robur

Dziubassek Ja dzisiaj miałam znowu atrakcje z mieszkaniem.W końcu po 2 tygodniach od montażu szafy przyszedł pan zmontować łóżko do kompletu (2 tygodnie czekaliśmy na śruby,które fabryka zapomniała wysłać razem z szafą i łózkiem).No i przyszedł pan,sam,na szczęście przypadkiem mój mąż wrócił o kilka godzin wcześniej z pracy i mu pomógł.Ale niestety przy okazji składania łóżka pan monter uszkodził front łóżka a stelaż nie za bardzo pasowal i dodatkowo zniszczyła się listwa w środku.To było 3 godziny temu,teraz pan przyjechał jeszcze raz z pomocnikiem (zdemontowali łóżko z wystawy i zabrali co trzeba) a ja już jestem w strachu,że znowu będą jakieś jaja.To już chyba 4 rzecz co nie wypaliła w tym mieszkaniu,albo ja jestem pechowa albo to mieszkanie.:( A jeśli chodzi o samopoczucie ostatnio lepiej się czułam,prawie idealnie oprócz zgagi.Ale niestety od dwóch dni jest to co kiedyś: skurcze oraz ciągnięcie brzucha w dół,chodząc trzymam się za brzuch tak jakby miało mi dziecko wypaść.Sama nie wiem,może ta szyjka przestaje trzymać.Zaczęłam 37 tydzien jeśli dobrze liczę. A wczoraj też płakałam,mały mnie wyprowadził z równowagi po szkole,darł się,nie chciał odrabiać lekcji,pyskował.

Dzieki dziewczyny za cenne rady,jesteście kochane. Koug Jakbyś mi telepatycznie dała znać,bo akurat byłam u teściowej i była reklama z Tesco i właśnie wypatrzyłam te Huggies,poleciałam i kupiłam za faktycznie 37,99 90 sztuk newborn 3-6 kg.Nie wiem czy to te z gumkami ale sprawdzę.Porównałam ceny z internetu i w sklepie i okazało się,że najbardziej opłaca się kupować na necie rzeczy typu kocyki,ceratki,pieluchy flanelowe i tetrowe,podkłady,smoczki,majtki jednorazowe,ręczniki - są dużo tańsze,bo jeśli chodzi o kosmetyki to w Tesco już dużo promocji i te rzeczy są porównywalne cenowo a nawet niektóre tańsze.Skoro idzie średnio 10 pieluch dziennie to te 90 powinno starczyć do szpitala i trochę do domu.Zastanawiam się jeszcze czy nie kupić sobie jednej paczki 42 sztuki happy Bella (takie ze specjalnym otworkiem na pępek) za 24,00,bo dużo kobiet je zachwala.A Wy próbowałyście je może? Fisia Ja będę próbowała pieluch i pampersów.Mój Daniel nie tolerował żadnych pampersów,tyłek mu się tak odparzał,że szok,przez kilka miesięcy był w tetrowych,pampersy dostawał na noc i na spacer i tak przetrwaliśmy,po każdej kupie tyłek miał myty w zlewie (mydłem),inaczej się nie dało.Zobaczymy jak się uda tym razem.Mam koło 15 pieluch po Danielu w dobrym stanie (wygotowane itp),dokupiłam 5 kolorowych flanelek,dokupię jeszcze na wszelki wypadek wkładki do pieluch tetrowych i ze dwie ładne tetrowe pieluchy z nadrukami.

Dzięki za Twoje spostrzeżenia i rady Mia.Fajnie,że tak dobrze Ci idzie jeśli chodzi o opiekę nad małą. Tak sobie przypomniałam jak mówiłaś o tym cewniku.Mi założyli cewnik przed samą operacją ale chyba już w znieczuleniu,bo nawet tego nie pamiętam i nic nie bolało,zwijająca się macica nie dokuczała mi,natomiast faktycznie okropnie bolało jak wyszarpnęła mi położna cewnik po 1 czy 2 dniach od cesarki (trwało to dosłownie sekundę ale ból był okropny,nie uprzedziła mnie wcześniej,że w ogóle to robi,może specjalnie,bo wiedziała jak to boli -ale zabolało sekundę,przestało i tyle)

Trzymam się dzielnie.Dziś jestem zadowolona od rana,bo wstawałam tylko raz w nocy o 4.00 na siku i spałam aż do 8.15. :) Za to strasznie martwię się mężem,bo ma poważne problemy w pracy (zresztą przez swojego pracownika,nawet nie jest to wina męża ale nie wiadomo jak się to wszystko skończy),czekam na telefon od niego. Jeśli chodzi o wyprawkę sama nie wiem co powinnam jeszcze dokupić z takich pierduł.Czy np.używałyście pieluchocerat (z jednej strony pielucha flanelowa z drugiej cerata),albo jednorazowych wkładów do pieluch tetrowych,nawet nie wiem jaki smoczek kupić czy silikownowy czy kauczukowy,zamierzam karmić piersią ale może kupić butelkę i jakiej firmy,te osłonki na piersi czy mam koniecznie kupić czy poczekać jak się sytuacja rozwinie,jak długo stosowałyście te rękawiczki niedrapki (mam takie ala rękawiczki - są to niby skarpetki ale wyglądają identycznie i powinny się nadać jeśli to tylko do szpitala) i ile par,czy mam kupić 2 paczki pampersów czy jedną (w paczce jest 42 szt na wagę od 2-5 kg),bo nie wiem jaka duża się urodzi mała.Siedzę tak na internecie i sama już nie wiem co jeszcze dokupić:zamówiłam kremy,oliwki,płyn do mycia,maść na brodawki,na rozstępy,mydło.

Baderko Dobrze,że z Dominiką wszystko w porządku. U mnie trwają debaty nad imieniem.Na początku stanęlo na Wiktorii ale teraz już nie jestem taka pewna,może Oliwia albo Marika ,może Marieta

A ja czuję chyba ten poród.Objawia się to u mnie ostatnio bezsennością,dziś spałam do 4.00 i za cholerę nie mogłam znowu zasnąć.To nie pierwsza taka noc.Skurcze i bóle brzucha się uspokoiły,tylko wczoraj brzuch czułam i w nocy a od rana spokój.Na wszelki wypadek nie sprzątam,nie noszę rzeczy itp.bo wczoraj się niezbyt dobrze czułam (trochę pojeździłam samochodem,pochodziłam) i wieczorem już tylko leżałam. Bęc mam tak wielki,że aż nieprawdopodobny.To cud,że jeszcze kręgosłup i szyjka trzyma.Mała chyba będzie jeszcze większa niż Daniel,bo i brzuchol większy. Dziś mały miał swój wielki dzień,bal karnawałowy,nacykałam mu zdjęć ale był i profesjonalny fotograf co to robił zdjęcia z Mikołajem - dzieci nie miały lekcji i fajnie się bawiły tancząc i słuchając muzyki.Mały był przebrany za Batmana. A ja otrzymałam dziś pierwszą partię rzeczy zamówionych na allegro - przesyłka ekspresowa i wszystko w idealnym porządku - ręcznik kąpielowy,pieluszki flanelowe,podkłady i majtki poporodowe,chusteczki nawilżane.Mogę Wam z czystym sercem polecić firmę http://www.allegro.pl/item534300800_pieluchy_pieluszki_flanelowe_mega_obnizka_ceny.html Zamówiłam jeszcze inne rzeczy (głownie kosmetyki) z innej firmy ale jeszcze nie skonczyłam zakupów i nie zapłaciłam. A ja jak zwykle walczę z mieszkaniem.Łoża dalej nie mam zamontowanego,bo okucia i śruby zginęły na poczcie w drodze z fabryki do sklepu - wsciec się można.W tym pokoiku będzie łóżeczko małej,póki nie ma łoża nie można zamontować łózeczka.Na meble te czekam od połowy listopada,można to podac do gazety. A dziś panowie zamontowali mi szybę kuchenną pod okapem i szafkami aby mi się nie chlapało jak zmywam naczynia i gotuję.I oczywiście niepodzianka niemiła.Jak zakładali szybę odkręcili gniazdko (nie wyłączyliśmy korków,bo nie było i tak prądu) i pech chciał,że jak montowali z powrotem gniazdko to włączyli prąd - było wielkie zwarcie i prąd padł w całym mieszkaniu.Przekręciliśmy korki na przedpokoju i odzyskaliśmy prąd u góry a w gniazdkach nie.Faceci musieli iść po elektryka z budowy i okazało się,że na dole na klatce są jakieś bezpieczniki topikowe no i odetchnęłam,bo prąd odzyskałam i nic się przy okazji nie spaliło (a były podłaczone do prądu komputer,mikrofala,piekarnik,telewizor). Tak że ja mam same atrakcje z tym mieszkaniem:zatrzaśnięte drzwi,brak okuć w meblach,dziś to zwarcie a i jeszcze jedna historia:ciśnienie w prysznicu było już prawie zerowe i okazało się,że słuchawka zapycha się jakimś szkłem z rur i kamieniem.Na razie mąż rozkręcał słuchawkę i trochę przeczyścił - leci dużo lepiej ale nie jest to ideał.No i na okno dalej mi się leje,bo kierownik budowy zapomniał o poprawce elewacji u sąsiada.Tak jak widzicie atrakcji mi nie brakuje. W międzyczasie kompletuję wyprawkę dla dziecka - mama kupiła kołdrę i poduszkę,uszyła pościel,kupila kombinezon i część ubranek,teściowa wyprała wszystkie rzeczy po Danielu.Szafa już sie ugina od nadmiaru dobra,w domu stoją dwa wózki,dwa foteliki,jeszcze jeden wózek mamy wziąć od koleżanki (ona go nie chce,może mnie się przyda do lulania dziecka )

Edusia Ja się czuję ogólnie dobrze,dużo lepiej niż wcześniej.Tylko wczoraj i dziś w nocy miałam kilka skurczy i troszkę mnie pobolewał brzuch w dole,wzięłam 3 no-spy i jak na razie nic mi nie dokucza.Mam tylko problemy ze spaniem,dziś np. obudziłam się o 4.00 i kręciłam się do rana,2 razy siku,zjadłam jablko,poczytałam z godzinę książkę i nie jestem zbyt wyspana a powinnam spać jak najwięcej.Widać mała już niedługo chce wyjść i takie są objawy jak np.bezsenność.I nie ma to nic wspólnego z dużym brzuchem albo niedogodną pozycją.Po prostu w środku nocy się budzę bez powodu i nie mogę zasnąć.Mam tak już z tydzień-dwa.Z USG termin mam już na 26 lutego,więc już niebawem.

Basia Ja wcale nie narzekam na dolegliwości tylko niektóre z dziewczyn pytały się czy inne tak mają,więc sobie tylko wyliczyłam rozmaite dolegliwości.Osobiście to wolę te dolegliwości niż poporodowe,bo już wiem,że nie sa takie straszne.A po porodzie to nigdy nie wiadomo co będzie dolegac.Po poprzedniej cesarce ten ból zwijającej się macicy byl znikomy,ale może macica nie była taka rozciągnięta jak teraz i teraz dopiero będzie porządnie boleć.Ból krwawiących brodawek też pamiętam,nie bylo to w ogóle przyjemne,poza tym każde karmienie z krwią itp.,musieli mi przynosic do szpitala osłonki na piersi ale i one za dużo nie pomogły.Był nawet moment,że nie chciałam karmić małego (wyrodna ze mnie matka,ale bolało jak cholera jak pogryzł mi sutki)

Dzięki dziewczyny za dalsze rady.Już pozamawiałam większość rzeczy.Koug,małemu dawaliśmy w szpitalu penathen,później bepanthen,w ruchu też był sudocrem aż znależliśmy Bubchen - niemiecki krem i dopiero po tym mały nie miał odparzeń.Chociaż raz miał taki stan pachwin,że lekarka dała mu silne lekarstwo hormonalne,bo niczym się nie chciało wygoić,normalnie skóra mu schodziła,biedne było to moje dziecko.Przez pół roku było na pieluchach tetrowych,bo od pampersów miał jeszcze bardziej czerwony tyłek.Muszę powiedzieć,że nawet teraz ma delikatna pupę - jak się źle obetrze po załatwieniu to tyłek rana.

Ja mam następujące dolegliwości: zgaga prawie codziennie,jak chwyci to cały dzień,klucia w pochwie miałam z miesiąc - co prawda kilka razy dziennie,zwłaszcza wieczorem ale cholernie nieprzyjemne - lekarka kazała jak najwięcej leżeć,bo główka nisko i uciskała szyjkę (teraz nie mam tych kłuc,pewnie mała zmieniła nieco pozycję),kręgosłup mnie też pobolewa - jak wstaję z łóżka lub z pozycji siedzącej to kuleję i nie moge chodzić,swędzi mnie też czasami brzuch (niby stosowania kremu na rozstępy,mam rozstępy z poprzedniej ciąży) oraz w okolicy posladków krostki (smaruję laticortem i przechodzi),no i wydzieliny tyle od kilku miesięcy,że nie ruszam się bez wkładki (w wyniku na czystość pochwy wyszły mi drożdze więc możliwe,że tak się objawia infekcja w ciąży - nieraz mi leci ciurkiem jakbym się załatwiała - lekarka twierdzi,że to nie wody płodowe ale kto to wie).

Fisiu i Validos Dzięki za rady.Co prawda położna mówiła,że do szpitala wziąć tylko pampersy i chusteczki nawilżane ale jak będę u niej w sobotę w ramach wizyty zapoznawczej to się jeszcze o wszystko wypytam.

Baderko Fajnie,że się odezwałaś.

Dzięki dziewczyny za rady odnośnie rzeczy do szpitala. Julka i Kluska Trzymam kciuki za Was i za Wasze dzidzie.

Koug Dzięki serdeczne za rady,odpisałam Ci na maila.Pozdrowionka.

Karolinko Dziękuję za zdjęcia,Natan rośnie jak na drożdżach i jest strasznie przystojny,w sam raz dla mojej córeczki.U nas wszystko OK,oprócz skurczów (które jednego dnia są,drugiego prawie nie ma) nic mi nie dolega.

Dziewczyny,mam zamiar zrobić zakupy na allegro i nie wiem ile czego zamówić? -pieluchy tetrowe -pieluchy flanelowe -majtki poporodowe (cesarka) -podkłady poporodowe i rzeczy dla dziecka po cesarce jak będziemy razem w szpitalu.A może coś jeszcze kupić? Myślałam o ręczniku kąpielowym,pampersach (ile dziecko zużywa pampersów dziennie tak średnio?) i w ogóle piszcie co Wam do głowy przyjdzie,bo dziś wieczorem składam wielkie zamówienie,bo się boję,że wcześniej urodzę i nie zdążę w spokoju wszystkiego kupić. Agi-Paulinka prześliczna

Gratulacje dla nowych mamuś. Dziewczyny,mam właśnie zamiar zrobić zakupy na allegro i nie wiem ile czego kupić.Doradżcie ile trzeba kupić pieluch tetrowych,flanelowych,podkładów poporodowych,majtek jednorazowych do szpitala oraz zwyklych pampersów,body,pajaców,koszulek do szpitala.A może co innego też trzeba kupić?

Tak ale są co najmniej dwa takie zabiegi.Jeden to amniopunkcja drugi amniocenteza - jeśli mi się coś nie pokiełbasiło.To o czym piszesz to jest wkłucie w brzuch igłą i pobranie wód płodowych w trakcie ciąży aby wykluczyć wady rozwojowe dziecka - dobrze piszesz po 35 roku życia można je zrobić. A ja miałam badanie wód płodowych ze względu na podejrzenie przenoszenia dziecka - na fotelu ginekolog.przez pochwę wsuwali mi taką rurkę do macicy,mówię Ci ból był gorszy niż przy usuwaniu zębów,borowaniu,ba.. potem miałam skurcze porodowe i też były dużo mniej bolesne,ale ja nie miałam rozwarcia i chyba mi na siłę robili,bo szukali jakichś innych rozmiarów rurek (cienszych,bo nie mogli się przebić).Po tym badaniu dostałam regularnych skurczy i leciała mi krew a lekarka dumnie wpisała w kartę,że mam 1,5 rozwarcia.Pomyśleć,że to była moja lekarz i tak mnie załatwiła,gdybym wiedziała zapłaciłabym za znieczulenie a tak czasami jak sobie przypomnę o tym bólu to mi się chce płakać.A wystarczyło dać zastrzyk przeciwbólowy.Na moje pytanie do lekarz czy to wszystkich tak potwornie boli powieziała,że nie.A mi się wydaje,że ona kłamała.

Tak dziewczyny piszecie o tym czopie.Ja te 9 lat temu w czasie porodu i przed nim nie widziałam żadnego czopu.Rano odeszły mi wody płodowe,było tego tony,lało mi się po nogach,wyglądało jakbym mocno sikała ale żadnej krwi nie było.Może ten czop odszedł mi dzień wcześniej w czasie badania wód płodowych (pamiętajcie,nigdy nie zgadzajcie się na ten zabieg bez znieczulenia,to był horror,sto razy gorszy od porodu) i po tym okropnym badaniu w czasie którego zrobiono mi rozwarcie na siłę leciała mi krew.

Fisia Dziękuję za zdjęcia,Bartuś szybciutko rośnie. Mam do Was pytanie.Kiedy wyszłyście na normalny spacer z dzieckiem po porodzie? Bo ja się już boję jak mam wozić małego samochodem do szkoły (muszę sama) a wiem,że noworodka nie można od razu brać na spacery.

Mamusie i dzieciaczki Nick.............tc........data narodzin.....poród....waga/wzrost.....imię dziecka Ważka.........35..........08. 01.........cc.......1560/41.........Anastazja julka2384......35..........09.01.........sn........3350/ 54. . .....Adaś piksip..........37..........12.01..........cc.......2650 /5 1 ........Emilka Igmik..........37...........14.01.........cc........2675 /49 ........Pola Haydi..........37...........22.01.........sn........2800 /51 ........synuś Agagaguś.....38...........23.01.........cc........2950/5 4.. ......Piotruś Mama3....... .??...........26.01.........cc........2970/53.........córcia SzklanaGłowa..37.........26.01.........cc........2750/51 .........Franka Oczekujące Nick............wiek.....woj...........tc......data porodu.....+kg/plec kasiulkapb.....25....małopolskie....39......25.01.09.... .....+14/córcia karenk.........33....łódzkie..........25......28.01.09.. .......+7/synek Kluska=)........26....łódzkie.........39.....02.02.09.. +18/CÓRKA/MAJA LUTÓWKA......24....świętokrz......39.....01.02.09...+ 10/synek/JAKUB FILIP kasiula29......29....Frankfurt.....39.....02.02.09...+ 13/synek Hubert fusyta...33...podlaskie..39!...02.02.09 ...więcej niż 17!!!/babsztylek *iwonka*.......28....lubelskie........39......02.02.09 .....+14/córeczka Monia...........22....lubelskie........28.....04.02.09. ......+10/córcia basienia........28....śląskie..........39......04.02.09. .....+13/Wiktoria rosołek........26....lubuskie........39......05.02.09.. ....+11/córeczka stokrotkaa2...25....Warszawa.....36......sty/luty..... +10/coreczka Karella..........27....mazowieckie...31......06.02.09.. .......+7/Jaś ? mandzia........28....łódzkie........38......06.02.09.. ....+11/córeczka salwia..........29....wroclaw.........39.......08.02.09 .......+20/synek malinova.......35....śląskie..........37......09.02.09. .......+11/córcia Mia 82.........26.....podkarpackie...39.....09.02.09.......+13 /córcia czarna.owieczka...26...mazowieckie..37.....09.02.09.... +9/synek Olka_..........28......kuj-pom........37.....10.02.09 .........+12/? adulka........31....podkarpackie...37.....11.02.09..... +19!/córeczka asia............26....łódzkie..........37.....11.02.09. .....+10/Wiktoria lamamma......30....Pomorskie.......37.....12.02.09...... +15/Mania klonik22......26....lubelskie.........36......13.02.09.. ...15/niespodzian/filip/hania edycia86r.....22....podkarpackie...36....14.02.09...... ..+12/córcia *Iskierka*.....28.....wlkp............23.....7/14.02.09. .....+11/synek doddotka.....25.....wielkopolskie..35.....12.02.09...... ..+16!!/synek Nadia277.....27.....śląskie...........34....15.02.09 .........+9/synek Sikorka.......29.....BremenDe.......32....16.02.09...... ..+14/Maj a PrzyszlaMama23...MannheimDE....38....16.02.09.......+9/ NIcolas balbiina .....24 ....Częstochowa....38....16.02.09.........+6/Kacper mama 17 luty....33......lubelskie.....37...17.02.09.....+17/Karol Szymon viola nowa...23.....mazowieckie...37.....17.02.09.........+17/Maj a Pimboli.......27..Schwarzwald/DE..37.....18.02.09... .....+9/Nadine katia-84........24....małopol./Krk..35.....18.02.09.. .......+9/ ???? marteczka1980...28...sciacca......36....20.02.09.....+16 /synek kasia130285...24...małopolskie...36.....21.02.09...... .+9/Sebastianek Kathey.......27.....Warszawa.....30.....22.02.09....... ..+7/córeczka kamasutra...21....wielkopolskie....27.....23.02.09...... ..+13/synek dota25.......29.....pomorskie.......21.....24.02.09..... .....? halasliwa.....27...Warszawa......31......25.02.09 ..+15/niespodzanka Zabajona.....31.....warm.maz.....36.......26.02.09...... ...+14/synek konwalia9....28.....Dublin.......34.......26.02.09... .......+11/Oliverek up-83.........25......Kraków........36.......26.02.09... ......+13/synek robur........31..zachodniopom. .36......26.02.09... .....+10/córeczka monis30......29......Warszawa....33.......27.02.09...... ...+13/Agusia alicja 111.....27.....WLKP..........34.......27.02.09.........+14/E milka myszkinson...26.....Gdańsk........27.......27.02.09..... ......+5/Kazik Adrianna29....29....Wrocław.......36.......27.02.09.... .....+17/Jagna

Fisia i Koug Macie rację,poród zbliża się milowymi krokami.Lekarka co prawda wyznaczyła termin wizyty na 17.02 ale kto wie czy doczekam.Tyle mam wydzieliny wodnistej,że ciągle mi się wydaje,że to te wody choć lekarka twierdzi,że nic na to nie wygląda,pewnie od droźdży mam upławy i tyle.Co dziwne,nic mnie nie swędzi,piecze tylko czuję takie leciutkie podrażnienie przy załatwianiu i tę obfitą wydzielinę. Niestety dowiedzialam się,że mojej lekarki nie będzie przy porodzie,gdyż zmieniła szpital a w tym szpitalu właśnie porodówka do września zamknięta.Poleciła mi szpital na drugim koncu miasta (zdaje się,że sama tam pracowała a jeśli nawet nie,to pracują tam jej wszyscy koledzy i koleżanki z poprzedniej pracy),mówiła,że sa tam dobrzy lekarze,nie ma studentów,stażystów (więc nikt obcy mnie nie będzie oglądał,sama lekarka mówiła,że to jest bardzo nieprzyjemne dla rodzącej i że mnie rozumie),warunki bardzo dobre - 1,2 osoby w pokoju.Na cesarkę mam się umówić jadąc na izbę przyjęc najlepiej w środku tygodnia przed moim terminem (ostatnio wg USG 26.02) i dowiedzieć się kiedy przyjechać już na operację.Powiedziała,że niestety zdarza się,że jak się przyjedzie rano danego dnia nie zawsze mogą w ten sam dzień zrobić cesarkę a po co mam w szpitalu niepotrzebnie leżeć i się denerwować czekaniem? Gdyby coś się działo - regularne skurcze bądź odejście wód płodowych - mam jechać do byle jakiego szpitala żeby mnie zbadali.

Chociaż tak sobie myślę,że jest jeszcze jedno wytłumaczenie.Mam taką małutką brodawkę na ... i w czasie mycia ją naruszyłam.Dość długo mi leciała żywa krew ale do tej pory to się nie chce zagoić i co jakiś czas na papierze widzę kropeczkę krwi od tej ranki.Nie wiem,nie wiedziałam,że naderwana 'brodawka może tak długo się goić (to już 2 dni od tego "wypadku") A jak wiadomo nic tam nie moge zobaczyć nawet z lusterkiem,kurde jeszcze mam za słabe okulary,bo nie zmieniłam szkieł jak kazał okulista.Skoro lekarka nie wypatrzyła nic w trakcie badania to może ta podbarwiona wydzielina jest z tej ranki,sama nie wiem.

Cebulko Dziękuję za zdjęcia,Twoja mała to naprawdę wygląda jak księżniczka.Tak do mnie dotarło,że już nawet za 2 tygodnie mogę mieć swoją księżniczkę.Nie wiem czy powinnam się martwić,ale wczoraj byłam u ginki i powiedziała,że wszystko OK,szyjka twarda i zamknięta,trochę skrócona (na karcie 1,5-1cm - było 2 cm) ale powinnam donosić do terminu.Ale martwi mnie co innego - mam wrażenie,że na wkładce wydzielina jest taka leciuteńko zabrązowiona - albo mi pękło jakieś naczynko od tych skurczy co mam codziennie albo to początek czopu śluzowego.Sama nie wiem,lekarka nic wczoraj nie wypatrzyła.W wyniku wymazu wyszły mi drożdże więc może one jakoś podrażniają blonę śluzową i stąd ta podbarwiona wydzielina.Gorzej jak to zbliża się poród a ja dopiero zaczęłam 36 tydzień.

Cebulko Do mnie zdjęcia Twojej córeczki nie dotarły. Validos Dzięki za zdjęcia Maksa,toż to już wielki chłop.