onyx1

hej, babencje! dajcie prosze znac jak z tymi peselami i paszportami, jesli mozecie. ja juz umiejscowilam akt urodzenia maksa w polsce (pisalam wam, ze maz nie mogl tego zrobic). pani w usc roscila sobie prawo do oceny, czy tlumaczenie przysiegle \"sie nadaje\" czy nie. chodzilo o to, ze przetlumaczylismy to w anglii a nie w polsce!!! ale przyjela bez mrugniecia okiem, bo sie ja zapytalam, jakie ma uprawnienia zeby sprawdzac prace tlumaczy przysieglych... w oryginale maks mial drugie imie \"mikolaj\" przez \"l\", ale tlumacz przetlumaczyl juz z polskim znakiem i nie bylo problemu. z rozpedu wyrobilismy tez pelny akt urodzenia, potrzebne byly informacje z aktu slubu i mojego aktu urodzenia, no i kolejne pieniadze. trzeba bylo czekac tydzien, ale urzedy maja ustawowo 30 dni. pozniej w urzedzie miasta trzeba bylo maksa zameldowac (na miejscu, nie czekalismy) i automatycznie wyslano podanie o pesel (czekalismy 1,5 tygodnia). poprosilam, zeby mi go wbito na akt urodzenia, i teraz mam jeden papierek osteplowany ze wszystkich stron - z tylu meldunek, z przodu pesel. jak go zgubie to mnie szlag trafi... borowka - zapraszamy pooddychac polskim powietrzem! mnie nie ciagnelo do polski a teraz mam ochote wyprowadzic sie do francji albo holandii... porazka zupelna. jest gorzej niz zeszlym razem. jakis marazm :( nikomu sie nic nie chce. pani w sklepie, fryzjerce, budowlancom... poza tym ciezko jest tu obcokrajowcom, nawet znajacym jezyk... ide na kawke!

emilcia - mi to wyglada na czop sluzowy, normalny objaw. czasem odchodzi lekko podbarwiony krwia. trzymam kciuki dziewczyny zeby poszlo szybko i bez wiekszych bolesci i zebyscie juz tulily swoje malenstwa :) dobranoc!

ulubiony filmik maksia (ostatnio): http://video.interia.pl/obejrzyj,film,616,sortuj,sm,st,31538,pozycja,7,%C5%9Apiewaj%C4%85cy_Hipcio_(pe%C5%82na_wersja!)

bes - jeszcze raz gratulujemy!!! (maks pomaga mi pisac) odpoczywaj ile wlezie! buziaki dla calej rodziny!

uffff, ja juz po obiedzie... trzeba bylo przyszyc ten guzik zostawiajac wiecej miejsca na brzuch :D ewag - no problem, wysylam plany. jeden jest mojej kolezanki, a drugi to taki do wypelnienia. to wszystko co mam, ja swoj odkladalam do rozmowy z polozna. rozmowy sie nie doczekalam, bo urodzilam 3 tyg przed terminem :)

aha, maryska2maja jesli mozna ci cos doradzic, to napisz w birth plan 1) tylko to, czego jestes absolutnie pewna i 2)wszystko zwiazane z bezpieczenstwem twoim i dziecka, tzn. np. 1) obecnosc meza, tesciowej, epidural, albo tylko tens i woda itd. 2) zgode na cc w razie potrzeby, na naciecie w razie potrzeby, na wszelkie zabiegi w sytuacji zagrozenia zdrowia lub zycia ktoregos z was. reszte se podaruj, i tak nie wiesz, jak sie rozwinie sytuacja. i najlepiej zrob krotka, klarowna liste - w punktach, wyroznij najwazniejsze. no to sie powymadrzalam :D

maryska no probs, dzis mam troche czasu i robote przy kompie angioletto, w nic nam nie wchodzisz ;) ja nic niestety nie wiem o zwolnieniach na czas ciazy, tylko tyle, ze podobno nie sa tu zbyt czesto wystawiane. na pewno jednak znajdzie sie ktos doswiadczony w tej dziedzinie, ja bym musiala powtarzac plotki. bawimy sie z maksem w \"zlap gryzaka w locie, mamusiu, jesli potrafisz\" i jest 10:1 dla mnie. niestety, ten 11 raz sie zagapilam i ide umyc gryzak... papa

birka87 - wlasnie, maks tez produkuje te dzwieki w druga strone i w ogole wrocil do glosniego pisku, z tym, ze jak byl maly, to piszczal sobie a muzom, a teraz jak jest ekstremalnie zadowolony, np. kiedy widzi szykujaca sie dla niego kapiel

hej!! maks ulewal wczoraj ale sie okazalo, ze po prostu czas na moja kolejna @, wiec pewnie to hormony... zaskoczylyscie mnie, ze dajecie dzieciom wode z butelki, ja na poczatku staralam sie dawac przegotowana niskozmineralizowana mineralna, ale terazjuz daje kranowe i jest ok. trwa moje polowanie na dobre kaszki pelnoziarniste. te z netu sa drooooogieeee. kupilam w sloiczku hippa owoce&zboza bez dodatku cukru, ale za to za 5,99zl - masakra. maks wcina az mu sie uszy trzesa, bo tam sa banany i inne slodkie rzeczy, a on slodki chlopak jest. kupilam tez kaszke bobovity mleczno-wielozbozowa (zboza z penego przemialu z serii pyszne sniadanko). rewelacja natomiast dla nas stal sie deserek z gerbera - jablko i suszona sliwka, bez dodatku czegokolwiek innego (tak przynajmniej wynika z etykietki na sloiku. maks nie lubi raczkowac tylko od razu rwie sie do wstawania i martwie sie o jego kregoslup i nogi itd. w ogole wiercipupka z niego straszna i czasem musimy "robic grafik" kto go doglada. polozony na macie w sekunde dopelza do jej skraju i wyrywa trawki i oczywiscie pakuje je do buzi. wszystkiego jest ciekawy, malo nie wypada z wozka, bo a to golab wlaz pod wozek i maks chce zobaczyc co sie z nim stalo, a to kolko sie kreci i jest to fascynujace, a to kamienie leza itd. szelki to teraz artykul pierwszej potrzeby... :) milej niedzieli!!!

czesc babencje! czytam was i czytam ale napisac to juz nie mam kiedy za bardzo. remont trwa juz ruski miesiac i coraz bardziej opadamy z sil. mowie o mnie i o mezu, maks kwitnie. siedzi, staje, rozumie coraz wiecej, gada i sie smieje, smieje, smieje. jak ide do miasta, to w kazdym sklepie spedzam minimum pol godziny, bo wszystkie panie sklepowe go zaczepiaja, a on jest wniebowziety. rodzinka tez go pokochala, nosza go na rekach i rozpieszczaja... i co ja potem z nim zrobie??? nosic nie bede, wykluczone! sporo sie tu dzialo, oj sporo! ivette86 - witaj! gratulacje i zapraszamy! maryska2maja - wysylam ci 3 wersje birth plan na maila, daj znac czy doszlo, ok? oj, juz pozapominalam komu co mam napisac, hehe... a... patinka - gratuluje paszportu :D agnieszka75, anecia1702 - nawet nie wiecie, jak mnie ciekawi temat jedzonkowy! jestem wytrwala czytelniczka etykietek na sloiczkach i wlosy mi staja deba... gdybym tu tylko miala waruki zeby gotowac i miksowac... uuuuu... wiecie - takie: mam blender i nie zawaham sie go uzyc... poluje na kaszki w wersji razowej. kupilam, durna baba, zadowolona bylam do czasu, kiedy przeczytalam sklad. zboza, a jakze, z pelnego przemialu i... cukier!!!!!!!!!! aga uk i kamila 26 - mi proponowali szczepionke przeciwgruzlicza dla maksa w szpitalu, ale chcialam to uzgodnic z mezem a pozniej nie bylo juz czasu i w koncu jej nie dostal. potem - nie moge sobie przypomniec jak to bylo, chyba poszlam do gp i zapytalam, gdzie mozna dostac ta szczepionke, ale lba bym nie dala, moze oni sami mi przyslali list, nie pamietam niestety!!! dostalam termin w innej przychodni i bez problemu zaszczepili maksa. pytalam meza, on tez juz nie pamieta dokladnie, jak to bylo z tym listem. jak se przypomne to napisze, ok? emilcia wakefield - ja nie mialam takich problemow, dopiero po porodzie,a i to tylko 2-3 dni i pomogla mi masc na bolace sutki, lansinoh. a potem raz mi sie zrobil \"silikonek\" i przez pol dnia go zwalczalam, glownie przystawiajac dziecko w roznych akrobatycznych pozycjach. skoro jeszcze nie karmisz to na pewno nie jest to od plesniawek, nie? ja bym sie przeszla do gp albo apteki i zapytala. daj znac czy jestes jeszcze w \"dwupaku\" :) ewag - mnie sie pytali, czy wszystko ok i mowili, ze jak chce to zawsze moge powiedziec, zeby ktos sie zajal dzieckiem, o kazdej porze dnia i nocy. i tak nie spalam przez pierwsze 2 doby, bylam wykonczona. maks dlawil sie slina bo mu nie odessali wod plodowych i pilnowalam, zeby sie nie udusil :( a tak to bylo spoko, on duzo spal bo pewnie byl wykonczony po porodzie, przez sen ciamkal piers i bylo ok. a czas szybko leci, jak go mialam po porodzie 3 godziny na brzuchu to dla mnie to byla jedna chwilka. namawiam cie, zebys porzadnie sie po porodzie wyspala i nie widze nic zlego w tym, ze jak dziecko spi, popilnuja je polozne. no, jakby plakal to pewnie by mi serce pekalo i nie oddalabym za zadne skarby swiata :) wyluzuj, zobaczysz, jak bedzie. nie martw sie na zapas! trzymamy kciuki przeciez :) o lolly juz nie bede pisac. normalnie shopoholik! ;) i wygraj cos w to lotto, bedziesz miala co wydawac! ide se strzelic druga kawusie. kto pije ze mna? :)

izabelcia78 - wszystkiego najlepszego! spelnienia marzen!

lucilla29, dzieki :D mamy dzis znowu dzien pod znakiem remontu i... kupek... :) postaram sie napisac jutro buziaki dla wszystkich!

sorki, dziewczynki, doczytuje, jestem na przedost str anecia daj na maila namiary na dziecko brata, ja mam ciuszki po maksie, chetnie wysle. zlotykolor@wp.pl ide czytac dalej :)

czesc! bes - gratulacje, buziaki i czekam(y) na opowiesci i fotki oczywiscie :D my dzis wyjazdowo, zwiedzalismy cieszyn i odkrylam znowu miejsce zwiazane ze sw. mikolajem - moja (mam nadzieje nieszkodliwa) idee fixe: otoz w cieszynie jest rotunda romanska p. w. sw. mikolaja, a jesli chcecie wiedziec jak wyglada, to zobaczcie se na odwrocie banknotu dwudziestozlotowego :D teraz zawsze se obejrze dwie dychy zanim je uplynnie :) dobrej nocy!

hejka! milej majowki zycze, u nas dzis sie zrobilo ziiiimno, ale juz sie sloneczko przebija zza chmur, wiec zaraz wyruszamy. chlopaki na silowni, wiec mam pare minut - pozmywalam po sniadaniu, ugotowalam obiad, posprzatalam... uuuu... ja juz chce byc u siebie, a nie jak tutaj - obcy ludzie w lazience a kuchnia 2 km stad... strasznie duzo czasu zajmuja takie normalne domowe czynnosci no i bez meza bym sobie nie poradzila, nie wyobrazam sobie biegania do kuchni z maksem... dafodilku - dzieki! ja znalazlam tylko te dwie propozycje z internetu i pewnie zamowie na sprobowanie. kupilam tez hippa sloik kaszka z pelnego przemialu wieloowocowa czy jakos tak i dziecko zwariowalo na jej punkcie, otwieralo dzioba tak ze sie balam, ze mu kaciki ust popekaja :D dzis wlasnie pierwszy raz podam malemu zoltko, jako ze karmilam do 6-go miesiaca wylacznie piersia, to jestesmy \"opoznieni\" w stosunku do oznaczen na kaszkach o 2 miesiace, bo oni startuja od 4-go. zamierzam podac z zupka jarzynowa pol ugotowanego. oho, koniec pisania, moi wrocili. papa

moze macie ochote zajrzec: http://www.dzieciowo.pl/

jaka ona sliczna! fajne to zdjecie, jak sobie kapelusik sciaga! urosla bardzo! a... przeciez ogladalam tez zdjecia mikolaja olenigi - tak mi sie przypomnialo a propos rosniecia, hehe! na waszym wspolnym zdjeciu widac, ze mikolaj jest podobny do mamy (ach te oczy!!!) :) pewnie charakterek mu sie juz tez przejawia :) oleniga ladnie wygladasz,, zazdroszcze ci samozaparcia w zrzucaniu kilogramow! :D ok, ide szukac jakis ksiazek na allegro poki jestem w polsce. trzeba bedzie doprojektowac kawalek biblioteczki. sciany mi sie koncza :( a jeszcze lolli mnie zarazila maxted... :P

hej! ja juz po kawie, maks wstal dzis o 5.30 - masakra! noc tez mialam niezbyt fajna, bo z okazji zatwardzenia przystawiam dziecko tak czesto, jak sie da. i znowu trzeba bedzie go pozniej odzwyczajac od nocnych karmien... :( macie moze jakies rady, jak zachecic dziecko do picia wody albo nawet herbatek, niech juz bedzie? mam 3 rodzaje butelek, butelko-kubek niekapek, kubek, probuje lyzeczka... wszystko jest okazja do dobrej zabawy, ale nie powiem, zeby duzo tych plynow trafialo do zoladka. ostatnio mam takie wrazenie, ze cycusiem bede karmic do maksa osiemnastki! bes - melduj co u ciebie! kamila26 - ide zobaczyc olimpie :) milego dnia!

monis, ja chetnie przechowam do czasu, az ci przejdzie... ;) ja tez mam dzis jeden z tych \"gorszych\" dni. maks po poludniu w koncu urodzil ta swoja kupe... bidulek wrzasnal strasznie... tak mi go zal bylo! drugi raz dopiero ma taki problem. ja ciagle jeszcze karmie piersia, wiec jestem na diecie grejfrutowo-jablkowo-suszonosliwkowej z domieszka kefiru i otrab, a pije herbatke koperkowa na przemian z magnezem rozpuszczalnym. ja juz jestem przeczyszczona ze hej, moze z mleczkiem do maksia tez dojdzie. na dodatek wlasnie leci mecz i maz poszedl ogladac a ja zostalam z dzieckiem... buuuuu... bo my teraz nie mamy telewizora.... uuu... nie wiem, jak zrzucic pare kilo kiedy karmie piersia. w ogole jestem slaba z dietami. dzis pomyslalam sobie, ze nie powinnam jesc slodyczy - akurat dojadalam drozdzowke... moze to dlatego, ze zawsze bylam bardzo chuda? nie mam nawyku kontrolowania, czy cos jest kaloryczne, czy nie. a z innej beczki - nie orientujecie sie, czy zdrowe sa kaszki pelnoziarniste (dla dzieci oczywiscie) i czy mozna je dostac gdzies w uk? dzis dostalam od cioci ze stanow: Kids Are Quick ____________________________________ TEACHER: Maria, go to the map and find North America . MARIA: Here it is. TEACHER: Correct. Now class, who discovered America ? CLASS: Maria. ____________________________________ TEACHER: John, why are you doing your math multiplication on the floor? JOHN: You told me to do it without using tables. __________________________________________ TEACHER: Glenn, how do you spell \'crocodile?\' GLENN: K-R-O-K-O-D-I-A-L\' TEACHER: No, that\'s wrong GLENN: Maybe it is wrong, but you asked me how I spell it. (I love this kid) ____________________________________________ TEACHER: Donald, what is the chemical formula for water? DONALD: H I J K L M N O. TEACHER: What are you talking about? DONALD: Yesterday you said it\'s H to O. __________________________________ TEACHER: Winnie, name one important thing we have today that we didn\'t have ten years ago. WINNIE: Me! __________________________________________ TEACHER: Glen, why do you always get so dirty? GLEN: Well, I\'m a lot closer to the ground than you are. _______________________________________ TEACHER: Millie, give me a sentence starting with \' I. \' MILLIE: I is.. TEACHER: No, Millie..... Always say, \'I am.\' MILLIE: All right... \'I am the ninth letter of the alphabet.\' ________________________________ TEACHER: George Washington not only chopped down his father\'s cherry tree, but also admitted it. Now, Louie, do you know why his father didn\'t punish him? LOUIS: Because George still had the axe in his hand. ______________________________________ TEACHER: Now, Simon, tell me frankly, do you say prayers before eating? S IMON : No, sir, I don\'t have to. My mom is a good cook. ______________________________ TEACHER: Clyde , your composition on \'My Dog\' is exactly the same as your brother\'s. Did you copy his? CLYDE : No, sir. It\'s the same dog. ___________________________________ TEACHER: Harold, what do you call a person who keeps on talking when people are no longer interested? HAROLD: A teacher __________________________________ PASS IT AROUND AND MAKE SOMEONE LAUGH! LAUGHTER IS THE SOUL\'S MEDICINE!! dobrej nocy (i bezpiecznej przede wszystkim!!!)

pzdr dla wszystkich ja z maksem na rekach - zatwardzenie ma i kupe wrecz rodzi bidulek. to po kaszkach, odstawilam ale sie meczy bes-3m sie! 3mam tez kciuki za testy, niech wyjda takie jak chcecie ;)

niulek, dokladnie, nie panikuj po internetowym surfowaniu, bo ja tez to przechodze - co nie wklikam to panika mnie ogarnia. jasne ze przodujace lozysko to wieksze ryzyko, ale ja donosilam az do 9 miesiaca, mialam przeprowadzki, lot samolotem do polski a powrot samochodem, w miedzyczasie remont z kuciem tynkow i pobyt w szpitalu na antybiotykach z powodu zapalenia oskrzeli. zmogla mnie dopiero pielegniarka z nhs :D jasne ze nie masz kamieni lupac na szosie, ale spokoj ducha tez jest wazny. no i dodatkowe scany. i twoja czujnosc - czy dziecko sie rusza jak dotychczas, czy nie ma krwawienia itp. wiecie co, stanelam wczoraj na wage u wujka (moja jest spakowana) i... chyba ma zepsuta. albo co sie bede czarowac, po ciuchach widze :( tylko nie wiedzialam ile. teraz juz wiem... 5 kg!!! przytylam w tym polandzie!!! cholerka... mimo karmienia piersia... uuuuuuu...

magda g - gratulacje!!! buziaki dla calej dzielnej rodzinki! a dzis w nocy snil mi sie porod... trzeba sprawdzic w senniku... :) patinka, bes - meldowac sie prosze! no to co, babencje - kawusia...? ;)

jezus, patinka... to jakis koszmar... :( nie wiem co ci napisac, zeby cie podniesc na duchu. po prostu uwazaj na siebie i dzieci. swirow nie brak, ja kiedys mieszkalam z dziewczyna, ktora m. in. probowala oblac mnie wrzatkiem. doszlo do tego, ze siedzialam w swoim pokoju z termosem herbaty a wychodzilam tylko do toalety i to biegusiem. na szczescie byl zamek ale i tak sie balam wychodzic :( czlowiek sie robi zaszczuty, cholerka... trzymam kciuki, zeby sie wszystko wyjasnilo, to jest jakas chora sytuacja. moze naglosnij to jako atak na mniejszosc narodowa czy co...? sama nie wiem. trzymaj sie cieplo. mysleliscie o przeprowadzce? ja bym chyba wolala sie wyniesc w takiej sytuacji ze wzgledu na dzieci. a obrazkow nie bede ogladac :(

remontuje, oleniga, remontuje... :) wracam na wyspy prawdopodobnie na poczatku maja :(

zabalowalyscie wczoraj ze tu takie puchy...? lolli - to sie nazywa zainwestowac w futro... ;) no to kto kawusie pije ze mna???