onyx1

hejka! widze, ze u was podobnie - maks smiga po mieszkaniu, uwielbia wode i jak tylko ja gdzies zobaczy, to zaraz wlazi i sie tapla, hehe :) ostatnio wystartowal do mopa. ciekawe, czy jakby dal rade wlazc do wiaderka to pampers dalby rade wypic cala wode? cos mi sie widzi, ze za niedlugo sie dowiem... ;) myszka5, fajny pomysl z tym myciem zebow w kapieli, kupuje! mamoniny - przykro mi z powodu babci... karro, wrzuc jakies fotki z wyprawy. popluczcie troche zlota, a nuz... :) dafodilku - gratulacje!!! ja sie tez lamie, ale na razie chyba odczekam, poki karmie. ale siostrzyczka dla maksa jest w planach :) a, wlasnie, ja tez u maksa zauwazylam takie punkciki na skorze glowy i wychodzi na to, ze to ciemieniucha. czy to mozliwe? nie za pozno w 9 miesiacu na to? polalam oliwka i wyczesalam. wdzial ktos olenige? pozdrawiam serdecznie!

znowu mnie podpuszczacie ze bede pierwsza...? hehe :) slomianej wdowy poranek samotny pierwszy: jestesmy umyci, najedzeni, mamy umyte obie glowy, wszystko wysprzatane... a ja myslalam ze przy dziecku mam tyle roboty... ;) wszystkim mamom, ktore nie maja jeszcze maty do zabawy dla waszych pociech, radze sie w nia jak najszybciej zaopatrzyc. jest ona po prostu niezbedna i niezastapiona, szczegolnie, gdy dziecko uczy sie pelzac i raczkowac. po prostu wpinamy w nia wszystkie igly, szpilki, stawiamy wszystkie zrace substancje i wszystko, co chcemy ocalic przed wpadnieciem w male raczki. powod? dziecko polozone na srodku maty w sekunde znajduje sie przy jej brzegu, jednym rzutem ciala przemieszcza sie na podloge i juz na mate nie wraca. polecam goraco!!! milego dnia!

skleroza! 1) maks konczy dzis 9 miechow!!! :) 2) czy mozna juz podawac mu twarozek albo jogurt? 3) co myslicie o podaniu truskawek? zezarlam i nie dostal uczulenia po moim mleku, wiec moze teraz sprobowac bez posrednikow?

niemozliwe, ze jestem pierwsza! pewnie nim skoncze tego posta to sie tloczno zrobi... ja juz po 2 kawusiach i dla rownowagi po magneziku rozpuszczalnym. od paru godzin jestem slomiana wdowa, maz pojechal sobie do uk :( samochodem :( wiec mam tylko wozek :( a u nas leje i leje :( maks to jakos wszysto wyczuwa i wczoraj ryczal w kapieli. ryczal! w kapieli!!! swiat sie konczy... nie wiem, jak sobie da rade, on teksnil, jak maz byl caly dzien poza domem, a tu pare tygodni... ciezko bedzie :( szczegolnie ze smiga juz po calej chalupie, na brzuszku lub na czworaka, wstaje przy meblach i wykazuje ogolnie pojeta wysoka ruchliwosc. mam szanse zajac sie chalupa tylko wtedy, gdy dziecko spi. czasem nie chce mu sie pelznac do krzesla, wiec sobie go przysuwa (a ja mam z tym problem, bo ciezkie cholerstwo), a ulubiona zabawka jest woda mineralna w szesciopaku, lacznie 9 kg. chowam gdzie sie da ale i tak szkrab wszystko wyniucha :D wam to dobrze z ta pogoda! wczoraj odpalilam kaloryfery, zeby pranie mialo szanse wyschnac, bo sie kisilo juz 3 dni. ok, lece na budowe zobaczyc, czy tylko pija piwo, czy tez moze juz zaczeli cos robic... papa!

hejka! u nas baaaardzo smutno, bo ukochany tatus wyjechal na jakies pare tygodni i np. kapiel to juz nie to samo :( niesamowite, jak dziecko wyczuwa nastroje! ale mamy nadzieje, ze wkrotce bedziemy znowu razem. zeby sie to jeszcze dalo dziecku wytlumaczyc... maks jeszcze bezzebny, za to marudzi za dwoch, gryzie wszystko co mu w reke wpadnie i ma popuchniete dziasla. wstaje juz przy meblach, raczkuje dzielnie, przez co mam duzo mniej czasu na porzadki i inne domowe prace, np. klikanie na kafeterii ;) rozumie wiele slow, a jak slyszy \"kapiel\", to piszczy z radosci tak, ze trzeba uszy zatykac. no i ostatnio posmakowaly mu herbatki - nareszcie! i jest strasznie silny! bez problemu lezac na brzuszku przysuwa sobie ciezkie krzeslo albo szesciopak z woda mineralna (9 kg!). usiluje mu to wszystko wyrywac z lapek, bo sie boje, ze sobie jakies miesnie naderwie albo co, ale on sobie zawsze cos znajdzie do zabawy. ostatnio zabawa polega na tym, ze rozkladam na podlodze mate, na nia klade zabawki i sadzam maksa, a on wypelza na podloge i zaczyna sie szalenstwo! chyba mu naszyje pare koncowek z mopa na spiochy, to przynajmniej wyreczy mnie w myciu podlogi... ;) milego dzionka!

hejka! ale wam te dzieciaczki skosilo normalnie! :( duzo zdrowia im zycze, a wam - duzo cierpliwosci, czego i sobie nie omieszkam... maks normalnie zasnal dzis dopiero przed chwila i to przy cycku! jestem wykonczona, zazwyczaj nie ma takich wymagan, pada na pyszczydlo, pomruczy swoja kolysanke i odplywa. u nas deszcz od rana, za duzy, zeby isc na spacer. moze to tez przyczyna...? aga uk - w polsce to najlepiej dowiadywac sie w urzedzie stanu cywilnego w swojej miejscowosci, bo gdzieniegdzie urzednicy rzucaja pod nogi klody wieksze, niz zazwyczaj (patrz u mnie). do wystapienia o umiejscowienie aktu urodzenia i polskie odpisy aktu urodzenia trzeba miec pelny brytyjski akt urodzenia, jego tlumaczenia dokonane przez tlumacza przysieglego i wazny dowod osobisty rodzica, majacego zameldowanie w miejscowosci, w ktorej umiejscowic chcesz akt. no i jakas forse, ale nie pamietam ile. oczywiscie dokumenty przepadaja na wieki. ustawow urzad ma az 4 tygodnie na wystawienie tych odpisow, ale mozna sie dowiedziec, ile to wszystko zajmuje tak naprawde. jak juz otrzymasz te polskie akty urodzenia, to idziesz do urzedu miasta i meldujesz dziecko (musisz miec dowod osobisty i akt wlasnosci nieruchomosci), a meldunek jest za darmo. od razu urzad wystepuje o nadanie numeru pesel dziecku, o ile dobrze pamietam, warszawa ma ok. miesiaca, zeby odeslac numer do um. a ja mam znowu urwanie glowy, ale okolo srody wszystko sie powinno uspokoic. maz jedzie do uk i zostawia mi na glowie caly bajzel, tzn. remont. musze sie dowiedziec, czy przy karmieniu piersia mozna lykac jakies prochy na uspokojenie... milej niedzieli! (tzn. tej resztki ktora zostala!)

no wlasnie, izablecia, maks tak samo - zadne rzadzizny go nie interesuja, musi byc geste i juz. za to pozniej pije herbatki, ktore normalnie omija szerokim lukiem. troche z tym zachodu, jako ze z butelki pic nie bedzie, z niekapka tak samo. lecimy lyzeczka, a ostatnio ucze go pic z kubeczka (mam taki malenki, dla dzieci, fajansowy) i dziecko jest przeszczesliwe. dzis troche mnie wykonczyl, padal na pyszczydlo wiec go wsadzilam do lozka a on nie chcial zasnac! normalnie szok! nie wiedzialam zupelnie co robic, normalnie zasypia bez problemow. przytulalam go - nic, wsadzilam do wozka - nic. zasnal przy cycku!!! mam nadzieje, ze tak mu nie zostanie :( mam pytanie - czy uzywacie nosidelek? wiem, ze karro cos o tym pisala, ale nie moge znalezc. chcialabym kupic nosidlo, zeby maly byl plecami do mnie a buzka do swiata. musze cos takiego miec, bo pewnie niedlugo polecimy do uk, a ja go raczej w rekach nie bede dzwigac, nie dam rady tak dlugo. no i zeby nie kosztowalo fortuny... u nas dzis brzydka pogoda wiec ze spacerkow nici. mam tylko nadzieje, ze wieczorem deszcz sobie troche odpusci i nadrobimy, bo maks sie nie moze przyzwyczaic do siedzenia w domu - jak jest cieplo to siedzimy caly dzien na dworze :) milej reszty weekendu!

halo, jest tu kto...? kto... kto... to... to... o... tylko echo gralo ;) kamila26, ja znam tylko salatke hawajska - gotuje sie ryz, do wystudzonego dodaje sie pokrojona w kostke szynke (znam tez wersje z kurzymi cycami, ale robie ta pierwsza) i ananas z puszki rowniez pokrojony. okraszamy majonezem pomieszanym z niesladowa iloscia curry w proszku. niestety, proporcje amm zapisane w zeszycie, ktory jest spakowany w ktoryms z kartonikow. licznych kartonikow, jesli moge dodac. cos ostatnio nie ma drugiej zmiany :( oleniga zapracowana, assanna gdzies sie ukrywa z ksiezna, nie mowiac o calej reszcie... dobrej nocy wszystkim!

hellllouuu! wszystkim mamusiom i mamusiom in spe zyczymy pieknego dnia! onyx z maksiem, ktory "pomaga" mi pisac :D co do kapieli to zgadzam sie z przedmowczyniami - na poczatku tylko przecieralismy dziecko na przewijaku, do 4 miesiaca mial 2 kapiele tygodniowo, z tym, ze pare razy dziennie mial myta pupke z przyleglosciami, bo nie uzywalismy chusteczek. teraz kapie sie codziennie, bo dla niego jest to swietna zabawa, a dla nas pora relaksu. bylam wczoraj w sklepie u siostry i tak z glupia frant zwazylam maksa na sklepowej wadze. myslalam, ze ma juz co najmniej z 15 kg, a tu tylko 9400 :) to co, kawusia?

witam w dniu matki! wszystkiego najlepszego drogie mamusie z okazji naszego swieta! wpadlam na chwilke zeby zkorygowac wage maksa - wczoraj go zwazylam na wadze sklepowej u mojej siostry i wyszlo 9400 w ubranku. hmmm... a jak go nosze, to mi sie wydaje, ze co najmniej 15 kg wazy... milego dnia!

aha, mamoeli: http://www.mp.pl/artykuly/index.php?aid=30480&_tc=32AFEC57966D4ADBB886298FC069638E o atopowym zapaleniu skory. interesuje sie tym, bo moja ciocia ma podejrzenie azs i to bylby pierwszy przypadek alergii w rodzinie.

czesc! dzieki za linki do musteli! :D kochane jestescie! wiedzialam, ze o czyms zapomnialam - napisac selenie, ze ja meczy tych dwoch facetow, b-h ;) na szczescie mamaeli czuwa... lolli, no probs, mam duuuuzo czasu :( moj maz wyjezdza za tydzien do uk :( zostane tu saaaamaaaa... z dzieckiem i remontem :( tzn. upierdliwa koncowka remontu. wiecie, mnie ostatnio ciagnie znowu do fajeczek, a nidgy nie bylam nalogowcem. stres chyba, bo co innego. a maks sie chyba nie wyspal w nocy, bo teraz chrapie az sie sciany trzesa. mialam czas zrobic pranie, umyc leb, zakrecic wlosy, zrobic prasowanie, pozmywac, posprzatac itd. pewnie gdybym miala piekarnik, to ciasto juz by dochodzilo :) musze ogarnac chalupe zanim pojde do wiezienia - zabije dekarza. mial byc 2 tyg temu w poniedzialek, pozniej w piatek, w sobote, w zeszly poniedzialek, w zeszla sobote i dzis. tak wyglada naprawa w ramach gwarancji... zastrzele jak psa! przez niego nigdzie nie wyskoczylismy na weekend, tylko siedzielismy jak palanty i czekalismy z nosem przy szybie. ok, wypisalam sie troche. hm... jest tu ktos...? macie ochote na kawusie? w moim przypadku to bedzie druga, ale ja robie strasznie slabe :)

czesc! magia, bardzo mi przykro z powodu tych wysypek. mam nadzieje, ze diagnoza bedzie trafiona i ze szybko uda sie to zaleczyc. maks wstal dzis lewa noga - wszystko zle! moze to rzeczywiscie te zabki? zjadl troche kaszki, ale chce do mnie, jak widzi tate to ucieka. troche sie bawi, ale generalnie patrzy co robie, gdzie ide itd. mamin cycus normalnie. ale jak go mam tego oduczac, jak on caly czas jest ze mna, reszta rodziny pracuje :( jak po poludniu sie nim ktos zajmuje to jest ok, ale ranki i wieczory to trudny czas. ok, lece pod prysznic i pozmywac po sniadanku. milego dnia!

hej! maz spi, dziecko spi (nie ma to jak potrzymac rodzinke caly dzien na swiezym powietrzu) a mi sie oczy kleja nad praca licencjacka kuzyna, ktora poprawiam. jak sie obroni to pewnie mi zaaplikuje jakis masaz. poczekam az bedzie licencjonowanym masazysta, hehe :D oszukalam dzis dziecko - maks nie chcial jesc zupki jarzynowej z miesem. myslalam ze to przez idace zabki, ale nie!!! jak pomieszalam z musem suszonosliwkowojablkowym to zezarl i miseczke wylizal!!! a to lobuziak maly, a ja nad nim sie rozczulam!!! nakupilam ksiazek na allegro i teraz czytam 1 dziennie bo jest kolejka. ja jestem ksiazkoholik, mnie trzeba na odwyk dac.. i net wylaczyc, zebym calej forsy na allegro nie uplynnila. obiecuje sobie, ze jak przyjade do uk to wroce na ebay :D a... widzialam, ze w uk sa tansze kosmetyki musteli, a chcialabym sobie fundnac balsam do ciala baaardzo nawilzajacy. ktos kiedys podawal namiary (mama eli...???) czy macie moze w cookies? rzuccie jakiegos linka please! lolli, mailnelam do cie. zajrzyj jak bedziesz miala chwilke. buziaki dla wszystkich!

czesc dziewczyny! maks sie kapie wiec mam chwilke :D niestety, tabelki uzupelnic nie moge, nie mam danych. ale dziecko jest duuuuuze, mysle, ze ma ponad 80 cm i ok. 10 kg, a moze i wiecej. jest w kazdym razie co nosic. ida mu zabki i wyjsc nie moga. juz je widac ale jeszcze nie wystaja. tez tak mialyscie? mam pytanie: maks od dwoch dni odmawia jedzenia poza cycusiami (obolalymi) i kaszka. nie chce mi jesc zupek, ziemniakow, mieska itd. czy to moze byc zwiazane z bolem dziasel? dalam mu dzis do gryzienia kromke chleba i ciamkal bardzo zadowolony, nawet zjadl z niej troszke. ale obiadki sa be, nie wiem czemu. a herbatka musi byc zimna. nie wiem jak wy, ale ja czekam w napieciu na moj pierwszy dzien matki :D ciekawe co chlopaki wymysla, bo ze cos kombinuja to golym okiem widac :) pozdrawiam!!!

czesc! selena, a ty moze tez ze slaska? bo nas tu duzo... :) postaram sie bardziej udzielac na forum, ale nie mam zbyt wiele czasu. ale dzis spedzilam dzien pozytecznie - \"popalilam plastik\", mianowicie kupilam ksiazke i 2 pary butow :D maz placil :D i bylam na \"przegladzie podwozia\". zostalam ostrzezona, ze mam cykle owulacyjne i moge zajsc w ciaze mimo karmienia piersia. maryska2maja - ja nie podawalam zadnego smoczka az do 3 miesiaca. efekt - dziecko dlugo sie przyzwyczajalo, a z butelki nie chce pic do tej pory. z niekapka zreszta tez nie i herbatki lecimy z lyzeczki :( nie slysze wlasnych mysli, bo maksio siedzi w wodzie i jest taki szczesliwy, ze jego piski slychac w promieniu kilku kilometrow. zaraz bedzie ryk, szloch i lament, bo trzeba go w koncu wyciagnac :)

ja tak na chwilke mamo eli - nie na stale, tylko na remont chalupy. ale chyba ja sprzedam po prostu :( ja tez polecam balonika, maks uwielbia wszystkie rodzaje, ale ja sie zgadzam tylko na (chyba) helowe, nie takie dmuchane, zeby mu w twarz nie peklo. bo ja mam traume, juz z wieku doroslego wlasnie na baloniki... i szampana... i co tu w sylwestra ze soba robic ;) pozdrawiam

widzisz, emilka, pisalam ze jak wilgotnieje to pewnie odpadnie :D mamo eli-welcome back. szkoda twojego dzieciaczka, w szoku jestem, ze cos z twojego jadlospisu moglo mu az tak zaszkodzic :( ja dzis mam dola jak stodola - mam dosc polandu, niestety :( czuje sie jak ten zyd w czasie drugie wojny swiatowej, kiedy go mieli ewakuowac z niemiec i mial sobie wybrac kraj, do ktorego mial jechac. dlugo patrzyl na mape swiata i w koncu zapytal: macie moze inne propozycje? no to ja tez tak przegladam atlas.. to wam sie wyzalilam. przepraszam ze tutaj. pozdrawiam dzieciaczki i mamusie, tatusiow tez jak podczytuja :) ide poszukac topiku o emigracji ;) dobranoc!

emilcia - powinno to byc normalne, pepuszek wilgotnieje tuz przed odpadnieciem kikuta pepowiny, niemniej jednak jak przyjdzie polozna to jej to pokaz, albo zadzwon i zapytaj. masz sie nie stresowac wiec lepiej pogadaj z midwife albo hv :) ja mialam takiego dola ze jak pepek zaczal wilgotniec to sie zalamalam i to bylo apogeum depresji poporodowej w moim wydaniu. wylam pol godziny wierzac, ze dziecko pojedzie znowu do szpitala. pepek zostal obejrzany przez polozna, a nazajutrz w pampersie znalezlismy odpadniety kikut... selena1515 - gratuluje ciazy!!! jak masz jakies pytania to pisz, na pewno ktoras z nas odpowie :) od razu pisze, ze za nic nie placilam, a w ciazy mialam darmowe leki. usg w 13-14, 22-23 tc, a poza tym jak jest jakies zagrozenie. reszta w duzej mierze zalezy od szpitala. o prawach pracowniczych itp. to pewnie juz wiesz, skoro to juz 23 tc. trzymamy kciuki i powodzenia!

sorki ze mi sie wkleilo 2 razy :( dziewczyny - bylo, minelo ;) nastepnym razem bedziemy madrzejsze, nie? i te wklejajace, i te ogladajace :) dla was, dobrze, ze jestescie i ze jakby co pomozecie mi w rozterkach matczynych :)

hej! jak humorki? w polandzie, przynajmniej u mnie, leje i szarowka, spac sie chce... maryska2maja - gratulacje serdeczne! wazne, ze wszystko dobrze poszlo, dzidzius zdrowy i ty tez!!! trzymam kciuki za karmienie, dasz rade! wiem, ze w sytuacji mocnego podraznienia sutkow mozna uzywac jakis nakladek, ale sama nie uzywalam, wiec moze ktoras z dziewczyn ci poradzi. smaruj pokarmem i mascia, a jak karmisz to podawaj dziecku jak najglebiej ci sie uda - im wiecej sutka ma w buzi, tym mniej bedzie cie bolalo. buziaki dla was!!! kamila 26 - ja tez nie obejrzalam filmikow bo mnie szlag trafia, ze jestem taka bezradna wobec zla, nic nie moge zrobic. kroliczkow tez nie ogladalam :( przeraza mnie ludzka brutalnosc wobec stworzen, ktore same nie potrafia sie bronic, jak starsi, chorzy, dzieci, zwierzeta. nie przeszkadza mi jednak, ze wkleilas linki - opis mnie zniechecil do obejrzenia i tyle. moze rzeczywiscie trzeba nasze linki dokladniej opisywac, zeby ktos sie nie "nadzial" na rzeczy, ktorych nie ma ochoty ogladac. link do zabawnego i pisanego z duuuuzym poczuciem humoru blogu o dzieciach: http://www.dzieciowo.pl :D milego dnia wszystkim! aaa...!!! a wszystkim licytujacym i zapominalskim polecam program "snajper" :D

hej! jak humorki? w polandzie, przynajmniej u mnie, leje i szarowka, spac sie chce... maryska2maja - gratulacje serdeczne! wazne, ze wszystko dobrze poszlo, dzidzius zdrowy i ty tez!!! trzymam kciuki za karmienie, dasz rade! wiem, ze w sytuacji mocnego podraznienia sutkow mozna uzywac jakis nakladek, ale sama nie uzywalam, wiec moze ktoras z dziewczyn ci poradzi. smaruj pokarmem i mascia, a jak karmisz to podawaj dziecku jak najglebiej ci sie uda - im wiecej sutka ma w buzi, tym mniej bedzie cie bolalo. buziaki dla was!!! kamila 26 - ja tez nie obejrzalam filmikow bo mnie szlag trafia, ze jestem taka bezradna wobec zla, nic nie moge zrobic. kroliczkow tez nie ogladalam :( przeraza mnie ludzka brutalnosc wobec stworzen, ktore same nie potrafia sie bronic, jak starsi, chorzy, dzieci, zwierzeta. nie przeszkadza mi jednak, ze wkleilas linki - opis mnie zniechecil do obejrzenia i tyle. moze rzeczywiscie trzeba nasze linki dokladniej opisywac, zeby ktos sie nie "nadzial" na rzeczy, ktorych nie ma ochoty ogladac. link do zabawnego i pisanego z duuuuzym poczuciem humoru blogu o dzieciach: http://www.dzieciowo.pl :D milego dnia wszystkim! aaa...!!! a wszystkim licytujacym i zapominalskim polecam program "snajper" :D

czesc! dowiadywalam sie, czemu nie obcinac wloskow przed roczkiem. zgroza...!!! co czlowiek to inna klatwa - ciocia twierdzi, ze dziecko bedzie niemowa, druga - ze chlopcom nie powinno sie obcinac wlosow bo beda impotentami, o dziewczynkach nic nie wie. sasiadki - jedna twierdzi, ze dziecko nie nauczy sie mowic, a druga, ze bedzie sie jakac. trzecia - ze bedzie sie moczyc w lozeczku (hmmm, przeciez sika w pampers poki co...). reszta, tzn. kolezanki, ich mamy i tesciowe itd. powtarzaja wersje wyzej wymienione... juz dawno sie tak nie usmialam :D a moj synek sie usmiecha przez sen. no to siedze przy kompie i tak sobie na niego zerkam i wtedy cale zlo swiata nie ma do mnie dostepu... ;)

czesc! u nas wloski rosna, ale do obcinania jeszcze daleko... ja bym nie miala oporow, to po prostu taki przesad, zeby dzieciom nie obcinac wloaskow do roku, tylko zapomnialam, dlaczego :) popytam to wam napisze, hehe! zabki sie kluja, wczoraj bylo powazne pogotowie dentologiczne - maks mial stan podgoraczkowy, czerwone wypieki na policzkach i tak sie strasznie skarzyl klapiac swoja mala szczeka jak staruszek, chcial sie przytulac i poplakiwal... zal mi go bylo strasznie! przetestowalam pare nowych jedzonek i moge polecic gerbera suszone sliwki i jablka (zdajsie, ze to mus), rewelacyjne na pomoc w kupkach. ja nie mam oporow z oddawaniem dziecka, przynajmniej mi sie tylko tak wydaje na poczatku. jak juz przychodzi do konkretow to strasznie mi trudno, pewnie to efekt tego, ze sami zajmowallismy sie dzieckiem do 6 mies. zycia. nawet jak moj maz bierze maksa na spacer, to dzwonie tak po 1,5 godz. czy wszystko w porzadku, inaczej miejsca nie moge sobie znalezc. czy karmicie jeszcze piesia? chodzi mi o cale posilki, a nie dokarmianie. zauwazylam, ze maks juz chce konkretnych rzeczy, ale cycus ciagle jest doceniany, szczegolnie wieczorem :) jak dlugo zamierzacie karmic? ja poczatkowo myslalam, ze nie dam rady, ze pokarm mi zanika (kiedy wprowadzalam inne jedzenie), ale teraz laktacja unormowala sie. oczywiscie mleka mam duzo mniej, ale - opukac! - jest. chcialabym dociagnac do roku, a co dalej - zobaczymy... wam to dobrze - wyjazdy, podroze, pikniki :D a ja ciagle remont i remont... tylko w niedziele robimy sobie krotkie wypady po okolicy. dzis zwiedzalismy ostrave w czechach, ale niezbyt mi sie podobalo. w kazdy weekend gdzies jedziemy, ale tak na krotko, maksimum 1,5 godzinki autem. zaliczylismy juz raciborz, cieszyn, pszczyne, wisle i ustron. jak maly podrosnie to bedziemy wiecej smigac. i jak oczywiscie skonczymy ten #%^*&@# remont! pozdrawiam!!!

czesc! ja wyslalm zdjecia na linka od olenigi: http://www.picturelizard.co.uk/HowToTakeABabyPassportPhoto.php, tam jest instrukcja, jak zrobic foto, zeby mogli w laboratorium je obrobic. probowalam na krzeselku okrytym materialem i nie szlo za bardzo, w koncu wytargalam malemu materacyk z lozeczka (jest pokryty biala ceratka z jednej strony), polozylam w kuchni na podlodze, powlaczalam wszystkie swiatla coby rozproszyc troche oswietlenie i wyszlo super. na stronie konsulatu jest rzeczywiscie plakat do sciagniecia z wzorami zdjec poprawnych i niepoprawnych http://www.londynkg.polemb.net/?document=105 napisano tam tez, ze \"Dzieci do piątego roku życia nie wymagają zdjęć zawierających cech biometrycznych. Dopuszczalne są odstępstwa od określonych powyżej zaleceń\" a w ogole to podobno to nie sa paszporty biometryczne, tak mi wyjasniali w polsce... borowka - od nas zazadali oryginalu aktu urodzenia i tlumaczenia przysieglego, co wiecej - zatrzymali to sobie...