Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

robur

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez robur

  1. Maniu,co się z Tobą dzieje? Dawno nie pisałaś,mam nadzieję,że wszystko dobrze.
  2. Jak tam u Was? Mi już przeszło po tej koszmarnej wizycie.Czuję się dobrze,dziś zero mdłości i wymiotów,brzuch też mnie nie boli od dobrych kilku dni.Także teraz to już chyba tylko będzie dobrze. Baderko,a jak Ty się czujesz?
  3. Dziubassek Ja w I ciąży z synkiem byłam w takiej depresji,że nie widziałam sensu życia.Poszłam wtedy do psychiatry,super lekarz,rozmawiał ze mną godzinę (państwowy) i uświadomił mi,że to nie moja wina,że tak się czuję (a mojego ojca nadużywającego alkoholu).Prześledził całe moje życie,dzieciństwo itp.Ja wtedy nie chciałam dziecka i to był przede wszystkim powód mego okropnego samopoczucia (cały czas płakałam) a wtedy lekarz mi powiedział,że pokocham dziecko i docenię,że je mam jak będę z mężem siedziała przy jego łóżeczku jak będzie chory.Do tej pory jak sobie przypomnę jego słowa lecą mi łzy z oczu.Jakby wykrakał,gdyż mały jak miał 2 latka miał okropne poparzenie i oboje z męzem płakaliśmy przy jego łóżku w szpitalu i w czasie kiedy leżał na oddziale i w czasie operacji.To było straszne.Byłam u tego psychiatry tylko raz a jednak mi pomógł.Żałuję tylko,że nie zapisałam sobie jego nazwiska,może bym sobie kiedyś do niego poszła tak pogadać.Może Tobie Dziubassku też potrzebna jest rozmowa z takim wspaniałym lekarzem? Nie dał mi wtedy żadnych leków,a udało mi się przetrzymać ten okres i urodzić zdrowe dziecko.
  4. Fisia Oszczędzaj się,nie wolno po niczym skakać,myć okien itp.Niech sobie sami myją i szorują wszystko.(mam na myśli Twoich gości)
  5. I jeszcze jedno: na pewno nie czujesz jeszcze ruchów,to Twoja pierwsza ciąża i lekarze mówią,że przy I ciąży ruchy czuje si ę gdzieś koło 20 tygodnia (raczej Ci bulgocze w jelitach,to może byc nerwowe,tak mi tlumaczyla lekarka jak byłam w ciąży).Przy następnych dzieciach czuje się od ok.18 tygod.Oczywiście lekarzem nie jestem,tylko o tym czytałam.
  6. Dziubassku Tak sobie myslę o Tobie i nie wiem czy Ty dobrze robisz biorąc to relanium, w końcu to lek uspokajający - czy to aby nie szkodzi dzidzi? Dzidzi na pewno szkodzą Twoje nerwy,ale wiem jak się czujesz.Ja mam zupełnie to samo z psychiką co Ty - łapie mnie depresja,potrafię płakać parę razy dziennie (co prawda zdarza mi się to może raz na pół roku) i dopadaja mnie takie zniechęcenia,brak perspektyw itd.Do tego irracjonalnie reaguję w sytuacjach stresowych np.zaczyna mi bić strasznie serce,pocę się koszmarnie i wrzeszczę w niekontrolowany sposób.Psychiatra u którego byłam wtedy w grudniu zalecił mi Serotonin,niby na depresję,ale mu powiedziałam,że chcę zajść to on żeby tego leku nie brać,bo efekt widoczny jest dopiero po kilku miesiącach a w czasie kuracji nie wolno być w ciąży.No i tak dopadają mnie te złe nastroje,do tego te nerwy są straszne,aż się czasami trzęsę,ostatnio jak się zdenerwowałam zrobiło mi się słabo,takie mrowienia i brak czucia w nogach,myślałam,że zemdleję.Po prostu mam silną nerwicę.Ale jej na razie nie leczę,jak mam zły humor po prostu czytam książkę,włączam muzykę,czasem wypiję z mężem kieliszek likieru lub wina na odstresowanie (no teraz w ciąży to nie bardzo mogę - więc ten sposób odpada).
  7. kołderka Gratuluję serdecznie,ja też bym chciała córeczkę,ale jak to mówią: co pan Bóg da do przyjmę.
  8. Słuchajcie byłam u lekarza,tragedia.Miała być taka fajna lekarz państwowa co byłam u niej w lutym,ale niestety tamta była tylko na zastępstwo więc poszłam do pani dr nauk med.Kobieta niemiła,w ogóle nie chciała ze mną rozmawiać,badanie nieprzyjemne wręcz bolało.Zwolnienia mi nie da,gdyż nie widzi wskazań lekarskich,jestem całkowicie zdrowa,szyjka zamknięta i twarda,z tyłu.Moje bole brzucha to wymysł,plamienia w poprzednich miesiącach też.Po co w ogóle dostałam Duphaston i kto mi zapisał? Na szczęście się nie przyznałam,że robiłam USG genetyczne i powiedziałam,że robilam tylko w 5 tygodniu więc od razu zabrała mnie ze sobą do męża na USG.Na szczęście z dzieckiem wszystko OK (co wiedziałam i przed USG od mojego poprzedniego lekarza ale i tak dobrze,że mi zrobili) 16tygodni i 4 dni i termin porodu zgadza się z terminem miesiączki.Drożdże sobie wymyśliłam,ona nic nie widzi.Tłumaczę jej,że 4 dni temu przestałam brać Nystatynę,która i tak nic nie pomagała,bo przez kilka dni miałam grudki i mnie wszystko swędziało - musiałam stosować Clotrimazolum.Musiałaby obejrzeć wynik wymazu,którego nie mam.Mówię,ze mnie piecze przy załatwianiu - nic mi nie powie bez badania moczu,bo też nie mam wyniku (ostatnie wyniki z lipca).Wszystko wynika (np.moje bóle brzucha to niby rozciąganie wiązadeł) tzn.moje mdłości,wymioty itd. z mojego nastawienia i dobrze,żebym wróciła do pracy to się odstresuję.A na stresy mam pić wieczorkiem Melisę.I brać przez 10 dni No-spę.No,mało mnie szlag nie trafił.Niby mam pić melisę a brać no-spę na bole brzucha i w ramach relaksu chodzić do pracy.Cholera jasna,powiedziała,że ją terroryzuję zwolnieniem to ja jej mówię o poronieniu,że miałam plamienia,bóle brzucha i że mam bardzo stresującą pracę i aż półtora etatu.Na to ona,że może mi wystawić zaświadczenie,że mam mieć w pracy 1 etat - bardzo śmieszne.Dała mi skierowanie na mocz,morfologię,wr,grupę krwi i USG połówkowe na 29.10 mnie zapisała.Niestety wyniki będą u niej w gabinecie,bo to gabinet przychodni studenckiej.Tak się wkurzyłam,że pobiegłam do mojej rodzinnej i już się umówiłam na 2 tygodnie zwolnienia u niej.Powiedziała,że po poronieniu mam na siebie uważać a nie chodzić do pracy.Dzwoniłam już do ginki mojej kuzynki u której byłam wtedy w szpitalu przy przyjęciu w czasie poronienia (bardzo miła i fachowa babka,robi cesarki i odbiera porody) i powiedziała,że nie ma sprawy,ze spokojnie dostanę zwolnienie od niej za 2 tygodnie.Bierze 60 zł za wizytę ale moja kuzynka chodzi do niej od 15 lat,robiła jej cesarkę i koleżanka jest zadowolona.A do tamtej studenckiej pójdę na kontrolę,aby dostać te wyniki,szkoda,zebym płaciła za wszystko i na USG też pójdę tego 29.10.W końcu mogę chodzić po skierowania do państwowego a leczyć się prywatnie,nie? Ale słuchajcie mało mnie cholera nie chwyciła jak usłyszałam,że jestem całkowicie zdrowa,ciąża to nie choroba i mam harować jak dziki wół ( a moje poronienie przecież to pestka,że dziecko będzie zestresowane albo,ze przez przeciążenie pracą że mogę poronić to też bez znaczenia). Gdyby któraś chciała próbki Sanoflore to podaję adres internetowy Sanoflore.net.pl,trzeba tam się tylko zarejstrować,wypełnić krotką ankietę i od razu się wybiera 3 próbki kremów. Ale się napisałam.A,jeszcze jedno.Godzinę przed wizytą (godz.13.00) tak mnie zmuliło nagle,że ledwo zdążyłam dobiec do łazienki z wymiotami.No więc mówię pani doktor,jak to pani sobie wyobraża,że ja na lekcji nagle sobie zwymiotuję,albo jak zdążę dobiec do kibelka jak kibelek w drugim skrzydle szkoły? Na to uczona i mądra pani doktor nic nie powiedziała,na mdłości i wymioty nic mi nie poradzi,mam czekać aż przejdą i jeść witaminki. Skróciłam Wam mojego wczorajszego posta,który napisałam na forum ciążowe staranka,bo tam też koresponduję.
  9. Cebulko To,że mnie tak potraktowała nadaje się do gazety.A tyle mówi się o tym,ze po poronieniu należy następną ciążę traktować wyjątkowo,dbać o siebie itp.,jak najmniej stresow.Jest takie forum na internecie o lekarzach,wystawię tej pani posta,aby inne biedne dziewczyny do niej nie chodziły.Nie zapomnę jaka była dla mnie opryskliwa i nieprzyjemna,,nie wiem czym sobie na ta zasłużyłam.Muszę niestety iść do niej ostatni raz,odebrać wszystkie wyniki i zrobić to USG połówkowe,ale będę wszystkim znajomym odradzać tę panią.Podobno ma gabinecik prywatny,pewnie jak się jej zapłaci to i da zwolnienie i jest miła.Taka młoda siksa ok.30 lat i wydaje jej się ,że nie wiadomo kim jest.
  10. Baderko Czy Ty też chcesz zaproszenie do klubu Maybelline? Klikniesz tylko na tę stronę co Ci przyślę i wypełnić dosłownie kilka linijek danych (swój mail,hasło)
  11. Ale się napisałam.A,jeszcze jedno.Godzinę przed wizytą (godz.13.00) tak mnie zmuliło nagle,że ledwo zdążyłam dobiec do łazienki z wymiotami.No więc mówię pani doktor,jak to pani sobie wyobraża,że ja na lekcji nagle sobie zwymiotuję,albo jak zdążę dobiec do kibelka jak kibelek w drugim skrzydle szkoły? Na to uczona i mądra pani doktor nic nie powiedziała,na mdłości i wymioty nic mi nie poradzi,mam czekać aż przejdą i jeść witaminki.
  12. Słuchajcie byłam u lekarza,tragedia.Miała być taka fajna lekarz państwowa co byłam u niej w lutym,ale niestety tamta była tylko na zastępstwo więc poszłam do pani dr nauk med.Kobieta niemiła,w ogóle nie chciała ze mną rozmawiać,badanie nieprzyjemne wręcz bolało.Zwolnienia mi nie da,gdyż nie widzi wskazań lekarskich,jestem całkowicie zdrowa,szyjka zamknięta i twarda,z tyłu.Moje bole brzucha to wymysł,plamienia w poprzednich miesiącach też.Po co w ogóle dostałam Duphaston i kto mi zapisał? Na szczęście się nie przyznałam,że robiłam USG genetyczne i powiedziałam,że robilam tylko w 5 tygodniu więc od razu zabrała mnie ze sobą do męża na USG.Na szczęście z dzieckiem wszystko OK (co wiedziałam i przed USG od mojego poprzedniego lekarza ale i tak dobrze,że mi zrobili) 16tygodni i 4 dni i termin porodu zgadza się z terminem miesiączki.Drożdże sobie wymyśliłam,ona nic nie widzi.Tłumaczę jej,że 4 dni temu przestałam brać Nystatynę,która i tak nic nie pomagała,bo przez kilka dni miałam grudki i mnie wszystko swędziało - musiałam stosować Clotrimazolum.Musiałaby obejrzeć wynik wymazu,którego nie mam.Mówię,ze mnie piecze przy załatwianiu - nic mi nie powie bez badania moczu,bo też nie mam wyniku (ostatnie wyniki z lipca).Wszystko wynika (np.moje bóle brzucha to niby rozciąganie wiązadeł) tzn.moje mdłości,wymioty itd. z mojego nastawienia i dobrze,żebym wróciła do pracy to się odstresuję.A na stresy mam pić wieczorkiem Melisę.I brać przez 10 dni No-spę.No,mało mnie szlag nie trafił.Niby mam pić melisę a brać no-spę na bole brzucha i w ramach relaksu chodzić do pracy.Cholera jasna,powiedziała,że ją terroryzuję zwolnieniem to ja jej mówię o poronieniu,że miałam plamienia,bóle brzucha i że mam bardzo stresującą pracę i aż półtora etatu.Na to ona,że może mi wystawić zaświadczenie,że mam mieć w pracy 1 etat - bardzo śmieszne.Dała mi skierowanie na mocz,morfologię,wr,grupę krwi i USG połówkowe na 29.10 mnie zapisała.Niestety wyniki będą u niej w gabinecie,bo to gabinet przychodni studenckiej.Tak się wkurzyłam,że pobiegłam do mojej rodzinnej i już się umówiłam na 2 tygodnie zwolnienia u niej.Powiedziała,że po poronieniu mam na siebie uważać a nie chodzić do pracy.Dzwoniłam już do ginki mojej kuzynki u której byłam wtedy w szpitalu przy przyjęciu w czasie poronienia (bardzo miła i fachowa babka,robi cesarki i odbiera porody) i powiedziała,że nie ma sprawy,ze spokojnie dostanę zwolnienie od niej za 2 tygodnie.Bierze 60 zł za wizytę ale moja kuzynka chodzi do niej od 15 lat,robiła jej cesarkę i koleżanka jest zadowolona.A do tamtej studenckiej pójdę na kontrolę,aby dostać te wyniki,szkoda,zebym płaciła za wszystko i na USG też pójdę tego 29.10.W końcu mogę chodzić po skierowania do państwowego a leczyć się prywatnie,nie? Ale słuchajcie mało mnie cholera nie chwyciła jak usłyszałam,że jestem całkowicie zdrowa,ciąża to nie choroba i mam harować jak dziki wół ( a moje poronienie przecież to pestka,że dziecko będzie zestresowane albo,ze przez przeciążenie pracą że mogę poronić to też bez znaczenia). Dzięki Agi,że się zapisałaś do tego programu.A co z Wami dziewczyny? Dostałyscie moje zaproszenia do klubu Maybelline? Jak ktos chce jeszcze dajcie znać.Podobno dają ciekawe nagrody,taki mały zestawik dla każdej ktora się zarejestruje: lakier do paznokci,tusz do rzęs, 20 próbek kremów - tyle wyczytałam od innych dziewczyn na internecie.A program promocji trwa tylko do 30.09. Gdyby któraś chciała próbki Sanoflore to podaję adres internetowy Sanoflore.net.pl,trzeba tam się tylko zarejestrować i od razu wybiera się 3 próbki kremów dla siebie.Ja się zarejestrowałam 2 dni temu no i teraz czekam na te próbki.
  13. Wysłałam przy okazji zaproszenia jeszcze do kilku z Was.Jak chcecie to skorzystajcie.
  14. Kurde no Teraz mój m.czeka na szaleństwa łóżkowe,gdyż u nas też posucha (mam jakieś drożdże i z seksu nici).
  15. Tak sobie pomyslałam,że Wam o tym napiszę.Otóż koleżanka (a właściwie moja była uczennica) wysłała mi informację o tym,że można dostać ciekawe próbki kosmetyków Maybelline.Jedyne co trzeba zrobić to wypełnić ankietę (imię,nazwisko,adres itp.) i wysłać im maile swoich 10 koleżanek.Z tego co czytałam to te nagrody są dość atrakcyjne np.jednorazowo dostaje się taki zestawik lakier do paznokci,maskara,20 probek jednorazowych i coś tam jeszcze nie pamiętam.Jakby któraś była zainteresowana (ja się już zapisałam,zabrało mi to 2 minuty) podajcie maile,wyślę Wam zaproszenie i trzeba tylko kliknąć i wypełnić tę ankietkę.
  16. Aha, i powiedziałam w końcu mamie i siostrze o ciąży i mama bardzo się ucieszyła,nawet się popłakała z radości.Szkoda tylko,że mi nic nie pomoże przy dziecku,bo jeszcze chce pracować zawodowo.
  17. Melduję,że z teściową stosunki się poprawiły.Nawet dostałam dziś obiad u niej i co prawda o dziecko się nie dopytuje,ale nie kazała mi zmywac po obiedzie,bo mężuś powiedział,ze ja jestem zmęczona.No i palą z teściem nie w tym pokoju co ja jestem. Dziś odebrałam klucze do mojego mieszkania.No,będzie z tym dużo roboty,bo trzeba wszystko zrobic od podstaw łącznie z podłogami,wanną,umywalką,malowaniem ścian,gładzeniem ścian itp.Budowlańcy zbili nam szybę balkonową tą wysoką i do miesiąca mają nam ją wymienić a na trzech innych szybach były rysy i chyba też je wymienią.Także jutro jadę zamiatać betony i czekam na transport desek na podłogę.Czeka mnie pracowity dzień.
  18. Validos I co wybrałaś na te podlogi,panele,parkiet,deskę barlinecką? Bo my się nie możemy zdecydować,tylk kolor wybrany jesion.
  19. Dziubassek Może te mdłości i wymioty przeszły mi tylko na 1 dzień? Dziś udało mi się wypić pierwszą chyba od 2 tygodni kawę z ekspresu i kawę 3 w jednym.Przez ostatnie 2 tygodnie w ogóle nie piłam rozpuszczalnej a i 3 w 1 wywoływały u mnie mdłości.Jak to mówią: Nie chwal dnia przed zachodem słońca,więc na razie nie będę się z tego powodu cieszyć. Brzuch cały czas czuję jakby mnie normalnie rozpychało.W poniedziałek miałam 71 w pasie,dziś 75 cm. a może mnie tylko wydęło,sama nie wiem.Wiem,że jakoś mnie ciągnie w dół,normalnie się boję,że to szyjka mi się otwiera.DZiewczyny,jakie są symptomy tej otwierającej się szyjki,czy szyjka jest miękka czy twarda taka jak przed ciążą czy inna? Miałam USG 27 sierpnia i nie było żadnego rozwarcia czy coś.Lekarka ginekolog powiedziała,żebym się nie martwiła o otwieranie szyjki gdyż miałam z tego powodu (właśnie braku rozwarcia w czasie porodu) cesarkę i na pewno nic mi się nie otworzy.A ja nadal się boję,choć nie mam żadnych plamień.
  20. A tak w ogóle Koug to gratuluję nowego potomka i niech Ci się zdrowo chowa.
  21. Ale i tak dziwnie się czuję.W pierwszej ciąży tego nie miałam i może dlatego porobily mi się rozstępy - nic nie czułam, po prostu brzuch rósł.Teraz stosuję ten krem L'Oreal Sculpt na rozstępy i mam nadzieję,że się nie powiększą.A może dlatego czuję brzuch,bo ciągnie mnie jakoś blizna po cesarce w dole brzucha,jak myślisz? Ma to jakiś związek?
×