Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zielony_groszek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez zielony_groszek

  1. zielony_groszek

    On się rozwodzi i zaczyna związek ze mną

    Anouk, liczy się inicjatywa. Niektórym jej zupełnie brakuje :(
  2. zielony_groszek

    On się rozwodzi i zaczyna związek ze mną

    Yeny, czyżbyś przymierzała się do zmiany topicu? ;) Anouk pewnie od jesieni zacznie się też udzielać na forum o bocianach :D Buziaki dla was. Anouk wiesz, po tym dzisiejszym pisaniu jakoś smutek zapukał w moje serduszko :( Pożaliłam się nawet J. przez telefon ale mnie pogonił, bo w pracy, bo zajęty, bo porozmawiamy później. Tja... później pewnie wypadnie mu z głowy, że miał zadzwonić. Echh :o Idę z kumpelami na piwko, przedyskutować temat seminarium i zalać tę paskudę.
  3. zielony_groszek

    On się rozwodzi i zaczyna związek ze mną

    Anouk, będę miała do Ciebie sprawę. Spiszemy się w wolnej chwili :D
  4. zielony_groszek

    On się rozwodzi i zaczyna związek ze mną

    Celi what`s up? Czemu się smucisz? Pisz do mnie na maila, jeśli masz ochotę. Mam dziś dzień gospodarczy. Pranie, sprzatanie, obiad... jutro wracają rodzice. Więc to chyba już ostatni taki raz... chcę żeby było im miło :D
  5. zielony_groszek

    On się rozwodzi i zaczyna związek ze mną

    O hej Anouk :) Już po weekendowych wojażach? Dziewczyny - J. przeszedł test :D Powiedziałam tylko, że od tej pory będę mu ufać w stu procentach (no może w 98 bo w 100 to nie ufam nawet sobie) :P i że mam tylko jedną prośbę - nie zawiedź tego, czym cię obdarzam. Idę wrzucić się do wanny, bo zmęczyliśmy się na rowerkach :) I wracam do książki, która mnie pochłonęła. Ech... wczoraj ją zaczęłam, a dziś już kończę. By the way - czy pisałam Wam już, że moją ulubioną książką jest Ojciec Chrzestny? :D
  6. zielony_groszek

    On się rozwodzi i zaczyna związek ze mną

    Kochana - jeszcze się nie skończyło :P Odkryłam pewne kłamstwo, a on idzie w zaparte. Robi z siebie jeszcze większego głupka. A może myśli, że ja jestem głupiutka i wszystko łyknę :o Wczoraj mieliśmy bardzo ważną i bardzo potrzebną rozwowę. A dziś będzie ostateczny test. Jeśli będzie upierał się przy tym idiotycznym kłamstwie - nie zamieszkam z nim. Zacznę życie sama. Nie potrzeba mi mężczyzny, który nigdy nie zapewni mi poczucia bezpieczeństwa. :D
  7. zielony_groszek

    On się rozwodzi i zaczyna związek ze mną

    Hej Kochane. Jestem po spotkaniu i rozmowie. Napiszę krótko, okazuje się że się chłopiec po prostu wściekł na mnie za tamten wieczór :o Może i nie byłam wówczas bez winy, ale nie powinnien używać argumentu - odchodzę i nie chcę już z Tobą być, aby wyrazić złość. Wystarczyłoby gdyby powiedział - jestem na ciebie wk#$%&. Tak robią dorośli ludzie. NIe odchodzą, po to żeby wrócić gdy emocje im opadną. Niestety, druga strona także cierpi. Może nawet bardziej. Postawiłam warunek, jeśli chce być ze mną to będzie go musiał przestrzegać. Dwa razy taka sytuacja miała miejsce -trzeciego razu nie będzie. I jeśli kiedykolwiek wyparuje z hasłem rozstanie, to tym razem będę głucha na prośby o powrót. 3o letni mężczyzna musi brać odpowiedzialność za swoje słowa, i znać ich konsekwencje. A skoro mówi już po raz drugi, że nie chce ze mną być, musi liczyć się z tym, że tak właśnie się stanie, że w końcu ja też zacznę tak myśleć. Nie pozwolę na to, aby ktokolwiek bawił się moimi uczuciami. Tym bardziej, mężczyzna który mnie kocha. Kłania się najważniejsza wg mnie zasada zdrowego i szczęśliwego związku - zasada wzajemności. Teraz daję sobie czas. Jemu też daję czas, żeby przekonał mnie, że mogę z nim czuć się bezpieczna. Zmądrzałam? Niee, chyba nie ;) Ale znam swoje granice, i wiem też, że sama ze sobą też byłabym szczęśliwa. Reszta jest w jego rękach :)
  8. zielony_groszek

    On się rozwodzi i zaczyna związek ze mną

    Celi, wszystko jasne... ale. No właśnie, jedno ale. Nie mogę wiecznie tłumaczyć, faceta która ma lat 30, tym że rozpadło się jego małżeństwo. On jest dorosłym mężczyzną, który powinien wyciągnąć z tego doświadczenia wnioski i iść dalej. Zamknąć za sobą przeszłość, by bez obaw pozwolić sobie na szczęście. Do diabła! Przecież przez te jego rozchwiane emocje, ja też cierpię! To on odchodzi drugi raz ode mnie. Bo co? Bo ma problemy sam ze sobą? A co ze mną? Gdzie w tym wszystkim jestem ja? Pomyślał o mnie? Może nawet nie wziął pod uwagę, że skoro już drugi raz mówi, mi że kocha mnie ale nie chce być ze mną i odchodzi - tym razem ja nie będę walczyć. Że co? Że mam go przekonać jakimś cudem, żeby zmienił zdanie? Skoro nie nauczył się niczego dotąd, że za takimi słowami stoi odpowiedzialość, którą trzeba ponieść. Niestety mówiąć, że się odchodzi trzeba wziąść pod uwagę fakt, że to nie \"tak na próbę\", na odpoczęcie od siebie, ale na zawsze. Czy on wziął to pod uwagę? Wątpię. Koniec oznacza koniec, a nie czas na rozmyślania, a po jakimś bliżej nieokreślonym czasie powrót. To ogromnie smutne, że przyłożył szablon do mnie i do naszego związku. Szablon, który wyciął sobie z poprzedniego. I parę sytuacji przesądziło o tym, że przypomniało mu się zakończenie poprzedniego związku. I zrezygnował, choć My wcale nie musieliśmy tak skończyć. Trudno. Gdybym wiedziała na początku, że będzie wiecznie wyszukiwał podobieństw, zamiast szukać różnic, nie związałabym się z nim. Zdefiniował nas, mnie przez pryzmat swojej przeszłości. Gdybym ja tak do tego podeszła, przez pryzmat tego, że jest po rozwodzie, nie kochałabym go dziś. Też nie dałabym szansy ani jemu ani temu uczuciu, które zrodziło się między nami. Ja miałam odwagę patrzyć na niego jak na kogoś więcej niż tylko \"faceta po rozwodzie\". Buziaki Celi, jesteś kochana i wiem, że chciałaś dobrze. Dziś myślę, że koszt tej miłości jest dla mnie zbyt wysoki :(
  9. zielony_groszek

    On się rozwodzi i zaczyna związek ze mną

    Oj Celi, Ty mnie tu wypadkami nie strasz... ;) Rowerek dobra rzecz, i raczej nie zasuszę się tak bardzo, mam jeszcze trochę ciałka. A pięknie umięśnione uda mogą stać się niezłym wabikiem dla kolejnych mężczyzn ;) ... jeśli ten nie chce. Chyba już mi padła opcja - nadzieja :(
  10. zielony_groszek

    On się rozwodzi i zaczyna związek ze mną

    Anouk odpisałam @ :) Słodyczy więcej? Hmmm ja na rowerku brykam - męczę ciało. I piwkiem się katuję - męczę myśli. Żeby jakoś spać... żeby nie obudzić się w nocy i nie tęsknić... Póki co żaden sposób nie działa :( Jak to mówi Kazia Szczuka - well... The show must go on Inside my heart is breaking My make-up may be flaking But my smile still stays on...
  11. zielony_groszek

    On się rozwodzi i zaczyna związek ze mną

    Oj żebyś sama tak nie pękła. Znasz takie powiedzenie: jak nie potrafisz, nie pchaj się na afisz. Więc nie pchaj się jeśli nie masz nic konstruktywnego do dodania. Nic ponad wyszukiwanie wymyślonych przez ciebie powodów rozpadu jego poprzedniego związku, a także naszego. Nic o nas nie wiesz, więc proszę - nie oceniaj, bo nie masz ku temu zadnych praw.
  12. zielony_groszek

    On się rozwodzi i zaczyna związek ze mną

    Być może ona miała takie podejście jak twoje - \"po co\" mi taki ktoś? Już kiedyś pisałam. A ja nie jestem z nim \"po coś\". Po coś to są gumy w majtkach :P
  13. zielony_groszek

    On się rozwodzi i zaczyna związek ze mną

    Do po ptokach - a dlaczego sądzisz, że wiesz czemu ona odeszła? I jakim prawem sugerujesz, że to była jego wina? Guzik wiesz, więc odpuść sobie :P A ja nie będę ci nic wyjaśniać - nie twoja sprawa. A na drugi raz pamietaj, że wszystko ma dwie strony.
  14. zielony_groszek

    On się rozwodzi i zaczyna związek ze mną

    Nie, to jego żona od niego odeszła.
  15. zielony_groszek

    On się rozwodzi i zaczyna związek ze mną

    Myślałam, że po tym zimowym jego odejściu, a później powrocie będzie już dobrze :( Ja wiem, ja też nie jestem bez winy. Ostatnio dość często wprowadzałam nerwową atmosferę. Ale wydawało mi się, że do wszystko jest do przejścia, do przegadania. To wcale nie był poważny problem. I skoro taką pierdołę rozdmuchujemy i nie umiemy albo raczej J nie chce się razem ze mną z nią uporać, to co by było gdyby pojawiły się poważne problemy? Co wtedy? Owszem, życie składa się z jednych i drugich, ale te mniejsze problemy są lekcją, powinny nas scalać i dawać wiarę, że ze wszystkimi przeciwnościami, nawet tymi ogromnymi damy razem radę. Boże, jest mi tak strasznie ciężko. Tym bardziej, że mam wciąż w pamięci jego słowa, kocham Cię ale... :(
  16. zielony_groszek

    On się rozwodzi i zaczyna związek ze mną

    Tak bardzo bym chciała... Dziękuję za wasze słowa wypełnione nadzieją.
  17. zielony_groszek

    On się rozwodzi i zaczyna związek ze mną

    może... może liczyłam, że nauczył się czegoś z tamtego doświadczenia? myślałam, że nasz związek i to wszystko, co do tej pory udało nam się zbudować jest silniejsze. I na tyle wyjątkowe, że warto o to zabiegać, starać się, ryzykować. Zresztą, jak można mówić kocham i wiem, że Ty kochasz ale odchodzę? Nie wiem jak przestać go kochać, nie wiem jak przestać pragnąć, nie wiem jak przestać czekać... Mogłam odejść już dawno temu, wogóle nie zaczynać tego związku ale od pierweszgo spotkania czułam, wiedziałam, że to mężczyzna na którego kobieta czeka całe życie.
  18. zielony_groszek

    On się rozwodzi i zaczyna związek ze mną

    Tak wyszło :( J mówi, że kocha mnie ale nie chce być ze mną. Że nie potrafimy się dogadać, dojść do porozmienia, że ciągle tylko fochy albo zjednej albo z drugiej strony. Owszem bywało ostatnio nerwowo, ale myślałam, że dorośli ludzie którzy planują ze sobą życie, siadają i rozmawiają o tym co nas denerwuje. Najprościej jest jednak zrezygnować, mówiąc że czasem trzeba poświęcić miłość i iść dalej. Na niespełna miesiąc do zamieszkania razem i życia razem na codzień, powiedział że boi się, że ja i tak odejdę kiedyś. Myślałam, że ostani rok pokazał mu, jak bardzo mi zależy na Nas, że nawet mimo iż było mi ciężko odejście nie przeszło mi ani razu przez głowę. Jemu tak, i to niestety jak widać drugi raz. Widocznie nie byliśmy warci tej miłości która nas spotkała, skoro tak łatwo jest mu ją poświęcić :( Siedzę teraz na urlopie i gapię się w ściany - a mieliśmy w tym czasie urządzać nasz dom :(
  19. zielony_groszek

    On się rozwodzi i zaczyna związek ze mną

    Jacek odszedł... 10 minut temu :( Powiedział, że mnie kocha ale nie potrafimy ze sobą być. Że czase trzeba zrezygnować z miłości. Głupio zabrzmi, ale był moim spełnionym marzeniem i zawsze będę czekać... że może któregoś dnia pomyśli, że dla takiej miłości jaka była między nami warto podejmować ryzyko. Ja je kiedyś też podjęłam. I nigdy nie powiem, że nie było warto.
  20. zielony_groszek

    On się rozwodzi i zaczyna związek ze mną

    Celi, moja koleżaka do prawie 6 miesiąca też mówiła do brzucha Julka, a okazało się że Jaś :D Mój umie robić przepyszną jajecznicę z pomidorami ... pycha :) To jest tak, że on bardziej nie lubi gotować niż nie umie. A ja postawiłam mu taki warunek po przeczytaniu felietonu Chylińskiej w Machinie nt koszmaru macierzyństwa ;) Chciałabym żeby w tym tak trudnym czasie umiał zadbać o mnie, np. przyjść z pracy i zrobić obiad dla nas obojga, w tym czasie dając mi się przespać :D A pesto - też uwielbiam!
  21. zielony_groszek

    On się rozwodzi i zaczyna związek ze mną

    Hej dziewuszki :) Celi ja z kolei nie mogę doczekać się aż moja koleżanka z biurka naprzeciwko urodzi maluszka. jeszcze jakieś dwa tygodnie :D Swojemu powiedziałam, że o współnym szkrabie pomyślę dopiero, gdy on nauczy się gotować :P Jeju... spaaać
  22. zielony_groszek

    On się rozwodzi i zaczyna związek ze mną

    \"Po za tym działka jest przepiekna na stoku... Tylko jest tu strasznie wsiowo \" :D :D :D :D :D Celi, rozwaliłaś mnie tym tekstem. Się uśmiałam do łez... widzę w Twoich słowach coraz większą desperację aby uciec z tego miejsca, gdzie diabeł mówi dobranoc :)
  23. zielony_groszek

    On się rozwodzi i zaczyna związek ze mną

    Widzę, że wszędzie ceny nieruchomości zrobiły się koszmarne :o Najgorsze jest to, że te nowe przepisy dotyczące kredytów dodatkowo nam utrudniają zakup mieszkania czy działki. Paranoja jakaś! Za każdym razem, gdy widzę tę reklamę \"prokreacyjno-rodzinną\" z zapytanie - a ty co jeszcze muszisz kupić? mam ochotę wrzasnąć: własne mieszkanie k.wa. My czekamy aż zaczną sprzedawać te działki, które upatrzyliśmy sobie wiosną. Wówczas cena za metr całkowicie uzbrojonej działki kosztował 110 zł. Zastanawiamy się, o ile wzrośnei ich cena, gdy zaczą w końcu sprzedawać pozostałe, na początku przyszłego roku. Najwyżej kupimy i później odsprzedamy z zyskiem :P
  24. zielony_groszek

    On się rozwodzi i zaczyna związek ze mną

    Yeny - ja jako \"typowy\" urzędas mam to samo motto co Ty w stópce, naklejone na komputerze. Zresztą już od dwóch lat naklejone jest :) I działa, zakażdym razem jak dzwoni ktoś z jakimiś pytaniami z księżyca :P
×