zielony_groszek
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zielony_groszek
-
Garnierka, ja rozumiem że jak już urodzisz Jasia, to fotki obowiązkowo nam wyślesz, prawda? :D
-
A u mnie słonko :D Śnieg sypał wczoraj wieczorem. Lecę do dom... męczyć dywersanta :P
-
Garnierka, u mnie w pracy polowania na czaerownice ciąg dalszy i dlatego wolę się nie udzialac w czasie pracy... bo jak się okaże, że komputery są na podglądzie, to będzie kiepsko :o
-
Celi, może jest autystycznym dzieckiem? One dostają histerii nawet wtedy, gdy ktoś je tylko dotyka :o Ani, co to za zmiana stopki?
-
Tyle rzeczy jest teraz potrzebnych, że chyba niełatwo zrobić spis całości :o Począwszy od kosmetyków, gruszkę do noska :) przez ciuszki i pieluszki. A wszystko w dodatku się rymuje :D
-
Ładne. I dla małego chłopca i dla dorosłego mężczyzny. Jan? :P
-
Ale się za Wami stęskniłam :) U nas przez weekend nie było netu i stąd ta przerwa. Dziś mam wolne, więc nadrabiam czytanie maili... :P Odnośnie @ zbiorowych to ja też jestem do takiej opcji przekonana. Granierka, nie dostałam Twojego maila ale napiszę Ci jedno - Ty się Mała już nie denerwuj, Ty ćwicz oddechy :D Albo nagraj sobie niewybredne teksty niektórych na dyktafon i puść w trakcie porodu, zobaczysz jak szybko urodzisz synia ;) ... no i nareszcie bez wyrzutów sumienia będziesz mogła powrzeszczeć brzydkie słowa.
-
Przez ten wiatr to się komuś topicki pomieszały :D Ale u nas wiaaałooo, masakabreska ;) Najgorszy był ten huk, a domu aż trzeszczały. My mieszkamy na wzgórzu, dookoła łaki i lasy... rany takiego przeraźliwego dźwięku jeszcze niegdy nie słyszałam. Ach, no i oczywiście od 12 nie było prądu, chyba w całym Szczecinie bo mamy widok na całe miasto, a było ciemno jak w .... ;) A teraz nadal nie mamy wody. A nie mówiłam :P
-
Uuuu was też .... wywiało? ;)
-
Wiem, wiem że najważniejsze to połączyć przyjemne z pożytecznym ;) Ale póki co potrzeba nam czasu aby dotrzeć się jeszcze na stopie \"domowej\"... nabrać pewności, że będziemy umieli stworzyć maluszkowi naprawdę bezpieczny dom, bezpieczną rodzinę... więc na razie jesteśmy na etapie tworzenia tego bezpieczeństwa, później zabierzemy się za tworzenie maleńkiego człowieka :D Dziewuszki macie @. Celi, o co chodzi z tymi alimentami? U nas nie ma tego problemu. Ale swoją drogą to śmieszne, że rozwiedzeni mają być zawsze uznawani jako spowinowaceni... nasze prawo robi się bardziej restrykcyjne niż kanoniczne :o Tam stwierdzona zostaje nieważność e voila.
-
Ani, ja już odrobiłam zadanie :P Z pracowej skrzynki więc jak możesz to na nią nie odpisuj bo własnie wychodzę z roboty :) Miłego wieczoru... u mnie ma być huragan więc lecę po świeczki i wode żeby nie przytrafiło nam się tak jak w sylwestra po burzy :o
-
Ani poszła odp. Garnierka, mój dywersant wie jak.. ale skupia się bardziej na sprawieniu mi przyjemności niż potomka :P To łóżeczko to mają moje dwie koleżanki m.in. jedna z pracy która we wrześniu urodziła synka i obie bardzo je sobie chwalą :)
-
Co do imienia - bierz Jasia i po sprawie ;) Jan, Jaś, Jasiulek :D Dostojnie i słodko. Ja też chcę maluszka :D
-
Żyrafki są fajowe :D Ani, co z mailem? Dostałaś odpowiedź?
-
Hehe to ja wam opowiem historię znajomych z kursu przedmałżeńskiego :P Uwaga, jest hardcorowa :D Któregoś razu ksiądz mówił, że nie wolno współżyć w trakcie okresu, że jest to nie tylko niehigieniczne ale i niezdrowe. A znajomy na całą salę wyparował - na, ale jest przecież jeszcze druga dziura. Wszyscy uczestnicy się uśmiali, a oni wylecieli z hukiem z kursu :P Garnierka, a tatuś nie ma pomysłu żadnego?
-
Garni, co z tym imieniem? Ciekawa jestem jak licho :D Aaa i znalazłam coś śmiesznego... znów paranoje :P http://wiadomosci.onet.pl/1467569,11,item.html
-
Owszem zdarza mi się nie przeczytać uważnie, ale wyłącznie z braku czasu :( Celi, dokładnie tak jak sugerujesz... padło hasło jest za dużo urzędników i trzeba ich pozwalniać. Ale żeby to zrobić trzeba mieć jakieś podstawy, więc robią polowanie :o Chociaż nikt nie zna kryteriów, które będą brane pod uwagę :o Bo ciekawe jak sprawdzą czy jestem kompetenta merytorycznie czy prowadzę dokumentację itp.? Bo kontrola polega na zaczepianiu przez \"tajniaków\" na korytarzach. Tylko co z tego wynika bo pytają np. gdzie jest jakiś tam pokój? To czy znam urząd? No znam... ale ma to naprawde niewiele wspólnego z tym jak im jestem pracownikiem
-
A to \"maupa\" - mi nic nie napisała :( W każdym razie thx za info.
-
Garnierka... teraz doczytałam ten groszkowo zielony :D :D :D Jak daje się zauważyć, ja także uwielbiam ten kolor.
-
Garni, a imię to w końcu wybraliście? Co się dzieje z Yenką? No a tak poza tym co słychać u was? Kurde, siedzę w domu i nareszcie mogłabm z wami spokojnie popitusić. U mnie w pracy rozpoczęło się \"polowanie na czarownice\" :o Nerwówa niesamowita, nikt nie wie co i jak to będzie dalej. Najfaniej byłoby teraz zajść w ciążę... niestety tę opcję \"konkubent\" [hihi jak ja uwielbiam dręczyć go tym słowem] :P wdroży najprawdopodobniej jesienią. Próbowałam go namówić na wcześniejszy termin, stawia jednak opór, dywersant jeden ;) Celi, nie wiem jaki był rozmiar stanika Dody bo tego nie powiedziano :(
-
Nareszcie spokojnie... prawda :)
-
No nie wiem, ile dziewczyn stąd było na KWA? Może tylko jakieś 3, albo nawet i nie... Dziewczyny, ja teraz z pracy nie będę się raczej udzielać bo tu panuje terror i totalna inwigilacja :o
-
Jak tam wieczorek drogie panie? Ja postanowiłam dziś nie robić absolutnie nic :P Czytam sobie, popijam martini ze spritem , konkubent u rodziców... nowa płyta Smolika w tle... dobrze mi :)
-
Jejku jaka tu cisza... Co się dzieje? jakiś pomór czy choróbska? W moim przypadku to kwestia pracy... duzo się dzieje, ale jakoś coraz mniej sensu w tym widzę :o Ostatnie \"akrobacje\" i zmiany w urzędzie są przedziwne z logicznego punktu widzenia... cofnięto mi np. dodatek paliwowy. Czemu? Nie wiem... ponoć cięcia. No wszystko byłoby ok, gdyby nie to, że po nocach musze kontrolowac imprezy! I co, mam jeździc taksówką i sama płacić z mizernej pensji za paliwo? {wsiekly] Przeciez wykonuję obowiązki służbowe, i w dodoatku nie mam płacone za nadgodziny. A jedynie dni wolne do odbioru :o W 2006 roku miałam 28 dni wolnego z nadgodzin i 26 dni normalnego wymiaru urlopu. Tylkie kiedy mam to wykorzystać?? Mówię wam dziewczyny, masakra co się tu zaczyna dziać :( A było tak fajnie... naprawdę lubiłam swoją pracę.
-
Dobrze, że swoich majtek nie licytowała :P