Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zielony_groszek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez zielony_groszek

  1. zielony_groszek

    TERAZ MY!!!

    Ja chyba też lubiłabym rycie... ale jak dotąd nie miałam okazji spróbować. Jo, czuję się nawet ok. Ale po raz pierwszy w życiu puchną mi nogi w kostkach. Nie tak znów bardzo ale widać to. No i siedzę trochę jak na szpilkach. Wiesz, termin cc zaplanowany ale aż się boję, że jak to u nas bywa plany sobie a życie sobie i nasza córka zrobi nam psikusa :D Póki co zaciskam nogi ;)
  2. zielony_groszek

    TERAZ MY!!!

    Yenka, kurna im więcej obsadzisz, tym później więcej roboty z przetworami tych wszystkich owoców i jarzynek :) My nadal w jednej części i oby obeszło się bez niespodzianek do 28 maja :P
  3. zielony_groszek

    TERAZ MY!!!

    Szykujemy się na ostatni tydzien maja. Dokładniej okolice 29-30. Będzie cc, bo dzidzia leniwa i ani myśli się odwracać. Jutro jedziemy zobaczyć ten szpital, zrobić ktg. No moje kochane - zostały mi 2 tygodnie \"wolności\".
  4. zielony_groszek

    TERAZ MY!!!

    Hehe tornado mówisz? ;) Zobaczymy jaki charakterek będzie miała. A raczej po kim :P A tu wklejam coś zabawnego. Jo, pewnie uśmiejesz się z tego jak i ja :D To coś właśnie o kobiecych charakterkach :D http://www.wykop.pl/link/181198/100-kobieta-od-samego-urodzenia
  5. zielony_groszek

    TERAZ MY!!!

    Gratulejszyn Whim :D Jutro postaram się zbiorówkę jakąś popełnić. Dziś padam już na d.u.p.k.ę :P Dopadło mnie jakieś smarkactwo i męczy mnie :o Rozlazła jestem i za nic się nie mogę zabrać... a tu wciąż porządki trzeba uskutecznić bo bałagan mamy taki w pokoju, że ledwo podłogę widać ;)
  6. zielony_groszek

    TERAZ MY!!!

    Noooo....... witajcie :) Mój dziesiejszy wpis, póki co - meldunkowy ;) Znaczy się, melduję się na miejscu. Od dziś jestem już w Sz-nie i narazie nigdzie się nie wybieram. Od porodu pewnie znów rzadziej tu zajrzę ale pewnie nie tak rzadko jak ostatnio :) M. zostaje ze mną do 25 maja - musi nadgodziny odebrać, a potem do końca czerwca wraca do Zgorzelca. Co potem i gdzie potem to się dopiero okaże. Ale, że przetargi na drogi trwają u nas szalenie długo, spodziewam się że przez jakąś chwilę pobędziemy w domu. W najbliższym czasie postaram się nadrobić zaległości w tym co u Was, choć Yenka była taka kochana, że przekazała mi trochę wieści :) Buziaki... dobrze być w domu :)
  7. zielony_groszek

    TERAZ MY!!!

    Święta, święta i po świętach a zatem pora w drogę :( O 16 wyjeżdżamy do Zgorzelca i znów będę odcięta od świata :o Więc jakby któraś miała ochotę to możemy telefonicznie pogadać. Wracam 1 maja. Tymczasem powodzenia i wszystkiego miłego :)
  8. zielony_groszek

    TERAZ MY!!!

    Dziewczyny, i ja także życzę Wam cudownych Świąt Wielkiej Nocy, w gronie rodzinnym przy smakołykach w aurze tej pięknej wiosny. Wszelkiej pomyślności :) Yenka, zadzwonię jak tylko uspokoi się po świętach. Aaaa i liczę na te przepisy :) Być może nieprędko je wykorzystam, ale jak mi się już zdarzy to wszystkim szczęka opadnie :P
  9. zielony_groszek

    TERAZ MY!!!

    Mniam... Yenka, a dasz przepis na te rurki z kremem co je robiłaś jak dzwoniłam? No nie mogę się opędzić od myśli o nich :P Ponieważ muszę pić więcej wody... to i apetyt mam mniejszy, może niekoniecznie mniejszy ale miejsca w żołądku na pyszności mniej :o
  10. zielony_groszek

    TERAZ MY!!!

    Póki co nie wiem jeszcze ani jak ani gdzie będę rodzić... wolę nie planować bo jakoś nasze dotychczasowe plany sobie, a życie sobie. Nie chcę się dołować. Zobaczymy jak będzie. Planowaliśmy, że jak naturalnie to razem, zresztą przy cc nie ma takiej możliwości. I jednak więcej lasek twierdzi, że po cc dłużej się do siebie dochodzi. Po normalnym porodzie jeszcze tego samego dnia można wstać do dziecka. Ech poplątane to wszystko. A jeszcze u nas w mieście w szpitalach sajgon :o Ale żeby nie smucić, Jo fajnie że pomyślałaś o nas :)
  11. zielony_groszek

    TERAZ MY!!!

    Najprawdziwsza kobieta mojego Maśka to sem ja :P Maja będzie jego oczkiem w głowie :) Jp jak rzeczywiście będziesz chciała pozbyć się jakiś ciuszków po Mili, to pewnie coś mogłabym odkupić. Dzieci tak rosną, że nawet nie znoszą ciuszków. Na 62 i 68 mamy już dużo rzeczy... wiadomo jak jest - każdy coś kupuje :) Wskazanie od lekarza mam jedynie takie, że mam duuużo pić, bo w sumie mam dolną granicę wód płodowych. Maja jest zwinięta w precelek, dupką na dół a ponoć w tym \"wieku\" już się odwracają dzieci. 28 maja mam zrobić kontrolne usg i jak się nie odwróci to chyba będzie cc.
  12. zielony_groszek

    TERAZ MY!!!

    Pisałam rano w odpowiedzi na Yenkowe - Cześć, ale coś wrąbało mi tekst a że spieszyłam się do sądu po odpis z ksiąg to już odpuściłam sobie. Zjechana jestem jak koń po westernie, cały dzień łażenia po mieście. I jeszcze w dodatki pękł mi ząb... buuu. Fakt, mam strasznie słabe zęby ale liczyłam, że uda mi się ciążę przechodzić jednak bez wizyt u dentysty. A tu masz! :( Mam nadzieję, że nasze maleństwo będzie miało zęby po tatusiu. On ma cudne, białe, mocne. A właśnie skoro mowa o maleństwie... na dzisiejszym usg widać było pierożka (fakt, że z trudem bo odwrócona boczkiem) a zatem Maja będzie :) Girl power :D
  13. zielony_groszek

    TERAZ MY!!!

    Ja jak zwykle proszę, jak któraś może w wolnej chwili podesłać zdjęcia myszorkowi :) No chyba że uda mi się później drugiego kompa dopaść. Zmykam na kłucie łapki :o I pozałatwiać parę innych spraw w mieście.
  14. zielony_groszek

    TERAZ MY!!!

    Dziołszki, niespodzianka w @ :)
  15. zielony_groszek

    TERAZ MY!!!

    Anouk, faktycznie niemiecka strona przeurocza. I aż dziw mnie bierze, że to byłe NRD. Ale mieścina jest jakby zupełnie wymarła. Ludzie wyjechali na zachód Niemiec. Kamienice pięknie odrestaurowane i.... puste. Ale co najciekawsze to mimo to kolejne są odnawiane. Pewnie gdyby choć pogoda byla ładniejsza to pojechałabym do Gerlitz posiedzieć nawet na ławeczce na starym mieście... Żeby ukoić zmysł estetyczny :P ale niestety pogoda nie dopisuje. Tak jak zresztą i u was. Nic to trzeba się spakować, mąż opony na letnie już wymienia, a po obiedzie ruszamy. Mam nadzieję, że droga powrotna bez przygód minie :) Wciąż mam w pamięci ostatni powrót M. do Zgorzelca... ech. Brzuszek rośnie i kurcze... tak wiem, i mąż też wie mieliśmy wam podeslać fotki w ten weekend ale jak zwykle na wszystko brakuje czasu. Buuu :(
  16. zielony_groszek

    TERAZ MY!!!

    Witajcie dziewuszki. Jestem, jestem. Nareszcie weekend w domku. No i necik w końcu. Smutno mi bez was... no i strasznie nudno. Mąż całe dnie w pracy a ja siedzę praktycznie sama. Dobrze, że w nocy można się do siebie przytulić :D Jutro wracamy do Zgorzelca. Ja zostaję tam tydzień a w następną niedzielę mama po mnie przyjedzie, i na ten tydzień przyjeżdżam bo muszę badania porobić. Jeśli wszystko będzie w porządku to po świętach jeszcze pojadę z M. i na długi weekend majowy mężulek przywiezie mnie tu już na dobre. Trzeba się będzie przygotować :) Poza tym pogoda działa dołująco, to po prierwsze a po drugie to oboje nie polecamy wam Zgorzelca np. na weekendowy wypad. Mieścina brzydka. Buziam każdą z Was i przepraszam, że nie poodpisywałam na zbiorówki. Niestety mało czasu na nadrobienie wszystkich zaległości :( Miłego tygodnia i do spisania za tydzień.
  17. zielony_groszek

    TERAZ MY!!!

    Jo, to zgłoś do skarbówki tylko ten zadatek (a swoją drogą powinnaś zażądać od nich jeszcze raz tyle ile dali) takie są przepisy dot. zadatku i już. To oni narobili Tobie kłopotów i prawo w takich sytuacjach Ciebie chroni. Moja koleżanka sądziła się z jednym babsztylem o zadatek. I kobieta musiała dać tę drugą część. Nie bądź Śliwka ;) Oni przecież nie wiedzą, że Ty wynajmujesz mieszkanie. Więc jak mogą Cię podkablować? Jedynie co mogą zgłosić to ten zadatek, że Ci dali :P Dziewczynki, jadę jutro do męża do Zgorzelca i pewnie nie będzie mnie tu przez dłuższą chwilę. Niestety w tym wynajętym mieszkaniu netu niet :( Może skombinuję cosik na kartę. Ale jestem pod telefoniszczem dla każdej chętnej na ploty :D Smutno i nudno będzie mi bez Was... nie dość, że sama to i bez netu. Buuuu :( Planujemy na ostatni weekend marca mamy przyjechać do domu i wtedy napiszę do Was. Buziaki serdeczne dla wszystkich i wszelkiej pomyślności na ten czas. Groszek
  18. zielony_groszek

    TERAZ MY!!!

    Jo, Yenka ma kolegę speca w tej dziedzinie :D Zachwalała go bardzo. I z tego, co mi zdążyła opowiedzieć o wynajmie to bierz ryczałt, bo na % masz srania się... A czemu zgłaszasz wynajem? Do kredytu Ci potrzeba podnieść zdolność?
  19. zielony_groszek

    TERAZ MY!!!

    Garnierka, ale napisałabyś kochana choć zbioróweczkę co się u Ciebie teraz dzieje.
  20. zielony_groszek

    TERAZ MY!!!

    Podoba mi się ta idiotcenzura na kafe - wysłuchują, na przykład :P Ale już ch.uj przejdzie :P [przepraszam za wyrażenie] Mam dziś lekarza i zebranie wspólnoty pora się ogarnąć i wyjść do ludzi. Garnierka coś mało nam ostatnio pisze :( Acha i dziękuję za wszystkie komentarze wiecie gdzie
  21. zielony_groszek

    TERAZ MY!!!

    Serducho, żeś napisała tak, że aż lżej, że nie ja musiała tyle napisać. Bo myślę dokładnie tak samo! To, co wyrabia się pod hasłem kryzys przekracza wszelkie pojęcie :o I oczywiście każdy na \"kryzysie\" próbuje zarobic jak najwięcej kosztem biedniejszych, słabszych. Flaki się przewracają bleehh!
  22. zielony_groszek

    TERAZ MY!!!

    A u nas jak nie sraczka to pech :( Wczoraj jak M. wracał do tego zakichanego Zgorzelca, to auto się zepsuło na autostradzie w Niemczech :o Tak, wiem wiem, to na szczęście tylko auto. Dobrze, że mąż cały i zdrowy. Ale, jak to mówią, biednemu zawsze wiatr w oczy :( Pojechał zarabiać jakieś sensowniejsze pieniądze, z dala od domu, a nim zarobił to już musiał wydać :( Szkoda mi tego mojego Skarba. On się bardzo zamartwia. Chce dla nas jak najlepiej, stara się i na rzęsach staje, a wciąż ma pod górkę :( Kiedy skończy się ta zła passa? I nie dość tego dziś też mnie coś napieprza. A są to nery :( Wiiiiiiiooooooooosssny chcę.
  23. zielony_groszek

    TERAZ MY!!!

    O ile mnie pamięć nie myli, to nie tylko Yenka ma rocznicę, ale i Kubuś też ma 2 jubileusz za parę dni. Boże jak ten czas zapierdycza. A ja właśnie pożegnałam mężusia, bo przyjechał w piątek wieczorem żeby mnie poprzytulać :) A w następny weekend jadę z nim. Wrócę w okolicach maja najprawdopodobniej. Tam nie ma netu ale chyba weźmiemy taki na kartę z ery, albo jakiejś innej sieci. Ninke, pewnie że dasz radę. Tyle smutnych chwil przeszłaś, że ta jedna, nieprzyjemna godzina więcej już Ci nie zaszkodzi... a potem... potem będzie już tylko lepiej :) Ściskam was gorąco.
  24. zielony_groszek

    TERAZ MY!!!

    Whimcia, to możemy sobie przybić piątala. Ja też sama od wczoraj. W dodatku mam mega dołek... niby wszystko miło być tak ładnie, a na miejscu okazuje się, że nie jest. Ech szkoda gadać. Okazuje się, że kontrakt jest na 3 miesiące, bo budowa się już pomału ma kończyć. Tylko, że nikt wcześniej o tym nie powiedział. M. zrezygnował, co prawda z dużo mniejszych pieniędzy, ale w miarę stabilnej pracy bez tej wiedzy. I oboje jesteśmy tym zdołowani. Bo jak przyjdzie nam tu wrócić, to M. bez pracy zostanie. Fajnie, co?! :( W dodatku mój dół powiększa myśl o tym, że do porodu mamy jakieś 3 miechy z hakiem, a ja szwędam się z domu do domu. Od teściów do rodziców. Nie mam nawet swojego miejsca, bezpiecznego portu o którym mogłabym powiedzieć nasz dom. Dziuplę wynajęliśmy i chcieliśmy wynająć coś większego na miejscu, a potem wyszła akcja z tym Zgorzelcem i przeprowadzką. Teraz to ja nawet nie wiem gdzie przyjdzie mi urodzić nasze dziecko. Czuję się fatalnie i non stop beczę :(
  25. zielony_groszek

    TERAZ MY!!!

    Od jutra będę odrabiać zaległości. Mąż już z Zgorzelcu, a ja dziś do rodziców zbieram się więc będę mogła częściej posiedzieć przy kompie.
×