnych przypraw np meksykanskiej zmodyfikowalam go troszke i dodalam to co mialam. I tym sposobem zamiast bazyli dodalam oregano i tymianku zas zamiast przyprawy meksykanskiej dodalam przyprawe jamajska. Niebyloby zle gdybym doczytala, slepa kura, ulotke o zawartosci tej diabelskiej przyprawy meksykanskiej :) Otoz okazalo sie ze zawiera ogromniasta dawke chili, pieprzu i tym poodbnych ostrych przypraw. A ja sierota bosza pol sloika-niechcacy- chili dodalam juz wczesniej do cebulki,. wierzcie miszanka wybuchowa :) Gebusie Nam wyparzylo i mamy z Miskiem teraz ciche dni- hehe :D Na cale szczescie moj luby lubi takie pikantne rzeczy i nawet mnie pochwalil ze swietna ze mnie kuchareczka i ze powinnam czesciej. W zwiazku z czym nie zdradzilam ze wyszlo tak przez pomylke.... Niech pozostanie w niewiedzy ;) Mielismy sie wieczorkiem wybrac ze znajomymi na drineczki i na jump, ale w naszej dzielnicy jest oblawa na kolesi co podlozyli bomby, (po prostu mamy bombowo:) - nauczylam sie nawet z tego smiac zeby tylko nie zwariowac!) wiec siedzimy w domu, nigdzie nie wychodzimy bo na wszelki wypadek nie chcemy kusic losu :) Pozdrawiam serdecznie i zycze przyjemnego Lykendu :) pa
  7. Kasiulena

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Znowu wydarzyly sie jakies incydenty w Londynie - 3 stacje metra sa zamkniete: Shepherds Bush, Oval station i Warren street station. Czesc tez tych linii zostala zawieszonych. Wszyscy pasazerowie zostali ewakuowani. Dym sie unosi z Oval st ale mam nadzieje ze nie jest to kolejny atak terorystyczny. Kurcze a myslalm ze wszyscy jestesmy juz bezpieczni :(
  8. Kasiulena

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Witam Jeszcze jestem na wpol ciepla, bo wczoraj wybralam sie na spotkanko z kolezanka, ktora dawno temu nie widzialam i spotkanie zakonczylysmy w jakims drinkbarze o jakiejs dzikie porannej godzinie. Ale ja nie chcialam o tym... Chcialam powiedzieec ze w spotkanieu nie byloby nic dziwnego czy niezwyklego, gdyby nie zaatakowala Nas panienka o wielkiej posturze i rozwiewnym blond wlosie. No ale od poczatku. Poszlysmy sobie na \'Madagaskar\' - ktory by the way byl dosc smieszny, ale ma sie nijak do Shreka, nastepnie poszlysmy na pizze, gdzie spotkalam kolege (przystojnego Brazylijczyka :)) no i postanowilysmy ze szkoda zakonczyc dzien o tak wczesnej godzinie, wiec wybralysmy sie do drink baru (uznalysmy ze pub odpada ze wzgledu na podpite towarzystwo). Przy barze kiedy zamawialysmy winko nagle ni z tad ni z owad Wielka Blondyna podeszla do kolezanki i z calej sily huknela ja lokciem i odeszla. Ja calego incydentu nie zarejestrowalam, ale ludzie znajdujacy sie wokol byli co najmniej zdziwieni jej zachowaniem. No ale nic ja jeszcze naiwnie probowalam wytlumaczyc kolezance ze zrobila to nie chcacy, ze moze sie poslizgnela albo juz nie wiem co. Wzielysmy wiec swoje drinki i wyszlysmy do ogrodka. Chcialysmy usiasc przy stoliku, ale powiedziano nam ze miejsca sa zajete dla znajomych - wiec znalazlysmy sobie miejsce przy drugim. W tym momencie kolezanka zauwazyla ze przy tym stoliku, ktory nam odmowil siedzi rzecona Wielka Blondi. No i zaczelo sie. Dziewczyna podeszla do NAs i zaczela wykrzykiwac ze zachowalysmy sie po hamsku i bez kultury bo nie zapytalysmy czy miejsce przy stoliku jest wolne, ze jestesmy nikim (i zlapala w tym momencie moja kolezanke za dlon). Oczywiscei probowalysmy sie bronic- slownie i uspokoic zapewne pijana panienke, ale ona nie dawala za wygrana. Dodatkowo cala systuacje podgrzewal jej chlopak, ktory na pytanie Co go tak bawi odpowiedzial ze Lubi jak sie panienki bija. Moja kolezanka tez nie byla dluzna i powiedziala mu ze sie nie dziwi ze to go rajcuje bo skoro ma dziewczyne potwora i tak gruba to na nic innego pewnie nie jest ja stac jak na bicie drobniejszych. Taka wymiana zdan trwala chwiel, ale na szczescie faceci siedzacy ook naszego stolika zaczeli brac nasza strone o panienka sobie odpuscila. Jeszcze przez chwile pogadala jakies rasistowskie docinki w strone kolezanki (Japonki) i ze swoim facetem wyszli. Cala sytuacja byla ku uciesz zgromadzonej gawiedzi i wszyscy byli sklonni obserwowac co sie dalej wydazy niz pomoc. I powiedzcie mi moje drogie czy to jest normale. Tak wiec ubiegly wieczor byl bardzo ekscytujacy- czego nikomu w takim wydaniu nie zycze. Wygadalam sie wiec moge isc na sniadanie :) Pozdrawiam i milego dzionka zycze :)
  9. Kasiulena

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Hello Esja-- nei przejmuj sie znajomymi, ktorzy wlasnego zycia nie maja i wola sie koncentrowac na Twoim. Widocznie jest ciekawsze. A Polacy generalnie nie potrafia sie cieszyc z cudzych sukcesow wiec szkoda czasu informowac ich o czym kolwiek :) Tak na dowod mam swoich znajomych, ktorzy jak im powiedzialam ze bede tutaj studiowac to powiedzieli, cytuje \'No wreszcie jakis sukces w tym roku\' - pomyslalm sobie wtedy ze to swoistego rodzaju komplement oraz \'Masz meza sponsora to sobie mozesz pozwolic na studiowanie a my....\' i tu rozpoczal sie potok slow jak im zle (swoja droga jak im zle niech to zmienia, zrobia cos ze swoim zyciem zeby bylo lepiej). No i wiecej nie bede juz sobie zaprzatala tym glowy bo szkoda mojego czasu i humoru :) kokus-- cos za lekko kopnales skoro nie poskutkowalo, nastepnym razem poprosze o takiego mocniejszego kopniaka, nawet jesli bede protestowac. Na swoje usprawiedliwienie powiem ze wczoraj wpadla na pomysl zeby na urodziny mego lubego M stworzyc strone internetowa. Wczoraj wiec przeszukiwalam nasze albumy ze zdjeciami i wybieralam, zmienialam rozmiary i wklejalam. Stronka oczywiscie nie jest jeszcze gotowa, ale mam nadzieje ze na jego urodzinki pod koniec lipca juz bedzie :) Dobra, czas na mnie i na sniaanko a potem... hmmm za finanse sie juz wezme - obiecuje Pozdrawiam i zycze pogodnego dnia No dobra pora zaczac nowy dzien.
  10. Kasiulena

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Hello Esja-- nei przejmuj sie znajomymi, ktorzy wlasnego zycia nie maja i wola sie koncentrowac na Twoim. Widocznie jest ciekawsze. A Polacy generalnie nie potrafia sie cieszyc z cudzych sukcesow wiec szkoda czasu informowac ich o czym kolwiek :) Tak na dowod mam swoich znajomych, ktorzy jak im powiedzialam ze bede tutaj studiowac to powiedzieli, cytuje \'No wreszcie jakis sukces w tym roku\' - pomyslalm sobie wtedy ze to swoistego rodzaju komplement oraz \'Masz meza sponsora to sobie mozesz pozwolic na studiowanie a my....\' i tu rozpoczal sie potok slow jak im zle (swoja droga jak im zle niech to zmienia, zrobia cos ze swoim zyciem zeby bylo lepiej). No i wiecej nie bede juz sobie zaprzatala tym glowy bo szkoda mojego czasu i humoru :) kokus-- cos za lekko kopnales skoro nie poskutkowalo, nastepnym razem poprosze o takiego mocniejszego kopniaka, nawet jesli bede protestowac. Na swoje usprawiedliwienie powiem ze wczoraj wpadla na pomysl zeby na urodziny mego lubego M stworzyc strone internetowa. Wczoraj wiec przeszukiwalam nasze albumy ze zdjeciami i wybieralam, zmienialam rozmiary i wklejalam. Stronka oczywiscie nie jest jeszcze gotowa, ale mam nadzieje ze na jego urodzinki pod koniec lipca juz bedzie :) Dobra, czas na mnie i na sniaanko a potem... hmmm za finanse sie juz wezme - obiecuje Pozdrawiam i zycze pogodnego dnia No dobra pora zaczac nowy dzien.
  11. Kasiulena

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Nesoxochi--CONGRATULATIONS Z POWODU AWANSU. A ja dalej siedze w domku i jeszcze nie zaczelam tych finansow a czas ucieka a mi sie nic nie chce robic i siedze w tym necie i co chwila cos wymyslam noego do zrobienia byleby nie zagladac do ksiazki i notatek - oj len ze mnie straszny- Help. Znacie moze jakis sposob na mobilizacje? Pozdrawiam i owocnego nia zycze
  12. Kasiulena

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Zola>> to zarezerwuj sobie nicka na haslo
  13. Kasiulena

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Nanaczka-- bylam w Egipcia na naszej podrozy poslubnej, bylo wspaniale. Spedzilismy 2 tyg leniuchujac no i moze troszke zwiedzajac-- ale udalo nam sie pojechac tam za przystepna cene. Jedzenie bylo pyszne i przyjechalismy kilka kilo ciezsi :) a jesli chodzi o picie to obowiazkowo pijcie wode tylko z zapieczetowanych butelek bo nie przestrzeganie tego moze grozic przesiedzeniem urlopu w toalecie. Polecam rowniez nurkowanie -nawet jesli nie robisz tego na codzien na lodce sa instruktorzy, ktorzy w ekspresowym szkoleniu ucza cie jak to zrobic- troche sie pomeczysz a widoki sa niezapomniane. Ale Ci zazdroszcze ;) - moze jeszcze tam wroce pewnego dnia!! Pozdrawiam
  14. Kasiulena

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    a ja nie otrzymuje zadnych powiadomien - znaczy sie ze jestem wybranka tez tylko wybranka inaczej :D ;) a tak powazniej - - moze przy wysylaniu odpowiedzi macie zaznaczone okienko \'Chcę otrzymywać powiadomienia o nowych wypowiedziach w tym temacie\' i wystarczy je odznaczyc zeby wiecej nic nie przysylalo albo w swoim profilu wykasowac adres emailowy zeby to cos nie wiedzialo gdzie ma wyslac powiadomienia :) Nie mam innego pomyslu Pozdrawiam
  15. Kasiulena

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Nanaczka jesli nie masz nic przeciwko to tez bym chetnie twoje zdjecia obejrzala - please :)
  16. Kasiulena

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Dzien dobry Spatzek>>>>>>>>>>>>>>>> Jest w roku taki dzień, W którym smutki idą w cień, Więc z okazji tego dnia Posłuchaj co Ci życzę ja: Dużo zdrowia i radości, Szczęścia w życiu i miłości, Moc najpiękniejszych wrażeń I spełnienia wszystkich marzeń. oraz Wszystkiego czego dusza zapragnie, każdego kogo serce pokocha, a oczy oglądać zechcą.
  17. Kasiulena

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Spatzku -- przyjmij ode mnie zyczenia zdrowka, radosci pociechy z lubego i samych sukcesow w nadchodzacym n-tym roku twojego zycia. Dzisiaj jest wigilia twoich urodzin wiec czas zaczac swietowac od dzisiaj :) A jesli chodzi o bakteriozy, ktorych sie nabawilam to nie zlapalam ich tutaj lecz w naszej ojczyznie polszczyznie (ach! te kontynentalne zarazy ;)) i teraz sie kuruje. Ale jest juz lepiej i humorek zaczyna wracac. Pozdrawiam serdecznie i zycze wszystkim udanego dnia.
  18. Kasiulena

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Dzien dobry Znowu mi sie mile chory dzien zaczal :( i spac nie moge wiec chcociaz na chwile postanowilam wejsc tu i sie z Wami przywitac ze wszytkim zyczyc pogodnej i slonecznej niedzieli (takowa sie przynajmniej na wyspie zapowiada)
  19. Kasiulena

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Oj Haneczka chetnie by sie z toba zamienila i nad woda fajowa posiedziala, a tymczasem pozostaje mi ciepla pierzyna i jakies koszmarne napary :( buuuuu czemu wszytko co najgorsze przydaza mi sie wlasnie w cieplutki weekend a oczywiscie w jakis pochmurny bede zdrowa jak ryba --hmmm... o co w tym wszytskim chodzi? Pozdrawiam i imprezowiczom zycze udanej imprezy a wakacjowiczom pogody i zdrowka pa
  20. Kasiulena

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    hello co tu duzo mowic panna niczego sobie- hehe :D Niektorzy Polacy po wyjezdzie robia sie tacy zmanierowni ze az szkoda gadac. Ale szkoda nerwow by sie nimi zamartwiac. A ja wlasnie sie obudzilam po kilku godzinach snu, ale czuje sie o wiele lepiej -nie ma to jak fervex, stawia czlowieka na nogi. Mezus kochany kazal mi sie polozyc i wypoczywac a sam umyl okna, popral firany, zrobil zakupy i krolewski obiad no i co tu duzo ukrywac jak tak jest gdy jestem chora to moge chorowac caly rok i ciut dluzej :) Pozdrawiam
  21. Kasiulena

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Bry wszytkim Chociaz jak zdrowy rozsadek kaze przypuszczac wszyscy pewnie smacznie jeszcze spicie no bo kto normalny wstaje o takiej dzikiej porze (biorac pod uwage ze to sobota). Ja niestety nie z wlasnej woli tylko z chorobska, ktore zamiast znikac ...pieknie sie we mnie rozwija - :( buuuuuuuuuuuu Za to pogoda dopisuje i moze zamiast siedziec w domu wybiore sie do jakiegos Parku na leniuchowanie i odpoczywanie, bo kto powiedzial ze trzeba wypoczywac i zdrowiec w domu Poza tym mam ambitne plany by jeszcze przed rozpoczeceim studiow powtorzyc sobie no i w niktorych przypadkach nauczyc sie zupelnie nowego slownictwa z zakresu finansow i bankowosci - trzymajcie kciuki zebym wytrwala w tym postanowieniu :) oj juz czuje ze bedzie ciezko Pozdrawiam i wszystkim milego dnia zycze
  22. Kasiulena

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Patrze i sie dziwie - dzisiejszy dzien to pasmo nieskonczonych sukcesow i cieszy mnie to strasznie :) LEELA -wszystkiego najlepszego, duzo zdrowka, spelnienia marzen tych malych i duzych no i pociechy z lubego. A po drugie: tez sie podziele moja mala radoscia a mianowicie dzisiaj okazalo sie ze zostalam przyjeta w poczet studentow Cass Business School na podyplomowe studia aktuarialne -YUPI !!! Pozdrawiam wszytskich serdecznie bo dzien takowy czesto sie nie zdarza i jest pieknie po prostu pieknie :) :) :) :) :)
  23. Kasiulena

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    dopisuje sie do porady naneczki. Najlepiej doszkolic sie czyli zaczac studia podyplomowe - w zaleznosci od czasu jakim dysponujesz mozesz sie zapisac na zaoczne lub dzienne studia podyplomowe. Ja podobnie jak ty i naneczka skonczylam malo popularny kierunek a mianowicie fizyka. Tak wiec mam magistra fizyki i co dalej? Probowalam przez 8 miesiecy szukac pracy - bezskutecznie. Niejednokrotnie zdarzylo mi sie uslyszec (oczywiscie nieoficjalnie) ze pomimo lepszych moich kwalifikacji wybrano rodzimego Swojego czlowieka poniewaz lepiej jets dac prace swojemu niz wspierac inne nacje :( Teraz znalazlam sobie podyplomowe roczne studia, pozdawalam egzaminy i dostalam sie tam -takze we wezwsniu zaczynam i mam nadzieje ze w przyszlym roku z poszukiwaniem pracy bedzie o wiele lepiej. Glowa do gory i powodzenia Pozdrawiam
  24. Kasiulena

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Hello A ja sobie mieszkam (jak tysiace innych Polakow) od ponad roku w Londonku Zdroju :) i poki co bardzo mi sie tu podoba i zamierzam tu zostac byc moze na stale. Pomieszkamy zobaczymy..... Pozdrawiam wszytkich zwlaszcza Ukowiczow
×