Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

onyx1

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez onyx1

  1. Asica, pewnie ze dacie rade! Najgorzej zaczac sie przestawiac na rytm dnia dziecka i oczywiscie znalezc sobie czas na odpoczynek. A pozniej, jak juz zlapiesz ten rytm to dziecko sobie przestawia i znowu sie czujesz, jakbys przez caly dzien orala pole, a w nocy poszla dorabiac w tartaku :P To sie nazywa podobno skok rozwojowy dziecka, heheh :D Dobrze ze z noskiem lepiej, to taka ciezka przypadlosc dla noworodkow, ten katar, bo one jeszcze buzia nie potrafia oddychac. Pamietam ze totalna zalamke zaliczylam tydzien po porodzie... A potem juz bylo - nie powiem, ze lepiej, ale bardziej zorganizowanie czy co...? A moze przestalam po prostu czekac na ten moment, w ktorym obudze sie z wlasnej woli, wyspana...??? :D
  2. Filippa, Nivea na kazda pogode jest super, bo nie zawiera wody. Szukalam jej tu w zeszlym roku i nie znalazlam, w ogole nie znalazlam wielu produktow Nivei dl a dzieci. Krem kupilam w Polsce w wakacje. Moze by ci ktos go podeslal? Ja niestety nie jade, ale wiele osob sie wybiera. Podpytaj znajomych albo popros rodzinke jak mozesz. Krem jest srasznie gesty i w tubce, wiec sie czlowiek nameczy wyciskajac, ale Maksiowi dobrze sluzy.
  3. Karro, trzymaj sie kochana :D Pozdrawiam wszystkie mamy i dzieciaki! Czytam ale malo czasu na pisanie. Postaram sie skrobnac cos w weekend.
  4. Wiem, czwarty post pod rzad to juz przesada... Zreszta jak przesada to sie wtraccie :P ALi, a ja tak chcialabym niesmialo zapytac: a po co ci chlopiec...? Przyprowadzi do domu jakas obca babe i bedziesz sie musiala o wszystko prosic na starosc :P
  5. MAmoeli, ladne mi przymruzenie oka... :P U nas dopiero ze 2 cm sniegu, ale pewnie juz Heathrow sparalizowane. Kleska normalnie, czuje sie jak w Polandzie, gdzie zawsze zima w grudniu zaskakuje... drogowcow oczywiscie...
  6. A, o chlopcu zapomnialam, znaczy sie jak sie staralam.. Hm... Nie wiem czy ci to pomoze... Odstawilam pastylki i planowalam tak sie pooczyszczac, zmienic diete itd bo bylam na tuczacej zeby w ogole zajsc w ciaze. Mielismy sie zaczac starac jakos w wakacje i to o dziewczynke. Zreszta ja bylam pewna prawie do samego konca, ze to jednak bedzie dziewczynka, mimo opinii USG-antow. A tu w wakacje juz rodzilam.
  7. Ali 28, no z ta lektura to ostatnio kiepsciuchno u nas, fakt. Zupelnie nie dbamy o nasze fankluby, podczytujacych i innych nickowo niezaczernionych :P Mamy teraz real na karku. Pisalam kiedys ze pojawila sie u nas mysz. No wiec chyba nie lubi sniegu i wprowadzila sie do nas znowu. Albo wpadla dzis przelotem. Wchodzimy z MAksiem do kuchni, MAks ubrany w bluze polarowa z kapturem, bo zimno jak... (wycieto, dzis podobno dzien bez przeklenstw). A tu zza lodowki wypada przerazona przesliczna polna myszka i daje susa... chyba celowala w kaptur MAksia, ale ten akurat sie schylil. Ale bylby nume gdyby tam wpadla! Maks stal chyba z minute gapiac sie na kat, gdzie dzikie zwierze przepadlo, pozniej tak wracal kilka razyw ciagu dnia, ale gosc sie juz nie pojawil. Zastanawia mnie to, ze nic na razie nie bylo zjedzone czy pogryzione. Ani nie ma bobkow. Dziwna jakas mysza jest! U nas zrobilo sie bialo. Wialo dzis ze hej i poczulam empirycznie, ze koniecznie musze nabyc cieplejsza kurtelke. Taka zimowa, a nie wiosenno-letnia. Pewnie po swietach beda wyprzedaze to poszalejemy. Jesli przedtem nie zamarzniemy... :P Maks uczy sie sprzatac. To znaczy sprzata sam z siebie (ale oczywiscie jest bardzo, ale to bardzo zadowolony, jak go chwale :D ) Dzis poukladal ksiazeczki na polce, zabawki w pudelku, a na koniec wielkich porzadkow zdjal skarpetke i zaczal nia przecierac zaparowana szybe. Malo zesmy sie nie posikali ze smiechu. No i co - nakrzyczec czy pochwalic...??? Oki, juz nie smedze. Ide grzecznie do wyrka (najpierw troche poczytam). Jak ktos chce namiary na bardzo nudna ksiazke sensacyjna to moge podac: Jefrey Archer "False Impresion". Niezastapiona ektura do podusi! Na studiach mialam w tym charakterze kolo lozka losowo wybrany tom "W poszukiwaniu straconego czasu". :D Buziole! onyx1 dla tych co dotad doczytali, hehehe :D
  8. Hehe, Ewag, nie mow hop! Piekny i spokojny ten twoj opis, gratuluje jeszez raz! Az mi sie zrobilo tak cieplo kolo serca i nawiedzila mnie ochota na siostrzyczke dla MAksia... :P Ale to niestety nie teraz. Buziole serdeczne, zmykam spac!
  9. No! Kto sie wreszcie raczyl pokazac!!! :P Przygarnieta, toc ja sie o ciebie pytalam ale nikt nic nie wiedzial... Mam nadzieje ze teraz wszystko w porzadku naprawde. Nie odpowiem ci na zyczenia, musisz wpasc jeszcze raz :P (marny szantaz ale zawsze cos...)
  10. Myslalam, ze woda morska jest od pierwszego miesiaca... Nie mozna takim malenstwom nic psikac kolo poduszki ani smarowac masciami na bazie mentolu czy eukaliptusa. Dobrze dziala podniesienie glowki dziecka, ale nie poprzez polozenie go na poduszce, tylko wsuniecie tej poduszki pod materac, wtedy dziecko pozostaje bezpieczne a nosek sie mniej zapycha. Trzeba dbac o nawilzenie pokoju, mozna w bezpiecznym miejscu postawic miche z wrzatkiem, rozwiesic wilgotne reczniki albo uzyc nawilzacza oczywiscie (najmniej zdrowa wersja jesli sie nie czysci filtrow). Jesli nosek jest mocno zapchany, mozna go delikatnie oczyscic, ale nie gruszka, tylko aspiratorem albo frida. Maks wlasnie przylazl. Teraz juz nie slysze wlasnych mysli :D Jak mi sie cos przypomni to napisze.
  11. Hehe, Karro, masz racje! Odkrywasz przed nami drugie oblicze nudy... :D Trzymamy kciuki, zawsze rano jak odpalam kompa to tu zagladam, ale pisac nie ma kiedy. Ale zawsze Maksiowi tlumacze, ze idziemy zobaczyc, co sie dzieje z ciocia Karro :P Maks sie slini, bo... zabki ida! Niby oczywiste, ale on sie nigdy nie slinil a teraz - od wczoraj - masakra. No i lapka caly czas w buzi, pewnie tez nietypowo wyjda trojki zamiast piatek. Czworek juz caly komplet :D Pewnie jestescie zabiegane. Podziwiam "podwojne" mamy! Moj maz ma wolne i musze go pilnowac jak Maksia. O malo co nie zagotowal dzis wody w bojlerze itd. Jednak samemu sie wszystko dwa razy szybciej robi, nie trzeba po sobie sprawdzac i w ogole - cisza, spokoj... Kto wymyslil urlopy??? ;) Buziole dla wszystkich - a raczej zgodnie z zaleceniami epidemiologow macham wam z daleka zeby zarazkow nie roznosic :D
  12. Ewag - gratulacje!!!! Dla calej rodziny oczywiscie! Na pewno obejrze zdjecia, teraz moje dwa chlopaki mni ewykanczaja :)
  13. A masz w domu kurczaka, warzywa i cos pomidorowego (nie chodzi o zaslony w sittingu...)? :D
  14. Lolli, moze piersi z kurczaka w warzywach z dodatkiem pomidorow...? :P
  15. Pozdrawiam, babeczki, nie mam czasu na nic... Asica, bylas baaaaardzo dzielna i twoj mezczyzna tez :D Najlepszym sposobem na zrobienie dziecku odpowiedniego zdjecia jest pstrykanie samemu. Jesli jest starsze to mozna poscielic na bialo krzeselko do karmia=enia zeby bylo biale tlo. Mniejsze dzieci kladzie sie na poscielonym na jasno materacyku i pstryka ile wlezie, a pozniej wybiera to najmniej dziwne i wysyla do firmy ktora odpowiednio je przycina i przysyla odbitki do domu. Ja tak robilam i bylam bardzo zadowolona, a Maksio ma teraz "kartoteke" jak wiezien z Alcatraz :D Piszcie, piszcie :P Buziole ogromne dla wszystkich! Skuuls, trzymam kciuki za picie z kubeczka!!!
  16. Czesc dziewczeta! Zagladam tu codziennie i trzymam kciuki za kazda z was :) Maks tez sie przemieszcza bardzo szybko, wrecz biega z miejsca na miejsce i jedynym sposobem na ukierunkowanie wyladowywania tej energii, ktora go rozpiera, sa spacery. Najlepsze sa te z tata, dziecko rzychodzi wymeczone, zasypi z nosem w talerzu i spi jak aniolek :D Co do ozdob swiatecznych to zdjelam juz prawie wszystkie :D Zostala girlanda na karniszu, ale i ona ma prawo czuc sie zagrozona, bo to taka z lampkami, no a lampki, jak wiadomo, potrzebuja pradu. Maks wykorzystuje swoje geny po dwoch dziadkach-elektrykach i mamy z nim utrapienie. No i co tu z takim fantem zrobic? Postanowilismy przeczekac :D Moze w rzyszlym roku dzieciak zrozumie, ze wtyczki i kabelki sa fajne, ale nie do zabawy... Nieuzywane kontakty mamy zabezpieczone zaslepkami, ale uzywane to zgroza. Ide powypisywac reszte kartek swiatecznych. A pozniej spaaaaac. Jestem ostatnio wykonczona juz ok.20.00, moze nawet wczesniej i tesknie do wyrka :D Dobranoc!
  17. No ladnie, jeden dzien mnie nie ma a tu tyle naklikane :P Lilowa - gratulacje serdeczne!!! Byliscie bardzo dzielni, cala rodzinka. Piekny opis porodu, az chcialoby sie drugi raz... No, i tak by sie chcialo drugi raz :D Skuuls, z ciekawosci zerknelam dzis w duzym tesco i byly 3 rodzaje tych kubkow - takie o ktorych pisalam, po 1.45, takie troche inne po 2.99 i pojemniejsze, bez uchwytow, ale z takim samym dziubkiem, nie pamietam po ile. Nie mialam tez czasu sprawdzac, jaka jest roznica miedzy tymi dwoma pierwszymi rodzajami. Za to byly tez kubki z nieskladanym ustnikiem, ale nie tt, nie wiem jaka firma. To tesco na Osterly, kolo Gilette Corner. Nie wiem czy masz daleko... Jak chcesz to jak bede nastepnym razem tam to ci kupie i przesle albo sie spotkamy jak chcesz :) Lilowa, jeszcze raz wszystkiego naj, naj!
  18. Okej, moze mnie przez jakis czas nie byc bo zdecydowalam sie na porzadki w kompie :D Jakby co to Wesolych Swiat! :P
  19. HEhehhehehe, czy mam jakies problemy jeszcze, Anecia? Nie pytaj. Ja cala jestem jednym wielkim problemem. A Polandii mowimy na razie: poczekaj, poczekaj... Jak wygram w totka to sobie kupie dom na poludniu Francji... :) JAk mi cos zostanie po naszej wycieczce na kawe z mufinka (przypominam: sztuk 1 na lebka!) do Tunezji...
  20. Kurde, i co ja mam robic?? Obiad zrobiony, pranie sie husta, na zakupy jedziemy autkiem bo wode musze kupic, zdjec robic nie moge ba Maks sie pozuje na tle zabawek jak tylko widzi aparat... Przeciez nie wystawie zdjec z dzieckiem... Nawet sprzatac nie ma co - to znaczy w kuchni. W pokoju nie ma po co. Ksiazki mi maly nie da poczytac... Uuuu...
  21. AAA... a wyjazd to raczej Europa niz Polandia, nie chce tam wracac przed emerytura... Te wakacje mi wystarczyly - jezyczkiem u wagi byl kominiarz :P Problem polega na tym, ze kominiarstwo w Polsce to zawod dziedziczony, jak adwokatura, chirurgia itd. Kasta jednym slowem. Dodatkowo maja "rejonizacje" i nie mozesz poprosic innego kominiarza o opinie, bo ci nie przyjdzie.
  22. anecia! :) To co ze z gorolowic, nie ma przepisu, zeby sie rodzic na Slasku... Ja moze przystopuje juz z kawa. Moze Lady Grey z kropelka mleka...? Ma ktos ochote? Ide odpalic pralke :D I czjnik :D I "Big Red Car'...
  23. To ty musisz byc z gorolowic... :P Moczka to taka potrawa na slodko, piernikowo-suszonosliwkowa z bakaliami. Trzeba specjalny piernik, taki prawdziwy, twardy jak kamien. No i tu go nie widzialam... Dlatego pytam...
  24. O Bofe, Bofe... Zas nowa strona... A a propos "zas" - dziouchy ze Slonska - jest tu jakas szansa zeby dostac skladniki na moczke?
×