Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

robur

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez robur

  1. Zdrowych i wesołych Świąt Bożego Narodzenia oraz wszystkiego najlepszego w Nowym Roku.Dla staraczek szybkiego zaciążonego a dla szczęśliwych mamuś radości z pociech.
  2. robur

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Dziewczynki Z okazji Świąt Bożego Narodzenia życzę Wam wszyskiego co najlepsze,spełnienia marzeń i samych cudownych chwil w gronie rodzinnym,zdrówka oraz pociechy z naszych kochanych dzieciaczków,dużo uśmiechu na co dzień.
  3. robur

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Dziewczynki Z okazji Świąt Bożego Narodzenia życzę Wam wszyskiego co najlepsze,spełnienia marzeń i samych cudownych chwil w gronie rodzinnym,zdrówka oraz pociechy z naszych kochanych dzieciaczków,dużo uśmiechu na co dzień.
  4. robur

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Igmik Tak sobie pomyślałam,że pewnie wyjeżdżasz od razu po świętach i nie będziesz miała czasu się ze mną spotkać dlatego nic się nie odzywałaś.Ja też w I i II dzień świąt będę zaproszona do rodziny.Jak będziesz kiedyś w bardziej "zwykłym" czasie to daj znać i się spotkamy.
  5. robur

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Dagusiu Dziękuję Ci serdeczne za śliczną karteczkę i piękne życzenia,właśnie listonosz przyniósł kartkę.
  6. robur

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Haydi Nie przejmuj się mamą,widać zachowuje się tak jak moja teściowa.Codziennie jakieś nerwy przez nią mam.A Twoja mama nie miała raczej racji,gdyż chłopcy z reguły później chodzą a po drugie każde dziecko ma swój rytm rozwoju. Nie mam czasu Wam odpisać,bo jakoś muszę chociaż ogarnąć chałupę przed świętami.Jak znajdę chwilkę skrobnę coś więcej. Dagusia Nie dostałam kartki ale wiadomo jak nasza kochana poczta działa przed świętami.Przesyłka z Gerbera szła 6 dni a priorytetowy list nadany byl 19 a 21 już go miałam.Czasem mnie zaskakują w drugą stronę.Na pewo kartka dojdzie.Dziękuję. Basienia Ale fajnie,że M.już z Tobą. Mia Dzięki za piękne życzenia,ja też Wam coś potem będę życzyła tylko muszę wymyślić coś ładnego. Igmik Czy Ty jesteś u mamy w Szczecinie lub Policach? A moja mała 2 dni temu spadła na dywan nosem i akurat leżał tam krem do twarzy małej i mała uszkodziła sobie nos,sinior był na pół nosa i zdarła sobie leciutko skórkę.Teraz został tylko czerwony ślad ze strupem,na szczęście jakoś to wygląda ale na początku byłam przerażona.Są takie dni,że mała się ciągle przewraca w inne dni w ogóle,nie wiem dlaczego.
  7. robur

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Piksip Daj swojego maila to napiszę Ci jak u nas przebiegało leczenie blizn.
  8. robur

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    O rany,Piksip strasznie Ci współczuję,na pewno palec się wygoi.Kup sobie koniecznie Contratubex jak tylko rany się zagoją,tylko trzeba regularnie smarować przez co najmniej kilka miesięcy.I idź może do chirurga plastycznego,doradzi Ci co robić,może laser i masaże.
  9. robur

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Nie wiem czy mi się uda wysłać,bo wczoraj się naprodukowałam i wszystko wywaliło się w powietrze,kafe czasem w ogóle nie chce się otwierać. Pimboli Oby Nadine dokuczały tylko ząbki chwilowo,może nie będzie chora i jednak wyjedziesz do PL. Basienia Wielkie dzięki za życzonka,Ty poetko nasza wspaniała. Jeśli chodzi o odparzenia to Clotrimazolum działa przeciwgrzybiczo a nie przeciwbakteryjnie ale to pewnie żadna różnica.Często to używałam na infekcje drożdżakowe pochwy,znam tę maść,nawet dobrze działa choć czasami czuć troszkę pieczenie w okolicy cewki moczowej przy stosowaniu,działa głównie przeciwświądowo. Canesten to inna nazwa Clotrimazolum,tzn.są to dwie osobne maści ale skład mają taki sam,tak mi powiedziała pani w aptece jak chciałam wypróbować Canesten a pani dała mi Clotrimazolum (zresztą dużo tańszy od Canestenu) Moje sprawy z teściową się wyprostowały.Tylko groziła mi,że nie będzie się opiekowała dziećmi,coś ją wtedy użarło.Teraz zachowuje się jakby nic nigdy się nie wydarzyło,ja robię to samo. Dziękuję Wam za wyrozumiałość i wysłuchanie moich żali,dużo mi pomogła Wasza pomoc. Prezenty już w miarę kupione,tylko zegarek mama dostanie po świętach.Gdy się spytałam mamy wczoraj co by się jej przydało odparła,że zegarek a niestety zegarki w sklepach są strasznie drogie i zamówię jej przez allegro,niestety do świąt nie dojdzie.Mama powiedziała,że spokojnie poczeka.Nie będę jej przecież kupowała na siłę prezentu jak wiem co by chciała.W Wigilię dostanie szampon do włosów i czekoladki a na zegarek poczeka parę dni i będzie zadowolona.Dla reszty rodziny już chyba wszystko kupiłam,tak przynajmniej mi się wydaje.Nawet M.wymyśliłam w końcu prezent - kupiłam mu dwie butelki whisky (chciał Ballentines'a),przez allegro alkomat i nano-pad do samochodu (taka podkładka pod telefon przyczepiana do dowolnego miejsca w samochodzie) oraz okulary do jazdy nocą wyostrzające obraz. A mała była dziś z nami na zakupach w Niemczech i w sumie była bardzo grzeczna.Natomiast chyba wyłazi jej w końcu ząb (dziąsło w miejscu górnej jedynki prawej jakby obniżone w stosunku do drugiej jedynki) i dziś jak się obudziła o 22.00 to dopiero przed chwilą zasnęła po darciu się wielkim (dostała herbatkę,M.ją wziął do pokoju siedziała z nim na dywanie,potem cyc i dalej się darła).Nie wiem na jak długo będzie spokój ale chyba podam jej Ibum jak znowu da koncert.W nocy się osikała i zauwazyłam to podczas karmienia,jak ją zaczęłam przebierać to tak się rozbudziła,że stękała,kwękała,wstawała na nogi i płakała razem godzinę,w końcu zmęczona padła.Może to zęby nie odpuszczają. U nas nawet -13 stopni mrozu,szok.
  10. robur

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Padłam dziś normalnie.Melduję tyllko,że żyjemy i mamy się dobrze.Lecę spać,do jutra.
  11. robur

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Dzięki za odpowiedź.Pewnie masz rację z tą dumą.
  12. robur

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Basienia Wysłałam zwrotnego jeszcze raz,może teraz dojdzie.
  13. robur

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Odpisałam Ci na maila,Basiu.
  14. robur

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Barbinka Wysłałam pieniążki dla Twojego synka,współczuję i życzę mu dużo zdrówka.Kiedyś mój synek był bardzo chory,długo musieliśmy go leczyć,modliłam się o jego zdrowie i rozumiem przez co przechodzisz.
  15. Softis Ja niestety długo nie pogodziłam się z myślą o synku,chciałam od zawsze córeczkę.Na USG w 5 mies.tak się bałam,że będzie chłopiec,że nie kazałam sobie mówić płci i niestety w 8 miesiącu lekarka już mi powiedziała płeć.Długo rozpaczałam.Teraz wiem,że byłam głupia ale kiedyś marzyłam o córce.Obecnie mam córkę i moje marzenie się spełniło.A synka kocham tak samo jak małą,chociaż jest chłopcem.Więc Cię Softis doskonale rozumiem,na pewno pokochasz córeczkę tak jak synka a jeśli nawet się nie pogodziśz z płcią zawsze możesz miec kiedyś synka.
  16. Softis Ja niestety długo nie pogodziłam się z myślą o synku,chciałam od zawsze córeczkę.Na USG w 5 mies.tak się bałam,że będzie chłopiec,że nie kazałam sobie mówić płci i niestety w 8 miesiącu lekarka już mi powiedziała płeć.Długo rozpaczałam.Teraz wiem,że byłam głupia ale kiedyś marzyłam o córce.Obecnie mam córkę i moje marzenie się spełniło.A synka kocham tak samo jak małą,chociaż jest chłopcem.Więc Cię Softis doskonale rozumiem,na pewno pokochasz córeczkę tak jak synka a jeśli nawet się nie pogodziśz z płcią zawsze możesz miec kiedyś synka.
  17. robur

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Maja Zapomniałam,że przy okazji rzuciłam okiem na zdjęcia Ani i też już bardzo podrosła i jest śliczna,piękne zdjęcia zwłaszcza jedno to w tej żóltej czapie.
  18. robur

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Dagusia Dzięki za miłe słowa.Obejrzałam zdjęcia.Martynka śliczna duża dziewczynka.Muszę wrzucić fotki Milenki,też już podrosła.A Twoje włosy może faktycznie ciut za ciemne,ale pewnie podczas mycia farba się trochę zmyje,a zresztą wyglądasz OK wg mnie. A mój M.też sączy jad,co mi dziś powiedział to normalnie żenada,aż mi wstyd za niego i nie będę tu pisała.
  19. robur

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Haydi Mam nadzieję,że katar małego niedlugo minie.Moja co prawda jest zdrowa ale ostatnio ma problemy z zasypianiem,wychodzi z bujaka,kręci się,płacze.Wczoraj zasnęła po południu w samochodzie podczas jazdy,w domu nie chciała.Dziś zapięłam jej pasy tak jakby siedziała w samochodzie,wtedy nie wyszła z fotelika i zasnęła.W dzień poszła spać dopiero po 4,5 godzinach od poprzedniego spania.Dziąsło z prawej strony górnej jedynki jakby niżej niż z lewej strony,może ząb się przeciska,widac już białą kropkę w dziąśle. A tak w ogóle dzięki Wam dziewczyny,juz mi lepiej.Dzwoniłam do mamy i powiedziała,że się mam teściową nie przejmować,jakby co będzie u mnie nocowała lub wstawała o 4.00 i będzie jeździła przed pracą do mnie pilnować małej.Jakby co to najwyżej zrezygnuje z pracy (pracuje po południu trzy dni w tygodniu).Szkoda mamy pracy ale jak nie będzie innego wyjścia,co zrobić Mama dość daleko mieszka,ponad godzinę jazdy w jedną stronę,ale trudno.
  20. robur

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Maja Widać można tak komuś mówić.Miałam ojca,który przez ileś tam lat (około 20) wmawiał mi,że jestem zero,niczym itp. (ojciec był nałogowym alkoholikiem) i gdy myślałam,że już nikt nigdy więcej nie będzie mnie obrażał/dokuczał (mam na myśli moment,gdy się wyprowadzałam z domu) to jednak jest dalej ktoś kto mnie dołuje,wmawia mi,że jestem niedobra itp.Normalnie powinnam w to wszystko uwierzyć,cud,że jeszcze nie zwariowałam.
  21. robur

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Dzięki Kluska.Jakie to szczęście,że Was mam (tzn.forum).
  22. robur

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Kluska Ja sobie tak powtarzam codziennie,że chyba nie jestem taka potwornie zła,skoro mąż ze mną wytrzymuje już 10 lat i jesteśmy ze sobą szczęśliwi (tak przynajmniej uważam).Ale teściowa ma inne zdanie,wielokrotnie mi powtarzała,że jestem niedobra,że jak ja ją podle traktuję jak psa itp.
  23. robur

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Dzięki Maja za zrozumienie.:)
  24. robur

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Wybaczcie,że tak się wyżaliłam ale naprawdę nie miałam komu tego powiedzieć.:( A zawsze trochę lżej na serduchu jak się człowiek wygada.Nie gniewajcie się na mnie proszę.Wyglądam jak zombie,jestem cała zapłakana od płaczu,krwinki mi popękały w oczach,łzy same lecą i nie chcą przestać,niedługo oczu nie otworzę tak mi spuchną od płaczu.No ale widać taki mój los przekichany.Żałuję,że pojechałam na tę kawę.Teściowa często miała kiedyś takie odpały ale jakoś jej przeszło,widać dziś coś ją tam wkurzyło.Ostatnio jej powiedziałam,że tylko u niej mi wszystko z rąk leci,wylałam kawę,zbiłam filiżankę ale naprawdę mam powody być nerwowa,jak tylko wchodziłam do niej zawieźć małą to ciągle pretensje: tego nie zrobiłaś,to zrobiłaś źle,zadzwonię do syna powiedzieć co zrobiłaś,mały przez ciebie taki nerwowy itp.Ile to może jeden człowiek wytrzymać od drugiego i jeszcze wmawia mi,że to ja jestem niedobry człowiek i że ona nie może już przeze mnie wytrzymać.itp.:(
  25. robur

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Pimboli W sumie Police są ok.20 km.od Szczecina,nie tak daleko.Myślę,że jakoś można by zorganizować to spotkanie. A ja dziś mam mega doła.Pojechaliśmy z dziećmi na taką zabawę choinkową organizowaną przez osiedle.Było bardzo fajnie,mały super się bawił,był Mikołaj,paczki.I po tej zabawie pojechaliśmy na kawę do mojej teściowej.I dopiero była granda,bo teściową coś użarło.Od poniedziałku jest chora (angina) i leki jej coś nie pomagają,była u dwóch lekarzy i dalej jest chora (jakieś zawroty głowy itp.).A ja nieopatrznie powiedziałam w trakcie rozmowy,że boli mnie brzuch od tych mięśniaków,no to ona,że ja taka młoda jak mi coś jest to mam iść do szpitala na operację itp.Ja jej,że lekarz powiedział,że tego się nie operuje i ma mnie prawo brzuch od tego boleć.Na to ona,że mam iść do lekarza to mnie skierują na operację.I się pożarłyśmy,tylko ona ma prawo chorować a jest chora codziennie ciągle na coś innego.Wszyscy mają jej współczuć,bo tylko ona ma prawo chorować,jak tylko przychodzę to cały czas gada jaka to ona chora,zmęczona,że wszsytko ją boli,po 10 razy powtarza,że ją głowa boli,kręgosłup,gardło itp.No to jej powiedziałam,że ostatni raz komukolwiek powiedziałam,ze mnie cokolwiek boli.Nawet jak zabiorą mi do szpitala na coś to się nie dowiedzą.Oczywiście przypomniałam,że jak jej syn (mój M.) był chory to pół nocy przez niego nie spałam,bo sobie nie mógł tabletek znaleźć itp.Ja nie mam prawa jednego zdania powiedzieć,że mnie coś boli.Potem mi nagadała,że to przeze mnie synek taki nerwowy,bo ciągle na niego wrzeszczę.(a krzyczę faktycznie tylko w poniedziałek rano,bo nie mogę przez niego zdążyć do pracy,bo tak się grzebie z jedzeniem).Teściowa często mi powtarza,że niedobry ze mnie człowiek i mam się leczyć na moje nerwy,bo strasznie krzyczę.A wy byście nie krzyczały jakby ktoś was tak krzywdził? Na to ja jej odpowiedziałam,że absolutnie nie mam zamiaru się leczyć na nerwy,bo przecież jestem idealnie zdrowa,nie mam prawa byc chora.Potem teściowa się rozpłakała i powiedziała,że od wtorku mam się sama zajmować dziećmi i mam nie przywozić małej (mała jest u niej wtorek,srodę,czwartek jak ja pracuję).M.się teraz do mnie nie odzywa,bo skrzywdziłam jego mamusię.Do synka się nie odzywam,bo powiedział teściowej,że ciągle na niego krzyczę.Kurde,przecież ona nastawia przeciwko mnie moje własne dziecko.A Bóg mi świadkiem jestem zła na małego tylko w poniedziałki rano i wcale tak okropnie na niego nie krzyczę tylko jedno,dwa zdania podniesionym głosem aby szybciej jadł. Normalnie dziewczyny dotrzymam słowa,ani M.ani moje teściowie nie usłyszą więcej ode mnie,że mnie cokolwiek boli,Bóg mi świadkiem,wolę zdechnąć niż się komukolwiek poskarżyć. Teraz od godziny ryczę w nadziei,że mi to trochę pomoży i ulży.Ale ludzie są podli,nawet mój M.przeciwko mnie.A mnie ten brzuch naprawdę boli,wczoraj nawet przy chodzeniu,musiałam brać No-spę.A jeszcze ten lekarz,że z tym się żyje i tylko obserwuje,to co dopóki mięśniak nie będzie miał 5 cm.mam czekać i kilka dni w miesiącu ma mnie po prostu boleć? I jeszcze zero współczucia.Tylko ja się muszę nad wszystkimi litować jak oni są chorzy.A juz monopol na chorowanie to w 100% ma teściowa.Jeszcze się nasłuchałam jak to latam po lekarzach.Owszem byłam ostatnio na USG a ostatnio raz byłam w październiku u internisty i ginekologa.A laryngolog,foniatra,logopeda i psycholog byli w ramach programu profilaktycznego prowadzonego przez moją pracę,poszłam na te badania jako pracownik nie jako pacjent.
×