Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

robur

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez robur

  1. robur

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Ja krótiutko,bo kurde młoda dziś spała po południu 2 godziny,usnęła o 20.10 a miałam tyle roboty (poskładanie prania,powkładanie garów do zmywarki,zmyłam wreszcie podłogi,bo nie było kiedy),że siadłam do neta niedawno a szczerze mówiąc od 3 dni ogladam jeden film na kompie i dziś go zamierzam skończyć.Jutro wraca M. i nie będę przecież przy nim oglądała filmu,jak zwykle będzie chciał pogadać.:) Dagusia Ja niestety nie mieszkam nad samym morzem (trzeba jechać ze 100 km, no, 2 godziny samochodem lub pociągiem) ale zawsze zapraszam i tak.Miejsce do spania się znajdzie (mam duże łóżko w dużym pokoju oprócz oczywiście swojego w sypialni) i rozłożone łóżeczko turystyczne dla Martyny jakby co.Tyle,że niestety pracuję,no i nie wiem jakby to można wszystko zorganizować.Natomiast M. mieszka pół godziny od morza,może jakoś tam zorganizować pobyt,tylko,że tam nie ma dodatkowego łóżka,no i brak drugiego łóżeczka dla młodej.Sama nie wiem.
  2. Titek Mam nadzieję,że to jednak nie ospa. AniKa Witaj. Koug Fajnie,że się odezwałaś. Kamilka Śliczna ta Twoja córeczka.Jeśli się nie obrazisz wtrącę swoje trzy grosze.Nie daj się namówić na butelkę,bo to z reguły oznacza koniec karmienia piersią (tak było w moim przypadku z synem,zaczęli go dokarmiać już w szpitalu i niestety tak domagał się butli,ze od razu go dokarmialiśmy,pokarm straciłam po 2 miesiącach).Niech Ci nikt nie wmawia,że masz za wodnisty,chudy pokarm,że masz go za mało.Lekarze i położne będa Ci to wmawiać i udowadniać pokazując spadek wagi dziecka a piersi muszą się przyzwyczaić do większej produkcji mleka i tyle.Ja dzwoniłam do pani Moniki Staszewskiej z Poradni Laktacyjnej w Warszawie i naprawdę mnie przekonała,żebym nie dokarmiała i widzisz udało mi się,młoda ma 12 miesięcy i nadal karmię (teraz już bez obaw mogę dawać butelkę,bo i tak cyca ciągnie wieczorem,rano i w nocy jak mała chce)
  3. robur

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Znowu nic nie piszecie:( Dagusia Jeszcze nie byłam z wynikami M. u rodzinnej,pójdę przy okazji szczepienia młodej.
  4. robur

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Dota Tak trochę żartem.Ten Twój M.czeka,bo też chce się napić mleczka jak Kamilka już nie będzie piła? :) Mam nadzieję,że Wam te choróbska przejdą. Dagusia Moja miała tylko dwa razy taką temperaturę (raz 39,5) to nie czekałam tylko dawałam IBum albo od razu czopka,czy to na zęby czy nie to taka gorączka niedobra. Młoda dalej nie chce chodzić sama tylko za rączkę.Owszem od wczoraj stoi sama przez dłuższe chwile i się strasznie wtedy cieszy ale kroczków dawać nie chce.Zaczęłam jej w wannie myć ząbki dla zabawy na razie,jakoś idzie,dziś nawet buzię otwierała.Na nocniku siedzieć nie chce.Mam wrażenie,że jest coraz większy pulpet,brzuszek ma jak kuleczkę,niby nie jest gruba ale... Pewnie jak zacznie biegać sama to troszkę schudnie,bo jak nie,to nie wiem,ma kobieta apetyt to nie mam serca jej odmawiać.Zobaczymy co lekarka powie o niej na szczepieniu.Aż się boję iść jak sobie przypomnę historię Iskierki z odrą. Lecę czytać,bo nigdy nie skończę tej książki co ją teraz męczę.Mała śpi od 19.30.Dziś spała od 20.15 do 6.15,potem po mleku jeszcze do 7.00 bez pobudki.Zobaczymy,dziś.Zęby następne chyba idą,bo się ślini i łapy w buzi.
  5. Dori Przyjmij ode mnie wielkie gratulacje! Softis NIe potrafię nic dodać do tej informacji o pogrzebie córeczki kuzyna.Straszna rozpacz.
  6. robur

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Takie puchy dzisiaj,że szok.Właśnie wróciłam z 18-tki chrześnicy mojego męża.Młoda była bardzo grzeczna,tatuś dobrze się bawił,ja latałam za małą (M.też,ale głównie siedział przy stole),maly się nudził,bo komputer mieli popsuty.Ogółnie fajnie było.
  7. robur

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Dagusia To nie są wyniki moje ani małej,niestety to wyniki M. i ma przez to problemy w pracy,lekarz nie chce mu podpisywać badań okresowych dłużej niż na rok,bo ciągle te niskie płytki krwi i niskie leukocyty.Zarejestrowałam go wczoraj do hematologa do szpitala,termin tragiczny - dopiero wrzesień.To można normalnie kitę odwalić zanim się pójdzie do lekarza.Na razie pójdę z tymi wynikami do rodzinnego i może ma jakiś pomysł np.dodatkowe badania,jak nie na NFZ to zrobimy prywatnie.I jak trzeba będzie pójdziemy prywatnie do hematologa.A dlatego tak się martwię,bo mu się ostatnio słabo zrobiło,ręce mu się trzęsły.:( a jest z rodziny sercowców,dziadek zmarł za 3 czy 4 atakiem serca,brat teściowej miał tak silny atak serca,że go ledwo odratowali,przeżył śmierć kliniczną a M.ma coś z zaburzeniem przewodnictwa prawej komory - nie wiem o co chodzi ale jest to do obserwacji.Więc i na EKG z nim pójdę ,nie ma co.Nie chcę stracić chłopa w tak młodym wieku. Dota Milenka tylko tak trzymała kabanosa,całego nie zje,trochę poskubie.Chociaż kiełbasę je normalnie,dziś ze mną jadła myśliwska wędzoną i strasznie jej smakowała. I Was dziś wkurzę,bo mała spała calutką noc bez żadnej pobudki od godziny 20.00 do 7.20,ja się obudziłam ze dwa razy,żeby ją przykryć i sprawdzić czy wszystko z nią OK. Dziś byłam na pogrzebie męża mojej koleżanki z pracy.Nieciekawe doświadczenie,nie wiem ile miał lat ale stary nie był,skremowali go,widziałam portret - c ałkiem przystojny facet w wieku 45-50 lat.Biedna ta moja koleżanka po takich przejściach,podobno 3 lata chorował na raka. Więc dziewczyny,trzeba dbać o naszych menów,bo różnie bywa.:(
  8. Kamilko Wielkie gratulacje dla Ciebie i Twojej córeczki Dori NO to czekamy na wieści. Softis Życie jest bardzo niesprawiedliwe,nie powinny umierać takie malutkie dzieci.Straszna tragedia.Ja też nie jestem w nastroju radosnym dzisiaj: jutro idę na pogrzeb męża koleżanki z pracy,stary nie był,pewnie gdzieś tak 45-50.Takie głupie to życie jest.
  9. robur

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Iskierka Głowa do góry,odra to faktycznie paskudna choroba (sama ją miałam i bardzo ciężko przechodziłam,miałam bardzo wysoką gorączkę podobno tak twierdzi mama) ale jak widzisz przeszłam ją,żyję i nic mi nie jest.:) Krosty wkrótce zejdą, pewnie najgorsza ta gorączka.
  10. robur

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    To nie ja mam takie kiepskie wyniki i to niestety już kilka lat.Dlatego się martwię,bo nie wiem co z tym robić.Chyba czas na wizytę u hematologa,bo to nie jest przypadek,że co roku morfologia taka wychodzi.
  11. robur

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Wybaczcie literówki,wkradło się parę błędów.
  12. robur

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Wszystkim kobietkom z okazji naszego święta wszystkiego najlepszego,uśmiechu na co dzień i jak najmniej kłopotów. hałaśliwa Współczuję problemów z córeczkę. Basienia Fajnie,że lodówka się sprawuje dobrze. Przyszła Przyjmij i ode mnie gratulacje. Kluska Wszystkiego najlepszego w dniu Twojego święta. Dota Ja też się w domu potykam o zabawki dla małej.Teściowie mieli dobre intencje na pewno,jakoś te zabawki poupychasz po kątach.Moja od kilku miesięcy nie chce cyca w dzień,więc nie mam z tym problemu.Wieczorem,rano i w nocy daję jej ile chce.Szkoda Twojej cioci i babci.Współczuję.Zabawy Twoich córeczek niebezpieczne,no jak to trzeba jednak uważać na dzieci,ale wypadków i tak się nie uniknie (wiem po moim biednym synku). A moja się nauczyła,że ptaszki siedzą na słupach wysokiego napięcia i cały czas pokazuje rączką,,że tak ptaszki są.No i nauczyła się włączać światło w pokojach (mamy bardzo niski włączniki światła). Słuchajcie,powiedzcie mi czy któraś z Was miała kiedyś (albo ktoś w Waszej rodzinie) zbyt mało płytek krwi i białych krwinek (mam na myśli poniżej dolnej granicy) i co z tym zrobiłyście,no i oczywiście z jaką to było chorobą związane.Bo czytam tak na necie i nic nie mogę się doczytać a bardzo się denerwuję.
  13. robur

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Moja jak tylko zobaczy Bad Romance Lady Ga-Gi to stoi jak wmurowana i patrzy i słucha czy to kompa czy telewizora.Nie wiem czemu tak lubi tę piosenkę,ale zawsze przerywa zabawę lub ewentualne wrzaski i namiętnie skupiona słucha tej piosenki.Bajek nie ogląda.
  14. robur

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Ja na chwilę,bo niespodziewanie przyjechał M.i idę z nim posiedzieć. IGMIK Faktycznie Milena to pulpecik ale mi nie przeszkadza,wolę to niżby miała żeberka na wierzchu. Ale się uśmiałam jak sobie wyobraziłam Twojego M. podsłuchującego pod drzwiami.:) Współczuję zapierniczu w pracy.Ja się dziś koszmarnie napracowałam,byłam w pracy tylko pół godziny a następne pół godziny przeplotowałam z kumpelą,więcej zabrał mi czasu dojazd do pracy niż sama praca,ale tak czasami jest.W sumie to lepsze niżbym miała siedzieć kilka godzin w robocie.Moja jeszcze sama nie chce chodzić,nie wiem czemu.Synek jak miał roczek już troszkę chodził.Może moja za duży pulpecik i jej się nie chce.Chociaż z drugiej strony raczkuje tak szybko,że nie można jej czasem złapać przy zmianie pampersa. Dagusia No,właśnie zobaczyłam na NK komentarze do moich zdjęć,dzięki.A myślałam,ze to Twój M.okupuje kompa wieczorami a to Ty śmigasz po necie i NK.Martynki zdjęcia też prześliczne,a jaka ta Twoja córa podobna do męża. Jeśli chodzi o mleczne posiłki,to moja je dwa razy dziennie kaszę,raz rano mleko sztuczne,przed spaniem pociągnie trochę cyca,w nocy 1-2 razy i rano też troszeczkę,je dosłownie 2-3 minuty przy każdym karmieniu cycem,więc malutko ale zawsze coś jeszcze je z tego cyca. Basienia Urlop miałam w ferie a teraz jestem w pracy,choć dziś byłam tylko pół godzinki,ale to wyjątek.
  15. robur

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Pimboli Mała ma raczej oczy męża,bo on ma brązowe a ja niebieskie.
  16. robur

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Mia Fajnie,że się odezwałaś,Ty zapracowana istoto. Wysłałam parę zdjęć młodej,to w czerwonej sukience to z roczku.
  17. robur

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Dzięki Pimboli za pomysł,spróbuję.
  18. robur

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Pimboli O to chodzi właśnie,że nie mogę jej położyć w wannie,bo od razu wrzeszczy.Chce tylko siedzieć albo stać i jak jej spłukuję włosy to piana wpada jej do oczu i buzi,stąd ryki.nie wiem co zrobić. Dagusia Moja je wszystko to co my właściwie,no może poza ogórkami,fasolą itp.Szkoda,że Martynka nie może wszystkiego jeść.Jak ważę małą ze sobą na wadze pokojowej to wychodzi,że waży około 10 kg 800 gram.Lekko ją utuczyłam jak widać po wadze.:)
  19. robur

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Igmik Super,że z młodą już OK.Ale mnie ubawiłaś z tym tekstem o Milence brudasku.NO,cóż trzeba będzie coś wymyślić,bo dziś jej nie myłam włosów to była w wannie idealna i nie myślała o wyjściu z niej.No,widać,że niedaleko pada jabłko od jabłoni,bo moja mama do dziś wspomina jak się darłam jak tylko przychodziło do mycia głowy.Potem wzięla mnie na sposób,odchylała mi łeb do tyłu i już woda i piana nie wpadała do oczu. Dziś moja damulka też chodziła w gumeczce i spineczce,w ogóle jej to widać nie przeszkadza,bo sama nic sobie nie zdejmuje z włosów.Ale mam z niej ubaw jak po kąpieli sama chwyta za szczotkę i niby się czesze i pokazuje mi,że jeszcze trzeba włosy uczesać. Dziś chciała wrzucić swoje buty do wody napełnionej wodą,udało mi się je chwycić w locie (oj,długo by schły,bo są skórzane).
  20. robur

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Marteczko Wszystkiego najlepszego dla Twojego kruszynka z okazji I urodzinek. Moja zrzuca wszystko z brzegów wanny do środka wanny,nic nie może stać.Komputera otworzyć nie da rady,bo tak wali w klawisze,że szok,chce też złożyć laptopa. Dziś odkryłam przebitą przez dziąsło dwójkę dolną stąd pewnie to niespokojne spanie dzisiejszej nocy,niby bez jakichś wrzasków ale kręciła się wierciła,nie mogła zasnąć. I dziś i wczoraj gorszy apetyt,pewnie przez zębola paskudę.
  21. robur

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Ojej Szklana,normalnie beznadziejny pomysł z tym goleniem,proszę,nie rób tego czasem małej,włoski same jej będą niedługo rosły zobaczysz.A zdjęcia faktycznie rewelacyjne,też bym sobie gdzieś pojechała a tu praca,dzieci itp.,no cóż,może kiedyś? IGMIK Daj znać co z Polą,mam nadzieję,że nic się nie wykluje. Dzięki jeszcze raz za życzenia dla Milenki. Tak pisałyście,że Wasze dzieci nie chcą gumek do włosów,spinek.Mała wczoraj cały dzień miała moją frotkę na włosach i nie ściągała,sama jej czasem spadała.Dziś przychodzę,mała ma spineczkę we włosach i gumeczkę (babcia jej założyła) i mała cały dzień w nich chodziła,dopiero przed spaniem sama jej zdjęłam.Dziwne to moje dziecko.Za to nienawidzi mycia włosów,jak jej tylko namydlę głowę to zaczyna się kręcić,wychodzić z wanny,dziś się poślizgnęła i lekko uderzyła w wannę tak chciała czym prędzej wyjść jak tylko namydliłam głowę, a najbardziej nienawidzi spłukiwania mydła/szamponu z głowy.Do tyłu głowy nie mogę jej trzymać,bo się wyrywa,nie wiem,może nie myć jej włosów w ogóle tylko np.spłukiwać płynem do kąpieli? Sama nie wiem,tak to siedzi idealnie w wannie i się bawi podczas kąpieli a jak tylko zabieram się za łepek to już jej nie pasuje. I chyba kolejne zęby idą,bo wszystko mokre i pcha łapki do buzi.A w ogóle to śmieszna bardzo,ciągle kosi-kosi robi,papa,całuje lale,robi cacy itp.No i wieczorem tylko na rączkach u mamusi siedzi,bo co położę na dół to w ryk.W dzień nie chce w ogóle na rękach,nie wiem czemu tak jest. Zasnęła dopiero o 21.00,bo sobie rundę spania w dzień walnęła 2,5 godzinną,aź ją budziłam normalnie.Nie wiem czemu tak długo spała w dzień,nigdy tyle nie śpi,chyba to wina tej durnej pogody,jest okropnie.
  22. robur

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Dota Niech Kamilka rośnie duża,zdrowa i będzie pociechą dla całej rodziny.
  23. robur

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    U nas też pogoda koszmarna,strach wyjść z domu.Mała cały dzień kituje w domu,teraz śpi już druga godzinę,nie wiem co jej się stało.Chyba pogoda działa na nią tak przygnębiająco.Jest szaro,buro i ponuro a w sobotę i do połowy niedzieli było tak pięknie.
  24. robur

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Forum nam się rozpadnie jak nie będziemy pisać.:(
  25. robur

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Ja tylko na sekundkę,bo jestem zdechła po dzisiejszym dniu,miałam strasznie dużo roboty i nie mam już nawet siły pisać. Chciałam przede wszystkim podziękować wszystkim miłym koleżankom za życzenia.Aż się nie chce wierzyć,że mała jest już taka dorosła,no,pierwsze urodziny w końcu.Była bardzo grzeczna cały dzień z wyjątkiem chwili po spaniu popołudniowym ale to drobiazg.Impreza się udała,mała ładnie się zachowywała.Wybrała kieliszek,śmialiśmy się wszyscy,potem w kolejności różaniec i potem książkę i na końcu pieniązki.No,nie wiem jak to interpretować.Dostała ubranka i bardzo ładny wózek dla lalek.Gdy znajdę chwilę wolną podeślę zdjęcia na maila a teraz mi wybaczcie,idę myć włosy a potem chcę spędzić chwilę z mężem. Dagusia Ja też czekam na spotkanie sierpniowe.:)
×