konczita
Zarejestrowani-
Zawartość
1 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez konczita
-
musisz chyba zglosic do redakcji ... w dziale redakcja napisz topik, moze usuna, naprawde nie wiem ...
-
ja nie wiem nic o wloszczyznie z kucharka, ale nazwa tej fimry kojarzy mi sie z glutamianowymi ulatwieniami w kuchni ;)
-
oj, a po co masz zastepowac kawalki wyjalowionej marchewki? ;) jak chcesz miec lekko marchewkowy posmak, to zadaj normalna marchewe, starta na ten przyklad. istnieja na rynku mieszanki warzywno-ziolowe naturalne, ale ja sie jeszcze nie natknelam (bo tez i aktywnie nie szukalam). z mieszanek uzywam tylko ziola prowansalskie, ziola do drobiu i ziola do salatek :)
-
kuchareczka, nie mam zadnej mieszanki, po prostu sol, pieprz, czonek, ziola. ewa, ile tego ma, to trudno stwierdzic ... suszu warzywnego pisza 30%, przy innych skladnikach nie podaja % ... i do tego ma tez cukier, nie wiedziec po co. a juz sie szykowalam do zakupu jest temat tu gdzies niedaloko pt. "biedne zupy" - tam ta nieszczesna kwestia zostala poruszona ...
-
czuje sie oszukana, bo taka vegeta (natur) to jednak praktyczna sprawa w kuchni ...
-
wiecie czego sie dokladnie wczoraj dowiedzialam? ze niestety vegeta natur, chociaz wyglada ladnie, ma glutamian w postaci ekstraktu z drozdzy. hamowa normalnie :D chlop zywemu nie popusci :D nie chcialam nikomu psuc humoru, jakby co ;) ale teraz jak juz wiem, to nie mam sumienia trzymac innych w nieswiadomosci :o ewa, ta karkowa to mnie kusi az milo ;) w tym tygodniu nie, bo niedlugo wyjezdzam na pare dni i musze wyjesc co jest, ale jak powroce, to zrobie, bo tak to latwo i przyziemnie wyglada, a jakie praktyczne :)
-
ja (niestety) w wiekszosci uzywam suszone ziola (oprocz bazylii), ale tych pare razy co mialam swiezy rozmaryn, to byla doslownie pozja :) nawet kilka malych igielek daje niesamowity smak. no i mozna trzymac w lodowce dlugo, bo nie wiednie. podobnie jak szalwia. a w sprawie gotowania, to ja dzis robie etatowe krewetki z makaronem, bo na nic innego ani nie mam weny, ani materialow w domu. a to jest latwe i pyszne.
-
do konczity - po co piszesz to samo drugi raz? juz ci napisalam ze masz omamy :P
-
nie latam latam po topikach i sie nie uzalam, ty natomiast masz omamy :o
-
a, czyli twarozek z dodatkami, to jadlam w zyciu :D kurkuma super zdrowa, to fakt. twarozek jednak sam w sobie to (ze tak powiem) niedostepny dla mnie produkt ;)
-
do: mi mala z pracy - dzieki :) nie wiem, czy zdolam porzadnie cos prowadzic ;) ale wiedzac, ze nie pietruszka, kolendra i koperek mam juz kilka z glowy ...
-
o matko a co to :D :D niem usze nic zglasza i nie zglaszam :D i nie twierdze tez, ze jest na mnie nagonka, ot czasem ktos zrobi jakas nedzna podrobe, albo pierdyknie jakis bzdet bo ma chora glowe. nagonka bym tego nie nazwala ;) natomiast tak, dziwie sie i nie przestane dziwic, dlaczego w przypadku paru osob zadajecie sobie tyle trudu, by im wyliczac czas i finanse sledzac ich po roznych topikach, a potem dokuczajac. zycie czyims zyciem, bo wlasne za nudne?
-
chyba nigdy nie jadlam bryndzy ...
-
ale ja tu gadu gadu o pomidorach i parowkach, a wchodzac na ten topik dzisiaj mialam glownie z zamiarze spytac sie ewy cos odnosnie ziol. tak wiec ewo, gdybys mogla polecic jedno, ale tylko jedno ziele doniczkowe, ktore bedzie najprostrze w obsludze i najmniej podatne na smierc przez ew. chwilowe zaniedbanie, to co bys polecila? :) (pisze tylko jedno, bo wiem, na ile mnie stac :o )
-
nie sa one niestety ogolnie dostepne ... ale ogolnie, to po prostu moze wyszukaj na internecie jakies firmy trudniace sie wyrobem przetworow miesnych, ktore robia je w zdatny do jedzenia sposob. te parowki grube, z dawnych czasow, sa wlasnie chyba ogolnie w miare mozliwe. a te wszstykie cienkie serdelki a la hot dogi, sa bardziej 'wymyslne' ;) takie wrazenie odnosze na podstawie smaku. no i zadna parowka nie bedzie super hiper zdrowa, bo wiadomo, 'mieso' w nich zawarte to najbardziej cholesterolowe odpadki ... takze jak chcesz smak z dziecinstwa to radze te grube parowki, sa normalniejsze, a najlepiej jakbys mogla przeczytac liste skladnikow :)
-
no rozumiem, rozumiem, a piszac o 'sledzeniu' mialam akurat na mysli komentarz innej 'osoby'. ale nic to ;) co do pomidorow ogolnie, to stracilam juz nadzieje na dobre pomidory niezaleznie od pory roku ... male kokltajlowe pozostaja ostanio deska ratunku, bo one sa na tyle male, ze sa w stanie miec skoncentrowany smak. no a puszkowe, to przynajmniej puszkuja swieze, dojrale i lokalne, bo inaczej cala operacja by sie w ogole nie oplacila. mi mala :) jesli o oszczedzaniu mowa, to mozna oszczedzac na wszystkim, ale nie na JAKOSCI jedzenia. smacznie sobie dzisiaj wieczor urzadzilas ;) ja mam nieciekawie, maz idzie na kolacje sluzbowa, i zje sobie najpyszniejsza w swiecie rybe, a ja pewnie sobie zrobie owsianke albo zjem parowke z ogorkiem :D udalo mi sie znalezc w miare zdrowe parowki, bez zadnych chemicznych dodatkow i wypelniaczy.
-
2-3 godzinki mialo byc ;)
-
nie wszyscy, tylko ci co pisza bzdety :D no pewnie ze blisko, sama tego dystansu nie pokonywalam, ale pewnie z 203 godzinki samolotem gora. jak dla mnie, i w ogole w skali swiata, to pestka ;)
-
no, mi tez sie tak wydaje, ale tlumacz im ;) a hiszpania w sumie jest dosc blisko od anglii, szczegolnie jesli chodzi o szybki transport warzyw i owocow ... (moze nie powinnam wydawac pochopnych osadow, ale pewnie te osoby, co to wytykaja mi malej jedzenie szklarniowych warzyw, zajadaja zupami na kostkach itp. ;) )
-
o, teraz rowniez mi mala dolaczyla do grona sledzonych :D swietne hobby macie :D wyliczanie innym czasu i pieniedzy ... no tak, trzeba sie czyms zajac ...
-
aha, dzieki ewa, to podobnie jak ja czasem robilam ... masz jakies specjalne ulubione przyprawy do tego? ja, wzorcem swojej mamy, dodawalam galke muszkatolowa i to ona nadawala tego wyjatkowego posmaku/aromatu, ktory kojazy mi ise w dziecinstwem. a na czarna godzine, w dawniejszych czasach, miewalam czesto w szafce puszke mielonki turystycznej ;) nie byl to elegancki zwyczaj, ale smak z dziecinstwa ;)
-
ewo, na tym lub tamtym topiku o obiadach wspominalas o duszonych plastrach karkowki z cebula ... czy to sie robi tak po prostu w garnku wszystko razem, czy podsmazasz najpierw plastry i ile czasu sie dusi?
-
sama tego nie praktykowalam (albo nie pamietam), ale znajoma swego czasu piekla mielone kotlety w piekarniku - na blasze, samo mieso polaczonie z cebulka. mieso bylo chyba wolowe ... co do cieleciny, ja jakos nie lubie, no i sposoby hodowania ... ale glownie to nie lubie, jakis dziwny posmak dla mnie ma, natomiast jagniecine jak najbardziej. mielona z baklazanami jako sos pomidorowym na ten przyklad.
-
zmielone siemie lniane - jak najbardziej, ostatnio wlasnie to uzywalam, tylko chyba w myslach wrzucilam do tego samego worka, co otreby ;) a zmielone otreby? juz nawet nie pamietam, czy moje byly zmielone ... chyba nie :o a gdzie? bo ja wiem, w sklepach ze zdrowa zywnoscia pewnie ...
-
sorki, ze sie wtrace, dziewczyny, ale skoro rozmawiacie o mielonych i zdrowszej ich produkcji, to ja podrzuce wam swoj pomysl - moze sie spodoba - zamiast bulki do srodka dawac otreby :)