onyx1

czesc lejdizki! maks na razie spi z tatusiem, wiec mam rece wolne :) maks sie usmiecha prawie do wszystkich, nie wybuchnal jeszcze placzem na widok kogos (no, nie widzial jeszcze mojej starszej siostry, ktora dzieci tak traktuja). za to wygina buzie w podkowke jak... widzi swoje odbicie w lustrze jestem w szoku, myslalam ze mu sie spodoba, a tu klapa. jak widzi tam mnie albo meza to sie usmiecha i zagaduje :D eryka - ja stosowalam wosk, o ktorym piszesz i swietnie wydobywa odcien z wlosow niefarbowanych. sa dwie wersje - do jasnych i do ciemnych wlosow. problem w tym, ze wlosy mi sie zrobily delikatniejsze a ten wosk nadaje sie do wlosow mocnych, bo sie osadza i przeciaza delikatne wlosy. ale naprawde daje polysk, jak sie nie ma czasu ogrzewac wlosow ze specyfikiem suszarka, mozna je wpakowac pod czepek foliowy i zawinac w recznik, trzymac w cieple (mozna polezec w wannie) i efekt murowany! podziwiam was dziewczyny z tym celulitem (tzn. bez niego!!!!) i cwiczace - pomysle o was jak sie bede meczyc cwiczac ;) maks ostatnio smiesznie sie zachowuje w czasi karmienie - lapie piers jakby to byla butelka z mlekiem (ktorej nigdy nie trzymal), glaszcze mnie i czasem do odessania sie uzywa kciuka...

hehe, a nie mowilam??? :) (rzadko tak mowie, ale teraz sobie pozwole). tlumaczylam mezowi ze w styczniu nie bedzie kolejek :) witam nowe brzuchatki!nestety, nie wiem, jak tu wygladaja procedury jesli chodzi o problemy z nerkami :( a rodzilam w queen charlotte&chelsea (nigdy nie wiem jak sie to pisze). maks pospal dzis od 3.00 do 6.30 jednym ciagiem i bylo tak pieeeeknie... :D a teraz po kupce, myciu, drzemce, sniadaniu (cala trojka) i kawie (to ja), obiad sie gotuje, pranie w pralce czeka na 9.00 zeby sasiadom dziecka nie obudzic i czuje sie jakby byla 20.00 :D mamo eli, jak nk i dziewczynka, a na dodatek konsulat wczoraj to na pewno nie bylam ja :D milego dzionka!

no i co??? im bardziej tu zagladam, tym bardziej nie ma wiadomosci o zadnych narodzinach... :( mamo eli, wyjdz z ukrycia! monika2 tez juz nie na nocnej zmianie, agnieszka75 wyjechala ale powinna juz wrocic... anecia1702 - fotelik dla maluchow ma byc tylem do kierunku jazdy i nie moze byc uzywany na miejscach z poduszkami powietrznymi. dopiero chyba od trzynastu kilogramow - o ile sie nie myle - mozna montowac fotelik przodem do kierunku jazdy. tu masz ciekawy artykul: http://fotelik.info/pl/art/od_kiedy_fotelik_przodem_do_kierunku_ruchu,12.html 1403monis1988 - trzymaj sie dzielnie! ja bym na twoim miejscu poszla do gp, bo dla maluszka biegunka to ciezka choroba :( niech sprobuje okreslic przyczyne. ten ryz to dobry pomysl, hipp ma \"baby rice\" w saszetkach - sproszkowany ugotowany ryz do dodawania do mleka, mozesz - tak jak pisze borowka - dodawac go do wody. bidulek malenki, napisz czy mu przeszlo! z ciuszkami - to wstyd przyznac, ale nie pamietam. mialam dwie przeprowadzki i jakos nie widzialam tych ubranek wszystkich naraz. wiem, ze te male byly za duze (tiny baby), bo maks mial 2900g, ale pozniej jakos szybko zaczely byc za male. a teraz to juz zupelne pustki w szafie! bylam w asdzie i kupilam 3 pary spiochow za 3,75, ale jakosc pozostawia wiele do zyczenia - w dotyku sa ok, ale zszarzaly szybko w praniu i zmechacily sie w suszarce :( rozmiar prawdopodobnie zanizony, albo maks uosl za szybko, bo 3-6 miesiecy a juz zaczynaja byc male... pozdrawiam, czy tylko u mnie cisnienie spada i mam ochote na druga kawke? (niestety, jedna juz pilam wiec pozostaje herbatka) xxx

hejka! widze, ze temat wagi powraca. ja juz tez waze tyle, co przed ciaza, ale, niestety, nie te ksztalty... nogi i rece chude, a faldki na bioderkach i na brzuszku skora wisi - uch... lato sie zbliza (sorki karro) i trzeba cos ze soba zrobic ;) ale i tak liczy sie ten blysk w oku, prawda? wlosy zaczely mi wypadac jakies 3 tyg temu, jak dostalam @, pewnie hormony... :( maks ostatnio strasznie sie wierci przy przebieraniu, normalnie nie moge za nim nadazyc. rak ma tyle co osmiornica i lapie wszystko - ostatnio podbil sobie noga czystego pampersa, przygotowanego do przebrania, zlapal go raczka i do buzi! ledwo zdazylam, a bylam przy nim. no a jak nie ma ochoty na ubieranie (a przewaznie nie ma) to prostuje nogi i napreza je tak, ze nic sie z tym nie da zrobic :D a z tym karmieniem to okazuje sie, ze jest ok, bo jak sie tylko karmi i nie dopaja to tak wlasnie moze wygladac. wiec pozdrawiam wszystkie niedospane mamy! :)

jola25 - rozwalilas mnie ta nekrofilia, heheheh :D u mie w surgery nic takiego nie ma, niestety. zauwazylam ze jesli chodzi o nhs, to wiele zalezy od tego, kto prowadzi takie spotkania, nie ma regul.

kamilla, ty leniuchu, a my tu czekamy na twojego bejbusia... pelnia, maz nie spal, pelny romantyzm a ty sie brzusiem wymawiasz... ;) maks spal porzadnie, za to o 3.00 walnal kupke i nim go umylam, przebralam, nakarmilam itp to zrobila sie 4.00. uuuu..., spac sie chce... kawa stygnie, nie ma czasu lyka zrobic, za to pranie juz sie husta w pralce, pozmywane, zakupki itd. teraz tylko leb pod kran i pare telefonow (do fryzjera koniecznie!!) zawsze dzien mi tak szybko mija ze szok, tylko wieczory spokojniejsze. tez tak macie?

aha, chcialam napisac, ze mama eli jak zawsze :P ma racje... a myslalam ze z okazji wigilii i w konsulacie przemowili ludzkim glosem ;)

hej, kamila_black, ja tez mam takie body naszykowane dla maksa na pol roku, dostalam od uczniow, ktorzy nauczyli sie hasla po polsku (pewnie im zony przetlumaczyly, ale sie nauczyly chlopaki)! ale maja ci wyrosla, a ja pamietam jak sie pojawily te zdjecia poporodowe... ja chce jeszcze poodgladac dzieciaczki!!! zaraz sie przelece po waszych stopkach i popatrze na zdjecia (u mnie zaciemnienie, maks spi i go nie widac :)) aha, dzieki za komentarze do maksa zdjec - to byly czasy, kiedy nie kojarzyl telefonu ze zdjeciami i nie robil grobowej miny... teraz juz wie ze to to samo co aparat i juz sie nie da zlapac \"na smiejaco\" :( weszlam tu zeby cos napisac i - skleroza... oleniga, polskie siatki centylowe podaja inne parametry (wage i wzrost) jako optimum. dowiedzialam sie przez przypadek, korespondujac z kolezanka z polski. ciekawe czemu tak jest? ja mam nizsze dane w siatce centylowej, ktora mam w swietej czerwonej ksiazeczce dziecka... dla was!

o... nie wiedzialam ze mozna zlozyc aplikacje on line, pewnie dzis to zrobie, bo nie chce mi sie stac w kolejce na mrozie. ze strony konsulatu londynskiego? dzis maks ma dzien marudy, zupelnie nie wiem dlaczego, moze sie nie wyspal. poki co uspilam go w wozku. moze nie podobal mu sie wczorajszy dzien bez spacerku - mroz i wialo jak diabli, a my podziebieni, to sie nie zdecydowalam, a moze szczepienie piatkowe sie daje we znaki. zabki na razie nie, chociaz dziasla go swedza, slini sie i gryzie co popadnie. przeprowadzilam w domu odkazanie wewnetrzne bo nas lamalo cosik (maksa chyba nie) i teraz pachnie troche alternatywnie czosneczkiem. w lazience nadal mamy 3 stopnie i to pewnie dlatego. chyba wezniemy przyklad z dziecka i kapiele bedziemy urzadzac w pokoju :D macie racje z tymi umiejetnosciami, niedawno maks do buzi raczka nie trafial, a teraz caly asortyment zabawek pcha po kolei, zaczal sie turlac i nie chce siedziec, tylko od razu wstawac (chociaz samodzielne siedzenie jeszcze mu nie wychodzi w 100%). ale bedzie jazda, jak zacznie raczkowac, bo i po mamusi, i po tatusiu pewnie bedzie ruchliwy... juz jest :D moze dlatego tak czesto chce jesc? sama juz nie wiem... nie martwiloby mnie to gdybym sie wysypiala... patuniaa, ja ci tez zazdroszcze biegania, nie dalam rady bo cyce przeszkadzaja i bola. za to faceci sie tak ogladali, ze myslalam, ze bede biegac z gazem pieprzowym albo paralizatorem... ;D milej niedzieli!

musze pochwalic maksa - dzis w nocy spal od 23.00 do 4.00! w ciagu dnia norma, balam sie, ze po szczepieniu bedzie goraczkowal ale - odpukac - na razie jest dobrze. sprawdzalam mu dziaselka bo okropnie zaczal sie slinic i gryzie co mu w lapy wejdzie, ale nie sa jeszcze rozpulchnione, wiec to nie zeby. maks tez mial zoltaczke fizjologiczna. powiedzieli mi, ze jak zolty odcien skory i bialek nie zejdzie do 2 tygodni, koniecznie mam sie zglosic do gp. poszlam w 3 tygodniu, ale wszystko bylo ok, kazala tylko dopajac woda (lepiej wtedy schodzi), ale jak na nastepny dzien kupilam butle to maks juz mial normalny kolor. zaznaczam, ze nie byl jakis taki bardzo pomaranczowy, mozna zobaczyc na zdjeciach - link w stopce. zauwazylyscie moze, ze tutejsze siatki centylowe roznia sie od tych polskich? nie wiecie czemu tak jest? cos nam brzuchatki zastrajkowaly, ostatni bejbus urodzil sie prawie miesiac temu. a ja tak lubie czytac opisy porodu i ogladac zdjecia... :)

hej! maks ucina wlasnie drzemke, wykonczyl tatusia jak skoczylam do sklepu i teraz obaj chrapia :D maks tez nie placze jak narobi, no chyba ze duzo i mu przeszkadza to tak charakterystycznie steka: eee.., eee.. nauczylam sie juz ze to kupka :) hehe, naskarzylam wam i od razu moje dziecko spalo dluzej w nocy - od 23.00 do 4.00, a potem norma - co 2 godziny. moze tak juz zostanie...? zgadzam sie ze zima jest troche zachodu z ubieraniem - ostatnio bylismy na szczepieniu to bylo wiecej ubierania niz tej drogi do przychodni (na sasiedniej ulicy), a maks nie lubi sie ubierac nawet po kapieli, najchetniej lezalby goly, machal nogami i sie turlal. no, lato tuz, tuz... ;)

ja czasem tez odciagam swoje mleko, zeby maksa przyzwyczaic do butelki (nie lubi!!!) i jest tak samo - najpierw rzadzizna, a potem geste. w lodowce sie rozwarstwia, a na apetyt maksa i na jego wage nie narzekam (to znaczy narzekam ze mam duzo do noszenia) :D oleniga, a czemu uwazasz ze mikolaj malo wazy? mieza go wedlug siatki centylowej? bo maks skonczyl 18 tygodni i wazy 7 kg, to jest akurat wg ich skali... maks zasypia generalnie sam, wieczorem jest rutyna i smoczek, w dzien tez musialam cos wymyslec i kolysze go na siedzaco i mowie: ciii... i jak tylko zaczyna zasypiac, klade go do wyrka. a meza zaczelam wychowywac od poczatku :D teraz mi przyznaje racje. maks nie przesypia w nocy wiecej niz 2 godziny za jednym szlagiem, niestety. je duzo, nie zasypia w trakcie jedzenia. dlugo nie pilam kawy i bylo tak samo, mysle, ze w moim przypadku generalnie to halasliwi sasiedzi. kiedy wyjechali na swieta do polski, maks spal o niebo lepiej. teraz tez spi, ale sie wierci, bo za sciana leca stare polskie seriale na dvd. w nocy zas sasiedzi potrafia sobie dyskutowac sotto voce o przodkach, ze szczegolnym uwzglednieniem prowadzenia sie mamus, omawiac szczegoly wyposazenia sasiada przez nature i kondycje umyslowa sasiadki... boje sie, ze nastepnym slowem, ktore przyswoi moje dziecko, bedzie to najbardziej znane polskie slowo za granica, po wlosku oznaczajace zakret :( bidulek wysypia sie tylko na spacerkach, i to tylko w wozeczku, bo w nosidelku nie ma sie jak oprzec - moj biust jest za duzy. za to jak go niesie tatus to maly zasypia juz jak wychodzimy :) nie wiem czy nie powinnam mu dawac wieczorem butli modyfikowanego, czy tez poczekac do wprowadzania stalych pokarmow - jakos przezyje te pare tygodni, a moze potem sie cos zmieni...? milego dnia! u mnie niesmialo wyglada slonce, moze wybiore sie na spacer jak maly sie obudzi? jesli nie przespi znowu calego dnia...

napisalam wczoraj posta i mi zezarlo :( maks mial dzis szczepienie po 16. tygodniu, jest wprawdzie po 18, ale nie bylo wczesniej miejsc, bo pielegniarka jest raz w tygodniu. jesli bezie tak jak ostatnio to napisze tu epopeje, po ostatnim szczepieniu maks przespal caly dzien, budzil sie tylko na jedzenie... wysle na probe i zobaczymy czy mi zezre...

eryka, ale mi narobilas ochoty na drozdzowke... a ja nie mam piekarnika tylko mikrofalowke :( widze, ze temat usypiania powraca - ja tez mam problem, tyle ze odwrotny - maks chetnie zasypia wieczorem sam, ale z rytualem i przy pogaszonych swiatlach. w dzien przytulam go na siedzaco i mowie:ciiii..., a jak widze ze zaczyna zasypiac to odkladam go do lozeczka. wszystko wiec byloby fajnie, gdyby nie nocne pobudki co 2 godziny. jestem strasznie niewyspana, ale zadne z proponowanych rozwiazan do mnie nie przemawia (chodzi mi o podawanie dziecku wody w nocy zamiast karmienia albo o podawanie wieczorem sztucznego mleka - ja ciagle karmie wylacznie piersia i maks ma klopoty z piciem z butelki. daje rade, tylko trwa to godzine). postanowilam wiec przeczekac jeszcze te pare tygodni, moze cos sie zmieni jak zaczne podawac stale pokarmy. karro, napisz koniecznie jak ci poszlo na basenie :) mamo niny, wspolczuje tych temperatur, ale pewnie nina przez to zahartowana :) trzymam kciuki zebyscie znalazly cos lepszego. ide pic poranna kawe - rano maks mial szczepienie i nie zdazylam. byl baaardzo dzielny i tym razem nie plakal. tylko oczywiscie przy ubieraniu w kombinezon...

ja tez chce czajnik!!! :D od razu pisze - wode grzejemy w rondelku bo czajnik pojechal do polski przez pomylke :D

mialo byc: wlazl do dziupli, ale nie tej dziupli, gdzie rozbieraja te skradzione mercedesy pewnie dlatego pozzeralo, bo uzylam cudzyslowu...

oho, widze z e mi zezarlo... :( po "miodek" mialo byc: ale nie ten profesor

hej! maks zasypia w lozeczku, nie moge halasowac bo skuma ze mamunia istnieje i sie bedzie domagal obecnosci albo zabawy, hehe. maly terrorysta! lolli, cudny ten pudding :D fajna z was rodzinka w ogole...!!! maks juz teraz podrywa wszystkie panie, a jak idzie na spacer z tatusiem no to juz wszystko babskie mieknie w kolanach. a ja chcialam miec brzydkiego, grubego meza w okularach jak denka od coca-coli...! syndrom tesciowej mialam jak odkladalam pierwsze spioszki z ktorych maks wyrosl. tak mnie wtedy scisnelo w dolku, maz sie pyta o co chodzi, no to powiedzialam, ze nasz syn rosnie i za niedlugo pzyprowdzi do domu jakas obca babe i sie bedzie z nia zenil... hehehe, mina mojego meza - nie zapomne tego... hihihi a dzis zwariowanych bajek ciag dalszy - maz opowiadal o kubusiu puchatku, ktoy lubi miodek i wlazl do dziupli, ale ... sikalam po gaciach! skad on zna takie slowa po polsku??? ok, ide zmyc z siebie resztki makijazu. mam nadzieje ze maks nie strzeli kolejnej kupy w ramach rozrywki...

aha, dodalam nowe zdjecia maksa - widac jak duzo mam do dzwigania :D

czesc dziewczyny! nie mialam netu, wiec nie moglam tu nawet zagladac - na kafeterii nie wyszukiwalo mi tego forum :( stesknilam sie za wami, a tu jeszcze nie wiadomo czy reaktywacja netu jest ostateczna... :( doczytam was pozniej, na razie przesylam pozdrowienia od mojego "klocuszka", ktory budzi mnie w nocy co 2 godziny (albo i poltorej), a poza tym jest przeslodki, kochany i potrafi mnie wzruszyc i rozbawic do lez :D

zrob lasagne, golabki, rolady z mielonego. wloz do rynienki\" i zapiecz z jajkami jako pieczen rzymska. pyzy z miesem??? jak cos mi jeszcze wpadnie do glowy to napisze

czesc wszystkim! ale sie was naczytalam, wprawdzie po lebkach, ale zawsze to cos... nie wiem jak dlugo potrwa dobra passa z internetem, cos jest nie tak z serwerem no i dlatego mnie czesto odcina :( lollibelly, rozumiem cie doskonale, mi rece odpadaja bo maks wazy juz 7 kg. jego ulubione miejsce to micha z woda, wiec kapie go po kazdej kupce. lacznie z przebieraniem, oliwka, masowaniem i cwiczeniami (taka rutyna) zajmuje nam to okolo pol godziny dobrej zabawy. mamo eli, ja ci tez moge podeslac ksiazki od lollibelly bo juz przeczytalam (po 2 razy - uuuuu... smieszne sa, hehe). tylko przyslij adres na zlotykolor@wp.pl ja mam w okolicy tylko wh smitha i nie mam czasu poszukac czegos fajnego, ale moze sie kiedys uda. dzis tez pewnie zalicze \"pielgrzymke\" szlakiem high street, bo musze zrobic odbitki, kupic pare rzeczy itd. wczoraj wypuscilam sie \"na miasto\" na pare godzin, chlopaki poradzili se baaardzo dobrze, ale dla mnie byl to stres :( musialam jednak wymienic kombinezon, maks dostal go na gwiazdke. przesliczny!!! ale rozmiar 9-12 miesiecy, jak w pysk dal czerwiec, lipiec, sierpien... :D to pojechalam wymienic, na dodatek byly przeceny to dostalam jeszze fajna kurteczke na lato :) maz sie zalamal, bo zawsze jak gdzies ide to dostaje jakies kupony albo bogof albo probki itd, a on mi nie wierzyl :) teraz juz wierzy ale i tak sie zalamuje za kazdym razem, jak gdzies idziemy razem i oferuja mi np. darmowa kawe itd. :D smiesznie jest! z praca - jest to temat, ktory walkuje w swojej glowie od ... poczatku ciazy :( chyba pojedziemy na troche do polski, odchowamy malego, a pozniej - moze holandia...? anglia mnie dobija, moze to ta kiepska dzielnica na mnie tak wplywa. jestem zmeczona, chce miec swoja kuchnie i lazienke!!!!!!!!! i lozko!!!!!!!!!! ok, ide popic troche magneziku i zbierac sie na spacer - moze wyjrzy slonce... ;)

czesc babencje! teskniue za wami :D ciesze sie ze tu wrze jak zwykle :) maks rosnie i jest madrutki i piekniusi i w ogole ale za cholere nie przesypia mi wiecej niz 2 godziny, no, w porywach 3, wlacznie z noca... :( uuuu, spac sie chce!!! wlasnie mnie wyrzucaja z kawiarenki... :( papa

Kochane Babencje! Ale mi smutno bez Was! Chcialabym Wam zyczyc zdrowych, pelnych pokoju Swiat, niech fasolki i dzieciaczki dobrze sie sprawuja :) Tym, co wyjezdzaja zycze szerokiej drogi lub wysokich lotow :) Tym co zostaja - moze... bialych Swiat...? :D Ostatnio pytalam ale nikt nie odpisal - ktos kiedys tu wspominal o jakims kremie dla niemowlat, niezawierajacym wody. Mozecie mi napisac jakiej jest firmy (chyba byl johnson&johnson, ale glowy nie dam), jak wyglada (tubka? jaki kolor?) i czy moza kupic w Bootsie, Superdrug albo H&B. Oczywiscie, nie moge znalezc tej informacji, bo wpadam jak po ogien, ostatnio PRAWIE was doczytalam, ale zostalam wezwana na ratunek, Maks plakal i nie mozna go bylo uspokoic. Ostatnio ma problem z robieniem kupek, tzn. wali jedna za druga, a nagle ma bolesci, prezy sie, nie chce zgiac nozek itd. czyzby kolka sie objawiala i po 3 miesiacu...??? :( A tak poza tym to mam do oddania voucher na 20 funtow znizki na angel care, jesli ktos chce to prosze mi wyslac adres na zlotykolor@wp.pl, wysle pierwszej osobie, ktora sie zglosi. Lollibelly, bardzo dziekuje za ksiazki, przeczytalam \"Talking to Addison\", teraz maxted na tapecie :) pozdrawiam was serdecznie, nie zapominajcie o mnie!!! :D

iwwwa, lorinka - gratulacje!!! czekamy oczywiscie na zdjecia!!! :) ja nadal sie kafejkuje, niestety... :( maks zaczyna sie przewracac na brzuszek i juz nie chce lezec na pleckach. nie moge go spuscic z oka, strasznie wrzeszczy jak juz nie moze utrzymac glowki :D