onyx1

Oki, masz maila: zlotykolor@wp.pl Ja juz skonczylam ksiazke i tez ide spac. Dobranoc! Przygarnieta, odezwij sie prosze! W ogole meldowac sie wszyscy :)

Przepraszam za to JA na poczatku akapitu. Chyba za pozno puscilam shifta :)

Oj, juz pozartowac nie mozna... :P JA wazyc sie moge ale oczom nie wierze, bo wygladam co najmniej na 10 kg wiecej. Falda na brzuchu malo wazy, bo to naciagnieta skora, ale dodaje... No i talia nie ta, reszta w normie. E, zobaczymy, co bedzie to bedzie! Ale fajnie Frugo ze napisalas o tej tarczycy. Ja wlasnie czekam na wyniki badania krwi. Ciagle jestem zmeczona, ile bym nie spala. No i wlosy mi wypadaja garsciami. Moze cos tam stwierdza po tym badaniu. Najgorsze, ze mam glupie mysli - jestem w wieku, w ktorym zmarla moja mama. Objawy miala identyczne jak ja na poczatku - zmeczenie. A, ona miala jeszcze chrypke, ale wszyscy to olewali, bo byla nauczycielka. Staram sie nie myslec, kto by wychowywal Maksia gdybym umarla... :(

GaGa, wiedzialam, kiedy zerknac czy cos nie naskrobalyscie... :P Przeslicznego masz synka!!! Chyba jest spokojny, nie? Slicznie marszczy czolo!!! :) Jak ogladam dzieci mlodsze od Maksia to chcialabym miec jeszcze raz takie malenstwo. Ehhh...

No i polecialy sie wazyc i wciskac w ciuchy... :( Uuuuuuu...

MY nie, to ona zaczela, psze pani... :P A co ci powiedzial? Mi tylko to, ze jak chce widziec efekty cwiczen i zrzucic 5 kg ktore mi zostaly (ksiazkowo - do karmienia piersia) to powinnam przestac karmic. Hormony sie wtedy uspokoja. Im mniej karmie tym wiecej widze w tym sensu... Dzis karmilam tylko przed zasnieciem! Raz!!! :D

:( nie pracuje :( pewnie ze sie mozemy umowic wstepnie na koniec listopada :)

Zapraszam! Pojechalybysmy do parku... Jedzenia nagotuje :P

Filippa, bo ja tak tylko na samym poczatku gmeralam w tym jablku, wprowadzalam dopiero solid food, a zaraz potem mialam tarke. Niedawno mialam tez robota ale go sfajfczylam i nie mam. Heh, doskonale pamietam, jak Maksio sie krzywil po odrobinie jablka - jak po occie siedmu zlodziei normalnie! Tez bym pewnie nie miala sily lyzeczka skrobac calego jablka. Ja w ogole leniwa jestem. Zawsze myslalam, ze z wiekiem mi sie charakter wyrobi, niestety, wyrobil sie ale w druga strone.

Frugo, jak lulam Maksia to zawsze o tobie mysle i o tym zabkowaniu... Ja mam pralko-suszarke, moze tu lezy problem, bo generalnie takie sprzety to jednak sa slabsze jakosciowo, tzn. z mojego doswiadczenia albo pralka kiepska, albo suszarka.

Mieszkam zaraz kolo Ealingu, w strone Wimbledonu. A te zapasy to nie sa zapasy. Maz zje, zobaczysz. Juz zjadl 4 kotlety na obiad, 2 na kolacje i wzial 3 do pracy. Na Ukrainie nie uznaja kanapek, tylko cieple posilki. Dlatego nie widzialam tam pijakow lezacych w parkach, a od wszystkich procentami czuc, ale oni maja porzadna zagryche. Po wieczorze picia tylko sie im oczy blyszcza i wymowa zaczyna pozostawiac wiele do zyczenia... ;)

Myslisz, ze z pieknymi... Hm... nie wiem, wypadlam z obiegu, moj w pracy. Maks padl zaraz potem jak sie wam poskarzylam :) 8 zabkow - wow! Maks ma na razie 6, dzis juz mu dziasla zaczynaja nadpekac i kwiczal przez 15 minut, wiec mu dalam syropku. Teraz mial malinowe wypieki i uszy, troche napuchl wiec jest nadzieja, ze w koncu zebole sie przebija. Maksowi staram sie gotowac swieze, poza tym ostatnio pluje jedzeniem sloiczkowym :( Za to chetnie je wszystkie owoce. Dalam mu ostatnio zupki na wywarze miesnym i jadl az mu sie uszy trzesly. Daje mu tez srodek smazonego, np. ryby, tez wsuwa. Nie chce mi si epo prostu gotowac mu na parze wiec smaze, a potem grubo obieram i ma sam srodeczek, nieskalany kontaktem z patelnia :)

Cos tu pustawo... Osiadlyscie moje drogie na laurach, myslicie, ze do 100 str samo sie napisze? Maks nie chce spac... :(

Heh, no to ja w temacie :) Mnie tez ponioslo, postanowilam ugotowac troche jedzenia na zapas i miedzy innymi zrobilam kotlety mielone. Sztuk 42. Maz sie zalamal :) Bo dodatkowo ryz z jablkami (dla niego, ja nie jem), zupke, fasolke, jajka w sosie majonezowym (tez dla niego) i inne takie tam. Chodzi zly i narzeka, ze nie ma trzech zoladkow. Jak go znam to da rade :) Po prostu nie je kanapek tylko 3 obiady dziennie i moze stad mam ta inklinacje do "rowno z brzegiem"? MAmaeli czeka az bedzie tu pusto a my, prosiacki, co i rusz cos piszemy... :P

Hej! Anecia, nie przezywaj sie :P Odradzam Hotpoint, wedlug mnie nie dopiera. Wlasnie sie z nia mecze. A na moje plamy Dylon nie dziala, niestety. Moze sa za stare :( Milego dnia!

Czesc! Maksio wlasnie tak tanczy - mowie wam, boki mozna zrywac! Ide gotowac obiad na pare dni :D Milego dnia!

U nas tez tak bylo, poki... sie nie skonczylo. Pozwolil mi dzis obciac tylko 3 paznokcie.

Lolli, zeby nie bylo niedomowien, ja widzialam na zdjeciu. Swietnie mi sie pisze twojego nicka, rece mi sie z zimna telepia i samo wychodzi :D Mialam obcinac Maksowi pazury u nog bo jakos przestal to lubic, ale chyba poczekam, az troche odmarzne. Poczytujaca - wpadaj czesciej :D Swietny car boot widzialam w Cheltencham. Jedziemy? Odwiedzimy przy okazji... Kto tam mieszka? Ktos sie sprzeciwia? Nie widze!

Hejka, poczytujaca :D Wlasnie tak chcemy zrobic, bo Tobi znalazlam tylko jeden na tyle blisko, zeby po niego jechac. Nie trace tez nadziei, ze pojedziemy wreszcie na car boot i moze, moze... Dzieki za rade!

Juz wiem, na Harrow! A ja mieszkam na Park Royal! :D

Frugo, hehe, bo ona musi miec kogos na swoim poziomie... ;)

Oj, wlasnie Aga, skojarzylo mi sie... (przez to gadulstwo zamarzne, jeszcze se tej herbatki nie zrobilam, a ta od Lolli jakos slabo grzeje na odleglosc). Bo ja tak intymnie... Troche sie wstydze. Bo ja nie wiem, jak sie objawia stulejka u chlopcow. To znaczy u malych, u duzych wiem. A skad moge wiedziec, ze Maks to ma albo i nie?

A moze ja was tez podpuszcze... Na naszym starym topiku dzis jubel - naklepalysmy juz 400 stronek. A tu co - nie ma 60-tej... Eeee, slabo, slabiuuuuuutko...

Hih, podpuszczaj, podpuszczaj, moze sie pojawi... Albo wiem! Napiszmy, ze idziemy spac, bo nas tu nakryje i trzeba bedzie z nia pisac... :P

Frugo, a syropki nie dzialaja? Mam na mysli paracetamol. Maksowi te zeby juz sie drugi miesiac kluja, dzis chodzil obsliniony po lokiec, bo palec oczywiscie w buzi. Juz rozumie co to znaczy "posmaruje zelem" :) Zab widac, ale sie nie przebija. Dawac wit.d? Lolli, no u nas to nie ma kiedy wepchnac ogladania czegokolwiek, bo maz w dzien odsypia nocki, to nie bede go budzic telewizornia, a mamy kawalerke :(