onyx1

hejka! dzięki za rady! mamo huberta i oliwki - moze oliwia nalykala sie slonej wody, to pobudza do torsji... emka, zgadzam sie z toba, pozniej chyba coraz trudniej wrocic do pracy. ja znalazlam dwie oferty, ale trudno przewidziec, czy podpasuja mi godziny. opiekunka odpada z przyczyn finansowych :( no, za niedlugo sie te nasze roczki posypia, u nas pewnie goscie raczej wirtualni i telefoniczni :D

A co do pchacza, to się właśnie zastanawiam, czy lepiej ten, który ma szanse byćużywany dłużej, czy lepiej taki spełniający rolę tylko podpórki przy pierwszych kroczkach (wydaje mi się, że meble se nieźle radzą w tej roli), z to obgadżetowany? Maks nie ma wielu zabawek z powodów zasadniczych i nie wiem, co by mu sprawiło więcej radochy. Na razie odkrył na nowo lusterka, zagląda do tego na macie i pęka ze śmiechu :D Pcha też swój gym po pokoju. No i w parku nie ma szans, żeby go utrzymać w wózku, chce też go pchać. Więc może by mu się spodobało takie ustrojstwo? Wkleje zdjęcia Maksa w parku na fotosik :) ok, już nie smędzę. Miłego piątkowego wieczoru, a abstynentkom z musu kolorowych snów :P !

borowka - ty mnie nie miałaś załamać, tylko mi napisać jaki tort mogę zrobić, żeby Maksio mógł uczcić swoje urodzinki wszamaniem kawałka... ;) Torcik baaajka, jak wygram w lotto to ci zaproponuję bycie moją urodzinową tortową :) (nie bój się, raczej nie wygram, bo... nie gram. Zawsze zapominam. Skleroza!) lolli, na pewno nie jest tak źle jak piszesz! A peruki fajna rzecz, ja też o tym myślałam, niestety... Doznałam olśnienia o tym żelazie, może przejdę się do szamana. Jak myślicie - da mi skierowanie na badanie krwi czy znów powróży z fusów...? anulka, przed pleśniawkami to tylko higiena chroni, a leki przeciwgrzybiczne stosowane "na zapas" mogą przynieść efekt odwrotny do oczekiwanego. Lolli, dawaj te linki do ciuchów, popodziwiamy :) A, możę wiesz, co się stało z opisami na ebayu? Każą se za nie płacić ekstra czy jak...? Wszystkie poznikały. Chyba się wybiorę na car boot w niedzielę. Zobaczymy, czy tam nie ma jakiś okazji. Książki dotarły (m. in. Maxted za 70p :) ) i już mam co robić. Niulek, ciesz się wolnością :) Za niedługo będzie prościej, słoiczek do torby i heja na cały dzień z młodym :) Czy mamęeli teżobraziła jakaś pomarańczka, że się z nami jużnie zadaje? AAA... Oleniga, pomierzyłam już wszystko i wychodzi mi, że Maks ja ok 120-150ml kaszki (dość gęstej), później zjada owocka, tak na oko to mały słoiczek (125 g). Tyle samo mięska z warzywkami albo samych warzywek, czasem biszkopta. No i znowu kaszki tyl samo (to jest około 30 łyżeczek dziecięcych). Pije około 200 ml napojów, czasm mniej. No i cycuś3 razy dziennie, ale ostatnio nie je długo, szczególnie wieczorne karmienie robi się symboliczne. Może uda mi się go odstawic około 15. miesiąca. Dziewczyny, a jakby mu dać tort biszkoptowy z bitą śmietaną i truskawkami...?

Wpadam tylko na chwilkę wkleić pytania: co dajecie dzieciom żeby miały jakieś jedzonko z zawartością żelaza? Ja dawałam żółtko, ale się okazało, że tam za dużo tego żelaza nie ma. Dajecie dzieciom kaszanke??? Wątróbkę??? Co dajecie dzieciom do picia? Maks nie chce wody, a ja nie chce mu dawać herbatek ziołowych. Gotujęmu kompoty, tzn. co tam wleci to jest, głównie jabłka, ale też marchewka, brzoskwinia, ostatnio nawet z desperacji dorzuciłam pomarańczę. Nie mam już pomysłów... może któraś z was ma jakiś pomysł na tort urodzinowy, który może skosztować roczne dziecko...? I co myślicie o tym "pchaczu": http://direct.tesco.com/product/images/?R=20 5-1382&tn=/2/SS09205-1382TPS454577.jpg Buziaki dla was!!! Acha - Myszka5, jak ja ciędobrze rozumiem... Ja niestety nie mogłam wrócić do mojej racy, godziny nam sięnie zgrały, bo mąż pracuje na nocki... :( Miłego dnia!

Ja wiem, że zaraz wystąpicie do redakcji kafeterii, żeby mi kompa zablokowali... Ale może któraś z was ma jakiś pomysł na tort urodzinowy, który może skosztować roczne dziecko...? I co myślicie o tym "pchaczu": http://direct.tesco.com/product/images/?R=205-1382&tn=/2/SS09205-1382TPS454577.jpg Buziaki dla was!!!

Lolli, a jak tam krajobraz po bitwie, tzn. po warkoczykach?

Patinka, stanowczo dementuję!!! Można mieć dzieci!!! :) Po usuwaniu nadżerki zostaje blizna i jako taka jest po prostu nierozciągliwa. Dlatego też, jeśli pacjentka jest pod kontrolą lekarza i stan jest dobry (w cytologii są stopnie tych nadżerek) to często z zabiegiem czeka się, aż pacjentka urodzi se dzieci, i dopiero potem wykonuje się zabieg. Jeśli nadżerka jest duża to pewnie się nie czeka, ale decyzja zależy od lekarza. Sorki jeśli Cięwystraszyłam, nie miałam zamiaru... Dopiero teraz wysłałam wreszcie moich panów na spacer i moge troche poklikac. Mam pytanie: co dajecie dzieciom żeby miały jakieś jedzonko z zawartością żelaza? Ja dawałam żółtko, ale się okazało, że tam za dużo tego żelaza nie ma. Dajecie dzieciom kaszanke??? Wątróbkę??? (Dzieci około roczku oczywiście) :) Co dajecie dzieciom do picia? Maks nie chce wody, a ja nie chce mu dawać herbatek ziołowych. Gotujęmu kompoty, tzn. co tam wleci to jest, głównie jabłka, ale też marchewka, brzoskwinia, ostatnio nawet z desperacji dorzuciłam pomarańczę. Nie mam już pomysłów... Jeszcze pytanie do tych, ktore zamawiały coś z "Le guide sante". Gdzie tam, u diaska, można znaleźć informacjęo koszcie dostawy? Albo jestem ślepa, albo nie widzę. :(

silme - prawde dziewczyny pisza - jakby sie nie najadal to by ryczal ze hej! duzo sil i zdrowia zyczymy calej waszej rodzince! patinka, nie za bardzo wiem, o co pytasz :) duza nadzerka - hm, z tym da sie zyc, oczywiscie pod kontrola, cytologia co pol roku, bo traktuje sie ja jako stan przedrakowy. albo jak ci lekarz mowil - usuwanie. sa - o ile dobrze wiem - 2 sposoby, krancowo odmienne: wypalanie i wymrazanie. zostaje blizna, wiec zabieg przeprowadza sie u kobiet, ktore nie planuja miec wiecej dzieci. chyba, ze lekarz zarzadzi inaczej, np. nadzerka jest spora. podejscie angielskie - nadzerka to nie nadzerka, tylko miejsce, gdzie jeden rodzaj komorek przechodzi w inny i dlatego widac tam jakby zmiane... stan zapalny - to pewnie jakies czopki dowcipne i irygacje, warto przeprowadzic razem z odgrzybianiem bo natura prozni nie lubi. a po calosci odbudowa flory (i fauny, jak mowi znajomy gin). o zrostach na szyjce macicy nie wiem, na necie tez niewiele znalazlam, nawet byl temat na kafeterii ale zajal niecala stronke. miesniaki macicy to niezlosliwe guzy i znowu - jesli nie sa zbyt wielkie to sie je tylko kontroluje, czy nie rosna za szybko. jesli sa duze to sie je usuwa albo leczy hormonalnie. wiesz, jak ten gin ci tyle wynalazl na jednej wizycie, to ja bym poszla sie skonsultowac z innym. ja im nie wierze za grosz a sama se tam nie zajrze (choc mowisz, ze kamerka... :P ) dentystow sprawdzam, kosmetyczki i inne, a tu mam jedna rade - idz i sprawdz. to oczywiscie moje zdanie i mozesz mnie nie posluchac, ale przynajmniej przestan sie denerwowac :)

Hej, Silme, czy ja dobrze widzę??? GRATULACJE!!! Czekam na opis porodu i zdjęcia - oczywiście jak będziesz miała ochotę, czas i siłę... :) Patinka26 :P Łatwo Ci mówić: skocz... :)

Dzięki dziewczyny za miłe propozycje i linka. Jak mnie przypili to poproszę o pomoc. Na razie używamy body na 9-12 miesięcy z Asdy (3 szt. za 1,75) i M&S (7 szt za 8), ale pomału rozglądam się za większymi. Chyba też kupię z krótkim rękawem, bo zeszłej zimy miałam i takie, i z długim, no i tych ostatnich prawie nie używałam. Źle się na nie coś ubiera. A może to dlatego, żę Maks miał tylko 3 miesiące i teraz byłoby lepiej...? Sama nie wiem. Zwykle ubieram go "na cebulkę". Mały padł mi przed chwilą i nie wiem, czy to jego druga drzemka (za późno!!! Będzie marudził wieczorem) czy już poszedł spac "na noc" (za wcześnie!!! Będzie marudził rano). Pozdrawiam, miłego wieczoru!

borowka, wlasnie bylam ostatnio w tesco i nie mieli. bylam w takim duuuuuzym. moze dlatego, ze byla wyprzedaz? i w m&s, w asdzie itd. a z czapeczkami to juz kompletna bryndza, sa tylko kapelusiki dla dziewczynek i czapeczki 0-3 miesiace :(

Hej! Dzęki za rady dotyczące mycia ząbków. Myślę, że trochę poczekam, bo Maks ma spuchnięte dziąsła i boli go bardzo. Z tym pokazywaniem mycia swoich zębów próbowałam, ale ja mam szczoteczkę elektryczną i Maks bardziej się skupia na warkocie niż na myciu, próbuje wyrywać itd. Zobaczymy, najwyżej będzie miał szlaban na impezy jeśli się nie nauczy myć zębów do osiemnastki :) Chciałam coś napisać i zapomniałam... Czas chyba iść spac.

Myślę, że mnie coś ominęło w sprawie Kamili Black, nie doczytałam. :( Program antywirusowy mi się zawiesza i nie wiem co robić. Dłubię i dłubię i nic. :( Cały czas czekam na książki, które kupiłam na ebayu. UUUAaaa, jak mi się chce czytać!!! Na dodatek wcięło mi linka do darmowych e-książek, po prostu bida z nędzą! A co do robienia zdjęć dziecku - u mnie było podobnie! Kiedy czułam, że główka już wychodzi, to między skurczami się darłam o aparat. Mąż chciał pstrykać poród ale go powstrzymalam :)

Aga UK - dokładnie tak jak ja ich ;) Maks waży ponad 10 kg :)

Edyta b - wydaje mi się, że lepiej mieć 3 torby: jedną dla siebie, drugą dla maleństwa, a trzecią na brudy. Te dwie ostatnie mogą czekać np. w aucie :) W szpitalu w którym rodziłam było mało miejsca, więc spawdziły się torby z lnu, takie miękkie, po wypakowaniu zawartości na półki przy łóżku po prostu je zwinęłam, na walizeczkę nie byłoby w ogóle miejsca. Rożka nie miałam, dziecko było zawinięte w tetrową pieluchę a na to frotowy ręcznik. Ciasno upakowan było bardzo zadowolone z życia :) magdae - współczuję podróży. Jak mi kazali coś wyciągać to wręczałam im dziecko do potrzymania :) jakoś szybko się ode mnie odczepiali :D kamila26 - pozdrawiamy i wracaj do nas szybciutko! A gdzie mamaeli, kamila black, anecia... Nie mówiąc już o innych mamach i brzuchatkach... Odzywać się dziewczyny bo zrobimy apel poległych!!! ;) Idę se strzelić kawusię. Pogoda mnie dobija.

O, Lilowa, 100 lat! Miłego dnia (i następnych też!) Spełnienia marzeń, wymarzonych prezentów i pociechy z najbliższych (zmywanie? zakupy? pranie?)

Cześć! Ja już po kawce i śniadaniu :) i po prince-polo :( Posprzątałam chałupe, pranie się pierze itd. Tylko ćwiczyć mi się dziś nie chce. Dobrze, że jesteście, uratujecie mój domowy budżet, posiedzę tutaj, nie pójdę na ebaya... No, może na chwilkę... ;) Widzę, że muszę się przyjrzeć sprawie szczepień - dotychczas nie planowałam robić nic ponad standard. No ale żółtaczka... Rotawirusy... Hmmmm... Macie jakieś tipsy dotyczące mycia dzieciom zębów? Maks nie chce buźki otwierać i nawet nie chce pokazywać mi ząbków i dziąseł :( Nie wiem dlaczego, zawsze uważałam, żeby go nie bolało przy smarowaniu żelem na ząbkowanie itd. Próbowałam w czasie zabawy i w czasie kąpieli... :( Poradżcie cos!

ewunienka - maks byl chory pare tygodni temu i wtedy sam odmowil ssania smoczka. to plus. minusem jest fakt, ze przestawil sie na cyca - przez tydzien jadl tylko i wylacznie mleko z piersi. teraz powoli je juz wszystko z powrotem, nawet przekonal sie do niezmiksowanych obiadkow. tak wiec u nas to poszlo jakos tam samo. planowalam zaczac go odzwyczajac chowajac smoczek w ciagu dnia, nie dawalismy go juz tez w czasie usypiania na spacerach, zawsze byl odczepiony (poprzednio przypinalismy do bluzy) i dziecko musialo sie o niego upomniec. dbalam tez o to, zeby maks mial zawsze cos do gryzienia pod reka, tzn. gryzaczki. planowalam jeszcze polaczyc mu zasypianie ze zmoczkiem z zasypianiem z zabawka (skrzyzowanie misia z pieluszka) ale nie zdazylam. nie chcialam tylko, zeby maly spryciarz odkryl, ze mi zalezy na tym, zeby on nie mial smoczka. jak znam zycie, skonczyloby sie na oslim uporze do mniej wiecej osiemnastego roku zycia :) mam tez pytanie takie mniej forumowe - czy moglabys podac mi swoj mail albo gg na zlotykolor@wp.pl? to nic pilnego i nic powaznego :) macie jakies rady jak nauczyc dziecko mycia zebow? maks odmawia wspolpracy. mysle ze to przez obolale dziasla, bo znowu mu zeby ida, ale nie moge czekac az mu wszystkie wyrosna, nie? nie chce na sile bo go zniechece - patrz fragment o oslim uporze powyzej :) nawiasem mowiac, ma to po mnie :( milego dnia!

Lolli, a od kiedy można krowie mleko jako posiłek? Bo moje cycusie już się proszą o wakacje, poza tym Maks na cycach w tydzień przytył 1,5 kg :(

No! Od razu widać, że pogoda się "poprawiła", hihihi!!! Zjawiły się niektóre marnotrawne... ;) Oleniga - niestety, nie moge ci pomóc. Maks po chorobie (złapał coś w samolocie, szaman twierdził, że to grypa) zburzył całą wypracowaną rutyne jedzenia i spania. Zaczął pić wicej płynów (hurraaa!), w tym częściej domaga się cyca :( Wrócił też do nocnego budzenia się na karmienie pomimo wieczornej kaszki :( Pomału w ciągu tych 3 tygodni wprowadziłam ponownie solid food, ale cycuś jest the best. Dodatkowym plusem jest smoczkowstręt. Właściwie nie wiem czy plusem, skoro jest zastąpiony cycem, z którego właśnie zamierzalam rezygnować, a tu trzeba ciągnąć dalej. Je różne ilości jedzenia. HV, która mnie odwiedziła powiedziała coś, co mnie zaszokowało (zresztą w broszurze, którą mi zostawiła stało jak byk to samo, a ja już zwątpiłam w moją angielszczyzne), a mianowicie, że dziecko roczne powinno jeść 5 posiłków dziennie, przy czym za posiłek uważa sie 1 lub 2 porcje jedzenia. Porcja zaś - UWAGA! - to to, co się dziecku zmieściłoby w dłoni... To ja Maksa przekarmiam, bo kaszki to on wsuwa całą michę. Zupki też lubi... A ja miałam zamiar się jej zapytać, czy to ok, że on tu je może 1/3 tgo, co w Polsce... :) HV powiedziała mi też, o co chodzi z tymi kubkami. Wytłumaczyła jak krowie na rowie :) Mianowicie, że trzeba dziecko odzwyczaić od takiego ssania jak piersi albo smoczka, więc najlepiej kupowac takie kubki, żeby po ich przechyleniu płyn z nich wyciekał. (Ładne mi niekapki!!!) Kupiłam taki najtańszy, na dodatek różowy, bo innego nie było, a ja nie wierzyłam jej, że to podziała. Nie macie pojęcia, ile teraz mam czasu, kiedy nie musze Maksa poić łyżeczką! Troche mu się technika gubi jak herbatka się kończy w kubku ;) frugo - gratuluję postępów córeczki! Ile ona ma - pół roczku? Ale szybka bestia, no, no... :D A nie wiecie, co słychać u Patinki? Reszta też by sie mogła zameldować od czasu do czasu... :P

Hej! Annnnnnna, no to spadł ci pewnie kamień z serca po tym "przeglądzie generalnym" :D Dobrze, że wszystko dobrze! Dlaczego chcesz odstawiać małego od piersi tylko dlatego, że ma żółtaczkę? Wiem, że poziom bilirubiny obniża się wolniej, kiedy dziecko jest na cycu... Maks dziś przegiął - szalał w nocy, wił się jak stado węży i budził mnie co chwilę (ząbki idą znowu). Wstał o 5.40, na szczęście teraz udało mi się go uśpić. Nie wiem na jak długo, bo już słyszę jakiś ruch okołołóżeczkowy... Wpadłam wczoraj na fotosik - śliczne macie dzieciaczki! A najbardziej zaskoczyła mnie Majeczka Kamili - ślicznie wyrosła! Nie wiecie co u nich słychać? No to czekam na te deszcze, hihi. Pakuję się na spacer i jak tylko Maksio wstanie, to wyruszamy. AAAAA!!! Muszę się pochwalić - nareszcie kupiłam kubek, który odpowiada mojemu dziecku i Maks PIJE SAM! od wczoraj!!! YYYYuuppppiii!!! Miłego dnia!

hej! kurde, a może dziewczyny założyły gdzieś ten sam topik tylko w tajemnicy przede mną... :( Gosiaczku, ja latałam głównie Wizzairem i - jeśli oczywiście się nic nie zmieniło, to za niemowlę płacisz stałą opłatę, nie masz wtedy prawa do miejsca dla niego, czyli cały czas trzymasz dziecko na kolanach. W ramach jego "biletu" możesz przewieźć bezpłatnie albo wózek, albo fotelik samochodowy (informacje z marca 2009, ale jak leciałam w lipcu to przy odprawie pani też się pytała, czy mam wózek, czy fotelik). Nie możesz wziąć natomiast dodatkowej sztuki bagażu ani bagażu podręcznego. Możesz mieć jedzenie i picie dla dziecka na czas podróży. Lolli - ja mam to samo dla Maksa na obiad, tylko u mnie jeszcze pływają kartofelki właśnie :) Aga uk - z tym glutenem to oni sami nie wiedzą jak doradzać. Wydaje mi się, że czasem specjalnie tak kołują wokół tematu, żeby ktoś ich do sądu nie podał ;)

Aga uk - jakbym Maksa widziała! :D Śpi na "rozgwiazdę", a jak nie, to na "wskazówkę od zegara" - kręci się we wszystkie strony. Nóżki rano miał zimnawe. Czasem kładę go w samych cienkich śpiochach na pampers, ale wydaje mi się, że wtedy mu za ciepło. U nas teraz jest ok. 24 stopni w domu.

hej! a co tu takie tlumy?... A... Zapomniałam że mam wszystkie litrki... :) Anulka, że masz engagement, to dobrze, ale na tych cntymetrach to ja sie niestety nie znam, rodziłam "z marszu", 3 tygodnie przed terminem. Może jak któraś księżniczka wstanie to Ci poradzi. Myślę, że jakby coś było nie tak to by Ci położna powiedziała. Dziś spróbowałam Maksa nie przykrywac na noc, spał w samym body i jak patrzyłam na niego to było mi zimno. Zresztą on sam skopuje kocyk. Główka była jakby mniej spocona. Jak myślicie, czy ja przegrzewam dziecko, przykrywając je cienkim kocykiem jak śpi w samym bodziaku? No i w pampersie oczywiście. :/

kasinska28 - gdzie ty teraz znajdziesz pralke z tymi wszystkimi programami, jakie zesmy ci radzily... :D to sie nazywa pomoc, hihi dzis maks wstal i zasuwa do lazienki na czworaka oczywiscie. tlumacze mu, ze nie ma kupki wiec nie bedziemy sie kapac, a on usiadl, naprezyl sie i... prrrt - jest kupka. pobiegl dalej i sie ogladal przez ramie, czy ide za nim. jak myslicie... cwaniak, nie? pozdrawiam!