Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Erka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Erka

  1. Julianna nie martw się niczym, będzie dobrze:) oczywiście najlepiej jest donosić ciążę, ale wiesz w dzisiejszych czasach medycyna poszła tak na przód, że naprawdę będzie ok:) moja koleżanka kilka lat temu urodziła dziecko z zamartwicą, serduszko nie biło, mięśnie nie miały napięcia i mózg się nie dotlenił w wyniku czego zrobiły się krwiaki na mózgu, ogólnie lekarze nie dawali szans, chyba wsiódmej minucie serduszko zaczęło bić, ale i tak stan był krytyczny, wychodząc ze szpitala lekarze i pielęgniarki dali jej masę namiarów na dobrych fizjoterapeutów, bo myśleli, że dziecko nie będzie się normalnie rozwijało, wciąż był brak napięcia w mięśniach, więc groziło, że będzie niedowład, a teraz jest normalną ZDROWĄ dziewczynką i chodzi z moją córeczką do przedszkola:) nie piszę tego, żeby kogoś straszyć,a wręcz przeciwnie!!!!!!!!!!!!! CHCĘ POKAZAĆ, ŻE NIGDY NIE WOLNO TRWCIĆ NADZIEI I TRZEBA WIERZYĆ DO KOŃCA!!!!!!!!!!!!! a jeśli chodzi o łóżeczko z szufladą to naprawdę każdy ma inne zdanie;) ja mam takie łóżeczko i przy córci używałam i powiem, że jak dla mnie sprawdziło się w 100%! w szyfladzie były kocyki i zapasowa pościel:) a jeśli chodzi o stanie i swobodne dojście do łóżeczka to mi szuflada w niczym nie przeszkadzała:)
  2. Julianna trzymaj się mocno!!!!!!!!!!!! musi być dobrze!!!!!!!!!!!!!!! nawet gdybyś już musiała do końca leżeć plackiem w szpitalu! mi ostatnio lekarz powiedział, żebym nie brała zbyt często rennie na zgagę, najlepiej w ogóle, a zato kazał odstawić białe pieczywo, słodycze i cytrusy i wiecie co jak ręką odją;) zero zgagi od paru dni, oby tak dalej:) pozdrawiam
  3. Cześć dziewczyny:) ja właśnie wróciłam z wizyty, no i.............będzie dziewczynka!!! ciuszków mam już trochę bardziej na chłopczyka, ale cóż;) każdy, dosłownie każdy mi mówił, że będzie chłopczyk bo dobrze wyglądam itp. no i jest dziewczynka;) teraz się głowie nad imieniem;) mam też trochę stracha jak to przyjmie córeczka, ona chciała braciszka... niby mówiłam, że może się dziewczynka urodzi, ale ona i tak uparcie twierdziła, że chłopczyk i już! najważniejsze, że wszystko w porządku, szyjka trzyma, dzidziuś waży 2 kg i wszystko ok:)
  4. Jeśli chodzi o laktator to ja miałam przy córci avent ręczny i jak dla mnie był okropny, ciężko szło ściąganie i bardzo długo, użyłam go może 3 razy i cisnęłam w kąt:( ale wiem, że niktóży chwalą, więc moje złe doświadczenia o niczym nie świadczą teraz sobie kupiłam elektryczny Medeli, moja szwagierka miała i bardzo sobie chwaliła, zobaczymy:)
  5. zapomniałam jeszcze chusteczki nawilżane dla dziecka:)
  6. Myślę, że warto popytać lekarza prowadzącego, lub po prostu położnej z danego szpitala. Dobrze by też było mieć jakąś znajomą, która niedawno rodziła, miałabyś pewność, że jesteś dobrze przygotowana:) jeśli chodzi o dziecko ja biorę jedynie sudocrem i pampersy, ubranka dopiero w dniu wypisu dla siebie: 1. kosmetyki ( pasta, szczoteczka, mydło "biały jeleń", krem do buzi, do rąk, szampon) 2. 3 koszule dla kobiet karmiących ( 1 do porodu+ dwie na później) 3. szlafrok 4. kapcie+klapki pod prysznic 5. skarpety, majtki, stanik 6. majtki jednorazowe 7. telefon+ładowarka 8. aparat 9. coś do poczytania 10. 2 ręczniki 11. zastanawiam się nad podkładami poporodowymi lub jakimiś podpaskami xxl;) 12. dokumenty 13. maść bepanthen przygotowane w domu, mąż ewentualnie przywiezie: 1. laktator 2. nakładki na sutki 3. smoczek dla dziecka nie wiem czy to wszystko, mam nadzieję, że nic nie przegapiłam:)
  7. Cześć dziewczyny:) rzeczywiście na kafe cisza;) jeśli chodzi o pomoc rodziców/teściów to ja też nie mam co na nich liczyć...:( nikt ze mną nie pójdzie na badania, do sklepu, nikt się na nic nie dorzuci, więc prawie jak bym była w uk;) he,he żartuję!!!! nie narzekam, daje sobie radę i dam do końca;) chociaż czasem, jak tak poczytam co u Was, marzy mi się, żeby ktoś wpadł pomógł zrobić pranie, prasowanie, czy obiad....ale co tam... ja ogólnie nie najlepiej się czuję, nie śpię w nocy, nie wiem czemu, a w dzień jestem tak potwornie zmęczona, że nie mam na nic siły, bolą mnie krzyże, uciska brzuch, ehhh....szkoda gadać no i zauważyłam, że obniżył mi się brzuch, nie wiem czy to możliwe, żeby już w 33 tyg. ale tak mi się wydaje, jutro mam wizytę więc zobaczymy co tak u mojego maluszka, dziewczynki lub chłopczyka, bo ja dalej nie wiem kto mi w brzuchu mieszka;) może jutro się wyjaśni.... pozdrawiam serdecznie;)
  8. Sweet malenka bardzo Ci współczuję, nawet nie wiem co napisać, bo wiem, że i tak żadne słowa nie pomogą. Przykre, że tak mała, bezbronna istotka musiała tyle przecierpieć i zdecydowanie za wcześnie odeszła:( myśl tylko o tym, tak jak napisały już dziewczyny, że przynajmniej skończyły się już te cierpienia...:( dziewczyny, jeśli chodzi o ubranie do porodu, to naprawdę zależy od szpitala, u mnie rodziłam w mojej koszuli, potem cały czas w moich, jedynie dzidziuś miał ubranka szpitalne:)
  9. Cześć dziewczyny:) trochę mnie nie było, ale już nadrobiłam zaległości:) Ania to niewybaczalne, żeby 4-latkowi robić w taki sposób "wodę z mózgu", bardzo Ci współczuję, bo na takiej "wojnie" ofiarami są tylko dzieci!!! Musisz zareagować, choć domyślam się, że żadne słowa nie przekonają takiego babska...cierpliwości Ci życzę xdaisyx to musi być naprawdę niesamowite być żoną marynarza;) po długiej rozłące czeka Cię dużo dużoooo chwil razem...super;) nie wiem czemu ja się zaczynam stresować porodem, nie wiem co mi się dzieje, nie chcę Wam tu zasmucać, ale muszę to z siebie wyrzucić, niby to już drugie dziecko, powinno być lepiej, a ja się bardziej stresuję:( przy pierwszym dziecku też się trochę bałam - wiadomo, tego co nieznane, ale bardziej miałam takie nastawienie, że będzie wysztsko ok, a teraz mimo, że doświadczenie już mam boję się bardziej, jakieś takie mnie myśli nachodzą, jak ja sobie dam radę, nie chce iść do szpitala i boję się też powrotu do domu, teraz cały dom jest na mojej głowie, dziecko-przedszkole, zakupy- wszystko!!!! Boże jak ja sobie dam radę z maluchem, mój mąż nie potrafi nawet znaleźć ubrania w szafie córeczki.... niedawno przepełniała mnie radość, prawie euforia, a teraz strach:( nie wiem czy to hormony czy co...
  10. Julianna tak sobie popatrzyłam na te Twoje zdjęcia;) śliczny brzuszek:) ale moja uwagę przykuło coś innego...piesek!!!!!!!!!! jesli to Twoja suczka o której pisałaś to naprawdę słodziak wielki!!!!!!!!!!:)
  11. Can do, tak naprawdę termin porodu to +/- 2 tyg od wyznaczonej daty, więc możesz urodzić w 38 tyg, albo w 42 tyg i to będzie się liczyło jakby było w terminie, tak mi lekarz mówił, a co do tego jak Ci wyszło na usg to ja bym aż tak bardzo sobie nie brała do serca, wiesz maluszek może później zacząć bardzo szybko rosnąć, np w ostatnich 3-4 tygodniach:) mi też się zdarzają nieprzespane noce i naprawdę ni wiem czemu, no i te sny...ale widzę, że to raczej "normalne" w ciąży;) pozdrawiam
  12. Cześć:) widzę, że dzisiaj gwarno na kafe;) ale super, tak ma być!:) ja Wam zazdroszczę tego lenistwa, też bym trochę poleniuchowała, ale to obiad, to pranie, to prasowanie... i tak robię dużo mniej rzeczy niż zwykle, niestety trochę sprzątanie zaniedbuje, ale po prostu nie mam siły, nie chce też tak na siłe odkurzać, bo potem mi brzuch twardnieje i boli, więc wolę odpuścić:( też bym już chciała jak Wy poddać się szaleństwu zakupów, ale ja jeszcze nie znam płci, trochę na początek mam, takie neutralne, ale wiecie dla starszego dziecka to już trzeba wiedzieć co kupować, czy dle chłopca czy dla dziewczynki... niedawno byłam w coccodrillo i są takie przeceny, że szok, na czapeczki, body, śpiochy, a wszystko takie cudne, tylko trzeba wiedzieć dla kogo się kupuje;) dużo zdrówka, pa
  13. Dziewczyny a patrzcie na te kocyki!!!! jakie cudo:) http://allegro.pl/kocyk-z-imieniem-chrzest-metryczka-roczek-prezent-i1783994786.html chociaż z polarku więc nie są aż tak ciepłe na zimę albo te słodkie http://allegro.pl/puszysty-kocyk-mikrofibra-76x102-bobas-nowosc-18-i1777732684.html no nie, w tych to się po prsotu zakochałam;) http://allegro.pl/bobas-nowa-kolekcja-puszysty-kocyk-koc-mikrofibra-i1786237854.html widzę, że na allegro naprawdę jest w czym wybierać, aż szkoda\, że ja już mam:) ja mam, 3 kocyki małe, polarkowe, do domu, lub na spacery wiosna/lato - z doświadczenia wiem, że przydatne, podobne do tych: http://allegro.pl/sliczny-kocyk-polarowy-z-haftem-baby-raj-i1785614881.html i jeden taki większy, nie wi3m z czego, ale taki grubszy, puszysty i naprawdę ciepły, ma 5 lat, a wygląda jak nowy;) http://imageshack.us/photo/my-images/571/zdjcie005h.jpg/ i mi te kocyki starczyły przy córci, więc teraz nie zamierzam kupować więcej, bo po co:)
  14. Z tymi porodami to nie ma reguły, każdy jest inny, każda kobieta inaczej odczuwa i ma inne doświadczenie. Ja miałam cc i to był koszmar, rodziłam 8 godz, a na koncu zrobili mi w popłochu cesarkę, bo serduszko przestało bić, ile stresu, ile bólu i paniki to nawet nie wspomnę:( w dodatku anestezjolog spaprał sprawę i źle mnie znieczulił, kilka pielęgniarek musiało mnie trzymać, bo tak się rzucałam z bólu:( ale dziecko widziałam zaraz po urodzeniu, zanim ją umyli i zważyli. potem zaczęli myć mnie i odwieźli na salę, tam mnie podłączyli do jakichś urządzeń i zaraz przywieźli mi córeczkę i podali do karmienia:) mąż cały czas był przy mnie, a potem położna, w nocy zabrali małą, a rano była już ze mną, także to chyba od szpitala zależy czy widzi się od razu dziecko czy nie później bardzo wolno dochodziłam do siebie, miałam silne środki przeciwbólowe, a później jak nie mogłam dojść do siebie podano mi morfinę, leżałam 5 dni w szpitalu, po wyjściu do domu jeszxcze długo byłam na lekach przeciwbólowych, nie mogłam się śmiać, kichać, wstawać, myć się...ciężko było, ale nie mam gwarancji czy po porodzie naturalnym doszłabym szybko do siebie, byłam osobą zdrową i wysportowaną, dobrze się do porodu przygotowywałam i nie wiem czemu tak źle było to naprawdę nie ma reguły, chociaż ja teraz mam nadzieje na poród naturalny, wspomnienia zostały...:(
  15. Mama bąbelków trzymamy wszystkie za Was kciuki, żebyście wytrwali jak najdłużej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! przesyłam pozdrowienia:) głupio pisać nie przejmuj się, bo domyślam się co czujesz, ale pamiętaj bez względu na wszystko, nie panikuj i nie załamuj się, nawet jeśli będziesz musiała przeleżeć plackiem aż do listopada to nic, DASZ RADĘ!!!!!!!!!!!!! Pamiętasz sama pisałaś często "wszystko dla maluszków":) a jeśli chodzi o łóżeczka to to z misiami, nr 11, 12, 13 - cudo:) najbardziej mi się podoba to ostatnie! ale łóżeczko ja już mam:) a to co się na tapczanik rozkłada to praktyczne, ale ja wolę kupić najpierw małe, a potem juz tapczanik w normalnych rozmiarach, bo do takiego krótszego przecież trzeba dokupić materacyk, więc do jednego łóżka musisz mieć 2 materace, a to starczy max na 3-4 lata, a jak wiadomo materace często są droższe od samego łóżeczka;) ale to z misiami....cudeńko:) a u mnie z tą bakterią w moczu to tak jak pisałyście, nic strasznego, lekarz mówił, że wszystko w normie i nie trzeba nic brać;) a i morfologia super, więc nie mam na co narzekać, usg znów nie pokazało czy dziewczynka czy chłopiec, więc pewno muszę się pogodzić z myślą, że dowiem się przy porodzie:) jeśli chodzi o koszule do szpitala to min. 2 i to takie rozpinane od góry albo z jakimiś wycięciami,żeby było łatwo cyca wystawić;) 1 koszula do porodu, a druga na przebranie po porodzie, no a więcej zależy jak długo się będzie leżało, ale lepiej mieć jeszcze na przebranie, bo jak się krwią wybrudzi czy coś... no i tak jak pisałyście majtki jednorazowe, ja sobie wezmę paczkę, jeszcze biorę skarpetki i szlafrok i chyba tyle, może jeszcze ciuchy na wyjście:) u nas gorąco i duszno, nie wiadomo gdzie się schować przed tym upałem:( a jutro kobitki wybieram się do Poznania, więc w strony większości z Was;) nie wiem jak dam radę tak długą podróż wytrzymać, ale jakoś muszę;) ja mieszkam na granicy małopolski z podkarpackim, więc kawałek mam...;)
  16. a i zapomniałąm dodać, że ta walizeczka na kółkach to dobry pomysł, sama bym taką wzięła gdybym miała taką mniejszą, ja mam tylko tą dużą, więc dopada;) ja biorę taką małą, sportową torbę na rzeczy dla mnie, a dla dziecka weźmie mąż w dniu wypisu, w końcu szpitalne szafki nie są aż tak pojemne;)
  17. Dziewczyny kochane jesteście:) już mi lepiej i sie nie stresuje ta bakterią:) zobaczymy co lekarz powie, ja w pierwzej ciąży nie miałam i nic o tym nie słyszałam dlatego ta panika, ale już mi lepiej:) dziewczyny to wy dużo dostaniecie;) tzn przy wydatkach na dziecko to i tak kropla w morzu, ale nie macie aż tak źle;) ja słyszałam, że to dodatkowe ubezpieczenie to może jedynie jedna osoba ze związku brać, albo tata dziecka albo mama, ja i tak nie miałam, za późno się dowiedziałam, więc mi tylko becikowe zostanie...;) ale dobre i to pozdrawiam, pa:)
  18. Lusiunia, bo tak naprawdę jeszcze czas jest:) nie dajmy się zwariować, jedynie co jest plusem takiego stopniowego kupowania to rozłożenie wydatków w czasie i tyle;) równie dobrze wszystko można zamówić i kupić w tydzień, max 2 tyg:) moonia u mnie ubranka biorę jedynie na dzień wypisu, tak to swoich nie wolno przynosić, bo się mieszają w szpitalu, można pampersy i np krem do pupy i tyle dla dzidziusia
  19. Oj ja też myślę coraz częściej:) i póki co modlę się, żebym nie miała cesarki, ale też myślę co ubiorę dzidziusiowi, tyle że ja jeszcze nie wiem czy będzie dziewczynka czy chłopczyk, ciekawe może będzie po prostu niespodzianka przy porodzie;) coraz częściej o tym myślę i to chyba też fajne rodzić i jak Ci dzieciątko lekarz pokaże to dopiero wtedy poznajesz płeć;) różnie już myślę... ale najczęściej w głowei mam co ubiorę dzidziusiowi jak będzie taka lub inna pogoda;) sobie też już powoli przygotowuje listę rzeczy do szpitala, ale jeszcze nie pakuję;) spokojnie, mamy jeszcze czas;)
  20. a co do ubrania dziecka na wyjście ze szpitala to mamy jeszcze dużo czasu, ale to od temperatuy też zależy, czy będzie mróz czy nie, itp. ale ja myślę, że czapeczka ciepła, body lub kaftanik, pajacyk, kombinezon, kocyk i jeszcze wezmę pieluchę tetrową na zakrycie twarzyczki:) dzidziuś nie będzie przecież trzymany na rękach, ale w wózku osłonięty dobrze, albo w foteliku, który też troxhę chroni przed wiatrem;) tak przynajmniej mi się wydaje... a tak w ogóle to można w razie wątpliwości zabrać kilka rzeczy, mąż przywiezie w dzień wypisu, a położna wydająca niemowlaczka wybierze najodpowiedniejsze ubranka;)
  21. Dzięki Scarlett za słowa otuchy:) ja naprawdę się martwię, ale skoro piszesz, że większość kobiet w ciąży tak ma... ja właśnie nic o tym nie słyszałam, dlatego się martwię:( ale mimo wszystko trochę mnie pocieszyłaś:)
  22. Cześć dziewczyny:) współczuję Wam opuchniętych rąk czy nóg, wiem jak to przeszkadza, ja póki co nie mogę narzekać... za to wyniki moczu wyszły mi złe:( bardzo się martwię, wyszła mi bakteria w moczu:( nigdy czegoś takiego nie maiałm i nie wiem co mnie czeka, nic nie czuję ani bólu ani dyskomfortu, nic a nic:( wiec skąd tak bakteria:( jutro wieczorem idę na wizyte, więc zobaczymy co lekarz powie, ale ja się bardzo martwię chyba na pocieszenie dzisiaj w końcu przyszła mi pościel dla dzidziusia http://allegro.pl/drewex-posciel-4-elementowa-hippo-komplet-k4-i1752470789.html zamówiłam na allegro już dawno, teraz siedzę gapię się na nią i się przytulam, jest nawet ładniejsza niż na zdjęciach;) mała rzecz a cieszy;)
  23. Xdaisyx to tak jak u mnie listopad to jeden z najgorszych miesięcy w roku...do czasu;) już niedługo będzie się nam dobrze kojarzył:) a lato mimo, że nie jest aż tak upalne mi się też daje we znaki, lubię jesień, ale polską, złotą jesień;) zobaczymy czy taka będzie... dziewczyny a mam jeszcze takie jedno pytanie, może trochę głupie, ale im więcej myślę i się zastanawiam tym bardziej mi się mąci w głowie;) proszek kupujecie do białego czy do kolorów też?:) ja chcę kupić Dzidziusia, a jeśli chodzi o płyn do płukania to nie wiem, zastanawiam się...dla córeczki używałam silan sensitive,ale teraz nie jestem przekonana, może macie coś sprawdzonego?
  24. Karolcia będzie wszystko ok;) no i naprawdę powinnaś się cieszyć, że masz tak dokładnego i zapobiegliwego lekarza, nie jedna dziewczyna może sobie tylko pomarzyć o takiej opiece lekarskiej;) u nas w małopolsce upał był straszliwy, słońce aż paliło w skórę, a teraz się zachmurzyło i jest bardzo duszno, w końcu zapowiadali nawałnice i silny wiatr, ale spokojnie nas to przynajmniej nie zdmuchnie;) heheh
  25. Cześć:) ja też się dziwię czemu na tym badaniu było aż tak źle, w pierwszej ciąży piłam 50 g glukozy i naprawdę nic mi nie było, a teraz taki szok:( ale cóż, ja to się modlę, żebym nie musiała powtarzać...zobaczymy co lekarz powie a jeśli chodzi o kolejki to ja też nie zauważyłam, żeby ludzie się tym przejmowali, raz jeden pani w rossmannie mnie przepusićiła, było to naprawdę miłe, ale więcej dobroci mnie nie spotkało;) najgorzej miałam w analityce, kolejki jak nie wiem, na czczo i w ciąży to naprawdę nie lada wyczyn, a tu nikt nawet nie pomyśli, żeby przepusicić, ja nawet prosiłam, że się źle czuje, ale te stare babcie i dziadki uważają, że oni są najważniejsi!!! chociaż jak widać są wyjątki jak ten dziadziuś z laską;) ja zawsze przepuszczam kobiety w ciąży i z małymi dziećmi, ludzi starszych też, chyba że są niemili;) i dlatego teraz jak tego potrzebuje też bym chciała trochę uprzejmości, ale cóż....mogę sobie chcieć;)
×