WALNIIETA
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez WALNIIETA
-
Rybka, to Twoje życie, ale pomyśl co będzie jak mąż się dowie.
-
Oj Rybka, Rybka, Ty twierdzisz, że kochasz męża? To Ty nie wiesz co to jest miłość, i jeszcze że Ci z nim dobrze, ciekawy masz sposób na małżeństwo. A wiesz co by Twój mąż zrobił jakby się dowiedział? Jaka by była jego reakcja?
-
Poza tym Rybka to czym innym jest - przynajmniej dla mnie - jednorazowy skok w bok, a czym innym spotykanie się przez dłuższy czas, spędzanie ze soba czasu, rozmowy, bo wtedy to juz się tworzy z tą drugą osobą związek.
-
Witaj czytaczka, co tam u Ciebie?
-
Qaffe witaj, ja już drugą piję, zawsze długo się budzę, oj opuściłam się w pracy przez tą kafeterię, nie mówiąc już o nauce do egzaminu. Ale trzeba się zmobilizować. Żeby mi się tak chciało jak mi się nie chce.
-
Wysłałam mu jeszcze 3 smsy z życzeniami dobrej nocy, że może mi się przyśni, że tęsknię za nim i że chciałabym, żeby już był w domu, ale o tej porze juz pewnie śpi, więc dzisiaj nie odpisze. Jutro wam napiszę czy odpisał, jeśli w ogóle odpisze, a teraz ja tę już idę soac, bo oczy się same zamykają.
-
WALNIĘTA------------------------no jesteśmy oddaleni, niestety, tylko kurcze nie wiem w końcu czy ja sie podpisałam czy nie, bo jak nie i odpisał do mnie, to oznacza, że smsów o takiej treści może się spodziewać tylko ode mnie. Wścibska baba-----------------------------------------------nie napiszę, bo nie wiem czy go nie kocham, ale obojętny mi na pewno nie jest, więc nie wymuszaj na mnie jakichś wyznań. Ostatnio jak się kochalismy to mówił mi rózne rzeczy, z których wynikało, że jednak coś do mnie czuje, i to nawet dużo i to było widać więc nie wmawiaj mi tego takim tonem. Historia z komórką to nie jest mój wymysł, niestety. Na małżeństwie mi zależy, wbrew temu co piszesz.
-
Pani Halinka--------------w 100 % popieram
-
No właśnie napisałam tak, wolę, żeby nie odpisywał JEJ - jeśliby pomyślał, że to od niej.
-
A ja mam jeszcze gramofon i wreszcie pierwszy raz od kilku lat go użyłam, a jak jeszcze u rodziców te płyty wybierałam i ich słuchałam u nich w domu to moja córka ( u nich była na wakacjach wtedy) się strasznie dziwiła, bo nie wiedziała do czego ten gramofon słuzy, że taki wielki i nienowoczesny - ona juz żyje komputerem, dvd, mp3 a komórkę ma lepszą ode mnie, bo jej mój tatus w prezencie kupił, ale cóż, zawsze wnuczki się lubi bardziej niż dzieci.
-
WALNIĘTA-----------------------------------na rzie nie odpisał, może mysli, że to nie ode mnie.........................Może do niej odpisał?
-
P)ani Halinka-------------------i tam na tej płycie jest dużo takich starych przebojów, to taka czarna płyta, do gramofonu, moja córka mnie zapytała co to jest jak zobaczyła. Bo nie wiedziała, że płyty mogą być takie duże.
-
WALNIETA, akurat miałam otwartą tą stronę z bramką sms, ale wiesz co, ciekawa jestem czy odpisze, a jeśli się zapomniałam podpisac to ciekawe czy będzie wiedział od kogo. Zawsze byłam roztrzepana, moi rodzice to się w ogóle dziwią jak ja mogę swoją firmę prowadzić z tym swoim roztrzepaniem, ale zawsze jakoS \"na cztery łapy spadam\".
-
WALNIĘTA----------------------wysłałam, dokładnie jak napisałaś, tylko z internetu i kurcze, nie wiem czy się podpisałam, chyba zapomniałam, zawsze byłam roztrzepana i nie jestem pewna czy nie zapomniałam sie podpisać.
-
Powiedziałam, że nie mam czau dzisiaj, on zapytał czy jutro ewentualnie mogę się z nim spotkać, ja odpowiedziałam, że raczej nie, bo chyba mnie nie będzie, wydaje mi się, że dobrze mu powiedziałam, ale i tak jeszcze jutro on będzie do mnie dzwonił. Nie wiem co o tym myśleć, bo trochę go polubiłam, ale jednak nie chcę sobie komplikować życia. Tylko mnie troszkę jednak pociaga.
-
A po domu w dresie nie chodzę tylko w sukienkach, w dresie tylko biegam i to jak mi sie chce, a jest to rzadko.
-
No więc kobiety jestem w domu i tak jak napisałam na spotkanie nie idę, ale smsów parę mi juz przysłał.
-
ObserwującaZboku------------------------------------------------------nie idę w końcu na to spotkanie, przyjaciółki nie mam, tzn. takiej prawdziwej od serca, miałam kiedyś...........ale się bardzo na niej zawiodłam, dlatego szukam pomocy tu, na tym forum, może obcym ludziom zawsze więcej można powiedziec niz przyjaciółce czy koleżance. Jeśli chodzi o prace mojego męża to aż tak ciężka ona nie jest, pracuje w fajnej firmie, nie zarabia zle, często ma jakieś fajne wyjazdy, oczywiscie bez osób towarzyszacych, nie jest zle ogólnie. A zachowanie rybki też mnie trochę intryguje, chociaz taka przygoda zawsze pociąga, ale ja chyba bym tak nie mogła. Nie wiem jak by to było, gdybym najpierw z jednym mężczyzną szła do łóżka, przychodziła do domu i kładła się spać z innym, trudne to trochę, a jakby jeszcze mąż chciał się kochać i ja z nim też to w ciągu jednego dna bym sie kochała z dwoma róznymi facetami. Mnie to zaraz imiona ich by sie pomyliły, musieliby mieć tak samo na imię i pewnie bym sie zaraz wygadała, pomyliły by mi się fakty i zdarzenia, nie pamiętałabym co z którym było, zawsze byłam roztrzepana.
-
WALNIĘTA----------------------------------------------na razie jestem na takim etapie, że wybrałabym męża...................................ale nie bez zastanowiena, nie tak od razu. Jak przeczytałam Twoje pytanie to musiałam się chwilę zastanowić kogo bym wybrała.
-
Wiecie co, ja się już chyba uzależniłam od tego topiku, zaglądam tu co trochę, a potem po nocach siedzę i \"robotę nadganiam\", ale na razie dzieci jeszcze na wakacjach to moge sobie pozwolić na trochę luzu. WALNIĘTA--------------------pierwszy raz spotykam się z okresleniem, że zachowuję się jak księżniczka, nie wiem dlaczego tak uważasz, ale szanuję Twoje zdanie. Ty jesteś mądra babka, Walnięta, rzeczywiście nigdy nie stanęłam przed wyborem związanym z uczuciami - prawidłowo mnie odebrałaś, jeśli z moich wypowiedzi to wiesz, może jesteś psychologiem? I jeszcze to, że życie toczyło się bez przykrych niespodzianek, tak, to też się zgadza, byłam zadowolona, mam udane, mądre, zdrowe, ładne dzieci, nie mam problemów finansowych, właściwie mogę sobie czy dziecciom kupić to co chcemy, żyje nam się dobrze, no i właśnie teraz się zastanawiam czy coś jest nie tak. Trudno powiedzieć czy żyłam w swoim świecie, zawsze zajmowałam się wszystkim tylko nie sobą, dla siebie nie miałam czasu, bo zawsze były ważniejsze sprawy. To, że miałam zaufanie to nic złego i jeśli coś się przez to popsuło to teraz juz tego zaufania bezgranicznego nie będę miała, tylko z umiarem. Mam nadzieję, że się okaże, że on jest niewinny i że to tylko moje przewrażliwienie, i wydaje mi się, że dużo dalej jesteśmy od siebie niż kiedyś. Aha WALNIĘTA - właśnie wyobraz sobie, że ja za nim nie tęsknię.......i może dlatego nie łowię tych rybek z nim teraz, naprawdę nie tęsknię, ale co na to poradzę? Tęsknoty nie można kupiś w supermarkecie.
-
Przystopuj------------------------ale efekty tej imprezy nie zależały ode mnie, poza tym to było tak, że ja nie pojechałam tam z nim tylko tam go poznałam, on był w naszym towarzystwie. Ja sobie nie zaplanowałam takich efektów, bardzo dobrze się z nim czułam i w pewien sposób mnie dowartościowało to, że się mu podobam. Bardzo dobrze się czułam w jego towarzystwie po prostu. Ostatnio miałam takie poczucie jak jeszcze na randki chodziłam czyli dawno temu.
-
Kurcze, ale on mnie tez nie jest obojetny.
-
Stuknięta--------------------------------------------też zauważyłam u \"Przystopuj\" krytykę moich wypowiedzi, gdzieś to zresztą tutaj wcześniej napisałam, nie wiem dlaczego ona tak krytykuje każdą moją wypowiedz, mam wrażenie, że cokolwiek bym napisała i tak będzie przez nią skrytykowane. Przystopuj-----------------------------------------jakie ja mam równouprawnienie, jeśli wszystko sama robię? Mąż przychodzi na gotowe, to jest według ciebie równouprawnienie? Komplementów oczekuję od faceta, skoro ja się wszystkim zajmuję to on też by mógł dla mnie coś miłego zrobić, więc oczekuję i będę oczekiwać nadal. Jeśli chodzi o jego rozmowy to on się właśnie z nimi kryje, dlatego postanowiłam założyć ten topic Co to znaczy, że jest \"ja\", \"mnie\", \"moje\"? Nie rozumiem Cię w tym momencie co Ci się tu nie podoba, o co Ci w ogłóle z tym chodzi? U mnie w domu akurat cały czas jest \"my\", \"nam\", \"nasze\". A skąd ty \"Przystopuj\" możesz wiedzieć co u mnie w głowie jest? Mam wrażenie, że Twój pogląd na małżeństwo jest taki, że żona nie może nawet z obcym facetem przez internet pogadać, a spotkać się z nim to już grzech śmiertelny. Ja według Ciebie nie powinnam nawet mieć własnego życia, tylko dzieci i mąż. A może powinnam w kuchni całe dnie spędzać i w ogóle z domu nie wychodzić? Ciekawa jestem kto ci takie poglądy przekazał.
-
BĘDĘ SZCZERA--------------------------------witaj, długo Cię nie było, moim zdaniem to facet Cię kocha, bo by tak nie reagował, więc jak najdalej się trzymaj od niego, no chyba, że masz ochotę być tą trzecia. Rybka---------------------------------------------zazdroszczę Ci, jak ja bym chciala dostawać takie smsy, tylko od męza, a to jakoś mało prawdopodobne. Na tej imprezie, na której byłam w piątek - pisałam tu o niej - poznałam fajnego mężczyznę, rozmawialismy dużo, wreszcie usłyszałam od mężczyzny komplement, wresczie poczułam, że może się mną ktoś zainteresować, cholernie mnie to dowartościowało, no i ten dreszczyk, taki fajny jak kiedyś jak jeszcze na randki chodziłam. I wiecie co? Wczoraj zaproponował mi spotkanie, tzn. dzisiaj mielibyśmy się spotkać. I teraz mnie zlinczujecie za to co napiszę : nie powiedziałam \"nie\", powiedziałam, żeby zadzwonił dzisiaj wieczorem, bo nie wiem czy będę miała czas. Czas mam, ale chciałam się zastanowić, jeszcze nie dzwonił, nie wiem czy się z nim nie spotkam, coś mnie bardzo ciągnie do niego, jakiś magnes i mam straszną ochotę zsię z nim spotkać.
-
BALONIK, nie jestem ideałem, jestem zwykłą kobietą, której też czasami się czegoś może nie chceić, i ma prawo .