july..
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez july..
-
CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!
july.. odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej, jestem nowa i mam zamiar do Was dołączyć. W czwartek wybieram się na usg potwierdzające ciąże i będę znala przybliżony termin porodu - wypadnie pewnie coś pod koniec czerwca :-) Mam 30 latek i jestem z Wawy - mam już prawie dwuletniego synka. Mam nadzieję że przyjmiecie mnie do swojego miłego grona...a może nawet jest jakaś czerwcówka z wawy? pozdrawiam. -
Hej hej - jak to dobrze że dzisiaj już piątek!! Pozdrawiam.
-
Iw oczywiście mam nadzieję się nie zrazić i z dnia na dzień poznawać Was coraz lepiej...na razie bardziej podczytuje niż pisze bo jeszcze wszystko mi się myli i mam kręćka :)
-
Jusiek no oczywiście że jestem i będę szczera - nie może przecież być inaczej :-) Wczoraj pisałam że tyle dzieciaczków choruje a Antoś na szczęście nie - i dzisiaj dalej to podtrzymuje. Tylko że dzisiaj ja jestem chora - tak to się musiał w końcu skończyć - w pracy do druga osoba kaszle, kicha - złapało i mnie. Mam jakąś gule w gardle i ciężko mi cokolwiek przełykać :-( Jak nie przejdzie przez wekenda to śmigam do lekarza...
-
Łomatko dziewczyny ale Wy macie zawrotne tempo w pisaniu stronek! I to jeszcze tak późno w noczy - znaczy się teraz godzina 23 to dla mnie późna bo jeszcze rok temu to był prawie środek dnia :-) Off-ka ja też byłam właśnie w niedzielę na starówce :-) Może faktycznie kiedyś się spotkamy. Współczuje choroby Matika - oby szybko mu przeszło i oby reszta rodzinki się nie zaraziła. Widzę że i na tym topiku pojawił się jakiś czas temu \"czarny charakter\" i stąd Wasza powściągliwość co do nowych osób - w pełni przez mnie zrozumiana. Mam jednak nadzieję że i mnie poznacie w najbliższym czasie i zaprosicie do swojego grona na dobre ;-)
-
O mamcia a winka to bym się napiła - ale takiego grzanego z cynamonem i pomarańczką. Wogóle to już chce mi się do domu - a dopiero 1,5 godziny w robocie siedzę :-(
-
Jusiek z mleczkiem - a raczej mleko z kawką :-) Dzięki za dobre chęci.
-
No nie...poszłam do kuchni a tam nie ma czajnika!! Zabrali do czyszczenia. Normalnie usiąść i płakać :-( Ja chce kawy!!!!!! Podzielcie się ze mną - plizzzzzzzz
-
Hej hej...oj dziewuszki faktycznie macie tempo z pisaniem :-) I te łapanie stronek....może i mi się kiedyś uda. Off-ka mieszkam po drugiej stronie wisły - niedaleko starówki - tam też częstocho chadzam na spacerki. Widzę że dużo dzieciaczków choruje - my mamy szczęście bo Antoś jeszcze ani razu nie chorował - raz miał tylko lekki katarek przez jeden dzień. Nie pozostaje mi nic innego jak życzyć dużo zdrówka Waszym maluszkom!! Lecę na kawkę - może ma któraś ochotę?
-
Oczywiście że mnie nie pamiętacie bo moich postów było naprawdę nie wiele...bardziej Was podczytywałam. Coś o sobie...tak jak pisałam na imię mam Magda, mam 29 lat (nie długo kończe mówiąc dokładniej), mieszkam w wawie. Od czerwca wróciłam niestety do pracy - chętniej posiedziałabym z Antosiem w domku. Do tej pory mąż siedział z Antkiem bo miał nie normowany czas pracy - ale od jutra zaczyna nową pracę i siedzenie w ciągu dnia jak mamy nie ma w domu się skończy. Antoś będzie wożony do jednych i drugich dziadków. I to mnie troszkę przeraża no ale zobaczymy... A Antoś jest słodki - tak jak i Wasze maluszki. Ma ładne 3 ząbki, a 4 już prześwituje. Z raczkowaniem u nas nie bardzo - zacznie chyba od razu chodzić bo opanował już opcje wstawania i zaczyna po woli wyciągać nóżki do robienia kroków :-)
-
Witajcie, hmmm nie wiem od czego zacząć więc zacznę od początku...Pisałam u Was jakoś pare razy a potem sama nie wiem czemu zniknęłam. Chyba doszłam do wniosku że jestem za bardzo w tyle. A wszystko dlatego, że termin miałam na listopad i siedziałam na listopadówkach a jednak moje szczęście urodziło się 1 grudnia :-) Mam jednak nadzieję że przyjmiecie mnie do swego grona i zagoszczę tu już na dobre :-) Musze tylko Was jakoś bliżej poznać a to może być trudne bo tempo macie nie złe... A zapomniałabym - na imię mam Magda a moje szczęście Antoś :-)
-
JESIENNE STARANIA - kto jeszcze?
july.. odpisał iskierka nadziei. na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Koalka nie wiem jak mogę Ci pomóc - mogę powiedzieć jedno - po każdej burzy wychodzi słońce... Na pewno za chwilę się pogodzice - a może skoro wiesz że Ty zawiniłaś to wyciągnij pierwsza rękę - po co psuć sobie humor? Trzymam kciuki...