zielony_groszek
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zielony_groszek
-
U nas już działa lodowisko tylko ten mój Księciunio za łyżwami nie przepada. Wysoki taki, że trudno mu utrzymać równowagę... bydlątko :D Jakoś zebrało mi się na atrakcje... łyżwy, basen, kręgle albo bilard... coś bym porobiła.
-
Ani, basen powiadasz... a ja bym się na łyżwy wybrała. Tylko pogoda jakaś taka wiosenna ;)
-
A tatuś też nie ma opcji na chłopca? Jagódka, oj mi tez podoba się to imię :D My dopiero bardzo wstępnie ustaliliśmy przyszłą jesień na starania, a już mamy typy imien. Dla córki \"przyszły tatuś\" wybrał imię Zosia :) Synuś będzie Michasiem i to mój typ :)
-
Mój piękniś masuje dziś podwozie samochody swojej mamy ;) więc ja nie mam szans na masaż. Garnierka, a wiesz któż to w brzuszku mieszka? Wymyśliliście już jakieś imona dla maleństwa?
-
Celinko, najszczersze wyrazy współczucia.
-
Niektórym to dobrze...
-
Już przeczytane i odpisane :) Jakie wszystkei zapracowane dzisiaj ;)
-
A to zaraz przeczytam.
-
Witam z rana :) Coś mi dziś kompletnie nic nie idzie :o Wstałam jak codzień ale z niczym się nie mogłam wyrobić. I jeszcze ta mgła... blehh
-
Dziękuję :) Moje imię trafione. Jego imię nie :P
-
Dzięki net. To były urodziny, a dzień później imieniny :) Cóż, starzeję się :P Celi, dentysta brrr... też ostatnio byłam.
-
Farciara :P
-
Widzę, że Celi to \"Pomysłowy Dobromir\" ;) Oj u mnie chodzą plotki o nowych władzach :(
-
No w tym tygodniu oboje wzięli wolne, żeby się przeprowadzać... jakoś nie potrafiłam się ucieszyć, jak to usłyszałam. Powiedziałam J., że uwierzę w to, po pierwszej wspólnej nocy w tamtym mieszkaniu i specjalnie dla niego zatańczę na naszym wielkim łóżku :P A do tego czasu wolę się nie cieszyć na zapas :o A pomysly na prezent macie jakieś?
-
Witam po udanym weekendzie :) Jednak byliśmy nad morzem. Spotkała nas też nie lada niespodzianka. W ślicznym, stylowym hoteliku dokładnie naprzeciw molo w Międzyzdrojach wzięliśmy pokój. Niestety nie było wolnych pokoi z łóżkiem małżeńskim z widokiem na morze i zdecydowaliśmy się na pokój od drugiej strony ale z dużym łóżkiem. Gdy weszłam do łazienki wystrzeliły korki. W międzyczasie pan konserwator miał je wymienić. Więc poszliśmy na długi spacer i obiadokolację. Jak wrócilismy okazało się, że w naszym pokoju kaloryfery nie działają. Pani w ramach rekompensaty, ponieważ w wolnych pokojach były tylko pojedyncze łóżka, dała nam dwupokojowy apartament z widokiem na morze :D Zapłaciliśmy tyle co za pokój, a apartament kosztuje jeszcze raz tyle :P Mieliśmy ubaw jak słuchaliśmy jej rozmowy z właścicielami... że rezerwowalismy pokój już dawno, w tygodniu jeszcze potwierdzaliśmy i że głupio jej i przykro, że jesteśmy zawiedzeni. Najpierw myślieliśmy, że to nie o nas bo to była spontaniczna niespdzianka urodzinowa :D No i była. Z tematów bieżących - w miejsce brakujących parapetów mają wstawić póki co stare. Reszty nie chcę zapeszać, więc póki co nie piszę :P Pozdrowionka i dziękuję Ani i Yenka za pamięć :D
-
ninke, uwierz że i ja się uśmiałam gdy przeczytałam plan Celi :D No cóż zobaczymy jaki przyniesie efekt :D My ieliśmy dziś pojechac nad morze, ale Księciunio jak zwykle mówił, że wstanie o 9, a jest 10 i nadal śpi :o Pozdrawiam wszystkie.
-
Dziewczyny, pozdrawiam was wszystkie razem i każdą z osobna :) Ani, właśnie skończyłyśmy z mamą robić seniczek, ale i ak zaraz zmykam szykowac sie na spotkanie z koleżankami. Celi i Ani, plan wdrożyłam dziś :D hahahah szkoda, że nie widziałyście tej miny :P Wybuchnął śmiechem i zapytał: Ty żartujesz, prawda? Co to za pomysły? No to ja jak najbardziej poważnie powiedziałam, że nie żartuję :P J. odpowiedział, że w takim razie on pogada z rodzicami żebym się przeniosła do nich :P Powiedział: to może Ty się przeprowadź so domu moich rodziców. Odpowiedziała okay, nie ma problemu :P Szczena mu opadła! Udoskonaliłam trochę plan, bo powiedziałam że mój tata na wieści o parapertach najpierw się zaśmiał a potem powiedział, że J. powinien zadbać o nasze miejsce na ziemi, i że (że to mój tata) wyszedł z propozycją - w takim razie zamieszkajcie do czasu przeprowadzki u nas :D J. trochę sie zmieszał i powiedział - myślałem, że Twoi rodzice chcą się pozbyć Ciebie z domu (to był żart) ale widzę, że nawet barzdiej od swojej wygody cenią Twoje szczęście. Nie mogłam więc przepuścić taki słów bez złośliwości i odparłam: w przeciwieństwie do Twojej rodziny :P Zobaczymy jaki będzie skutek. Przepraszam ale uciekam już szykować się. Yenka - raz jeszcze wszystkiego naj
-
Zobaczymy... ;) Teraz potrzebuję gorącej kąpieli. Miłego wieczoru.
-
No to już wszystko wiesz Ani :D Pisałam, że iście szatański plan. Tylko, że nie jestem pewna czy zda egazmin. To on powinien poruszyć niebo i ziemię :(
-
Proponujesz wdrożenie planu podczas spotkania czy telefonicznie też wchodzi w grę, bo po 18 ma zadzwonić? Chociaż... kurczę nie. Chciałabym zobaczyć tę minę :D
-
Pomysł cudny! Tylko nie wiem, które z nas pierwsze dostanie zawału ;) On czy ja tłumiąc śmiech :D Diablico....
-
Garni - to niech Cię cmokną :P Wszystkiego naj, naj, naj waszej trójce.
-
Celi :D :D :D Aż się uśmiechnęłam od ucha do ucha :P Iście szatański pomysł. Aż mnie korci, żeby zobaczyć minę J.
-
Ok. To już siadam do czytania. W razie pytań będę odpisywać na maila :)
-
Celi, jak na pracowy to nie przeczytam bo siedzę już w domku. A jutro wzięłam wolne :) W razie gdybyś mogła, to poproszę na podnickowy adres.