Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

maryjka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez maryjka

  1. hej dziewczyny, szkoda, że pojawiają się tu niesnaski, ale z kolei kobiety w ciąży to idealne kandydatki do kłótni ;) ech te hormony... zawsze się znajdzie ktoś o odmiennych poglądach, ale czy nie po to właśnie jest forum, żeby się tymi poglądami dzielić, a nie wyśmiewać że ktoś ma inne niż my? bądźmy tolerancyjni, tego się będą uczyć od nas nasze dzieci. ciaztek bardzo mi przykro z tego powodu co się stało, musisz teraz być bardzo dzielna. Mam nadzieję będziesz mieć wsparcie w rodzinie i chłopaku. Trzymam kciuki, żeby wszystko się poukładało!!!! Ja po poronieniu bardzo szybko doszłam do siebie, ale nim trafiłam do szpitala na wywoływanie myślałam, że już nigdy nie przestanę płakać... A jak było po wszystkim to tylko ulga i wielka wiara w to, że teraz musi być dobrze. No i jest, mam ślicznego wesołego chłopaczka w domu i czekam na następne dzieciątko. Tobie też tego kiedyś życzę :) vivii nie obrażaj się, rozumiem co czujesz przez te ataki i to jeszcze od osób, które się wcześniej nie udzielały, mam nadzieję będziesz tu zaglądać mimo wszystko. Teraz jest taka moda na ateizm, zauważ, że osoby, które się przyznają do wiary w Boga często są wyśmiewane i atakowane. Bądź ponad to. Pozdrawiam dziewczyny i proszę nie przenoście się na prywatne forum, wtedy to już kompletnie nie będę miała czasu do was zaglądać :(
  2. Iza odległość między dzieciaczkami będzie 18 miesięcy (synek skończył 14 miesięcy w maju), więc co niektórzy mówią, że będzie prawie tak samo przechlapane jak z bliźniakami ;) Asia ja na twoim miejscu też bym się zdecydowała na cc, bałabym się, że coś pójdzie nie tak przy dwóch szkrabach. Ale super, że proponują lekarze poród naturalny, zawsze lepiej mieć wybór :) Ja w sumie nie byłam zdecydowana co wolę, chciałam, żeby było lepiej dla dziecka. A co prawda wprost mi tego żaden lekarz nie powiedział, ale dało się wyczuć, że lekarze preferują cc, tylko dla rodzącej to gorsze wyjście, bo jednak jest to poważna operacja - przecinają bodajże 7 jakichś warstw...
  3. Panie Grzegorzu, proszę sie nie przejmować gadaniem ludzi. Najważniejsze, żeby Kubuś wyzdrowiał. Ma już zdjęte szwy? Jakie są dalsze rokowania? A do osób rzucajacych szykany na rodzinę - przecież żadne pieniądze nie sprawią, że Kubuś wyzdrowieje, tym małym wsparciem (ile każdego stać) powodujemy, że na twarzy Kubusia pojawia sie usmiech, a przecież tak wiele juz musiał przejść i tak się wycierpieć. Mam tylko nadzieję, że jak będzie dużym chłopcem, to nie będzie o niczym pamiętał. A co do renty mamy - nie znam sprawy, ale postawa "renta się należy" jest rodem z poprzedniej epoki, mam wśród znajomych osobę, która jest chora i pewnie dostałaby rentę, ale jej się "nie chce" - czyli woli chodzić do pracy, zarabiać na życie, starać się zyć jak zdrowy czlowiek. To bardzo działa pozytywnie na psychikę. No ale w naszym kraju to norma, zeby jak najwiecej wydębić od państwa, pobierać renty i zasiłki, a na L4 iść od pierwszego dnia ciąży :o
  4. no lekarz też wczoraj nie wiedział jak mnie przepraszać za tą pomyłkę ;) ja sie cieszyłam a jemu było głupio :) powiedział, że musiała sie jakoś pępowina zawinąć, bo na USG widać wszystko dokładnie :D a dwa razy (!!!) mi wcześniej mówił, ze chłopak, z tym, że raz jak mi pokazywał narządy, to mi bardzo przypominały takie zdjecia co widziałam w necie jak dziewczynki są napuchnięte na początku ciąży i można się pomylić, ale oczywiscie nie chcialam z nim polemizować. No i wyszło na moje! :)
  5. Dziewczyny, ja w swojej zapobiegliwości byłam na dwóch (!) szkołach rodzeniach - najpierw byłam na ujastku, bo tam chciałam rodzić, ale byłam kompletnie niezadowolona, mało zajęć, zdawkowo potraktowane tematy, ćwiczeń jak na lekarstwo. Przeczytałam gdzieś, że szkoła rodzenia w Narutowiczu jest ok i to był strzał w dziesiątkę! bardzo dużo wykładów, ćwiczenia co drugi dzień, no i dużo taniej niż na Ujastku (w przeliczeniu na godz.) Jak ktoś ma dużo czasu (zajęcia są 4 razy w tygodniu, przynajmniej wtedy były), to szczerze polecam. Ja już byłam w 9 miesiącu jak tam chodziłam, więc już nie pracowałam i mogłam sobie na to pozwolić (aczkolwiek pracujące mamy też dadzą radę, bo szkoła jest popołudniami). Teraz gdyby nie to, że mam maluszka w domu zapisałabym się jeszcze raz, choćby tylko na ćwiczenia (pomogły mi bardzo na kręgosłup). No i co ważne - można się zapisać albo na same wykłady, albo na ćwiczenia - płaci się wtedy tylko 100 zł. Postanowiłam, że opiszę swoje doświadczenia, bo jak tam trafiłam, to byłam w szoku na jakim poziomie jest ta szkoła rodzenia, a kompletnie nie ma nigdzie reklamy. Pani która mnie zapisywała powiedziała, że chętne i tak się jakoś znajdują ;) A co do porodu, w końcu rodziłam cc na kopernika i nie narzekam, aczkolwiek opieka poporodowa mogłaby być lepsza... jak wszędzie :)
  6. Na razie musimy się przespać z szokiem, że jednak dziewczyna (lekarz tak półtora miesiąca temu mówił, że 100% chłopak) Marzyła mi się córeczka i miałam przeczucie, że może jednak będzie... mimo, że mąż wolał drugiego chłopaka, a ja sobie tłumaczyłam, że to może lepiej, nie będzie problemu z ubrankami i oddzielnym pokojem za kilka lat, no i będzie trzeba starać się o trzecie a to sama przyjemność ;) A tu niespodzianka :)
  7. Inga, trzymam kciuki, żebyś szybko doszła do siebie. I nie przejmuj się gadaniem innych - zawsze znajdą się osoby, które nie potrafią się wczuć w położenie innych. To twoja decyzja, nikt za Ciebie jej nie mógł podjąć. Zaktualizowałam tabelkę, po dzisiejszej wizycie okazało się że jednak córka :)
  8. NICK..................WIEK......MIASTO...........TERMIN.. ........PŁEĆ kosiorakis.....32.........Radom...........22.09.2012 . .....SYN i SYN adza1987.....24.........Słubice..........25.09.2012. ......SYN nata_lie.......25........Z.Góra...........29.09.2012 .......Kubuś dotiuszka.....31.........lubelskie........10.12...... ........córka Viviii...........27.........śląskie..........02.10.2 012........MAGDALENA Dianakarina...28.........warm.maz/Anglia 7.10.2012......SYN Rzodkiewa....27.........sl/Anglia.........7.10.2012. .. .....SYN Diana..........26.........Rzeszów..........7.10.2012... .. ..CÓRECZKA maryjka.......35.........Kraków...........7.10.12...........córeczka klara.klara....37.........mazowieckie....10.10.2012. ......SYN Marla..........31.........mazowieckie.....13.10.2012 .......ANTOŚ Moniś83........28 ........Warszawa........14.10.2012........TADEUSZEK eljotka.........26.........Krosno............14.10 .2012.......SYN- Aleksandra82..29.........Bydgoszcz.......15.10 .2012.......SYN Ania3107.......25.........dolnośląskie.....16.10.2 012.......SYN Ania 23 ciąża 3..23....Katowice...17.10.2012...narazie niespodzianka dan-mos........33.........Katowice.........19.10.201 2......AGATKA Agulka1976.....36.........Śląskie............20.10. 2012.....CÓRECZKA emachines......29.........Śląskie............20.10 .2012.....SYN Tusia21.........23..........pomorskie.......20.10.2012. .....CÓRECZKA Pela1992........20.........Opolskie..........24.10.2012 .....CÓRECZKA mamusia .......32..........podlaskie........27.10.2012......SYN miluchnaaa31..32..........Slaskie...........29.10.2012 .....chyba SYN graga007........26..........Śląskie...........29.10. 2012.....100% zwisu - CHŁOPAK mala fu.........33...........DE/lodzkie......29.10.2012.....?
  9. Hej dziewczyny, jutro wizyta, trzymajcie kciuki zeby wszystko było ok! no i może wreszcie się dowiem która wersja jest aktualna - ta z chłopczykiem czy dziewczynką? :) Tusia - napisz jak tam twoje cukry, ja zmagam się z cukrzycą od początku ciąży i wysiadają mi już opuszki palców od nakłuć :o
  10. graga zawsze jest duże zainteresowanie więc chyba było od razu zapisywanie na usg (ale dokładnie o której nie wiem). ja też jestem alergiczka, normalnie nos mi urywa od kichania (poprzednia ciąża była w lepszych miesiącach dla alergików, tylko na początku pyliło). No i jeszcze mam troszkę duszności, więc na pulmicorcie jadę. A z katarem po prostu się męczę :(
  11. Heh dziewczyny, ja od 7 rano na nogach (dla mnie środek nocy), bo na 9 musiałam byc dzis w pracy. Polecam akcję szcześliwego macierzyństwa, w Krakowie nie było dzikich tłumów. Przyszłam na 10.30 (akcja zaczęła sie od 10), czekało w kolejce do zapisu na usg kilkanaście - może dwadzieścia parę - osób przede mną i niestety miejsca skończyły się 3 osoby przede mną :o to chyba była 10.50 najwyżej. Jak ktoś był od 10 to na pewno się zapisał. Jest jeszcze lista rezerwowa, jak ktoś zapisany się nie zjawi to wtedy biorą tych z rezerwowych, no ale wtedy to pewnie cały dzień trzeba by było tam spędzić. Organizatorki namówiły mnie, zeby wziąć udział konkursie w którym będzie można jeszcze wygrać wejście na usg, i mimo ze ja za konkursami nie przepadam udało mi się wygrać to wejście :) Poza tym pogadałam z paroma specjalistkami - np. o noszeniu w chustach, generalnie wypad uważam za udany :) No i dostałam całą reklamówkę próbek emolium :) Co do płci to nastawiłam się na chłopca, ale jednak wolałabym dziewczynkę do kompletu z moim synkiem, więc tym bardziej oczekuję na wieści co to jednak będzie :)
  12. Hej dziewczyny, ależ piszecie!!! :) zazdroszczę wam, ja dziś do 22 byłam w pracy :o trochę już wymiękam, bo brzuszek coraz większy... tak w tym tygodniu mi nagle wyskoczył! To smutne co się stało z córeczką Ingi, pomodlę się za obie. Inga musi teraz być bardzo dzielna. Mamusia, przekaż jej słowa wsparcia od nas dziewczyn z forum. Z innej beczki - wyobraźcie sobie, że jakiś miesiąc temu mój lekarz mi powiedział, że na 100% chłopak, a w niedzielę byłam na usg w ramach akcji szczęśliwe macierzyństwo i tamten lekarz mi powiedział, że 100% dziewczyna! normalnie jestem w szoku, mój lekarz prowadzący jest bardzo dobry, super robi usg, w poprzedniej ciąży na dzień przed porodem pomylił się w obliczeniach na 40g... a zdarzają się pomyłki nawet kilogramowe co poniektórym.... No więc sama nie wiem co o tym sądzić, nastawiałam się już na chłopaka...
  13. Agulka bądź dzielna teraz, a przesądami się nie przejmuj, ja pierwsze słyszę o czymś takim! trzymam kciuki, żebyście jakoś przeżyli te ciężkie dni! Co do glukozy to dla mnie było najgorsze badanie :O Teraz nie muszę go robić, ale z drugiej strony wolałabym 100 razy go robić niż kłuć się insuliną, bo od pierwszych dni ciąży mam cukrzyce ciężarnych :( tak więc pomyślcie sobie, że to badanie to tylko dla dobra maluszka, cukrzyca to bardzo podstępna i niebezpieczna choroba :( I dziewczyny zapinajcie pasy, mnie i mojemu synkowi w poprzedniej ciąży pasy uratowały życie, aż boję się pomyśleć co by było gdybym ich nie miała :O
  14. wiem Monia, wiem :) ty to już się wystarczająco i tak angażujesz... myślę, że wszyscy to doceniają :)
  15. jestem z centrum, ale już drugi rok mieszkamy pod Krakowem (do Opolskiej mam 5 minut jak nie ma korków). A wy Ania i Leonka gdzie mieszkacie? :)
  16. Normalnie lekarz mi robił usg co wizytę (raz na miesiąc). Tylko w tym miesiącu się tak złożyło, że mam wizytę (i chciałabym na niej usg) w odległości niecałego tygodnia od połówkowego. Ruchy raz czuję bardzo i już dość dawno - chyba od miesiąca, no ale czasem wcale, pewnie zależy od tego jak mały się ułoży. Ania ja jestem z Krakowa :)
  17. dzięki Ania, nie wiedziałam, że na biszkopt da się położyć owoce przed pieczeniem, sam biszkopt też piekę z tych samych proporcji. Mały śpi więc chyba skuszę się na pieczenie :) nata_lie ja połówkowe mam za tydzień w czwartek, ciekawe kto jeszcze ma teraz :) czy wiecie dziewczyny coś na temat częstyh usg? na stronie szczęśliwe macierzyństwo jest informacja, że jeśli usg było w ciągu ostatnich 2 tygodni, to powtarzanie go przy dobrze rozwijającej się ciąży nie jest wskazane. Tylko tam znalazłam tą informację, oczywiście pojawiają się informację, żeby nie przesadzać z usg, bo to metoda stosunkowo młoda i nie wiadomo do końca czy nie szkodzi. Kiedyś ciężarnym robiono rtg :( No i ja nie wiem co mam robić, pojutrze idę do lekarza, chciałabym jak zwykle maluszka podejrzeć na usg, no ale w perspektywie to połówkowe za tydzień i sama już nie wiem :(
  18. ania_k26 to ja poproszę o przepis na ciasto :) normalnie mnie nosi na coś słodkiego, a mam w domu tylko czekoladę, której nie mogę :(
  19. hej dziewczynki :) trochę mnie nie było, miałam pracowity długi weekend... co tam słychać? w piątek już wizyta, jupi!!!!! pozdrawiam :)
  20. marla, czemu taki smutny link wstawiłaś? :( mam nadzieję żadna z nas nie będzie w takiej sytuacji! Nata_lie ja też jestem alergikiem, w poprzedniej ciąży miałam spokój (widocznie bylo po okresie pylenia), ale teraz w poprzednim tygodniu to cała zasmarkana chodziłam. Alergolog mi powiedziała że nie można zyrtecu ani innych przeciwhistaminowych. Biorę tylko sterydy w małej dawce na duszności. DIANAKARINA nie martw się, ja tez miałam obawy, a potem wszystko się ułożyło, oczywiście byłam bardzo zmęczona i obolała (po cesarce), ale wstawanie do dziecka, karmienie go było tak naturalne jak oddychanie :) to teraz czasem już mi się nie chce... Miałam tylko jeden kryzys w szpitalu, bo jeszcze nie umiałam wstawać, mąż poszedł na noc do domu, a pielęgniarki nie chciały mi pomóc z dzieckiem, tylko mi jedna zrobiła wykład jaka złą matką jestem. Na szczęście dziewczyna, z którą leżałam na sali przewinęła mi małego, a położna która teoretycznie miała się opiekować mną a nie dzieckiem pomagała mi go w nocy przystawiać i uspokajała go. Następna noc już była lepsza, a kolejna na szczęście już w domu :)
  21. hej dziewczyny :) a myślalam, że z myciem zębów tylko ja mam problem (tylko rano, wieczorem jakoś mniej). Ogólnie nie mam mdłości, ale przy myciu mi niefajnie... próbowałam róznych past i podobny efekt. Przy poprzedniej ciąży też tak mialam, nie pamiętam kiedy mi przeszło. pozdrawiam!
  22. Z innej beczki - miała któraś z was takie bóle brzucha tępe, w miejscu gdzie mam bliznę od cesarki, czyli nisko, promieniujące do kręgosłupa i nóg? nie wiem co mysleć, lekarz mówił, żeby w razie jakichś pobolewań brać nospę, ale to zupełnie inaczej wygląda niż pobolewania, które miała do tej pory i nie wiem co robić :(
  23. A ja akurat chodzę do lekarza, który ma słabe usg w gabinecie :( przy poprzedniej ciąży miał obok gabinet z lepszym sprzętem, więc zawsze usg robił na tamtym. Teraz przebudowali przychodnie i już nie ma tych drzwi przechodnich pomiędzy gabinetami więc wiadomo po korytarzu w trakcie wizyty z gołym tyłkiem nie będzie się spacerować :o Tyle co może to mi mierzy i drukuje na tym usg co ma, ale powiedział, że przezierności to nie ma szans na zmierzenie. Zresztą w poprzedniej ciąży też mnie wysyłał na genetyczne do kogoś innego, zeby mieć te wszystkie prawdopodobieństwa :) Ale lekarza nie zamieniłabym na żadnego innego, jest niesamowite, ze pamięta pacjentki bez karty (nie wiem czy wszystkie, mnie na pewno), jak do niego dzwonię z jakimś pytaniem to pamięta, że dzwoniłam, dopytuje potem na wizycie... no masakra, to jakiś robot chyba ;) A pacjentki się o niego zabijają, na kolejny miesiąc blokuje przychodnia terminy bo pewnie by do października nie było już miejsc, w dniu odblokowania ostatnio już nie było miejsc po godz 14 i musiałam się użerać z paniami w rejestracji żeby mnie dopisały na dodatkową wizytę. I one mi kazały zmienić lekarza!!! będę musiała się poskarżyć przy następnej wizycie panu doktorowi :)
  24. hej dziewczyny, mnie dziś takie spanie wzięło, że szok!! 12 godzin prawie, dobrze, że synek też tyle spal :) Trzymam kciuki za nasze dziewczyny z dzisiejszą amnio, musi być dobrze! eliotka na gardło polecam LaryngUp, mi pomógł w ciągu 2 dni. Te starszej generacji typu chlorchinaldin, cholinex są nie polecane w ciąży, mimo że bez recepty. No i ibuprom zakazany, czasem jest jednym ze składników takich przeciwgrypowych tabletek. Pozdrawiam, u nas piekna pogoda, zaraz zbieram się do pracy :)
×