zielony_groszek
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zielony_groszek
-
A ilu jest takich ludzi, którym byli partnerzy wciąż o sobie nie dają zapomnieć? To, że Twoi ex nie mają z Tobą kontaktu nie oznacza, że taka jest norma.
-
Bonnie, te wszystkie myśli i pytania, które krążą po głowie są jak najbardziej normalne. Któraś napisała, że ważna jest rozmowa. Hmm... chyba jest nawet najważniejsza. I cierpliwość. Twoja ale też i Twojego faceta. On powinien zrozumieć, że to nie tyle trucie co szukanie dla siebie bezpieczeństwa, prawda? A przecież ważną cechą każdego związku jest właśnie poczucie bezpieczeństwa. Jeśli nie jedna z najważniejszych nawet. Wiesz, ja znalazłam sobie sposób na takie myśli, obawy, emocje i pytania które wstyd mi było zadawać np. czy kochasz mnie bardziej. Potraktowałam jego przeszłość jak każdy inny związek, w którym każde z nas wcześniej było. Starałam się nie myśleć w kategorii żona, a była kobieta. Dzięki temu było mi chyba łatwiej. Bo przecież ja też byłam przed nim w paru poważniejszych związkach. Niesformalizowanych ale jednak. I on też miałaby prawo zastanawiać się czy kocham go bardziej niż poprzedniego :)
-
Dziewczyny Yeny prosiła, żeby was pożegnać bo serwer jej wyłączyli. Ponoć teraz robi na... czymkolwiek :D Ani a ja swojego czasu miałam powiedzenie: moje biodra krzyczą - bierz mnie :P Ale to było zanim poznałam J. Taki żart ze swojej abstynencji :)
-
Ani, a nie mówiłam żeś cyklistka ;) Pozdrawiam gorąco i uważaj, bo zaraz bykowe wam dowalą. Kurde... zresztą mi też. Tym bardzij spadam i zabieram się co rychlej do przekonywania mojego mężczyzny.... a możę przekonam go czynami :P Świntuszek ze mnie.
-
Dziewuszki, spadam do domku. Buziaki i... aby do wiosny
-
A Ty nie bądź złośliwa, wiesz ;) Wilka... phi... rany ale jesteście pożądne ;) To ciepłe majty załóżcie. Traez to tylko takie będą dozwolone. Zawsze coś można złapać albo zasiać :D Chociaż używanie gumki, znacznie zmniejsza szanse złapania czegokolwiek... w tym i wilka.
-
Ani, i w dodatku cyklistką :P Yeny... a tam mrówki. Pomyśl z jakiej perspektywy możesz podziwiać niebo :D
-
Yeny... z drutami... albo na trawie :P Pamietaj tylko, że będziesz tworzyć heterospaiens, bo nazwa homosapiens też zostanie zakazana ze względu na moralnie podejrzany temat słowa ;) Będziesz walczyć w imię łże-elit i przeciwko takim wykształciuchom jak Ani. A ja się obawiam, że jak zabronią nam golić cipeczki, nogi i pachy to żaden mężczyzna nie będzie chciał już nas tknąć. I wtedy to nawet zakaz używania prezerwatyw nie podniesie czynnika dzietności. Faceti to przecież esteci. I w nich cała moja nadzieja :P... no kto by pomyślał ;)
-
Ani, to ja też chyba poczekam aż mojemu się odmieni, bo póki co ma takie zdnia jak Twój mąż miał wcześniej :o Ja mogę nawet piwo nalewać, bylebym mogła sama decydować o swojej pupie :)
-
Ach i mają podnieść stawkę ubezpieczenia zdrowotnego do 9%, akcyzę na papierosy, a Religa mówi, że u nas i tak lekarstwa są najtańsze w Europie. Tyle tylko, że w Europie to mają inne zarobki. Najgorsze jest to, że w kraju zostają już ludzie, którzy sa w weiku poprodukcyjnym i dla nich hasła LPRu: zero aborcji, zero antykoncepcji są ok. i będą na nich głosować. Reszta młodych, których tematy te dotyczą już wyjechała z Polski. Proponuję więc w ramach protestu ogólnokrajowego wyjechac stąd w cholerę. Ciekawe kto wtedy będzie płacił na ZUS dla obecnych emerytów?? Bo im jakoś nasz los nie leży na sercu. A zatem tak jak oni nam tak my im. Ciekawe którzy to lekarze posłowi Piłce przekazali takie wyniki badań dotyczące skutków stosowania gumek? Pewnie ci sami, którzy stwierdzili, że jest poczytalny :P
-
Yenny, no co? :P :D
-
Dziewczyny, ja też nosze się od pewnego czasu z chęcią zmiany fryzury i kolru. Opatrzył mi się już ten brąż... po 3 latach miał prawo :P A propos dyskusji o prezerwatywach, skoro parlament debatuje nad moją dupą, jak ujęła to babka, to znaczy że MOJA DUPA JEST DOBREM NARODU? :D :D :D I tekst, który przed chwilą mnie rozbawił: a świstak siedzi i zawija w sreberka... bo gumek już nie ma :D
-
Cześć wszystkim :) Padłam z pomysłu zakazania używania prezyrwatyw :o Toć przecież kościół uznał je za środek zapobiegający Aids. Nasi posłowie LPR są bardziej święci od samego papieża.
-
Tak, zielono... chyba sama sobie to powtarzam. Jeszcze parę samotnych popołudni i wieczorów i poszukam rozrywki :P
-
Ja też nie trawię... ale chciałabym na trawie :P Ech... lato mi sie zamarzyło
-
Przestań Net. Nie ma sensu rezygnować z forum, jeśli to dla Ciebie przyjemność tylko dlatego, że komuś się to nie podoba. Ważne, że Tobie to pomagało. A my, Twoje forumowe koleżanki, potrafiłyśmy choć w części Ciebie zrozumieć i zaakceptować albo przynajmniej nie oceniać.
-
Cześć dziewuszki :)
-
Może każdy widzi to, co mu wygodne... Może widzimy miłość tam, gdzie jej nie ma, a nie dostrzegamy tam gdzie jest? Może widzimy innych ludzi takimi, jakimi chcielibyśmy by byli, a nie takimi jakimi są? Może widzimy wady innych, a swoich nie zauważamy? Mówią, że miłość jest ślepa ;)
-
No dobra, od dziś już nikogo nie bronię. Jestem odpowiedzialna tylko za swoje poczynania i decyzje i tylko za nie mogę się tłumaczyć. Do net, jest sporo racji w tym, co napisałaś. Osobiście też widzę to w taki sposób, że Net jest kochanką. Ja jednak nie próbuję udowadniać co jest prawdą, a co nie. To nie jest moja misja - palcem wskazywać - Prawda czy Fałsz. Zresztą nie mam monopolu na rację. A każda sytuacja w życiu jest inna. Może dlatego daleka jestem od generalizowania.
-
To jakaś paranoja! Wklejanie cytatów tylko po to, by \"na siłę\" udowodnić swoją teorię. A może my tego nie widzimy w ten sposób? Może nie chcemy tak na to patrzyć? I co w takim wypadku zrobisz? Może każdy widzi to, co jest mu wygodne...
-
Wieczór spożywczo - telewizyjny, znaczy się? :D Też pasę brzucha... w sumie to już mi się oczy kleją do snu.
-
Rany Boskie, ale musiałam nadrabiać w czytaniu! :) U mnie też pogoda paskudna. Najpierw wyjazd do Poznania, do Ikei nie wypalił bo drogi śliskie aż strach :o Musiałam uciec się jednak podstępu, że skoro nie wyjechaliśmy nigdzie, to należą mi się dwa pełne dni spędzone razem... bez uciekania do domu bo trzeba rysować z tatą :P Było fajowo :D A dziś pogoda tak deszczowa, że nawet mój psiak nie chce wyjść na dwór. Jeszcze parę takich dni i sam nauczy się podnosić klapę i spuszczać wodę w kibelku ;) Tak na marginesie, bo przeczytałam u was, J. jest pierwszym moim mężczyzną, który lubi tańczyć, a w dodatku świetnie tańczy nam się razem :) Ostatnio szokowaliśmy znajomych tangiem :P Właśnie przymierzamy się do zapisania na kurs tańca - tak dla przyjemności. Któraś z was pytała o film \"Ludzkie dzieci\". Byłam, widziałam... porażająca wizja. Chyba najbardziej przerażające jest to, że koncepcja wcale jest wyssana z palca. Dziś mieliśmy zamiar wybrać się na \"Pułapkę\", ale pogoda sporzyja wyłącznie ekranowi telewizyjnemu. Ten film robił ponoć furorę na Sundance Festival. Kiedyś na tym festiwalu, pokazywali naprawdę świetnie, niskobudżetowe produkcje, ostatnio jednak coś się skiepściło. Mimo to chętnie go zobaczę. Idę zrobić sobie herbatkę z miodem. Garnierka, co tam u Ciebie, mieszkanie jakieś znaleźliście?
-
Eche :D To ja może zdecyduję się jeszcze na jakieś dodatkowe studia? ;)
-
Miało być Yeny, a wyszło Celi :o Sorka dziewczynki
-
No proszę szanownych pań, ja też chcę zachować tradycyjną kolejność :D Celi, powiadasz połowa przyszłego roku? U nas wstępnie jesień 2007. Ale nie jestem pewna czy się nie rozmyślę... w sumie to chciałabym ale też jednocześnie boję się :o Tym bardziej, że J. uważa że powinna być to \"świadoma decyzja\", a ja wolałabym klasyczną wpadeczkę - oczywiście po ślubie :P Bo obawiam się, że ja analizując za i przeciw nie będę mogła \"podjąć świadomej decyzji\". A przynajmniej będę miała z tym nie lada trudności.