Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

robur

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez robur

  1. robur

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    A propo's tego gadania z dziećmi.Moja uwielbia jak jej śpiewam (oczywiście sama musi być w dobrym humorze) i ona też mi wtóruje,wygląda to komicznie.Ja z reguły śpiewam po angielsku (z racji m.in. mojego zawodu) a ona tak ładnie mi akompaniuje np.uuuuu,auuuuu itp.
  2. Titek Zdrowiej szybciutko. A na resztę dziewczyn jestem obrażona,bo nie mam co czytać a i u mnie z małą nie za wesoło było dzisiaj.
  3. robur

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Boela Szkoda tego Twojego zęba,nie na darmo mówią na lekarzy konowały,faktycznie nawet narkozy nie umieją podać,głąby jedne. Nawet mi do głowy nie przyszło,że mogą mi coś uszkodzić podczas podawania narkozy a niestety też mi dawali w czasie cc.
  4. robur

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Moja jak chce spać łapie się rączką za uszko ale tylko w dzień.
  5. robur

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Może i pogoda ale jak tak dłużej będzie wyła to ja nerwowo nie wytrzymam.Pierwszy raz mi się tak długo darła na dworze i jak wróciłam z dworu to też popłakuje,wygląda jakby chciała spać,kciuk w buzi teraz i ssie.Kupę robiła rano,może chce jeszcze raz? Bąków nie ma.A miałam z nią pojechac do sklepu na zakupy,chyba nici z tego dzisiaj.:(
  6. robur

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    A ja dziś mam wszystkiego dosyć,wybaczcie,że sobie ponarzekam.Rano mała wstała jak nigdy dopiero o 11.00 i była idealna do godziny 13.00, nawet odkurzyłam i poprałam.W czasie karmienia zjadłam talerzyk czereśni i poszłyśmy na spacer.Darła się 10 min.jak zwykle po włożeniu do wózka i zasnęła,spała 40 minut,po czym się wydarła i obudziła jak wjechałam w megadziurę w polu.I wybraźcie sobie,że darła się póltorej godziny w wózku nieludzko (musiałam dojść do domu a byłam w pobliskiej wsi na spacerze),zjadła cyca na spacerze i zero poprawy.Od tych ryków pod domem usnęła i nawet spała jak nie jechałam wózkiem -tak z 20 minut.Jak się obudziła znowu nieludzkie wrzaski,nakarmiłam przed chwilą,ładnie zjadła,beknęła,położyłam na dywanie i znowu wrzeszczy,trochę mniej ale cały czas.Jest już od tego płaczu spocona,czerwona,normalnie mam tak serdecznie dosyć,że szok.A chciałabym obiad zjeść a tu dziecko cały czas ryczy.Czyżby to po czereśniach takie ryki? Normalnie łeb mi pęknie jak ona tak będzie wyła do wieczora,nikogo nie ma w domu,żeby ją ponosił czy pobawił - jestem sama a nerwy mi powoli wysiadają.
  7. robur

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Mia Zęby mają prawo pobolewać,nawet zdrowe i zaplombowane ,zresztą widzę to po sobie,czasem mi reagują na złą pogodę,a może Ci np.zatoki padły albo jakieś zapalenie dziąseł.Dentystka Ci obejrzy zęby i coś wymyśli na pewno.A to co pisałaś o zdrowiu,to święta prawda.2 przykłady z mojego życia:wujek,okaz zdrowia,całe życie tylko praca od rana do wieczora,nigdzie nie jeżdził,zarabiał na nowy dom,który sobie budował na wsi i pewnego dnia zabolały go korzonki i to był koniec jego zdrowia (42 lata),okazało się,że był to rak gwiazdniak nieuleczalny umiejscowiony w kręgosłupie,zoperowali go ale niestety uszkodzili kręgosłup i wujek już nie chodził,4 lata leżał w łóżku i Bogu dzięki (tu trzeba Bogu dziękować,że nie męczył się dłużej),chorował na tego raka,morfiny itp,odleżyny miał straszne itp. i zmarł w wieku 46 lat.Strasznie to przeżyłam,był to mój ukochany wujek,do tej pory a minęło już 10 lat dokładnie 6 czerwca mija,jak sobie o nim przypomnę to mi go strasznie brak,naprawde super człowiek.A drugi przypadek - mój ojciec,lubił sobie wypić i uważał,że nic go nigdy nie pokona,zaczął dziwnie puchnąć,nikt nie przypuszczał,że był tak powaznie chory i pewnego dnia nie wstał z łóżka - prawdopodobnie nerki mu wysiadły,dostał zawału i kurcze umarł sam w łóżku,nikt mu nie pomógł,do lekarza nie chciał iść,bo ojciec był strasznie uparty i nikogo nie słuchał.Gdy zmarł miał 57 lat,naprawdę w zyciu bym nie pomyślała,że tak szybko umrze.To tyle. Któraś się pytała ile razy karmimy? Ja karmię jak tylko mała zapłacze i chce jeść,rano długo - jak wstanie,raz całą pierś,za 15 minut je drugą a potem jak przysypia na następne spanie to je z pól godziny,wstanie tak o 9.30 jak coś popłakuje znowu dostaje cyca ale z reguły nie chce,potem je ok.11.00 przed spacerem,na spacerze też często je np.o 12.30,potem o 15.00 jak wracam ze spaceru,a potem to już jak mała płacze to nawet co godzinę i wieczorne karmienie najdłuższe oo 20.30 do 21.00.Ja nawet nie liczę karmień.
  8. robur

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Boela O tym samym pomyślałam czytając te durne posty.Nie życz drugiemu co Tobie niemiłe.Może ta pobożna położna nie jest wcale taka pobożna i ją też kiedyś dopadnie rak.I sprawiedliwości stanie się zadość.
  9. robur

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Pimboli Straszna historia z wujkiem,współczuję. A ten dwa posty pod spodem już zgłosiłam do usunięcia,ale ludzie są podli,śmieją się z ludzkich nieszczęść:( powiesiłabym takie osoby na najbliższym drzewie.
  10. robur

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Majaitosia No,tak jak mówię,szkoda Ciebie.Brzuch po cesarce też boli przy każdym ruchu ale kłopotów z nietrzymaniem moczu nie mam.Przez jakieś dwa tygodnie bolało mnie jak już kończyłam oddawanie moczu ale lekarz powiedział,że to normalne,gdyż w trakcie cesarki coś tam przy pęcherzu podcinają i musi się to zrosnąć.Miał rację,bo po dwóch tygodniach już mnie nic nie bolało.Tylko dalej czuję brzuch nad blizną cesarkową,nie jest to dokuczliwe ale denewujące jak np.wcieram tam kremy na rozstępy. Cyce też mam większe i bardziej wiotkie niż przed ciążą.Co ciekawe cycki mi się nie powiększyły po pierwszym porodzie choć też karmiłam ze 2 miesiące razem z butlą.Nie powiem,mam teraz piersi nie \"ogryzki\" ale nie wiem jak to będzie jak przestanę karmić.Na razie wszystkie bluzki i podkoszulki są jakby przykrótkie przez te cyce,staniki też za małe,mam jeden do karmienia. A i jeszcze jedno Majaitosia - mój synek urodził się 24.02.2000 a córeczka 26.02. a Twoje dzidzi 24.02.
  11. robur

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Majaitosia To strasznie wpólczuję tych operacyjnych atrakcji,namęczysz się,kobieto. Ja mam krzywą przegrodą nosową i często katar ciągnie się i miesiąc,dostałam skierowanie na operację i nosiłam je w torebce ze 2 lata i nie poszłam,bo się bałam. A jak zobaczyłam w pracy koleżankę po tej operacji to w ogóle zrezygnowałam.Spytałam się koleżanki co jej się stało ( czy jej "ryjka" nikt nie obił,tak sobie pomyślałam,sińce na całej twarzy,plastry na nosie,podbite oczy,zielonożółte placki na nosie,oczach,tragedia jednym słowem,odechciało mi się tej operacji).Oznajmiłam laryngologowi,że nie idę na operację,na to ona,że póki nie uprawiam sportów wyczynowych i mi to nie przeszkadza w życiu to mam nie robić tej operacji.No,niestety czasem mi to utrudnia życie,jak mam katar to masakra a z reguły katar kończy się zapaleniem krtani (wszystko w nocy spływa po gardle do krtani i katastrofa gotowa) a jestem nauczycielem i nie jest to dla mojego głosu korzystne,bo często mam chrypy lub prawie nic mnie nie słychać.Ale póki ciągnę to nic nie będę robić.Może na to gardło uda mi się pójść na urlop na poratowanie zdrowia,wtedy bym za rok mogła cały rok siedzieć z małą i dostawać całą pensję.
  12. robur

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Wazka Ja mam wrócić do pracy w połowie września a już mnie trzepie.Zastanawiam się tylko czy wracać na pełen etat czy na połowę.Myslę,może wziąć w czasie urlopu trochę zwolnienia lek.,zawsze to tydzień,dwa dłużej z dzieckiem.
  13. Ja również dołączam się do życzeń Fisi - samych uśmiechów na buziach,szczęśliwych dni,zdrówka dla kogo???? - dla naszych Milusińskich w Dniu Dziecka.
  14. robur

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Wszystkim dzieciaczkom w Dniu Dziecka życzę samych uśmiechów,dni pełnych zabaw,zdrówka i żeby były zawsze takie kochane. Dziś moja mała spała od 21.15 do 7.30 i jeszcze od godzinkę po karmieniu.Troszkę mi się rozdarła pół godziny temu,ale była głodna,dostała jesć i jest na razie idealna.Zaraz idę na spacer,bo jak przegapię godzinę spania to straszne wrzaski. Ja też podziwiam mamy studiujące z małymi dzieciaczkami,to strasznie trudne,wiem coś o tym.Byłam na IV roku studiów jak urodziłam małego,postarałam się o indywidualny tok studiów,więc chodziłam tylko na kilka obowiązkowych zajęć (dzienne studia).Egzaminy zdawałam ustnie umawiając się z wykładowcami miesiąc,dwa przed sesją egzaminacyjną a uczyłam się wieczorami (mały spał od 19.30- 20.00 do rana bez przerw) lub w dzień jak dziadkowie brali małego na działkę lub spacer.Teraz żałuję,gdyż nie opiekowałam się małym tak jak powinnam,ciągle nie miałam dla niego czasu,gdyż jak skończyłam jedne studia zaczęłam drugie i poszłam do pracy,piersią karmiłam bardzo krótko i mało z nim przebywałam.Na szczęście miał dziadków i ojca,którzy się nim zajmowali jak ja się uczyłam i zdawałam egzaminy.Łatwo nie było dla wszystkich.
  15. robur

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Melduję,że u mnie lepiej.Odstawiłam kawę 3 w 1 rano,dziś wypiłam tylko wieczorem,od 3 dni nie jem smażonego (dziś rosół,dwa dni kurczak gotowany w potrawce) i nie jem serków (tylko plasterek żółtego sera i troszkę sera białego do kanapki).I mała rzeczywiście grzeczniejsza,nie daje od tych 3 dni koncertów wieczornych,nawet się teściowa dziwiła dziś czemu ona taka grzeczna.Na dworze budziła się kilka razy i płakała ale i tak przespała ok.3 godzin na spacerze.Ogólnie dużo sobie dziś sama leżała,bawiła się sama i z nami i płakała tylko kilka razy jak chciała jeść albo spać tzn.nie było płaczu ciągłego dłuższego.Mam nadzieję,że to faktycznie od diety a nie jakiś przypadek i oby tak było dalej.Już się mogę poświęcic z tą dietą jeśli efekty byłyby zawsze takie.:)
  16. Karolinko A jakie objawy miał Natanek? Bo ja też się zastanawiam czy mała nie ma kolek,często płacze ale nie wiem jak tę kolkę rozpoznać.
  17. robur

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    A i Kasia Mała również prawie od drugiego tygodnianswojego życia już sama chciała trzymać główkę ale i tak trzeba było jej podtrzymywac dla bezpieczeństwa jak była w pozycji pionowej np.do odbicia.Teraz już trzyma całkowicie głowę sama w pionie,nie przytrzymuję,przytrzymuję ją tylko za tułów np.na wysokości klatki piersiowej lub pod pupkę.
  18. robur

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Konwalia A gdzie Ty mieszkasz nad morzem,że taki upał? U nas dziś cieplutko,ładne słoneczko,był wiatr ale niedokuczliwy,wróciłam ze spaceru cała mokra z gorąca.Ale mała pospała 2 godziny.Teraz się zachmurzyło tak jakby miało zaraz padać. Maja A co to za zabieg Cię czeka? kasia5432333 Lekarka kazała (kilka dni temu jak byłam na wizycie) robić takie ćwiczenia.Na razie mała tego nie ćwiczyła ze mną i nie bardzo trzyma sama głowę jak podciągam za rączki do siadu.Musze z nią to ćwiczyć.Natomiast leżąc na brzuszku głowę trzyma świetnie od samego początku.Opiera się na przedramionach i głowę trzyma w powietrzu i rozgląda się po świecie,lubi tak leżeć.Lekarka mówiła,że jest bardzo silna. Igmik Czytałam Twojego maila,odpowiem Ci później na nasz mail,bo muszę teraz iść na obiad.
  19. Anucha Mąż zgłosił wniosek o becikowe w Urzędzie Miejskim w wydziale pomocy społecznej.Trzeba mieć przy sobie akt urodzenia,ksero dowodu osobistego.
  20. baderko A jak się objawia ta kolka oprócz płaczu? I kto stwierdził kokkę,lekarz?
  21. Dziękuję Wam obu za śliczne fotki,Natana i Natalki.
  22. robur

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    A u mnie nastąpił cud w domu.Otóż mała zasnęła na cycu a że musiałam pilnie udać się do łazienki zostawiłam małą w łóżeczku w sypialni (mam dwa łóżeczka,jedno w dużym pokoju,drugie w sypialni - w sypialni mała śpi w nocy) na chwilę,zaczęła płakać,otworzyła oczy,leżała na plecach,to ją położyłam na brzuchu do odbicia,patrzę a ta prawie śpi,przykryłam ją kocykiem i wyszłam.Za 10 minut zaczęła krzyczeć ale zanim doszłam mała zasnęła na brzuchu jak zabita i śpi nie do uwierzenia już 40 minut,pierwszy raz od 2 miesięcy w dzień w swoim łóżeczku.Ale mi wyszło długie jedno zdanie,wybaczcie nie chce mi się tworzyć pięknych zdań w j.polskim. Jak mała chrapnęła,umyłam wannę,zlew,kibelek,umywalkę w kuchni,blat ceramiczny,zdjęłam pranie,zaraz idę wywiesić nowe,Boże ile człowiek może zrobić w pół godziny.O,o wilku mowa,właśnie się obudziła.Lepszy rydz,niż nic.Resztę odeśpi na spacerze,ale u nas potwornie wieje i jest zimno,najchętniej w ogóle bym nie szła na dwór.
  23. robur

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Dziewczyny Mój M.też pracuje w innym mieście (170 km od naszego domu).Przyjeżdża w piatek o 18.00 a wyjeżdża w poniedziałek o 5.00 rano,tak jest już od 1,5 roku.Nie wiem jak długo jeszcze wytrzymamy,gdyż różnie bywa.Czasem chciałabym,żeby miał mi kto pomóc w tygodniu z małą a tak to licz tylko na siebie.Jedna babcia zajmuje się moim synkiem a druga babcia pracuje i przyjeżdża raz na 2 tygodnie.Całe dnie spędzam sama z małą.Dobrze,że ona nie placze cały czas i np.rano godzine sama się sobą zajmie,całe noce śpi,więc i wieczór mam dla siebie.Najgorsze jest to,że nie umie w dzień spać,nawet jak zaśnie to przy cycu i póki ją trzymam na rękach to śpi,jak odłożę do łóżeczka od razu się budzi.Ze spaniem na spacerach w wózku też różnie - potrafi przez cały dzień spać 2 godziny.Za to lepiej śpi w samochodzie,wczoraj pojechałam z nią odebrać nowy dowód osobisty i jak wracałalm pojeździłam po pobliskich wiochach aby tylko sobie pospała.Wczoraj nie było szans na spacer,ciągle lało i grzmiało.A małej o 12.00 włączyła się syrena na spanie,więc godzine podrzemała u mnie na kolanach ale ręce mi ścierpły,dla świętego spokoju pojechałam więc na wycieczkę.I mała prawie zawsze płacze od 17.00-19.00,bo nie wytrzymuje z niewyspania do kąpieli.
×