zielony_groszek
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zielony_groszek
-
Sie ma dziewuszki ;) Dziś pracowo orkiestrowo :o Wiecie co jest u nas na licytacji? Stanik Dody :P Buehehehe... fajtem jest, że ta kolekcja bileizny projektowana przez nią jest całkiemniczego sobie... i mże sama bym się skusiła na ten stanik, tylko co ja bym tam włożyła do niego? :P Pozdrawiam goracą z wietrznego Sz-na.
-
Yenka, acha :D
-
Cześć :D Dziewczyny czy u was też tak wiatr hula? Domyślam się, że u Celi pewnie tak... jak zwykle :P Garnierka - Olek to fajowe imię. A Ty Ani, jakiś niemcofilem jesteś chyba, no ;)
-
Rany! Ale podły dziś miałam dzień :o Do domuuuuu.... Przesyłam wam przytulańce :)
-
Whim, ja mam kolegę, który umie udowodnić matematycznie że 2+2=5. Serio :D Nie będę zapeszać.... ale jakoś dziś spokojnie... nareszcie... a może raczej to podejrzane jakieś,co? ;)
-
Yenka, odpisałam Ci maila. Dziwczyny, co z tą Villasową? Nie żebym była fanką, ale słyszałam że zamknęli ją w psychiatryku ponoć wymagała hospitalizacji bo ją psy pogryzły? Rozumiem szpital ale żeby psychiatryk?
-
Yenka, a my znów w tym samym czasie skrobiemy, co? ;) Wieczorkiem wyślę Ci - wiesz co - wiesz gdzie :P Tymczasem...
-
Garnierka, najśmieszniejsze co dzieci robią jak są jeszcze w brzuszku to takie falki :D Jak się przekręcają to cały brzuch faluje. Też tak masz?
-
Dzięki dziewuszki za zwrotki :) Jest dwa do dwóch... cholercia.
-
Ani, przeczytałam maila. Dołujący strasznie :( Aż strach pomyśleć, że taka sytuacja może się przytafić i mnie i wielu innym osobom :o Ja mam dziś pewną rozterkę i zaraz opisze po krótce w mailu.
-
Nastroje? hmm... za pół godziny mam spotkanie wośpowe :o A u mnie w mieście są takie przewały, że hej! Nie chcę pisac tu o tym, ale uwierzcie na słowo. No i ostatnie takie spotkanie zakończyło się wielką burzą, trwało dobre dwie godziny :o Sądzę, że dziś będzie podobnie. Więc jeszcze mi nastrój dopisuje ale resztę dnia pewnie mi sp***ą. Ani, to naprawdę fajna stronka. Są fotky stare i nowe i wiele ciekawych historii m.in. przedwojenne książki telefoniczne :)
-
Cześć :) ... a przywitam się z wami jeszcze zanim rozkręci się tu młym, bo później mogę nie zdążyć :o Polecam tę stronę, szczególnie Ani - miłośniczce starych fotek :) www.sedina.pl
-
a tu parę fotek ze sz-na http://fotoforum.gazeta.pl/71,1,781.html?f=781
-
Ani, dzięki za linka. Jak Johny zobaczy to nie oderwę go od kompa ;) A sama chcę najpierw się przyjrzeć. Dobra, zmykam poogladać zdjęcia. Miłego popołudnia.
-
zuza -jest taka piękna piosenka zespołu Air \"all I need\" :) To, to o czym mowa w tekście jest tym, czego teraz potrzeba :) Bądź dzielna.
-
Ka.. właśnie tam :D
-
Dziewczyny, poddaję się. Mieszkam w pięknym mieście, jestem kopciuszkiem z Disneyland`u, z magnoliami we włosach. Ka... Johny mieszkał i pracował jakieś 4 lata temu w Gdyni, i do tej pory jest pod wrażeniem. Także Sopotu. Ma tam jaką ulubioną knajpkę przy plazy chyba... No w każdym razie wciąż mi opowiada jak fajnie się tam mieszkało - na jakieś górze ponoć z pięknym widokiem :) Niestety jeszcze mnie tam nie zabrał więc kończy sie na opowiadaniach :(
-
Magnolie Celi, magnolie :D Ja nie mam nic wspólnego z promocją, raczej z kulturą. Zeby móc promować to, trzeba mieć co :P Nie, no przesadziłam. Są tu ciekawe miejsca ale żeby zarz w jakiś zachwyt wpadać? Albo porównywać się z Krakowem czy Wro? Gdzie nam do nich :o W Krakowie mam sporą częśc rodziny i uwleibiam to miasto i wsie wokół. Błogie lata dzieciństwa. Ale tez uważam, że estyma tego miasta jest mocno rozdmuchana.
-
Aaa... mała te nasze Wały to przereklamowane są. Poza nimi mamy piękne parki, wielki cmentarz, wodę i lasy wokół miasta, niedaleko do morza, katedrę i parę innych kościołów, piękny budynek teatru polskiego, piękne kamienice, które zaczynają nabierać dawnego uroku pod wpływem rewitalizacji, ogromne, poniemieckie wille na Pogodnie, pseudo amfiteatr, zamek który pod wpływem odbudowy nabrał cech króla kiczu, budynku które popadają w ruinę np. nisamowita stara fabryka na golęcinie. Ogólnie to poza Wałami, niespecjalnie jest co pokazywać turystom :o Choć potencjał jest... szkoda, że średnio wykorzystujemy go :(
-
mała - trzymam kciuki :) Kto wie... kto wie... Coś miałam... zapomniałam :o sekundka
-
Serduszko - ja nie wiem co Ty w Berlinie miałaś okazję zobaczyć, skoro tak opisujesz wrażenia? Chyba, że był to dawny wschodni Berlin? Bo stolica Niemiec jest prześlicznym miastem. Podobnie jak Hamburg. Ciekawa, nowoczesna architektura (raczej więcej szkła niż betonu) dużo zieleni, nowe wplecione w stare, kamienice, waskie uliczki między tymi największymi.
-
W Kamienu jedynie katerda, w Gryficach raczej nic. Moje okolice to raczej dawne pgr i obecne tereny rolnicze tereny. Zresztą przed woją też za takowe służyły. Z Nowego warpna wysyłałam wam kiedyś fotki... ja wiem :o Jak na półgodzinny spacer to ma swój urok, ale po tym czasie nie ma już nic do zobaczenia. A Budapeszt to faktycznie przepiękne miasto. Byłam tam 3 razy i za każdym razem wpadałam w zachwyt.
-
Narty powiadasz... hmm wiesz co? Ja tam lubię swój tyłeczek :P W zeszłym roku obiłam go na desce i chyba na jakiś czas mi wystarczy. W sobotę widzieliśmy niezłe oferty np. Majorka za 950 pln na tydzień z Berlina, poók 2 osobowy i dwa posiłki. Cena zawierał juz wszystkie opłaty. Ale bym miała ochotę na taki wyjazd, matko jedyna!
-
Witajcie turystki :) Widzę, że od Radia maryja w Toruniu do zwiedzania Torunia niedaleko :P Ja właśnie obrobiłam się z najpilniejszą pracą i mam chwilkę wolności. Ani, fryzjer jak zwykle był czuły :P Zaproponował, żeby nie ścinać ich tak bardzo bo tak już urosły że szkoda (cóż za zbieżność z moimi odczuciami) ;) Ale podciął je jak zwykle fantastycznie! Uśmialiśmy się, bo powiedział mu, że przez tę grzyweczkę to Johny wymyślił mi przezwisko \"cipciak\" :D Jak tam weekend dziewczyny? Piszecie o podróżach i ja też pojechałabym gdzieś... najchętniej tam gdzie słońce, plaża, morze i egzotyczne drinki.
-
Nie pomarańczko nie smucę się. Niby czemu? Dzięki temu mam spokojne popołudnie na kąpiele, maseczki, paznokcie itd. :D Serduszko? Jaka ex??? Jego ex mieszka jakieś 550 km od naszego miasta, a i dzieci przecież nie mają :P Nie wiem jak to mogło zabrzmieć Ci w ten sposób :o